Użytkownik <poz@poczta.onet.plnapisał
Witam .
Czy ten pociąg ma najdłuższą trasę ze wszystkich relacji w Polsce
?(patrząc na
mapę trudno wymyślić cos dłuższego od połączenia Przemysl -Wrocław-Poznań-
Szczecin)
Najdluzsza relacje krajowa ma poc. 38211/83210 "Przemyslanin" w sezonie
letnim, kiedy kursuje na trasie Przemysl Gl. - Krakow - Koniecpol - Ostrow
Wlkp. - Poznan - Szczecin - Swinoujscie - lacznie 1008 km. Na calej trasie
obslugiwany jest jedna lokomotywa z CM Krakow.
Trasa Swiatowida ma "zaledwie" 892 km, dluzsze trasy maja Ex Slupia
(Bielsko Biala - Kolobrzeg - 924 km) i 35500/53500 Gdynia - Krynica (930
km).
Użytkownik Jarosz <jar@wytnij-to.kolej.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:as2g4k$g@news.tpi.pl...
Użytkownik <poz@poczta.onet.plnapisał
| Witam .
| Czy ten pociąg ma najdłuższą trasę ze wszystkich relacji w Polsce
?(patrząc na
| mapę trudno wymyślić cos dłuższego od połączenia
Przemysl -Wrocław-Poznań-
| Szczecin)
Najdluzsza relacje krajowa ma poc. 38211/83210 "Przemyslanin" w sezonie
letnim, kiedy kursuje na trasie Przemysl Gl. - Krakow - Koniecpol - Ostrow
Wlkp. - Poznan - Szczecin - Swinoujscie - lacznie 1008 km. Na calej trasie
obslugiwany jest jedna lokomotywa z CM Krakow.
Gdzie zmieniają drużyny lokomotywy? Z której lokomotywowni?
Trasa Swiatowida ma "zaledwie" 892 km, dluzsze trasy maja Ex Slupia
(Bielsko Biala - Kolobrzeg - 924 km) i 35500/53500 Gdynia - Krynica (930
km).
j.w.
Pozdrawiam
Grzegorz Łobacz, Gliwice
DZIEN 2, 08.02.02
Czestochowa o.6.42
Kielce p.9.09 o.10.29 Solina
Sędziszów p.11.16 o.11.32
Katowice Szopienice Płd. p.13.35 o. 13.43
Trzebinia p.14.22 o.14.40
Wadowice p.15.59 o.16.07
Spytkowice p.16.42 o.17.12
Skawina p.17.54 o.18.38 Giewont
Nowy Targ p.20.38
Pobudka dosc wczesna, kibelek do Kielc juz czekal przy peronie gdy dotarlem
na stacje. Pierwsze wrazenie - strasznie brudny od zewnatrz, tak, ze widok
przez okna byl powaznie ograniczony. Sklad nie myty chyba od miesiecy ! Od
wewnatrz ok, ale problemy mialy dopiero sie zaczac. Ruszylismy rownoczesnie
z pociagiem relacji Piotrkow - Gliwice, i az za stacje Rakow trwal
"wyscig". Potem tory sie rozwidlily i kazdy pojechal w swoja strone.
Frekwencja do Kielc od Koniecpola niezla i im blizej mety tym lepsza.
Wspomniany problem to nieznosne ogrzewanie. Czesto narzeka sie na zimne
sklady, ale ten byl tak nagrzany, ze nawet po zdjeciu kurtki bylo goraco.
Niestety mialem sposobnosc dotknac butem przypadkowo grzejnika
umieszczonego pod siedzeniem, i po minucie poczulem pieczenie w palcach -
niestety skora na czubie buta zrobila sie wklesla, a podeszwa jak
plastelina - musialem ja odklejac. Plastikowe siedzenie nad grzejnikiem
mialo tez niezla temperature. Generalnie z ulga wysiadlem w Kielcach.
Tamze w kasie chcialem kupic bilet na dalsza czesc drogi, tzn. do Wadowic,
jednak kurs nie przyjmowal stacji posrednich Sedziszow, Kat.Szop.Płd. i
Trzebinia i z uporem maniaka dopisywal ze do Szopienic jade przez
Szczakowa, a nie Sosnowiec Kazimierz. Dziwne, hafas nie mial takich
problemow. Pal go licho, pomyslalem, i kupilem 2 bilety.
Solina w Kielcach powaznie sie wyludnila i bylo duzo wolnych przedzialow,
co mnie mile zaskoczylo. Z drugiej strony to normalka - bo nikt prawie nie
jezdzi z Wawy do Krakowa inaczej niz przez CMK. W Sedziszowie przesiadka na
nastepny kibelek, do Katowic. Usiadlem z tylu, aby porobic troche fot na
lukach kretej jak wynikalo z mapy linii. Frekwencja taka sobie; liczylem na
wieksza, myslac, ze pociag ten odgrywa wieksza role w przewozach
aglomeracyjnych od Olkusza przez Bukowno, Slawkow, Dabrowe, Sosnowiec...
Kondi widzac, ze przy oknie mam cegle spytal czy wprowadzam wszystkie
poprawki; odparlem, ze nie, bo mi sie nie chce - wytlumaczylem mu ze
sprawdzam polaczenia w Internecie, itd. Wzdluz toru normalnego biegl
(miejscami oddalajac sie) tor szeroki LHS, jednak nic nim nie jechalo.
Katowice-Trzebinia - spory ruch, byly nawet problemy z miejscem, dokladnie
jak sie spodziewalem. W Trzebini jednak przesiadlem sie do duzo
przyjemniejszego pociagu do Wadowic; to wlasciwie byl glowny punkt programu
na dzis, bo linia jest G. W zasadzie do Wisly i za nia mamy dwa rozne
krajobrazowo odcinki. Pierwszy wzgorzysty, krety, pociag nawet przejezdza
wzdluz skalnej sciany. Na bardzo ladnej stacji Regulice mijanka jednostek -
mimo druta wygladalo to jak na jakiejs prowincjonalnej stacyjce lokalnej
linii, takie klimaty lubie. W Alwerni widzialem sporo wagonow towarowych
(nie pamietam co to za zaklad).
Frekwencja dobra do Spytkowic, a wlasciwie Oklesnej. Przy wyjezdzie ze
Spytkowic na Wadowice naliczylem w skladzie cale 6 osob lacznie ze mna
niestety. Ruch na przystankach znikomy, Vmax 30 km/h - ogolnie kiepsko. Za
to przed nami rozciagal sie piekny gorski krajobraz (sam pociag jechal po
rowninie).
Poniewaz z Wadowic nic poza pociagiem powrotnym do Spytkowic nie jechalo az
do 19. postanowilem wrocic tym samym skladem, i nie zjadlem nawet kremowki
;) Potem przesiadka do Skawiny i w Skawinie na pospieszny Giewont (tez
jednostka, tylko luksusowa ED). Frekwencja w pospiechu znosna, ale nie
rewelacyjna ogolnie. Sporo luda wysiadlo w Lanckoronie i Suchej. Jazda
przyjemna, po skladzie chodzil facet z minibarkiem, poza tym zmiany
kierunkow jazdy to niezla rozrywka ;)
Wracajac jeszcze do linii Trzebinia - Wadowice, mialy miejsce dwa zdarzenia
zwiazane z rogatkami. W Regulicach rogatka uszkodzona (otwarta) - przejazd
20km/h, natomiast w drodze z Wadowic do Spytkowic droznik zamknal miedzy
rogatkami Zuka i pociag przejezdzal w odleglosci pol metra od niego.
W Bolecinie (Trzebinia - Spytkowice), czesc sieci trakcyjnej jest zdjeta.
Jazde skonczylem w Nowym Targu. Ten dzien zapamietam jako ten, w ktorym
polubilem kibelki... CDN.
Tomek Mos, Gdynia
fant@poczta.onet.pl
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl