Dom jest stary i zagadkowy. Konstrukcja prawdopodobnie drewniana. Z zewnatrz obmurowany cegla i otynkowany i tego tynku nie chce ruszac bo jest dobry i ladny, a ja nie mam pieniedzy na jego ocieplenie z zewnatrz (zreszta po co przeinwestowac starego grzyba). Od srodka jest tynk na trzcinie. Kiedys podmokniety. Brzuchy na scianach jakby sie mialy urodzic ze trzy male domki, tynk sie sypie, nawet karnisze trzymaja sie na slowo honoru. Chce wymienic okna, sciany :-), podlogi (ocieplenie, wylewka, wierzch), wyrownac sufit podwieszajac plyte gipsowa (nie odwaze sie ruszac sufitu). Wszystko w srodku jest krzywe, jedna noga szafy stoi na cegle, dwie na klinach a ostatnia na podlodze, futryny tancza a podloga w kuchni (mala piwniczka) sie zarwala. Tynk od srodka i to, na czym sie trzyma, musze i tak zerwac. Na konstrukcje drew, po uzupelnieniu, chce od srodka dac plyty gipsowe. I stad pomysl, zeby dziure zapelnic ocieplaczem. Ja wiem, ze od zewnatrz lepiej, ale sami rozumiecie. Dlatego zeby uniknac hec chce po prostu zapelnic luke miedzy cegla a wewnetrznym suchym tynkiem granulatem styropianowym. Mam nadzieje, ze to cos da, co Wy na to? Poza tym, jak gleboko musza byc osadzone okna? Czy ja moge osadzic nowe (plastikowe z szyba zespolona) w tej cegle co obudowuje dom, czy musze jednak w konstrukcji jak stare? Bo teraz te stare od srodka sa na plasko ze sciana, bez parapetu, tylko od zewnatrz wneka. A ja chce od srodka max wneke, a od zewnatrz jak najmniej. Ile minimalnie musi byc wneka od pow zew. sciany do pow. zew. szyb (ile musi byc cofniete okno)? Czy ktos wie, gdzie w W-wie lub okolicach mozna tanio zrobic kraty do okien. Albo daleko, ale wtedy jeszcze taniej, zeby sie transport oplacil. A z ta futrowka w scianie, to podobno jak jest za gruba warstwa powietrza, to zamiast izolowac, robi sie wenetrzna cyrkulacja i chlodzi. Chyba troche za duzo napisalam, jak na jeden raz. Jak przezyje ten remont, to bedzie cud. Julita
Julita Milcarz wrote:
Dom jest stary i zagadkowy. Konstrukcja prawdopodobnie drewniana.
Kupiles, czy dostales ? Od srodka jest tynk na trzcinie. Kiedys podmokniety. Brzuchy na scianach jakby sie mialy urodzic ze trzy male domki, tynk sie sypie, nawet karnisze trzymaja sie na slowo honoru. Chce wymienic okna, sciany :-), podlogi (ocieplenie, wylewka, wierzch), wyrownac sufit podwieszajac plyte gipsowa (nie odwaze sie ruszac sufitu).
Znajomi mieli taki dom na trzcince + wilgoc, deski z zewnatrz , ogrzewany gazem i sie spalil (wybuch gazu). Jezeli jest stary, drewno spruchniale to nie wolno wymieniac ram okiennych, fatryn, bo sie moga sciany obsunac i sufit zawalic. Tak samo podwieszany sufit moze byc zbyt duzym obciazeniem.
Wszystko w srodku jest krzywe, jedna noga szafy stoi na cegle, dwie na klinach a ostatnia na podlodze, futryny tancza a podloga w kuchni (mala piwniczka) sie zarwala.
Moja rada to zburz ten dom i nie wchodz do niego nawet na 1 dzien.
Tynk od srodka i to, na czym sie trzyma, musze i tak zerwac. Na konstrukcje drew, po uzupelnieniu, chce od srodka dac plyty gipsowe. I stad pomysl, zeby dziure zapelnic ocieplaczem. Ja wiem, ze od zewnatrz lepiej, ale sami rozumiecie. Dlatego zeby uniknac hec chce po prostu zapelnic luke miedzy cegla a wewnetrznym suchym tynkiem granulatem styropianowym. (rakotworczym ? ) Mam nadzieje, ze to cos da, co Wy na to? Poza tym, jak gleboko musza byc osadzone okna? Czy ja moge osadzic nowe (plastikowe z szyba zespolona) w tej cegle co obudowuje dom, czy musze jednak w konstrukcji jak stare?
Cegla jest na zewnatrza jako dekoracja i ocieplenie. Robi sie tak zeby sprzedac taka ruine jak twoja, i aby na zdjeciu ladnie wygladala. Jezeli mur na jedna cegle to lepiej nie wymieniaj okien na ciezkie platiki bo sie zawali przy demontazu starych ram i futryn i bedzie sz jeszcze placil odszkodowanie za uszkodzenie ciala robotnikow.
Bo teraz te stare od srodka sa na plasko ze sciana, bez parapetu, tylko od
Czy ktos wie, gdzie w W-wie lub okolicach mozna tanio zrobic kraty do okien. Albo daleko, ale wtedy jeszcze taniej, zeby sie transport oplacil.
Przeciez kraty to dodatkowe obciazenie , a jak dom pruchno to kraty mozna reka wyjac. Jak przezyje ten remont, to bedzie cud. Julita
Widze ze ten post to redakcyjniak dla pobudzenia dyskusji, ale zalacz jego zdjecie do postu. D.
Laminat?! Jeszcze nie widziałem laminatu grubości 15 mm. A jeśli chodzi o "zielone płyty" to rozumiem, że to jest to to coś o grubość 5-6 mm, układane na skos pod panelami, przepraszam - preparowaną deską podłogową?
dobrze gadasz :-))) fakt ze nie zawsze zielona - ale rzeczywiscie znakomicie lepsza niz pianka, albe siakis wynalazek typu pianka+folia zgrzane razem. Z tym ukladaniem na skos to tez nie do konca :-) kiedys plyty byly kwadratowe i dawalo sie je pokroic po przekatnej i poukladac skosnie. Ostatnio widuje tylko plyty prostokatne - tego po skosie nie poukladasz. Poukladaj poprzesuwane o pol dlugosci w sasiednich rzedach. Tez bedzie dobrze. Sprawdz czy pod podloga nie masz pustki (stare wypelnienie ma tendencje do ubijania sie). Jesli tak to moze wdmuchnij pod spod granulat styropianu. Jak to zrobic? Trojnik z rurek PCW - jedna z rurek wlozona do dziury w desce wycietej otwornica (wyciete koleczko wklejamy po calej operacji z powrotem) na drugiej zamocowana butelka plastykowa typu duzy PET z obcietym denkiem ( do niej sypiemy styropian w granulkach) zas do trzeciej podlaczamy rura wylot powietrza z odkurzacza starego typu. Odkurzacz dmucha, dmuch :-) porywa kulki styropianu z butelki, kulki wlatuja pod podloge, a my pilnie dosypujemy. Nie radze uzywac do wypelniania pustki pod podloga pianki montazowej - mozna sufit w pomieszczeniu ponizej wybrzuszyc :-))) A te otwory wytnij otwornica tak co metr - aby moc wypelnic cala pusta przestrzen. Od strony sciany zewnetrznej mozesz oderwac jedna deske i tuz przy scianie uloz paski grubego styropianu. Moze te robotki styropianowe zbyt wiele nie pomoga, ale na pewno nie zaszkodza :-))). W paru mieszkaniach taka koncepcja byla zastosowana. Co do samej koncepcji polozenia "tego-czegos" na starej krzywej podlodze to mozesz miec problemy. Najpierw solidnie dobij wszystkie gwozdzie. Nie zaszkodzi dodatkowe dokrecenie podlogi dlugimi czarnymi wkretami (wkrecarka plus "zamoczenie" czesci wkreta w kleju wikolopodobnym przed wkreceniem). Polozenie na podloge cienkiej plyty pilsniowej niewiele pomoze (moim zdaniem nic nie pomoze) - ma sens polozenie sztywnej plyty grubosci okolo 20mm i solidne przykrecenie jej do istniejacej podlogi. Uzyj plyt z wpustami i wypustami, albo w jakis inny sprytny sposob nie pozwol na "klawiszowanie" sasiednich plyt. Pamietaj o przesuwaniu plyt w sasiednich rzedach o pol dlugosci. Do przykrecania polecam nadal czarne wkrety i zamaczanie w kleju tuz przed wkreceniem (klej robi za "smar" w momencie wkrecania i dodatkowo po zaschnieciu trzyma jak diabel soltysa :-))) Koniecznie korzystaj z dlugiej laty (polecam aluminiowy profil o przekroju prostokatnym) i dbaj o wyrownanie w kazdym mozliwym kierunku. pozdrawiam! zbisa
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|