Noel wrote:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Owoce_jadalne
No dobra, niech będzie drzewo owocowe, albo to powyżej wymaga poprawki. :P
To powyżej to wymaga gruntownego przeredagowania. Maliny i jeżyny są w
krzewach mimo że sam opis jeżyny deklaruje ją jako bylinę z kolei opis
maliny właściwej deklaruje ją jako krzew z rodziny różowatych a opis
maliny moroszki czy kamionki jako bylinę...
Odnośnik do leszczyny wskazuje na grupę drzew i krzewów a odnośnik do
leszczyny pospolitej na krzew. Pozostałe leszczyny nie mają opisów - nie
neguję że któryś z zadeklarowanych 15 gatunków jest drzewem ale miło by
było wiedzieć który...
charioteer1 napisał:
> Heh, znajomy moich rodzicow byl zapalonym grzybiarzem. Za przysmak uwazal
> grzybek powszechnie uznawany za trujacy - niestety nazwy grzybka nie pomne.
> Przyrzadzanie grzybka do spozycia bylo o tyle specyficzne, ze trzeba go bylo dw
> a
> dni gotowac, zlewajac wode, zeby cos tam sie z niego wygotowalo ;-)
Pewnie olszówki (a.k.a. krowiaki podwinięte). Teraz uchodzą (i słusznie!) za
grzyby silnie trujące, ale za mojego dzieciństwa jadło się je w różnej postaci;
wg mądrości ludowej trzeba je było gotować kilka razy, odcedzając i zmieniając
wodę, aż przestawała się barwić na brązowo. Nie mam pojęcia, czy ten sposób
naprawdę działa (choć żyję i wątrobę mam w porządku), więc nie polecam go
nikomu. Informuję tylko, jak było.
> A jezynki w mojej pamieci goszcza dosc rzadko. Z dziecinstwa pamietam tylko
> jedno miejsce, w ktorym wystepowaly w takiej ilosci, ze mozna sie bylo nimi
> najesc - w Beskidach. Maliny za to - czesciej.
E, jeżyny rosną prawie wszędzie (także w Anglii, jak słusznie pisze Dalatata).
Tu, w Wielkopolsce, jest ich więcej niż malin. Z dzieciństwa (pod Warszawą)
pamiętam za to maliny kamionki, których
tutaj nie widuję.
Znika woda w Silesii
zarówno w tym przypadku jak i w przypadku Maliny osoby które nielegalnie
ciągną wodę za mordę i do sądu, walczyć o możliwie jak największe grzywny. sam
fakt iż kamionka jest dobrem wspólnym nie uprawnia nikogo do nieodpowiedniego
z niej korzystania a już na pewno nie do kradzieży wody!
Adolf nieboszczyk basen wybudował, Rysiek wyremontował. Jednemu i
drugiemu chwała, bo nie byłoby gdzie doopy zamoczyć w upalne dni.
To, że miastu potrzebne są jeszcze ze trzy pływalnie lub jeden
wielki akwapark nie ulega wątpliwości. Ale póki co, nasi włodarze
wychodzą z założenia, że kamionka jest dobra na wszystko i o dziwo
nikt nie narzeka, że nad Silesią, Maliną czy w Krzanowicach brakuje
miejsc parkingowych.
Ten, kto widział w okolicach Maliny KAMIONKĘ, to powinien w najbliższym czasie
odwiedzić OKULISTĘ i/lub GEOLOGA-GEODETĘ. Omawiany zbiornik to żwirowisko, tj.
pozostałość po kopalni kruszyw - piasku i żwiru!!. Najbliższa Maliny kamionka
jest zajęta przez Elektrownię na składowisko popiołów.
DZIENNIKARZY I URZĘDNIKÓW DO SZKÓŁ - dość wprowadzania ludzi w błąd.
0. Jeżeli kąpielisko "Malina" powstało w kamionce - miejscu wydobycia margla
dla cementowni, to gratuluję p. Mariuszowi znajomości geografii, geologii i
nieodległej historii Opola. "Malina" to żwirowisko!
1. Kamionka po cementowni "Bolko". W kamionkach po cementowni Groszowice jest
składowisko śmieci i popiołów z Elektrowni.
2. Zeby tam zrobić plażę z łagodnym zejściem do wody, to piasku na
Opolszczyżnie zabraknie. Pionowe urwiska!!
3. Woda w tej kamionce znalazła się w pamiętnym lipcu 1997 roku.
4. Przeprawa promowa - kolejna kiełbacha wyborcza. Jeśli już to nie wydawać
pieniędzy na "d....rele", tylko realizować most obwodnicy południowej - z
odpowiednio szerokimi chodnikami - ścieżkami rowerowymi.
5. Fajne wiatry - pozakręcane jak tornada nad florydą - odbijane od Bolka do
Ovity i nazad...
6. Jedyne pozytywne, realne i rzeczywiście potrzebne to plan ścieżki rowerowej,
z tym, że pociągnąć ją nadbrzeżem Odry aż do Metalchemu!!
Chemia
cyt:"Zarośla trzeba wyciąć z korzeniami i polać teren chemią, by nie odrastały.
Inaczej w przyszłym roku znów trzeba będzie wszystko zaczynać od początku -
uważa."....no, pewnie! Najlepiej jeszcze wlac z 30 galonow lizolu lub od razu
kwasu solnego do wody, by nie bylo zakwitu sinic i innych glonow jak w jeziorze
Turawskim. Bo przeciez kazdy wie jaki to wielki tam problem :-))))
A tak na boku. Dzwi mnie ze miasto tak malo i tak pozno robi cokolwiek w sprawie
rewitalizacji opolskich kamionek. Mamy wyjatkowe szczescie, patrzac na inne
miasta w Polsce, do naturalnych (tzn nie basenow budowanych od podstaw )
kapielisk z czysta woda. Ile by warszawiacy dali za taka "silesia" lub "maline"!
Lub chocby za wyrobisko przy Luboszyckiej lub Rejtana. A u nas? Nawet drogi nie
zrobia porzadnej a o wszystkich pracach sie mysli dopiero wtedy, gdy upaly juz w
pelni. Ja uwazam ze powinno sie odpuscic na jakis czas basen przy placu Roz i
poinwestowac te kilka milionow PLN ( a nie 70 tys. ) w kamionki, tak, by byly
one atrakcja turystyczna nie tylko dla opolan. Vide Stare Olesno. T.
A gdzież to tak można latem pochasać w wodzie???
Odra brudna, kamionka głęboka i niebezpieczna , Malina zatłoczona i
zamulona,.....
Turawę omijają już nawet wędkarze, no chyba że gdzieś w Jurę Cz-Kr.
Jezioro Malińskie?
Żyję w tym mieście już 50 lat i jeszcze nie słyszałem o Jeziorze Malińskim.
Droga gazeto, nie myl kamionki z jeziorem. Malina to nie jezioro tak samo jak
Turawa nie jest kamionką.
Pozdrawiam autora reklamy telewizyjnej.
PLATFORMA NIE MA POMYSŁU na rządzenie Opolem!
Aż strach pomyśleć jak tacy nieudacznicy jak Zembaczyński , Kwiatkowski,
Karbowiak czy Kowalski będą rządzić krajem - zajmą się przesypywaniem piasku
z maliny na kamionkę
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl