malarstwo Martwa natura co przedstawia

Tematy

biblia

Witam Rodziców moich Milusińskich!
We czwartek 27 września byliśmy na naszej pierwszej wycieczce. Podczas jesiennego spaceru poznaliśmy odrobinę stolicę naszego regionu- Katowice. Zobaczyliśmy Pomnik Powstańców Śląskich i najciekawsze osobliwości centrum miasta. Przy okazji utrwaliliśmy sobie najważniejsze zasady bezpiecznego uczestnictwa w ruchu ulicznym.
Korzystając z pięknej słonecznej pogody pohasaliśmy chwilę po parku, szukając zmian w przyrodzie jakie przyniosła nam jesień.
Spacer umiliła mam też wizyta w cukierni i pyszne ciacho!!!
Potem udaliśmy się na zajęcia dydaktyczne do Muzeum Śląskiego. Tam przenieśliśmy się w magiczny świat malarstwa. Dowiedzieliśmy jaki obraz jest portretem i bawiliśmy się w określanie cech portretowanych postaci. Okazało się, że z obrazu można bardzo wiele dowiedzieć się o portretowanej osobie.
Potem oglądaliśmy obrazy, które przedstawiały różne krajobrazy. Zaskoczyło nas jak wiele kolorów używają malarze by oddać porę roku, porę dnia czy panującą aurę. Wszystkim bardzo podobały się wspólne zabawy w szukanie kolorów i układanie obrazów z puzzli.
Na zakończenie poznaliśmy obrazy przedstawiające martwą naturę.
Świat malarstwa bardzo nas zaskoczył i zaciekawił.....Ale to dopiero początek naszych malarskich odkryć!!! :D :D
Pozdrawiam Ania P.



khem, uważam, że ta dyskusja na temat sensowności rysunku w tej a nie innej formie na naszym wydziale zmierza w trochę złym kierunku. Po pierwsze jesteśmy Architekturą nie ASP - architekt nie musi umieć narysować martwej natury żeby przypominała zdjęcie. Architekt po prostu musi umieć przedstawiać graficznie swoje pomysły i tyle - w mniej lub bardziej udany sposób, ale to zależy już od jego samego. Albo sprzeda koncepcje albo nie i nikt mu w tym nie pomoże. A jeżeli ktoś uważa, ze to co się robi na rysunku to za mało to zachęcam do reanimowania obecnie nieżywego koła naukowego sztuk plastycznych. Nam za mało było grafiki komputerowej to stworzyliśmy grawizje i w zeszłym roku dała nam naprawdę dużo Co do formatu - jest jaki jest i idzie się przyzwyczaić do tego - jak ktoś umie zakomponować dobrze B1 to zakomponuje każdy inny format:) Poza tym jak się człowiek przestawi, że to jest zupełnie inna szkołą rysunku niż u architektów (bo u ludzi z ASP) to też nawet fajne prace wychodzą i można się naumieć czegoś nowego. Co do tematyki, to tu się zgodzę, ze nuda z tego po 4 sem martwej natury strasznie się cieszyłem z rysowania plenerowego:) A i malarstwo bardzo fajne:)



Dla zainteresowanych sztuką, zwłaszcza malarstwem. Autor przedstawia i pomaga zrozumieć ponad sto dzieł mistrzów włoskich, holenderskich, niemieckich i hiszpańskich. Mam i polecam, chociaż trudno tu o dokładne i szczegółowe interpretacje. Autor raczej ogólnie przybliża malarstwo, a nie koncentruje się na poszczególnych dziełach.





CO ujawnia „obraz w obrazie", widoczny w "Liście miłosnym" Yermeera?
DLACZEGO cytryny były tak popularne w martwych naturach epoki renesansu?
DLACZEGO przedstawienie bogini Pax w obrazie Rubensa "Minerwa chroniąca Pax przed Marsem" uchodzi za wyjątkowe?
Za uderzającym realizmem dzieł dawnych mistrzów kryje się nierzadko gąszcz symboli, tematów i motywów, których pierwotne znaczenie zatarł czas. Miłośnicy muzeów na ogół nie mają już dzisiaj dogłębnej wiedzy z zakresu chrześcijańskiej i antycznej tradycji malarskiej, na której przez tyle wieków opierali swą sztukę malarze europejscy.
"Jak czytać malarstwo" to przewodnik po tajnikach sztuki malarskiej; przedstawia ponad sto dzieł mistrzów włoskich, holenderskich, niemieckich i hiszpańskich. Wskazówki ułatwiające zrozumienie znaczenia poszczególnych obrazów - skryte w pozornie zwyczajnych motwach, takich jak kwiaty, rośliny, potrawy czy zwierzęta - są tu szczegółowo opisane i odniesione do dzieł o podobnej tematyce.
Książka przekazuje Czytelnikowi wiedzę z zakresu historii sztuki w formie prostych i zrozumiałych anegdot, a zarazem jest znakomitym przewodnikiem dla bywalców muzeów. Najsłynniejsze dzieła malarstwa zachodnicgo zostały tu ukazane w nowym świetle, umożliwiajacym dogłębne zrozumienie ukrytych w nich symboli.
Patrick de Rynck jest filologiem klasycznym, tłumaczem i autorem tekstów dla muzeów,wydawnictw, gazet oraz radia. Jego dorobek książkowy liczy dziesięć pozycji, w tym przewodnik po literaturze antycznej oraz nowe opracowanic mitów greckich.



gerwazy.lo3.wroc.pl/~pszewcz/malmistrz.doc

oraz fragment dotyczący martwej natury:

MARTWA NATURA
- w połowie XVII w. w gwarze malarzy holenderskich pojawia się termin Stilleven to znaczy ‘ciche życie’. Stąd wywodzą się określenia angielskie i niemieckie: Still life i Stilleben.
-walory czysto malarskie: zestawienia kolorystyczne (fioletowe winogrona + zielona kapusta, czerwień ugotowanych raków + biel pietruszki itd.); efekty światłocieniowe, światło odbijające się od szklanej powierzchni pucharu czy cynie dzbanów
-martwa natura jako samodzielny rodzaj pojawia się w Niderlandach pod koniec XVI w. Były to najczęściej albo bukiety kwiatów, albo zastawiony stół. Nieco później pojawił się trzeci rodzaj tego gatunku malarskiego: martwa natura dydaktyczna, moralizująca, tzw. Vanitas, której głównym ośrodkiem była Leyda.
-dochodzi do pewnej specjalizacji terenowej: Ultrecht – kwiaty; Haga – kwiaty, raki i ryby; Amsterdam – owoce, jarzyny; Haarlem – zastawy stołowe z przygotowanymi potrawami
-najważniejsi malarze martwych natur: WILEM CLAESZ HEDA, PIETER CLAESZ, WILLEM KALF

MARTWE NATURY Z KWIATAMI i OWOCAMI
-„specjalistami od kwiatów” byli Flamandowie, jednak w Holandii temat ten także cieszył się dużym zainteresowaniem
-najwcześniejsi przedstawiciele gatunku: Anthonis Bosschaert (ok. 1568-1621), Balthasar van der Ast (1593-1657); styl ich obrazów można określić jako „naiwny realizm”. Chociaż przedstawiali oni kwiaty z niezwykłą drobiazgowością i pieczołowitością, to jednak najprawdopodobniej nie malowali ich z natury. Świadczy o tym fakt, że na jednym obrazie pojawiają się kwiaty, które nigdy nie kwitną równocześnie. 
-Jan Davidsz. de Heem – specjalizuje się w efektownym układzie kolorystycznym owoców I kwiatów

MARTWE NATURY Z POSIŁKIEM
-w latach 30. XVII w. w Holandii obrazy z kwiatami wychodzą z mody, pojawia się za to wiele martwych natur przedstawiających jedzenie oraz zastawę stołową
-realizm optyczny → działają ma wszystkie zmysły widza
-na ogół przedstawiają owe posiłek niedokończony: niedopite wino, nadkrojona cytryna, napoczęte ostrygi, wywrócona szklanka
-kompozycja: wszystkie te martwe natury ustawione są zawsze na skraju stołu, zbiegającego się z dolną krawędzią obrazu, na szarym tle.
-najczęściej przedstawiane przedmioty to: szklane puchary o guzowatym uchwycie (tzw. roemery) , cynowe talerze, dzbany, kubki, fajanse z Delft, czasem długie białe fajki piankowe
-najczęściej przedstawiane smakołyki to: ryby, skorupiaki, owoce, zwłaszcza cytryny
-układ tych przedmiotów jest pozornie niedbały, jednak w rzeczywistości jest on przemyślany i skonstruowany z wyjątkową perfekcją
-czołowi malarze tego gatunku: WILEM CLAESZ HEDA (1593-1682?), PIETER CLAESZ (1597-1661), WILLEM KALF (1619-1693)

MARTWE NATURY VANITAS
-Jan WEENIX - chętnie maluje zapasy w spiżarni, a także martwą zwierzynę
-gatunek ten uprawiano przede wszystkim w Leydzie, mieście uczonych humanistów
-zespół przedmiotów o znaczeniu alegorycznym , przypominający o krótkości życia, marności przemijania, memento mori
-typowe rekwizyty: czaszka, bańka mydlana, zgaszona świeca, motyl, klepsydra lub ukryta symbolika: robaczywe owoce, stłuczone szkło, porzucone wiole o zerwanych strunach



Neil Harbisson jest 25-letnim malarzem z achromatopsją, czyli całkowitym niewidzeniem barw. Rozróżnia tylko stopień jasności obrazu, dlatego świat jawi mu się w różnych odcieniach czerni i bieli. Wykorzystując urządzenie o nazwie Eyeborg (w wolnym tłumaczeniu Okoborg od cyborga), po raz pierwszy stworzył serię wielokolorowych prac. Elektroniczny pomocnik przekształcał 360 barw na sygnał dźwiękowy.

Wystawę można najpierw zobaczyć w Barcelonie (od 1 lutego do 8 marca), a dopiero od kwietnia w Londynie. Obrazy przedstawiają życie i ważne elementy architektoniczne różnych europejskich państw i miast, np. czerwone londyńskie budki telefoniczne oraz kontenery do recyklingu w stolicy Katalonii.

Kiedy malowałem, czułem się, jakbym komponował na płótnie - ekscytuje się student Dartington College of Arts w Devon.

Cztery lata temu chłopak spotkał Adama Montandona, cybernetyka, który wygłosił wykład na jego uczelni. Uczony postanowił mu pomóc. Chciał przetworzyć częstotliwość fali światła, która przekłada się na widzianą przez oko barwę, na częstotliwość, a więc wysokość dźwięku.

Pierwsze urządzenie, które przedstawił Harbissonowi, było bardzo prymitywne, bo pozwalało "widzieć" jedynie 6 kolorów. Teraz cybernetyk dodał kolejne 354 barwy. Montandon zaprojektował Eyeborga, a produkcją zajęła się współzałożona przez niego firma HMC Interactive z Plymouth.

Na głowę nakłada się zestaw z kilku elementów, m.in. aparatu cyfrowego i słuchawek. Wysunięty ku przodowi na wysokości czoła aparat przekazuje dane do umieszczonego w plecaku laptopa. Odpowiedni program spowalnia fale świetlne do częstotliwości fal dźwiękowych. Ostateczny sygnał jest następnie przekazywany do słuchawek. Człowiek musi się tylko nauczyć, jaki dźwięk odpowiada jakiemu kolorowi. Montandon zamierza zminiaturyzować swój wynalazek, tak by gabarytami przypominał odtwarzacz MP3.

Harbisson cieszy się, że jego sztuka uległa takiemu wzbogaceniu. Do tej pory malował tylko pejzaże i martwe natury (czyli to, co widział), wykorzystując 2-3 barwy, zazwyczaj podstawowe. Teraz coraz częściej decyduje się na abstrakcje i znacznie większą liczbę kolorów.

Na tubkach z farbami znajdują się etykiety i próbki koloru. Chłopak ma przygotowanie zarówno malarskie (jego matka Hiszpanka amatorsko się tym zajmowała) i muzyczne. Gdy był młodszy, grał bowiem na pianinie. Eyeborg pomaga nie tylko przy tworzeniu, ale i w codziennym życiu. Nie przesyła do ucha użytkownika kakofonii bezładnych i ciągłych dźwięków, ponieważ wychwytuje tylko to, co znajduje się dokładnie naprzeciwko.

Prace i samo urządzenie można zobaczyć na stronie artysty

Źródło: Kopalnia Wiedzy

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript