lepsze od tych filmów są książki, bo jest analiza wydarzeń i postaci dogłębniejsza, gdyby ktoś zrobił film na podstawie biografii masowego zabójcy mark'a essex'a to byłoby mistrzostwo wśród filmów akcji i gore... e.leyton "polowanie na ludzi"
apropo's kornel'ka to wpierw pomyślalem "kto tu wpuścil tego dzieciaka, do choloery!" (1991 rocznik), ale po przenalizowaniu jego dogłębnych wypowiedzi, stwierdziłem, że gostek jest w pąchu - trafia w samo sedno i ewidentnie robi sobie zwałe z całego tego nadmuchanego klimatu...
pozdro kornel (makuszyński)
Z twórczością Kornela Makuszyńskiego zetknęłam się po raz pierwszy czytając komiksowe przygody małpki Fiki-Miki i Koziołka Matołka.Czytałam również "Awanturę o Basię" i "Szatana z siódmej klasy" który ubawił mnie do łez.Jakiś czas temu kupiłam na kiermaszu książkę "Bezgrzeszne lata".Jest to biografia(szczególnie dzieciństwo i młodość )tego autora którą napisał...on sam!
Od jakiegoś czasu w tak zwanej "telewizji publicznej" występują znani artyści jak Anna Dymna, Maja Komorowska, Krzysztof Kolberger oraz inni z tego samego pokolenia. W krótkich przemówieniach przekonują, że abonament gwarantuje przekaz wyższej kultury, który zapewnia tylko telewizja publiczna.
Nie wiem o jakiej wyższej kulturze mówią ci artyści, bo cała "kultura" jest zdominowana przez masową rozrywkę medialną, telewizja publiczna stała się parkiem rozrywki, iluzji i cyrku w którym występują tancerze, śpiewacy, świry, gawedziarze bla bla bla. A my oglądamy i robimy to co każe nam tv publiczna, ubieramy się jak w tv, jemy jak w tv, w końcu myślimy jak chce tv. Jedyna prawda jaką ludzie znają pochodzi z tv, największa machina propagandowa to telewizja.
Nie wiem na czym polega róznica między obecną tv publiczną, a komercyjną. Dla przykładu dzisiejszy repertuar z gatunku programów dokumentalnych, który można uznać za rodzaj wyzszej kultury: TYP 1 05:15 Notacje: Zofia Helwing. Zesłanie do Kotłasu - cykl dokumentalny 05:25 Serce z węgla (15) - serial dokumentalny 10:20 Laboratorium XXI wieku - magazyn popularnonaukowy 01:50 Errata do biografii: Kornel Makuszyński - serial dokumentalny TYP 2 12:55 Wyprawy krzyżowe (2 / 8) - serial dokumentalny 00:45 Prorok w teatrze - film dokumentalny 02:20 Notacje: Jan Fenc. Tu będziemy żyć, tu będziemy umierać - cykl dokumentalny
Pora oglądalności mówi sama za siebie, kto oglada dobry program edukacyjny o piatej rano lub o drugiej w nocy? Żenada, dziwi mnie tylko, że artyści tej miary jak wyżej bojkotują na rzecz tego chłamu jaki reprezentuje telewizja publiczna.
szkoda, ze Che nie wrzucił całości, a posta umieścił w złym temacie
w dalszej części tekstu wymienione są lektury, które do kanonu trafią
Gombrowicz, Witkacy, Kafka i Goethe usunięci z listy lektur szkolnych! - Fundujemy sobie straszliwą lukę kulturową - mówi autor podręczników do polskiego dr Tomasz Wroczyński
Ministerstwo Edukacji Narodowej zmieniło kanon lektur. Nowy ma obowiązywać od przyszłego roku szkolnego. Projekt rozporządzenia w tej sprawie MEN umieściło na swojej stronie internetowej.
Z listy lektur zostali wymazani: Witold Gombrowicz (dotąd licealiści czytali "Ferdydurke" i "Trans-Atlantyk") i Witkacy ("Szewcy" ). Zniknął też Johann Wolfgang Goethe - uczniowie nie poznają więc ani "Cierpień młodego Wertera" ani "Fausta". Nie ma "Procesu" Franza Kafki i ani jednej powieści Josepha Conrada. Skreślony został również "Inny świat" Herlinga-Grudzińskiego, wypadł Fiodor Dostojewski.
- Widocznie IV RP nie są potrzebne dylematy moralne ze "Zbrodni i kary" - komentuje oburzony Adam Kalbarczyk, dyrektor Prywatnego Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego im. I.J. Paderewskiego w Lublinie i polonista z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. - Najwyraźniej poradzimy sobie bez najwybitniejszych twórców naszej literatury, krytycznych wobec polskich kompleksów. W ten sposób wzmocnimy zaściankowe tendencje i utopimy się w sosie bogoojczyźnianego samozadowolenia.
- Nowy kanon funduje nam straszliwą lukę kulturową. Takiego absurdu nawet Witkacy by nie wymyślił - komentuje dr Tomasz Wroczyński z Instytutu Literatury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego, również autor podręczników do polskiego. - To wyjmowanie z dorobku naszej kultury zjawisk fundamentalnych nie tylko dla Polaków, ale o znaczeniu uniwersalnym. Nie byłoby awangardy XX w. bez Witkacego, który stoi u źródeł większości nowatorskich poczynań w teatrze. Gombrowicz to jeden z naszych najbardziej znanych pisarzy na świecie, najczęściej tłumaczony, był pewnym kandydatem do Nobla w 1969, niestety, wcześniej umarł. A Goethe? To szczyt literatury powszechnej. Decyzja o usunięciu "Cierpień młodego Wertera" czy "Fausta" nie opiera się na żadnych racjach.
W nowym kanonie MEN jest prawie 50 nowych pozycji, wśród nich trzy powieści Jana Dobraczyńskiego, pisarza i działacza katolickiego, przed wojną członka Stronnictwa Narodowego. MEN tłumaczy, że są nacechowane "wielkim ładunkiem patriotyzmu i wartościami chrześcijańskimi". Książka Jana Pawła II ("Pamięć i tożsamość") oraz opowieść o papieżu - "Wujek Karol. Kapłańskie lata Papieża" (jako przykład literatury biograficznej) pióra publicysty Pawła Zuchniewicza. Dodany został także "Cesarz" Ryszarda Kapuścińskiego, czym chwalił się dwa dni temu podczas konferencji prasowej min. Giertych, oraz powieść "Kamień na kamieniu" Wiesława Myśliwskiego.
Do spisu dołożono też "Obronę Sokratesa", zresztą błędnie przypisując jej autorstwo Arystotelesowi. Tymczasem "Obrona" to jeden z dialogów Platona.
Nowością jest także lista kilkunastu lektur dla uczniów z klas 1-3. Dotąd takiej nie było. Są na niej np. "Plastusiowy pamiętnik" Marii Kownackiej, "Jacek, Wacek i Pankracek" Miry Jaworczakowej albo "Awantura o Basię" Kornela Makuszyńskiego.
Kto zrobił ten spis?
- Nauczyciele z całej Polski, z nimi konsultowaliśmy projekt - mówi rzeczniczka MEN Aneta Woźniak. Od nas dowiedziała się, że wycięto Dostojewskiego. - Ojej, to mój ulubiony pisarz - powiedziała.
Awantury o lektury nie chciał komentować wiceminister Sławomir Kłosowski:- To jest dział wiceministra Orzechowskiego.
Jak uczyć literatury bez wielkich nazwisk literatury?
- Nauczyciele mogą omawiać ich książki niezależnie od spisu lektur - mówi rzeczniczka.
- Nowy kanon dla liceum jest tak obszerny, że nie ma mowy o dodatkowych książkach. A my musimy go realizować nawet pod groźbą utraty pracy. To obowiązek każdego nauczyciela - mówi Kalbarczyk.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Pięknie. 'Proces' i 'Inny Świat' dały mi chyba najwięcej do myślenia z lektur z liceum ('Zbrodni i kary' akurat nie przeczytałem). Brak 'Ferdydurke' również mnie bulwersuje.
Jakieś powieści endeka, świetnie [']
Ciekawe jakie wartości literackie ma biografia papieża.
edit: ostatnie 3 posty przeniosłem z tematu o polityce.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|