Dnia Fri, 29 Apr 2005 21:39:39 +0200, Michał <p@na.berdyczow.pl napisał: Reklama w radiu: psssss lewa stopa - słyszysz w prawym głośniku psssss prawa stopa - słyszysz w lewym głośniku psssss lewy but - słyszysz w prawym głośniku pssss prawy but - słyszysz w lewym głośniku jakis spray do stóp na grzybicę, reklamotfurcy od siedmiu boleści Michał
Lepsze to, niż reklama jakiegoś specyfiku antygrzybiczego w tv: paskudny animowany lud odrywa żółte pazury, włazi pod nie i mówi, że łatwo wytrzebić się nie da. Rzyglistwo-obrzydlistwo. K.
Witam!
Grzybicy nie można leczyć domowymi sposobami. Ja używam do leczenia grzybicy
skóry preparatu o nazwie Fungiderm, jest to lek weterynaryjny dostępny tylko w
lecznicach. Chorą skórę pryska się tym co kilka dni, a leczenie trwa dosyć
długo. Grzybicę paznokci a właściwie skóry palców możesz leczyć podobnie, z
tym, że prawdopodobnie kot będzie intensywnie wylizywał łapki i trzeba go
pilnować, żeby przynajmniej przez pół godziny tego nie robił, a pryskać
niewielką ilość codziennie. Żeby lek łatwiej dotarł w kieszonki, w które
chowają się pazurki trzeba kota połaskotać palcem w spód łapki, a prysnąć gdy
wystawi pazury i obejmie nimi palec.
Grzybica musi być leczona, bo sama raczej nie przejdzie, jest bolesna, a stan
się pogarsza. Karmię między innymi bezdomną kotkę, która nie ma niektórych
paluszków w przednich łapkach, prawdopodobnie odgryzła je sobie z bólu z powodu
zaawansowanej grzybicy, której ślady pozostały.
Pozdrawiam, Juliusz
Ja zawsze chodzę w skarpetkach bo bose stopy mi się pocą i robią się
zimne i obślizgłe czego bardzo nie lubię. Więc twoje/wasze "o
zgrozo" mnie wali tak samo jak moda czy inne pierdoły. Wyprzedzając
zgryźliwe komentarze dodam że nie mam grzybicy, zrogowaciałej skóry
czy zbyt długich pazurów a nogi (tak jak całą resztę) myję
codziennie. TAK PO PROSTU WOLĘ I WARA :-)
oj kobito...Nie mam dobrych wiesci.
Ja rok temu na nartach (w grudniu!) mialam za ciasne buty i paznokiec w paluchu
mi sie odbil.Na poczatku przybieral wszystkie kolory teczy, po 3 miesiacach byl
czarny, wiec go sama zerwalam( nic nie bolalo, bo byl juz martwy).Pod spodem
natomiast wyrastal juz nowy, mlody, ale zdeformowany pazur ;), ktorego
wczesniej przygniatal ten martwy.Musialam czekac rok, az odrosnie mi calkowicie
nowy paznokiec.Bylam u dermetologa, ogladala go, jak byl juz w fazie 1/2
odrosnieta.Powiedziala, ze trzeba cierpliwie czekac i dala krople antygrzybiczne
(tak w razie czego, bo czesto do takich odrastajacych paznokci przyczepiaja sie
rozne grzybice).Teraz juz odrosl calkowicie, ale rosnie duzo wolniej niz inne
paznokcie i chyba juz tak zostanie, ze bedzie troche "gorszy".Powodzenia i
zycze cierpliwosci!
Też wywołuja u mnie ciarki. Jak można wykonywać w takich pazurach podstawowe
czynności domowe, tj sprzątanie, zmywanie itp. Jak się ma takie paznokcie to
chyba w ogóle nic się nie robi, tylko się siedzi i patrzy na nie. Gdy się śpi
to można takimi pazurskami zrobić sobie krzywdę i obudzić się z podrapaną
twarzą.
Okropnie wygladają i są moim zdaniem nieestetyczne. Takie coś powinno się
zakładać tylko w przypadku np grzybicy paznokci, aby ukryć, a może owe panie
które robią sobie tipsy mają właśnie grzybicę.
PUNKY GIRL, nie no, pewnie, lepiej byc brudasem i smierdzielem, z pazurami
wygryzionymi do krwi i brudem pod nimi, ze smalcem we wlosach, chodzic w lecie
w przepoconych 3-dniowych oblesnych ciuchach i ciezkich glanach ( grzybica
murowana ), i z kolczatka na szyi. To jest szczyt elegancji i zadbania o
siebie. Noz sie powinien otwierac na widok takich jak ty.
Przejrzałam ten blog i wszystkie stylizacje wyglądają dla mnie jak
efekty chorób paznokci - nawet śliczne frenche są spaskudzone
kwiatkami w kolorze grzybicy i innymi atrakcjami.
Moja koleżanka ma zawsze frencha zrobionego, ze zdobieniami, i tylko
raz mi się źle skojarzył, gdy miała paseczek brokatu na styku obu
kolorów, bo to wyglądało jak brud
Ale nie kumam takich pazurów - i nigdy nie widziałam na mieście ani
takich długich ani takich strojnych. Widziałyście takie w realu?
O qrcze, napolnoc, mam nadzieje, ze ta kropka to nie grzybica??
A jesli tak, to co?? Teraz Ty sie bedziesz musiala odizolowac od futrzakow??
Asiu, wracaj szybko do kotow!!
U nas bez wiekszych zmian. Jakos ostatnio awantury ucichly, koty znalazly sobie
nowe zajecia. Tessy glownie mozna spotkac u wodopoju (kran nad wanna, siedzi w
wannie, wpatruje sie w kran i chyba mysli, ze sila sugestii uda jej sie go
odkrecic). Jak juz jej odkrece, to ma radoche, pije wode, chlapie sie, moczy
lapki w strumieniu, po czym je wylizuje.
Leo natomiast godzinami wpatruje sie rozmarzonym wzrokiem w zapalone swieczki.
I jeszcze Wam powiem, ze 2,5kilogramowa kotka potrafi sciagnac ze stolu talerz
ze stosem nalesnikow, przykryty pokrywka od patelni, ktora wazy tyle co kotka.
Po dojsciu do wniosku, ze jednak pokrywki nie uda jej sie zdjac, wczepia sie
pazurami w obrus i ciagnie w strone krawedzi stolu, maupa jedna. Na szczescie w
pore sie polapalam, co sie swieci, bo bysmy jedli nalesniki z podlogi .
Analiza pazura w takim razie rozstrzygnie. A cala plytka nie musi byc zajeta,
wiec grzybica nadal prawdopodobna. To naprawde moza rozmaicie wygladac - zobacz:
images.google.co.uk/images?hl=en&client=firefox-a&rls=org.mozilla:en-GB:official&hs=O8g&q=grzybica%20paznokci&lr=&oe=UTF-8&um=1&ie=UTF-8&sa=N&tab=wi
Minal dokladnie rok od czasu, gdy stwierdzono, ze mam grzybice (badanie wykazalo
wtedy +++ w kale i gardle). Ostatnie badanie nie wykazalo obecnosci grzyba w
moim organizmie. Byl to rok pelen wyrzeczen, szczegolnie na poczatku, musialam
zrezygnowac z produktow, ktore uwielbialam, ale sie opacilo. Oczywiscie diete
trzymam dalej. Zaczynalam od flukonazolu (ok. 6 m-cy), intra, priobiotyki,wit C,
czosnek w kapsulkach, pilam zielona glinke, potem byl citrosept, dida, mikstura
oczyszczajaca.Bylo tego tyle, ze nie pamietam, czy wszystko napisalam. Taka
rygorystyczna diete stosowalam od sierpnia, bo wtedy odkrylam to forum Bralam
tez tabl antykoncepcyjne, bo tez nie wiedzialm, ze sa wspolwinne mojej
kandidzie. Czuje sie teraz nieporownywalnie lepiej od tego co bylo przed rokiem.
Minely wzdecia, zgaga, bialy nalot na jezyku i nieprzyjemny zapach z ust. Nie
czuje sie juz taka zmeczona,obolala i opuchnieta. Psychicznie jestem bardziej
spokojna, mniej nerwowa. Objawy te nie znikly po m-cu, lecz stopniowo, moze po
pol roku. Dalej mam od czasu do czasu problemy z pecherzem, mimo iz w moczu tez
grzybow nie znaleziono.Przez pierwsze miesiace duzo schudlam, potem jednak to
nadrobilam, mimo iz jem malo weglowodanow (wcale nie jem chleba, jedynie platki
owsiane z mlekiem sojowym na sniad, grejfruta i okazjonalnie brazowy ryz i cos
upieczonego na ksylitolu). Nie rezygnuje z diety, bo sie do niej juz
przyzwyczailam i mi bardzo odpowiada, nie podjadam zakazanych slodyczy , bo sa
dla mnie za slodkie. Dalej stosuje wspomagacze (priobiotyki, czosnek, dide, wit
C, czarci pazur, mikst oczysz). Nie ma co sie poddawac, musi sie udac,
powodzenia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|