Grażyna Kulczyk Kotlina Kłodzka

Tematy

biblia

Inwestuje w urodę

Najbogatsza Polka, Grażyna Kulczyk, za trzy miliony złotych kupiła ziemię w Polanicy Zdroju. Wybuduje tam hotel i centrum SPA.
Akt notarialny na zakup trzech hektarów gruntu został podpisany kilkanaście dni temu. Szczegóły projektu nie są ujawniane. Wiadomo jednak, że poznanianka przy ul. Chrobrego chce stworzyć hotel z ogromnym zapleczem usług „dla ciała i ducha”. Jerzy Terlecki, burmistrz Polanicy-Zdroju, twierdzi, że budowa ośrodka rozpocznie się bardzo szybko.
– Jeśli popatrzymy, co pani Kulczyk zrobiła ze Starym Browarem w Poznaniu, możemy być pewni, że w Polanicy-Zdroju stanie najpiękniejszy obiekt tego typu w Polsce –snuje plany. Jak udało się namówić najbogatszą Polkę do inwestycji?
– Nie musieliśmy jej specjalnie namawiać. Pani Grażyna często bywa w Kotlinie Kłodzkiej na zaproszenie związanego z Teatrem Wielkim w Poznaniu Sławomira Pietrasa, który ma w Kondratowicach swój domek. Podoba jej się tutaj. Powiedziała, że mamy tu tak czysto, jak w Wielkopolsce – wyjaśnia burmistrz.

(MK) Słowo Polskie Gazeta Wrocławska



W Polanicy Zdrój powstanie luksusowe, sześciogwiazdkowe SPA


Zamożne kobiety będą mogły skorzystać teraz z kolejnego biznesu Grażyny Kulczyk. Za dwa lata ma być gotowa luksusowa farma piękności, którą jej spółka Trablex zbuduje na kupionej za 3 mln zł ziemi w Polanicy-Zdroju w Kotlinie Kłodzkiej. Sześciogwiazdkowe SPA powstanie na terenach, które Grażyna Kulczyk dobrze zna. W pobliskich Kondratowicach ma dom jej wieloletni przyjaciel, dyrektor opery w Poznaniu Sławomir Pietras. W tej okolicy Kulczyk chętnie spędza weekendy, można ją zobaczyć, jak pędzi swoim Porsche Cayenne. Nie wie jeszcze, jak będzie wyglądać samo SPA.
- Na pewno będzie tam miejsce dla około 80 osób. Szacunkowy koszt to około 8-10 mln euro - mówi Rafał Przybył.
Kulczyk liczy na klientów z Niemiec i Austrii. Nie bez znaczenia jest też fakt, że w Polanicy znajduje się znany na świecie szpital chirurgii plastycznej, a praktykujący tam lekarze żyją głównie z prowadzenia w okolicy prywatnych klinik. Luksusowe SPA dopełni ich ofertę. Jednak Kulczyk i Przybył zamiast mówić o rentowności biznesu, wolą podkreślać, że podobnie jak w poprzednich przedsięwzięciach, i w tym połowę oddadzą komercji, a połowę sztuce.

http://www.forbes.pl/forbes/2007/09/27/ ... uka_a.html



nie, żebym miał kompleks Polanicy, ale:

http://www.prw.pl/articles/view/5140/gr ... icy-zdroju


"Grażyna Kulczyk inwestuje w Polanicy Zdroju

Rozpoczęła prace nad budową luksusowego spa, które powstanie w najatrakcyjniejszej części uzdrowiska, blisko Parku Zdrojowego.

- Jak na razie pracę rozpoczęli projektanci - opowiada Dariusz Kupiec, wiceburmistrz Polanicy Zdroju. Z zadowoleniem dodaje, że inwestycja Grażyny Kulczyk nie ma sobie równych w Polsce.

Posłuchaj, z czego jest znana Grażyna Kulczyk w Kotlinie Kłodzkiej (materiał Polskiego Radia Wrocław):

Cieszą się także mieszkańcy, choć zdają sobie sprawę z tego, że nowe spa będzie luksusem dla nielicznych.

Grażyna Kulczyk jest częstym gościem Ziemi Kłodzkiej. Od kilku lat przyjeżdża do Konradowa, koło Lądka Zdroju, gdzie także kupiła kilka hektarów gruntu. Jej przyjaciel Sławomir Pietras, dyrektor Teatru Wielkiego w Poznaniu, ma tam swój dom letniskowy. "


a duzy developer - GANT S.A. buduje tam mieszkania:

"Osiedle mieszkaniowe przy ul. Zwycięzców w Polanicy Zdroju.

Teren przeznaczony pod budowę inwestycji mieszkaniowej w Polanicy Zdrój.
Planowana liczba mieszkań to 180.
Wzdłuż południowej granicy posesji przebiega linia kolejowa, do centrum jest ok 0,5 km.
Jest to obszar położony w strefie „B” - ochrony uzdrowiska w otoczeniu licznej zieleni. Teren ten zajmuje łagodne zbocze o nachyleniu w kierunku północno-wschodnim, z którego rozprzestrzeniają się przepiękne widoki. "



Wieś Rogóżka znów jest na sprzedaż

Katarzyna Lubiniecka

Gmina Stronie Śląskie trzeci raz wystawiła na sprzedaż wieś Rogóżkę. Za około 90 ha chce dostać co najmniej 13,1 mln zł.
Ostatni mieszkańcy wyprowadzili się z Rogóżki w połowie lat 60. Wyjechali za pracą do pobliskich miast i miasteczek. Porzucone gospodarstwa niszczały, tereny przejęła gmina. Teraz Stronie Śląskie potrzebuje pieniędzy. Stąd pomysł na sprzedaż Rogóżki.

- To piękne miejsce - zachwala burmistrz Stronia Zbigniew Łopusiewicz. - W pobliżu parku krajobrazowego, niedaleko Lądka. Gdybym miał 13 milionów, sam bym chętnie kupił - przyznaje. - Idealnie nadaje się np. do wybudowania tam wsi turystycznej - kompleksu niewielkich budynków ze wspólnym zapleczem.

Rogóżka szła już pod młotek dwa razy w zeszłym roku. Jednak nie znalazł się żaden chętny, choć gazety pisały, że Grażyna Kulczyk jest wsią zainteresowana, bo chciałaby postawić luksusowe spa. Plotka wzięła się pewnie stąd, że niedoszła inwestorka Rogóżki ma ziemię we wsi obok.

Gmina chce sprzedać wieś w całości, bo nie ma pieniędzy na wybudowanie tam dróg, podział na działki, uzbrojenie terenu.

Fakt, że nie znalazł się do tej pory kupiec, burmistrz kładzie na karb kryzysu. To on zabił boom, jaki przed kilku laty objął także ziemie Kotliny Kłodzkiej.

- Razem z Rogóżką wystawiliśmy na sprzedaż pięć pięknych działek obok zbiornika rekreacyjnego i też nie znaleźli się na nie chętni - wzdycha burmistrz.

Choć chętnych nie było, gmina nie zdecydowała się na obniżenie ceny. Ma nadzieję, że znajdzie się w końcu kupiec za 13 mln zł.

Gdyby wieś udało się sprzedać, gmina miałaby pieniądze m.in. na budowę kolektora ścieków (ma kosztować 12 mln zł, ale będzie dofinansowanie z Unii), czy zagospodarowanie zbiornika rekreacyjnego (ok. 4 mln zł). A cały zeszłoroczny budżet gminy to było 20 mln zł. - Z czego aż 9 mln zł przeznaczyliśmy na inwestycje - zaznacza burmistrz.

Stronie chciałoby inwestować dalej, choćby w przerobienie dworca kolejowego, przejętego od PKP w planowane Centrum Edukacji Turystyki i Kultury. Ale musi mieć na to pieniądze. Dlatego ktoś musi kupić Rogóżkę.


Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław



WySPA dużych pieniędzy


Hamam, rytuał energetyzujący i drenaż limfatyczny – na tym się całkiem nieźle zarabia
Zarabiamy coraz lepiej. Coraz więcej też wydajemy. Nawet na luksusy dotychczas
dla nas niedostępne. Dlatego prawdziwe oblężenie przeżywają ostatnio salony odnowy biologicznej. Specjaliści oceniają, że to prawdziwa żyła złota

Dolnoślązacy są w chlubnej czołówce Polaków, którym dobrze się powodzi. Korzystają z życia, a strumienie złotówek z ich kieszeni płyną do odważnych przedsiębiorców. Dlaczego odważnych? Bo jeszcze do niedawna sektor usług luksusowych był bardzo ryzykownym interesem.
Jednak jak mówią specjaliści, to już przeszłość. – To oczywiste zjawisko, że w miarę wzrostu dochodu, rozwija się sektor usług, także tych drogich – tłumaczy Barbara Iwankiewicz-Rak, profesor wrocławskich uczelni: Wyższej Szkoły Bankowej i Akademii Ekonomicznej.

Pachnący biznes

Według niej jednymi z najlepiej rokujących branż są właśnie usługi kreujące jakość życia, na przykład z zakresu ochrony zdrowia i pielęgnacji urody. Wśród nich także SPA, zabiegi kosmetyczne i usługi sanatoryjne. – Obecnie nie są one powszechnie dostępne. Barierą jest cena, można więc powiedzieć, że są to usługi luksusowe i podobnie jak zakładanie ogrodów czy opieka nad oczkami wodnymi kierowane są do wybranego segmentu konsumentów – wyjaśnia Barbara Iwankiewicz-Rak. I jak zapowiada to nieuniknione, że z usług tych w niedalekiej przyszłości będą korzystać także mniej zamożni. Siedem miesięcy temu Jelenia Struga, specjalizująca się w usługach SPA, otworzyła we Wrocławiu swój drugi oddział. Pierwszy w Kowarach, który funkcjonuje z hotelem, sprawdził się tak znakomicie, że nie było wątpliwości, że i ten pomysł wypali. – Chodziło o to, by nasi klienci, mieszkający w stolicy Dolnego Śląska mogli do nas wpaść na kilka godzin, a nie musieli wybierać się w długą podróż – tłumaczy Elżbieta Żółtogórska, manager salonu.
– Po kilku miesiącach jesteśmy w stanie już samodzielnie się utrzymać – cieszy się managerka. Według niej czeka nas jeszcze 5 lat, podczas których warto spróbować rozpocząć działalność w tej branży – Potem rynek się nasyci. A na razie jest to dobra, bezpieczna lokata kapitału – mówi.

Woda, która leczy

– Liczymy nie tylko na Polaków, ale również na zagranicznych gości – zdradza Barbara Węglorz, dyrektorka hotelu Jan w Wojcieszowicach, przy którym od grudnia przyszłego roku zacznie działać ogromne centrum SPA z basenem. Skąd ten optymizm? – To jedyne tego typu przedsięwzięcie w rejonie. Zdecydowaliśmy się uruchomić basen zasilany wodami termalnymi. Jakie atrakcje się w nim znajdą, nie chce na razie zdradzić. Zapewnia jednak, że ośrodek będzie jedyny w swoim rodzaju. – Takie SPA z prawdziwego zdarzenia. Działające dotychczas centra tego typu są mini. My stworzymy coś makro – zapewnia.
– To świetny rynek dla ludzi odważnych, którzy nie boją się podejmować szybkich i ryzykownych decyzji – tłumaczy Węglorz. Nie może zdradzić, ile pochłonie inwestycja, ale samo dowiercenie się do wód termalnych kosztowało ponad milion złotych.
Obserwując rosnące zainteresowanie Polaków tego typu usługami, można zaryzykować stwierdzenie, że nie będą to utopione pieniądze. •

Czują biznes nosem

Także najbogatsza Polka, Grażyna Kulczyk, chce inwestować w luksusowe usługi na Dolnym Śląsku. Niedawno za trzy miliony złotych kupiła ziemię w Polanicy.
I choć szczegóły projektu nie są ujawniane, wiadomo, że poznanianka przy ul. Chrobrego chce stworzyć hotel z ogromnym zapleczem usług „dla ciała i ducha”.
Dolnośląski kurort staje się coraz bardziej atrakcyjny dla inwestorów. Do budowy obiektu wczasowego przymierza się tam koncern Bumar. W zeszłym tygodniu tereny w gminie oglądali biznesmeni z Włoch. Po latach wrócił również temat arabskich inwestycji. W gronie firm zainteresowanych budową obiektów turystycznych w Kotlinie Kłodzkiej są firmy powiązane z Verity Development – funduszem inwestycyjnym, posiadającym atrakcyjne nieruchomości we Wrocławiu m.in. działki na placu Maksa Borna oraz secesyjny dom handlowy Trautnera w Rynku, kupiony za 42 mln zł.

Katarzyna Kroczak, Justyna Kościelna (MK) - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska

http://lubin.naszemiasto.pl/gospodarka/771628.html



Kulczyk SPA w Polanicy

Prawdopodobnie już wiosną ruszy realizacja budowy najbardziej luksusowego w kraju SPA w Polanicy Zdroju na Dolnym Śląsku. To nowa inwestycja Grażyny Kulczyk, najbogatszej Polki. Poznańska bizneswoman, a zarazem jedna z najbardziej wpływowych kobiet w kraju, od kilku lat jest częstym gościem na ziemi kłodzkiej

Jak do tej pory Polanica kojarzyła się głównie z uzdrowiskiem i turnusami sanatoryjnymi, a co za tym idzie - emerytami i rencistami, którzy nie są zwykle osobami o zbyt zasobnych portfelach. Za sprawą Grażyny Kulczyk powstaje tam inwestycja mająca obsługiwać lukratywną branżę usług skierowanych dla najbogatszych. Będzie usytuowana w najatrakcyjniejszej części uzdrowiska, w pobliżu Parku Zdrojowego.

Hotel ma być najnowocześniejszym spa & wellness w kraju, obiektem o niespotykanym w Polsce standardzie sześciogwiazdkowym. Przewidywany koszt inwestycji nadal pozostaje zagadką, choć można mieć przekonanie graniczące z pewnością, że zwróci się on w dwójnasób. Wedle instytucji zajmujących się trendami na rynku hotelarskim, w najbliższych dekadach ten sektor będzie przynosił bardzo wysokie profity. Szczególnie będzie to dotyczyło najbardziej luksusowego segmentu.

Polanickie spa to kolejne świadectwo wdrażanej przez najbogatszą Polkę strategii inwestowania. Stara się ona konsekwentnie wchodzić w sektor, który w krótkiej perspektywie może zyskać pozycję lidera, a następnie zainicjować nowy trend i twórczo rozwinąć wybrane wątki. Dodajmy, że pierwotnie bizneswoman miała nieco mniej ambitne plany, m.in. brała pod uwagę nabycie zabytkowego Wrocławskiego Centrum SPA.

Gościnna ziemia kłodzka

Co ciekawe, Grażyna Kulczyk jest częstym gościem ziemi kłodzkiej. Od kilku lat przyjeżdża do Konradowa (miejscowość leżąca nieopodal Lądka Zdroju), gdzie kupiła też kilka hektarów gruntu. Jej przyjaciel Sławomir Pietras, dyrektor Teatru Wielkiego w Poznaniu, ma tam dom letniskowy. Mieszkańcy Konradowa wspominają, że nieraz spotykali bizneswoman w wiejskim sklepie. Dodają, że z jej zachowania nie wynika, że jest jedną z najbardziej majętnych osób w kraju, gdyż nie wynosi się ponad innych.

Jednak to nie sentyment do uroczej Kotliny Kłodzkiej zadecydował o biznesowym projekcie Grażyny Kulczyk. Polanica to doskonałe miejsce do ulokowania luksusowego hotelu spa & wellness. Po pierwsze, jest znana z wyjątkowych źródeł wód mineralnych, których dobroczynne działanie zostało naukowo potwierdzone. Po drugie, to przepiękna miejscowość. Paradoksalnie, pozytywny wpływ odegrała tu wielka powódź sprzed dziesięciu lat, kiedy rwący nurt Bystrzycy Dusznickiej zniszczył centrum miasteczka. Miasto w jego rewitalizację włożyło potężne środki, nie wahając się zaciągnąć długów, które pozwoliły na liczne inwestycje. Obecnie centrum Polanicy Zdroju mogłoby bez trudu konkurować z luksusowymi zachodnimi kurortami.

Jak podkreśla burmistrz Polanicy Jerzy Terlecki, plan przestrzenny miasta jest ukierunkowany na rozwój uzdrowiska, przy czym wykluczono powstanie wielkich hotelowych kombinatów, które zniszczyłyby harmonijny krajobraz.

Na razie inwestycja Grażyny Kulczyk daje zatrudnienie projektantom, ale zapewne w najbliższych tygodniach ruszą prace budowlane. Nie oznacza to jednak, że już dziś nie można w Polanicy skorzystać z dobrodziejstw poprawiania urody. Oferuje je choćby sanatorium Wielka Pieniawa czy też hotel Jantar, który dzięki takim zabiegom stara się przyciągnąć jak najwięcej gości. Kuracjusze komercyjni odgrywają coraz większą rolę w życiu uzdrowiska. Wśród zamożnych Polaków w dobrym tonie jest weekend czy też tydzień poświęcony poprawie swego wyglądu i samopoczucia. Ten trend będzie się nasilał.

Sławomir Czapnik
http://wroclaw.biznespolska.pl/gazeta/a ... tid=158823


Komercyjni kuracjusze

Co roku do sześciu sanatoriów w Polanicy, które są częścią Zespołu Uzdrowisk Kłodzkich, przyjeżdża około 10 tysięcy kuracjuszy, którzy leczą schorzenia kardiologiczne (w tym choroby wieńcowe i nadciśnienie), gastrologicznych (choroba żołądka, dwunastnicy i jelit) i narządów ruchu (w tym reumatologiczne). W 2007 roku ZUK miał też ponad sześć tysięcy kuracjuszy komercyjnych, w tym wielu gości z zagranicy: Niemiec, Skandynawii, ale i Rosji, a nawet Stanów Zjednoczonych.
Trudno się temu dziwić - poziom tutejszego lecznictwa należy do najwyższych w Europie, o czym świadczą liczne certyfikaty jakości. W 2006 roku Polanica otrzymała tytuł Lidera Polskiej Turystyki w kategorii uzdrowiska i sanatoria.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript