Jak Starosta wykorzystuje obiekty publiczne Jak informuje Starostwo na swojej stronie internetowej :
24 maja 2007 roku w Motelu Saga w Pniewie (gmina Gryfino) odbyło się spotkanie w
sprawie polsko-niemieckiego Projektu Geopark "Kraina lodowcowa na brzegach Odry".
Starosta Konarski dysponując dużą nowoczesną salą audiowizualną w Starostwie
zaprasza gości do restauracji położonej niecałe 2 km od własnej siedziby.
Sprawdziliśmy że w tym dniu sala w Starostwie stała pusta a Pan Konarski za
wynajem sali w Pniewie niezły kawał grosza zapłacił.
bez powtórek Powtarzać za innymi nie będę.
1. W lecie Cmentarz Centralny W Szczecinie. To przede wszystkim przepiękny
park i wspaniały ogród dendrologiczny z oryginalnymi i żadkimi okazami drzew.
Jest pod wzgledem wielkości, któryś tam w Europie. Zdaje się, że czwarty.
2. Wycieczka po porcie statkiem "białej floty" Żeglugi Szczecińskiej z
przewodnikiem. Wiem, że na szczurach lądowych z centralnej Polski robi to duże
wrażenie.
3. Śniadanie, obiad polecam w restauracji (pub) Columbus obok Wyższej Szkoły
Morskiej , na Wałach Chrobrego. Dobrze zjesz i WSPANIAŁY WIDOK.
4. Gryfino.30 km od Szczecina. Kompleks rozrywek wodnych "Laguna". To pół dnia
wypełnione dobrą zabawą.
5. Polecam odwiedzić też sklepy w Niemczech. Np : Oder Center w Schwedt , co
mieści się w Twoim wymogu do 50 km.
słuchaj nie na weekend, ale taki wypad to Lepianka,
to za Dołujami, a przed Lubieszynem!
Dalej w drodze nad morze koniecznie w Gospodzie,
pierwsza po prawej taka strzecha!
Tanio i dobre jedzenie!
Naprawde dobre i naprawde tanio!
A jak jeszcze dalej to jak jedziesz droga na Wałcz,
jakies 120 km od Szczecina po prawej jest jezioro i las,
to nazywa sie Park Hotel, prowadzi taki z bylej Jugosławii,
przy drodze restauracja a w glebi hotel...
Jak sie zaprzyjaznisz to wezmie Ciebie na jezioro,
zlowisz sandacza i zrobia Tobie super z grilla!
Ja dawno tam nie bylem!
Ja uwielbiam wypady nad morze do Miedzyzdrojow,
a tam w porcie rybackim Złote Piaski... rybka.
W drodze na Gdansk za Karlinem, zaraz za Karlinem,
po prawej jest restauracja - teraz przy stacji beznynowej,
zobaczysz, bo tam jest taki wóz wystawiony,
dobre jedzenie, ale maja tez miejsca noclegowe,
sa konie do jazdy i stawy do lowienia rybek!
Gryfino - sa takie stawy gdzie mozesz zlowic
karpia czy sandacza i Tobie zrobia, akurat na grilla,
a jak nie zlowisz, to zamawiasz...
sa miejsca noclegowe - Stary Mlyn bodaj to sie nazywa!
3 lub 4 (jeden bez lazienki) pokoje i kuchnia wspolna!
Piekny widok i gwarantuje super spedzenie czasu!
Jak odnajde strony ich w necie, to wrzuce jeszcze!
A moze ktos dokladniej poda...
chodzi Tobie o to, ze sobie napisze,
ze wydano niepotrzebnie pieniadze na to,
ze zlikwidowano szkoly i szpitale,
ze placi sie kary,
ze prezydent nie realizuje zobowiazan, ktore zamiescil na stronie,
czy Tobie chodzo o ten jad?
I jeszcze raz błagam - miasto jest piekne cudowne,
pelno w nim zieleni, piekne budynki, dobre restauracje, puby.
mozna tu sie zabawic, cudowni ludzie i przepiekne kobiety!
Ja nie pisze o miescie ja pisze o partyjniackich zarzadach tym
miastem, o ich decyzjach - prosze odrózniaj to!
Miasto mnie nie frustruje, bo jest cudowne,
jak ludzie w nim zyjacy!
Nie znam piekniejszego miasta!
Mamy pelno zieleni i jeziorka, w Gryfinie cudne stawy,
mamy pole golfowe, blisko nad morze, a tam trasy rowerowe,
kolejne pole golfowe - no raj po prostu!
wkurza mnie indolencja wladzy i staram sie to
wypunktowac na maksa!
Ale to nie ma nic wspolnego z miastem!
Bardzo przepraszam, jak prezydent miasta spieprzyl kampanie,
a teraz mowi, ze chcieli zrobic takiego MISIA, jak w Barei,
to ja mam sie smiac...
ale to nie ma nic wspolnego z miastem,
tyle tylko, ze placimy kolejne karyt zamiast wybudowac basen,
jedna kara moze sie zdarzyc, ale ta teraz,
to juz pokazuje ze to chroniczne dla wladzy partyjniackiej!
alez kolego ja wiem, ze w centrum ostanie sie jeno
market na markecie - dlatego o tym pisze!
Szczecin, jak wiem pretenduje do rangi europejskiej stolicy kultury,
a co w tym Szczecinie oprócz marketów spotkamy w centrum...
szkól nie bedzie, jedynie te XIII Muz, które cudem ocalały
przed zamienieniem w restauracje... no i markety!
Kolego i co z tego, ze we Wrocławiu?
Co to za argument?
Równie dobrze moge napisac, ze w Gryfinie maja aquapark...
a takze w Ladku Zdroju, zas w Karpaczu ruszyła budowa
nowego hotelu Gołebiewskiego a plac budowy przypomina
budowy rodem z komuny, wywrotki jedna za druga, moloch bedzie!
Ale co z tego?
Moge napisac o obwodnicy 3miasta,
ale co z tego?
A moze o Dubaju i sztucznych wyspach,
moze to nasz wzór... ;)
Jak postawimy markety przy markecie w centrum,
to gdzie ta kultura i serce miasta - w kolejce do kasy?
czy sercem naszego miasta ma byc market, a marka koszyk na zakupy?
W Lagunie bez jakuzzi, ale to pryszcz... Wpadliśmy wczoraj z rodzinką do Laguny. Jak wiadomo, woda wzmaga apetyt więc w
drodze powrotnej postanowiliśmy coś przekąsić. Zauważyliśmy szyld baru z
chińszczyzną i wolne miejsce na parkingu...
Zajęliśmy miejsce przy stoliku i podano nam karty dań. Poprosiłem kelnerkę aby
zapaliła światło, no bo jak czytać w mroku maluteńkiej świeczuszki płonącej na
stoliku? Kelnerka odparła, że światło nad stołem nie działa. No cóż, zdarza
się. Jakoś, z trudem, odczytaliśmy menu i złożyliśmy zamówienie.
Niestety, przyzwyczajeni do pewnej szczecińskiej restauracji z chińszczyzną
(nie podam jej nazwy aby nie być posądzonym o reklamę), nastąpiło ogromne
rozczarowanie. Kaczka po kantońsku miała chrupiącą skórkę, ale mięsa nie
dawało się pogryźć. Danie z frutti di mare to totalna porażka: w kisielowatej
masie z warzywami kilka krewetek. Sprawdziliśmy, że taka sama kisielowata masa
towarzyszyła kaczce. Zupa z owoców morza również nie zachwyciła bo dominował w
jej smaku sos sojowy a nie rybny czy ostrygowy, który powinien nadać zupie
odpowiedniego charakteru. Jedynie sajgonki były dobre w smaku, ale zbyt zimne.
Surówka z kapusty, słodka...
Kiedy nasz wzrok przyzwyczaił się do ciemności można było dostrzec brud na
szybach. Pomyśleliśmy sobie, że to "zaciemnienie" miało pewnie za zadanie
ukryć mankamenty wnętrza...
To nie koniec rewelacji, niestety. Najgorsze nastąpiło rano w toalecie...
Stanowczo odradzam korzystanie z tego baru wszystkim potencjalnym amatorom
chińskiego jadła.
A do Gryfina najlepiej jechać przez Niemcy. Jest bliżej i lepsza droga.
J.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|