Makrama Wzory

Tematy

biblia

Nic konkretnego nie podpowiem ,ale kiedyś robiłam namiętnie makramy i pamiętam , że wzory na makramowe firanki też były Oczywiście było to daaaaawno temu, więc pod ręką wzorów nie mam, ale skoro masz ochotę podłubać to i to weź pod uwagę. W razie czego wezmę się za szukanie wzorów, a może kto inny ma?




Nic konkretnego  nie podpowiem ,ale kiedyś robiłam namiętnie makramy i  pamiętam  , że wzory na makramowe  firanki też były  :) Oczywiście było to daaaaawno temu, więc pod ręką wzorów  nie mam, ale skoro masz ochotę podłubać to  i to weź pod uwagę. W razie czego wezmę się za szukanie wzorów, a może kto inny ma?

He, he ja oczywiście nie na temat i oczywiście spóźniona, ale... Wiesia ja zawsze wiedziałam, że mamy coś wspólnego... też kiedyś robiłam różności makramowe.



Stylizacyjne

PROJEKTANTKA MODY/PROJEKTANT MODY **

1. Wymieniła/ił nazwiska kilku projektantów mody polskich i zagranicznych oraz znane domy mody w Polsce.
2. Czyta systematycznie czasopisma prezentujące aktualne trendy w modzie.
3. Przedstawiła/ił swoje zbiory projektów ubrań i wykrojów.
4. Przedstawiła/il zaprojektowany samodzielnie strój na zbiórce zastępu lub drużyny.
5. Dobrała/ał dodatki do 4 różnych ubrań: do szkoły (pracy), na bal, na wycieczkę, na ważne spotkanie. Przedstawiła/ił w zastępie sposoby doboru dodatków do konkretnych zestawów ubrań.

MISTRZYNI RĘCZNYCH ROBÓTEK/MISTRZ RĘCZNYCH ROBÓTEK **

1. Wykonała/ał różne prace: na drutach lub na maszynie dziewiarskiej lub splotła/splótł makramę wg własnego wzoru.
2. Przedstawiła/ił na zbiórce zastępu lub drużyny własnoręcznie wykonane prace.
3. Zorganizowała/ał w drużynie (szczepie lub w szkole) wystawę robótek ręcznych, zapraszając na nią znanych w okolicy mistrzów i mistrzynie.
4. Nauczyła/ył młodszych wykonania prostych makram.



Witam , też jestem nowa na tym forum , i po raz pierwszy robiłam makramę dwa tygodnie temu . Miałam tylko kawałek płótna , kalke ołówkową , torebkę foliową , no i oczywiście wzór makramy . Przekalkowałam wzór na płótno , przykryłam kawałkiem folii uciętej z torebki ( aby nici sie brudziły ) , przyszyłam i do roboty .
A wyglądalo to tak

http://mucka38.fotosik.pl/albumy/32601.html#e

A to efekt końcowy
http://mucka38.fotosik.pl/albumy/32601.html#e

Życzę udanego makramowania i czekam na efekty



Ja jako podkładki do makramy użyłam sklejki z dwóch warstw szarego płótna z klejem. Dodatkowo nakleiłam na to warstwę białej flizeliny, żeby móc narysować na tym widoczny wzór. Taka podkładka jest wystarczająco sztywna, by koronka się nie ściągała, ale jednoczesnie jest na tyle giętka, że można ją sobie wyginać podczas szycia. Odradzam używania podkładu naciągniętego na tamborek.
************
NO to teraz uwaga! Spróbuję oddzielić makramę od frywolitek.
Ufff! Chyba się udało.

Wracając do podkładki pod makramę, to jest ona nieodzowna również w przypadku, gdy chcemy zrobić np. komplet takich samych serwetek, czy aniołków.



Poza tym na razie siedze w makramie szydełkowej po tym jak nauczylam sie sznureczka (dzieki Tobie marantko) to na nic innego nie mam czasu, a tam przynajmniej na razie nie musze patrzec na wzor, a we frywolitkach trzeba sie pilnowac, jedna pomylka i klops.

Jestem pochlonieta pomimo braku czasu ta makrama, zastanawiam sie nad wzorek na lawe, a wtrakcie wymyslania wzoru robie sznureczek )

Poza tym ten sznureczek makramowy to świetny pomysł na ramiączka do bluzki, bo sie nie rozciagaja i ladnie trzymaja i ukladaja-nieskrecaja.



Witajcie moje drogie. POdepnę się trochę pod temat. Od jakiegoś czasu usiłuję znaleźć wzór na wiszący kwietnik robiony techniką węzłów czyli makramą. I za nic nie mogę nic ciekawego się doszukać. POmóżcie. Z resztą w ogóle ostatnio nakręciłam sie na makramę ale nie bardzo wiem gdzie szukać.



Magus, już Ci piszę :
wchodzisz na stronę główną, jedziesz w dół do działu Я сама tam - (trzecie od góry) klikasz na Домашний очаг - i masz po kolei :
Вязание czyli wszystkie gazetki drutowo - szydełkowe (podzielone według języków i według tytułów)
Вышивка - haft - na pierwszym miejscu są różne gazetki, dalej wzory podzielone tematycznie
Креатив - szycie, patchwork, zabawki, biżuteria, makrama itp.

po prostu musisz tam sobie pobuszować i na pewno szybko sie zorientujesz co gdzie jest

A pod każdą gazetką w ramce są linki do ściągania

Niestety od jakiegoś czasu zdarza się, że osoby wstawiające też ukrywają linki (są dostępne tylko wtedy, jeżeli masz na koncie ileś postów )
ale i tak można znaleźć mnóstwo ciekawych rzeczy

Mam nadzieję, że sobie poradzisz




Niezwykle mało mam czasu, by na forum przebywać, jeszcze mniej na pisanie. Tym razem muszę jednak odpuścić i zachwyt wyrazić. Dziękuję za pokazane prace. Jest co podziwiać. Mam nadzieję, że pozachwycać się pozwolisz raz jeszcze niejeden.
Z tysiącem serdeczności


Bardzo dziękuję za miłe słowa. Mam nadzieję, że nie będziesz miał nic przeciwko, że i ja tutaj powiem, że Twoje koronki są przepiękne. Odkąd mam bloga i trafiłem na Twojego jestem tam stałym gościem. Ciężko oderwać oczy od Twoich koronek

A co do nowych prac to jest ich niezbyt wiele. Na początek zeszłoroczna praca wykonywana w trakcie onlinowego dziergana - makrama szydełkowa - doczekała się w tym roku krochmalenia.



No i coś niedawno zrobione według wzoru Kawy Baranek na Wielkanoc



Miło mi, że zaglądnęłaś :)
zakończenie sznureczków nieco pracochłonne ale masz rację, łapaczki, zaciski i itp. po prostu brzydko wyglądają. Łapię razem wszystkie sznureczki i owijam cieniutką ale mocną nitką. Wykończenie nitki, by się nie rozwijała to pomysł z makramy na opaskę. Następnie wklejam to wszystko w tulejkę. Zakładam bigle i gotowe :)

Teraz kombinuję podobne wzory ale na żyłce jubilerskiej. Hmmm... na pewno szybciej się to robi ale czy jest to to o co chodzi? No nie wiem. Żyłka nie ma tej miękkości co sznurek. Nieco sztywno to wszystko sterczy. Może się czepiam ;) Pewnie dzisiaj powklejam zdjęcia.



także jezeli ktos jet zainteresowny wydaniami robótek ręcznych diany ze wzorami serwet robionych na drutach
nr. 3 z 1995
nr.4 z 1996
nr7-8/ z 1999 roku
oraz ksiązek serwety i serwetki Wery Tuszyńskiej - wydanie z 1972 roku
wzory serwet na drutach - broszura- M. Strzykowskiej- wydanie z 1972 roku
jeszcze jest książka odnośnie makram - J. Turska- rok-1980 (143 strony)
to proszę o maila na privata. Wszystko w bardzo dobrym stanie. Naprawdę piękne wzory zazdroszczę tym którzy potrafią takie cudeńka zrobic :) Pozdr. M.



ja zaczelam kiedys w podstawowce, pozniej byly lata przerwy, w miedzy czasie nauczylam sie makramy i robic na drutach i namietnie drutowalam swetry, gdzies od pol roku szukajac wzorow na druty natknelam sie na szydelko no i namietnie zaczelam dziergac, moim corkom zrobilam szaliki teraz w wolnych chwilach dziergam ananaskowa bluzke,
a i moja mlodsza pociecha zaczyna robic na szydelku ma teraz 12 lat , starsza 15-stolatka tylko zamowienia skalada na hahahah tylko szaliki, ale moze i ona kiedys chwyci za welne i cos zrobi



No i poległam na tej koronce makramowej. Zrobiłam odpowiednią ilość taśmy, a była to rzecz najłatwiejsza. Narysowałam wzór na płotnie i dofastrygowałam tasme według własnego pomysłu. No i schody zaczeły sie przy tworzeniu konkretnych wzorków, bo albo nitka za cieńka, albo nie ten kolor, albo powinna byc nie bawełniana lecz moze z jakims drobnym meszkiem, zeby to ładnie wygladało? Nie wiem. efekt jest taki, ze sprułam to wszystko i robie teraz takie kwiaty, na wzór koniakowskich i bedę je łączyć taśmą brugijską.


Makrama szydełkowa, to jednak dość trudna technika dla tych, co nie lubia igły




Piękne prace Lucynko. Haftowanie nie jest aż tak zakaźne, bo moje obydwie młode nie chcą się zarazić
Jeszcze mogą złapać bakcyla,moje za nic nie potrafią robić szydełkiem,haftują jednak obie (jedna ma 20 druga 15 lat).Ta młodsza woli jednak szycie ipróbuję tkania i makramy,ale nie mogę nigdzie znależ wzorów na węzły makramy.



Wielkie dzięki!

Mnie też kiedyś urzekła, ale to była klockowa szopka, a wzór bardzo mi podpasował do wykonania jej sznurkami makramowymi - ale to nie to miejsce, w któym powinnam się chwalić makramą


Pozdrówka
O



Hmm, ja się mało znam, ale makrama raczej ma mało wspólnego z szydełkowaniem, prawda? Gdzieś miałam fajny wzór na szydełkową firankę, ale chyba w gazecie, nie w necie. A szydełkowe robi się niestety dość wolno, jednak to trzeba dłubać.



Kiedy miałam już wszystkiego bardzo serdecznie dość, jakieś parę miesięcy temu, ktoś mi przypomniał, że swego czasu lubiłam to i owo podłubać na szydełku. Żeby tylko. Druty, czółenko, koronka igłowa, makrama - choć niektóre z tych technik tylko "na spróbowanie". Jedno czego nie próbowałam, to koronki klockowe. No i szycie z prawdziwego zdarzenia. Nie mam w domu nawet maszyny.

No i wciągnęło mnie. Po nitce do kłębka, gmerając po Internecie w poszukiwaniu sprzętu, materiałów i informacji, trafiłam na masę sieciowych pasmanterii, i szereg for, gdzie się spotykają tacy maniacy czy maniaczki jak ja.

Znowu dorwałam się do szydełka, zdobyłam tak rzadkie cuda jak szydełka i igły do frywolitek (większość ludzi nawet nie wie co to jest czółenko), po czym trafiłam na akcję "kołderki za jeden uśmiech" i wsiąkłam.

Okazuje się, że mam w domu dwa pudełka muliny z dawnych czasów (liceum i studia), z której bardzo mało korzystałam. Tymczasem wystarczy:
- mulina
- bawełniana kanwa (tzw. aida, musi być miękka, nie usztywniana)
- igła (najlepiej tępa, hafciarska)
- oraz wzór i trochę cierpliwości,
by wyhaftować wzór na niedużym kwadracie kanwy (tak 25x25 cm). Wzór musi być wesoły, zwykle typowo dziecięcy, pośrodku tego kwadratu. Z kilku kwadratów oraz różnych wesołych, kolorowych szmatek szyje się kołderkę przeznaczoną dla chorego dziecka.

Te dzieci nie są chore na grypę. Bywają upośledzone, z porażeniem mózgowym, zespołem Downa, ciężkimi chorobami, jak mukowiscydoza czy białaczka. Słowem - szpitale, zabiegi, strach, ot takie chore dzieciństwo. Kołderka jest przeznaczona dla konkretnego dziecka, od rodziców wiemy, co maluch najbardziej lubi: Puchatka, misie, lalki Barbie a może Spidermana. I "cioteczki haftujące" to haftują, a "cioteczki szyjące" szyją z tego przepiękne patchworkowe kołderki-przytulanki.

Dzieciaki się tymi kołderkami przytulają, bawią się na nich, biorą pod pachę i wędrują z nimi po szpitalu. Kołderka jest tam gdzie dziecko. Czasem służy wiele lat, i po dłuższym czasie dostajemy na forum posty, że malec już wyrósł z Kubusia Puchatka, ale puchatkowej kołderki nie odda za żadne skarby świata. Czasem, niestety, bardzo krótko. Ale nawet wtedy warto dzióbać te kwadraciki, choćby dla jednego uśmiechu...

Właśnie skończyłam mój drugi kołderkowy kwadracik, na koncie mam też sześć (chyba) kwadracików na podobną akcję szycia poduszek dla dzieci z ośrodka dla upośledzonych. Były już hospicja i domy małego dziecka. Wychowawczynie z takiego domu pisały, że maluchy odkładają zabawki i chodzą po domu z poduszkami - poduszka należy tylko i wyłącznie do malucha, i przy adopcji wędruje z nim do nowego domu. Dzieci pilnują przede wszystkim, by przy przenosinach koniecznie spakować poduszkę!

Ręka do góry, kto się jeszcze dziwi, że tu kursuje jakiś pociąg do pasmanterii. Moja kolekcja muliny rozrosła się o dobre pudło! Instynkt chomiczy działa nieubłaganie, nowe kolory i odcienie są koniecznie potrzebne. A także odpowiednie igły, porządne hafciarskie nożyczki, zapas kanwy (o numeracji kanwy i igieł wiem więcej niż niejeden sprzedawca )

Oraz wzory, mnóstwo wzorów, aby nie dać się zaskoczyć zamówieniem na wóz sportowy czy Hannah Montanę!

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript