Głodni studenci w Paragrafie
18.10.2008
Po tygodniu zajęć w nowym gmachu Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego żacy wiedzą już, że na uczelnię lepiej przyjść z kanapkami, a i z termosem, bo w budynku, gdzie studiuje 7 tys. osób, nie ma bufetu! Ani nawet automatu z batonikami...
Wczoraj nastąpiło oficjalne otwarcie Paragrafu. Na uroczystość przecięcia wstęgi przyjechała wiceminister Nauki i Szkolnictwa Wyższego prof. Grażyna Prawelska-Skrzypek. Byli też: wojewoda i marszałek województwa łódzkiego, przewodniczący Rady Miejskiej, przedstawiciele Urzędu Miasta Łodzi, władz Uniwersytetu Łódzkiego obecnych i z poprzednich kadencji... Po części oficjalnej odbył się poczęstunek - wszyscy się najedli.
Studenci, choć brak im bufetu są zachwyceni Paragrafem.
- Warunki fantastyczne, nowoczesna architektura i nigdzie nie widziałem tablicy z kredą, wszędzie są rzutniki - mówi Piotr Niestrata z IV roku prawa.
Przyszli prawnicy cieszą się jednocześnie, że przy wejściu zawisła wreszcie mapa obiektu, bo wciąż gubią się w „beczkach" (obiekt składa się z trzech owalnych części), gdzie - jak mówią - piętra są identyczne, po korytarzach chodzi się w kółko i nie znajdując żadnego punktu odniesienia - często wraca się w to samo miejsce...
No i jest jeszcze jeden szkopuł: przy gmachu nie ma parkingu dla studentów - z około 160 miejsc postojowych korzystać mogą tylko pracownicy UŁ. Zmotoryzowani żacy zastawiają długimi rzędami ul. Pomorską i okolice.
Tomasz Boruszczak, rzecznik prasowy UŁ, zapewnia, że przynajmniej bufet na prawie będzie.
- Dopiero teraz, kiedy oferenci mogą zapoznać się z obiektem, można rozpisać konkurs i wyłonić firmę, która go poprowadzi - powiedział.
(mt) - Express Ilustrowany
List ten wysyłam w imieniu Pana Jana Rębacza - Przewodniczącego Rady Gminy Klimontów - Admin strony www Urz. Gm., 23 marca '07, g. 12:44
Szanowny Panie,
W nawiązaniu do pytań postawionych przez Pana na Forum TPK uprzejmie
informuję, że los alei kasztanowej leży na sercu zarówno radnych jak i
urzędników, bo zdajemy sobie sprawę z jej wartości historycznej i
przyrodniczej.
W ubiegłym roku podjęliśmy próbę ratowania 10 kasztanów.
Średni koszt leczenia jednego drzewa to 260,00 zł. Proces ten nie przyniósł żadnych rezultatów.
W tej sprawie odsyłam Pana do obszernego artykułu pt. "Szczepienia złe dla drzew" zamieszczonego w Gazecie Wyborczej wydanie z dnia 13 marca 2007r .
We wcześniejszym poście wskazuje Pan na możliwość ubiegania się o środki na ratowanie alei kasztanowej z Fundacji Wspomagania Wsi i Banku Inicjatyw Społeczno - Ekonomicznych w ramach ogłoszonego konkursu granatowego pt. "Środowisko naturalne naszą szansą". Podaje pan też termin nadsyłania wniosków oraz wysokość grantu, jaki można otrzymać.
Z danych przekazanych mi przez Urząd Gminy wynika jednak, że program nie jest skierowany do gmin. O granty w ramach tego programu mogą ubiegać się tylko stowarzyszenia, towarzystwa, fundacje i inne organizacje pożytku publicznego.
Odnosząc sie do drugiego pytania informuję, że Gmina Klimontów od 10 lat posiada Strategię Rozwoju Gminy Klimontów (uchwalona w 1997r). Przy jej opracowywaniu aktywnie uczestniczyli przedstawiciele rolników,
przedsiębiorców, kultury i oświaty. Pracowali oni w grupach zadaniowych.
Całość prac koordynowała Pani dr hab. Grażyna Prawelska - Skrzypek z
Małopolskiego Instytutu Samorządu Terytorialnego i Administracji w Krakowie.
Z wyrazami szacunku
Jan Rębacz
Przewodniczący Rady Gminy
"Komunikat ministra w sprawie przeprowadzenia badań lekarskich kandydatów do szkół wyższych, studentów i uczestników studiów doktoranckich 9 lutego 2009r."
Podsekretarz stanu MNiSW, prof. Grażyna Prawelska-Skrzypek wystosowała komunikat w sprawie przeprowadzania badań lekarskich kandydatów do szkół wyższych, studentów i uczestników studiów doktorancki. W związku z napływającymi do Ministerstwa sygnałami, pragnę zwrócić uwagę uczelni na prawidłowość stosowania przepisów rozporządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 15 września 1997roku ws. badań lekarskich kandydatów do szkół wyższych oraz studentów i uczestników studiów doktoranckich ( Dz. U. nr 120, poz. 767 z poźn. zmianami)
Badania lekarskie, mające na celu ocenę możliwości podjęcia kształcenia ze względu na stan zdrowia, odnoszą się do tych kierunków studiów, których program nauczania wskazywałby na możliwość wystąpienia czynników szkodliwych dla zdrowia studentów. Badania profilaktyczne muszą być wykonywane przez lekarzy medycyny pracy, na podstawie skierowań wystawianych przez uczelnie. Skierowanie na badania profilaktyczne (wg. wzoru zgodnego z rozporządzeniem) powinno określać czynniki szkodliwe, uciążliwe lub niebezpieczne dla zdrowia, występujące w miejscu odbywania studiów lub studiów doktoranckich.
Jeśli kandydat na studia nie będzie narażony na działanie czynników szkodliwych, nie znajduję podstawy, aby uczelnie wymagały przedstawienia zaświadczenia lekarskiego o braku przeciwwskazań do studiowania. Ponadto, stwierdzić należy, iż lekarze rodzinni - do których uczelnie najczęściej wymagają wystawienia zaświadczeń, bądź też stemplowania druków niezgodnych z cyt. rozporządzeniem - nie posiadają uprawnień do oceny możliwości kształcenia na danym kierunku studiów.
Przekazując powyższe - apeluję o właściwe stosowanie omawianego rozporządzenia podczas rekrutacji na studia w roku akademickim 2009/10 oraz podczas uchwalania przez senaty zasad rekrutacji na rok akademicki 2010/2011
Tak mnie zastanawia- ile osób nie dostało zaświadczenia o braku przeciwwskazań do studiowania od lekarza rodzinnego i musiało płacić 50 zł.....
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|