nie używaj słomy tylko kup geowłóknine. bo przecież słoma ci zgnije. moj wojek jak drenował działke to sypał drobny kamyk pod rure owijał geowłukniną i zasypywał. troche to kosztuje ale jest 100% lepszy niz słoma...nie wiem gdzie wy taki pomysł wytrzasneliscie
a moglibyscie powiedziec co to są dreny??
drenaż polega na wpuszczenie w ziemie rur z dziórami które ściągają wode z powierzchni i odprowadzają do studzienki,rowu
Wydaje mi się, że jeżeli woda leci ze ścian( a nie z wylewki) to spokojnie mogłabyś położyć peszel wokół domu. Tak aby spód peszla był kilka cm poniżej wylewki. Wtedy robisz studzienke i montujesz na stałe pompę z czujnikiem poziomu wody. Koszt myśle nie taki straszny. Dodatkowo (zależnie od funduszy) przydało by się zaizolować ściany od zewnątrz chociażby dysperbitem plus ewentualnie do tego folia kubełkowa.
Edit: Co do foli w płynie to od wewnątrz i tak nic nie da. Jeśli woda wypływa również z "z wylewki" jak pisałaś w poprzednim temacie to możesz spróbować:
1. osuszyć ile sie da
2. spróbować nasączyć "wodą szklaną"
a najlepiej wylać nową wylewkę dodając tej "wody" wszystko zależy ile pracy chcesz w to włożyć bo drenaż powinien pomóc.
Witam, ja mam podobny problem w piwnicy. Dom jest powojenny, po dziadku a problem wody wystąpił kilka lat temu. Po prostu w rogach pomieszczeń zaczęły powstawać źródełka tryskające żywo krystalicznie czystą wodą. Oczywiście zaraz potem pojawiły się na posadzce grzyby wysokości ok 2-3 cm. Teren jest gliniasty, koło domu są 2 studnie, w których poziom wody jest niemal na wysokości gruntu. Gdy nie było prądu i pompa nie pracowała w piwnicy miałem wody po kostki, co nie ułatwiało palenia w c.o. Jakiś czas temu wykonałem drenaż, ale w środku budynku, w korytarzach i pomieszczeniach, spinając go do głównej studzienki, mniej więcej w środku obiektu i zamontowałem tam pompę nierdzewna z plywakiem. Do tego 2 tańsze pompy w studniach. Jaki efekt? Nie mam już źródełek, ale ściany do wysokości gruntu są dalej wilgotne i na posadzce widać plamy wilgoci. Chyba konieczna będzie izolacja od zewnątrz i iniekcje do izolacji poziomej, co mi się nie uśmiecha(koszty). Wracając do tematu, w Twoim przypadku polecam drenaż pod posadzkami, nie jest taki drogi w porównaniu do zewnętrznego, a daje szybki i dosyć dobry efekt. Pozdrawiam
witam, według przepisa napiecie w kanale musi byc max 24v przez trafo bezpieki, widziałem u kolegi gdzie poziom wód gruntowych na wiosne to 140cm, zrobił moja metoda tylko dodał na obwodzie opaske z drenazu i studzienke z pompą i prosty włącznik i mamy automata by woda zbyt długo nie parła na sciany, ma tak zrobiony kanał juz 12 lat5 i sucho ,ta metoda co opisałem wyzej jest naprawde spoko i zakopywanie idzie bardzo szybko tylko trzeba zwracać uwage na poziom by sie nie zaklinował , jak nie było jeszcze mozliwości to tak miałem zrobione szmbo , powieliło kilku sasiadów sposób, ludzie boją sie a czy to sie da zakopać , mało tego jest mozliwość perfekcyjnego zabezpieczenia nawet ciężką izolazją przeciwwodną, widziałem taki kanał jak kolega motronic opisał ino że takie było parcie wody że górna krawędż to dłuższa ścisneła sie o 20cm wstosunku do ścian bocznych, też nie robiłem schodów tylko zabetonowane wygiete w U prety , teraz bym dał zwieczenie z katownika 50x50 i z profili alu zwijana żaluzje by sie nie pierniczyc z deskowaniem otworu , ale pocoś mam juniora , powodzenia
ja mam sama gline i drenaz zrobilem tak :
- rure drenarska owinelem geowloknina (3zl/mb) za pomoca sznurka, wykopem
dojechalem do samego spodu fundamentow i tam podsypalem ok.2-5cm zwiru robiac
tym samym spadek w kierunku odplywu. wsadzilem owinieta rure i podsypalem
zwirem jakies 20-30cm . na to juz do samej gory grunt rodziny czyli gline.
Izolacje fundamentow mam typu ciezkiego czyli bloczki malowane
dysperbitem,sturodur na klej, siatka, znow dysperbit, na to folia kubelkowa.
czy tanio to nie wiem..tragedii jakiejs finansowej w kazdym razie nie bylo, a
drenaz dziala az milo, bo wczesniej po nawet malych opadach mialem dom w
wodzie, w teraz suchutko :-)
Studzienki rewizyjne zrobilem z trojnikow 110 i rury 110 (pare zlotych) -
mialem nie robic wogole bo nei zamierzam tam zagladac ale dla swietego spokoju
wsadzilem te pseudo rewizje - chocby dla kontroli czy woda jest w drenie :-)
Kolanek drenarskich nie montowalem wogole! z budowy zostal mi drut 6 ze
strzemion i stwierdzilem ze rure drenarska 100 przygwozdzajac po bokach takimi
pretami mozna giac w promieniu identycznym jak przy pomocy kolan i tak tez
zrobilem :-)
PS. osobiscie chcialem drenaz zrobic nizej niz fundament ale kierbud stanowczo
sie sprzeciwil mowiac ze jak dam nizej to "odessie" mi cala woda spod
fundamentow, glina moze sie skurczyc i powstana pustki mogace skutkowac
poznieszymi peknieciami - i jakos mu zaufalem :-)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Zubaj pisze: Witam
Mam pytanie czy te dwa systemy mozna laczyc
do wspolnych studzienek oczywiscie odpowiednio
glebokich ??
Na jakiej sredniej glebokosci powinny byc te peszle do drenazu ?
Pozdrawiam:
Zubaj
nie wiem jaku ciebie z wielkością działki, ale ja u siebie wykopałem
Użytkownik "J23" napisał w wiadomości
news:h88rkt$jof$1@news.onet.pl... On 9 Wrz, 11:10, "J_K_K" wrote: Mam to samo - ale na wiosnę woda wali do studzienki drenażowej
wartkim strumieniem (teren zdrenowany dodatkowo drenażem ceramicznym).
drenaz jest często zbędny - wystarczy dobrze ukształtować teren wokół domu
Witam,
Jeśli trwają prace fundamentowe ... to:
- rozlewać naokoło (w kierunku naturalnego spływu powierzchniowego), dopóki
fundamenty nie będą skończone (nie do końca legalne - chyba że na własnej
działce)
Jesli dom już funkcjonuje:
- wykopać nieopodal staw i do stawu
- ze studzienki zbiorczej odprowadzać na ogródek, rozsączać, oddać sąsiadom,
zbierać w beczki ... ?
GeoPlus - Badania Geologiczne i Geotechniczne
www.geoplus.com.pl
Co zrobić z wodą z drenazu wokół fundamentów jak nie ma kanalizacji
deszczowej?
--
Mariusz
na logikę rzeczywiście przy dużej ilosci wód gróntowych mogło by sie cos
dziać, ale z praktycznego punktu wdzenia mój wujek ma drenaż zrobiony dokoła
i pod budynkiem i wszystko wpięte do studzienki w centrum piwnicy,
odpompowuję wodę automatycznie już prawie 20 lat i nic się nie dzieje :)
Adi
Adi pisze: na logikę rzeczywiście przy dużej ilosci wód gróntowych mogło by sie cos
dziać, ale z praktycznego punktu wdzenia mój wujek ma drenaż zrobiony
dokoła i pod budynkiem i wszystko wpięte do studzienki w centrum
piwnicy, odpompowuję wodę automatycznie już prawie 20 lat i nic się nie
dzieje :)
Duzo zalezy tez od podloza z jakiego pompuje sie
Rozwiń trochę o konserwacji drenów.
To było jedynie nawiązanie do "odwiecznych" problemów meliorantów z zarastającymi rurki drenarskie korzeniami roślin,
głównie drzew.
Bambusy + dobry projekt - powinno to dać efekty podobne jak z trzciną czy wierzbą.
Tak na czuja, to filtr poziomy byłby chyba lepszy i łatwiejszy w konstrukcji, utrzymaniu
- warstwa żwiru zalana ściekami, nad tym warstwy, w których rozrastają się korzenie, sięgając do poziomu zwierciadła,
a ścieki migrują sobie wolno od studzienki wlotowej, do zbierającej.
Filtry pionowe, z którymi się spotykałem (miałem nawet praktykę na osiedlowej oczyszczalni ścieków,
gdzie robiliśmy taki filtr według japońskiego projektu), składały się z poziomego systemu rozsączającego,
który rozlewał ścieki do górnej warstwy złoża filtracyjnego, z której ścieki wędrowały w dół.
Całość zaczynała się mniej więcej 0.5 m pod powierzchnią terenu.
W takim układzie korzenie bambusów miałyby raczej niewielki dostęp do ścieków, co najwyżej właśnie zarastając
dreny/kształtki systemu rozsączającego.
Ten drugi układ miał jeszcze tą wadę, że dla równomiernego obciążenia łądunkiem całej powierzchni złoża
wymagał pracy cyklicznej - pompa co kilkanaście/dziesiąt minut przepompowuje ze studzienki ścieki, zalewając
jednocześnie wszystkie poziome fragmenty drenażu.
Zastrzegam, że wszystko to pisałem na czuja, pod wpływem kubka porannej kawy oraz dwóch szklanek kefiru z truskawkami.
Pozdrawiam,
calvi
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl