Szfedajac sie po wypozyczalni dvd w poszukiwaniu trylogii ojca chrzestnego ( a zagladnolem do niej pierwszy raz od ok 3 lat bo przeciez dysponujemy innymi zrodlami ;) ale nie chcialo mi sie czekac na dlugi czas realizacji zamowienia) szperajac w regale z plytkami za 1.50 napotkalem film taxi driver. Stary film plyta porysowana jak diabli, martwilem sie ze mi laptop tego nie przelknie - ale wziolem (ojca chrzestnego nie bylo i niestety musialem sie udac do kiosku ale to juz inna historia)
Odpalilem film i zaczolem ogladac. I oczywiscie film elektryzuje tak jak sie spodziewalem. Jest niesamowity deniro ma w nim 20 pare lat a michele fifer czy jak jej tam (milczenie owiec) ma - nie uwierzycie - 12-14 lat :-) Jest do siebie wogole niepodobna, ale nie ona jest tu najwazniejsza - najwazniejsza jest kreacja roberta de niro ktora jest genialna po prostu - ten facet jest rewelacyjny i gra rewelacyjnie a scenariusz jest zaje***** orginalny i do konca nie wiadomo co glownemu bohaterowi chodzi po glowie. jest to najlepszy film 1976 roku i krytka byla nim wtedy zachwycona, na deser lyknolem extrasy o powstawaniu filmu i stalem sie jego wielkim fanem. Ci co nie widzieli zachecam do ogladniecia - nie do wiary jakie dojzale i przeszywajace filmy sie tworzylo juz w tamtych latach. Do tej pory film nie jest ani troche smieszny, jest tajemniczy, wciagajacy i niesamowicie sugestywnie pokazuje amerykanow z tamtych lat i caly syf w ktorym zyli w duzych metropoliach, zreszta - to sie duzo nie zmienilo...
ps dla tych co widzieli. de niro w niektorych scenach wyglada toczka w tocze jak tom cruse, szczegolnie w tych okularach przeciw slonecznych nie sadzicie ? :-)
O ile ja nie pamiętem dobrze jakie bajki wielbiłam, chociaż pamiętam miłość jaką żywiłam do Smerfów i Muminków, to ja ciągle oglądam kreskówki. Trochę zdziecinniała jestem chyba, ale taki już mój los, kiedy mam młodsze rodzeństwo. Ale ciągle kocham X-menów, a oprócz tego wielbię Martina Tajemniczego... kreskówka jest naprawdę... oj, ja po prostu uilebiam wszystko co związane z kosmitami, potworami i innymi takimi, a szczególnie jeśli nie jest to do końca poważnie...
Jak byłam mała bardzo lubiłam oglądać "Babara". To jest głównie o słoniach. Jakiś czas temu se przełanczałam kanały i na MiniMini zobaczyłam właśnie tą bajkę. Oglądałam ją codziennie, aż przestali ją nadawać
A dziecko to zależy w jakim wieku Ja bym polecała dla starszych "Odlotowe Angentki", "Martin Tajemniczy", "Kod Lyoko", "Ach ten Andy" i wieeele innych Nie chce mi sie pisać wszystkich
Człowiek, który się nieprawdopodobnie zmniejsza Incredible Shrinking Man, The (AKA O człowieku, co malał) (1957)
produkcja: USA gatunek: Sci-Fi data premiery: 1957-02-22 (Świat)
reżyseria: Jack Arnold scenariusz: Richard Matheson zdjęcia: Ellis W. Carter na podstawie: powieści Richarda Mathesona czas trwania: 81
O FILMIE
Scott Carey (Grant Williams) spędza wakacje razem ze swoją żoną Louise (Randy Stuart). W trakcie wycieczki pożyczoną od brata łodzią przydarza im się dziwna przygoda - przepływają przez wiszącą tuż nad wodą radioaktywną chmurę. Scott jest wówczas na pokładzie i po zetknięciu z chmurą zostają na jego ubraniu i całym ciele dziwne błyszczące okruchy. Na szczęście udaje mu się je łatwo zmyć, więc wydaje się, że nie grożą mu żadne skutki uboczne. Niestety pół roku później okazuje się, że zetknięcie z chmurą ma poważne konsekwencje. Scott zauważa z niepokojem, że jego ubrania są na niego za duże. Początkowo żona próbuje go przekonać, że po prostu schudł, ale po wizycie u lekarza (William Schallert) okazuje się, że Scott jest wyraźnie niższy. W dodatku z czasem tajemnicza choroba się pogłębia i mężczyzna coraz bardziej maleje. Klasyk kina science-fiction z lat 50.
OBSADA
Grant Williams :Scott Carey Lock Martin :Giant William Schallert :Doktor Arthur Bramson Randy Stuart :Louise Carey Frank J. Scannell :Naganiacz John Hiestand :Reporter KIRL TV Helene Marshall :Pielęgniarka Joe La Barba :Mleczarz Joe April Kent :Clarice Diana Darrin :Pielęgniarka Paul Langton :Charles Carey Regis Parton :Bit part Raymond Bailey: Dr Thomas Silver Billy Curtis :Karzeł Luce Potter :Miniaturowa
źródło: http://www.filmweb.pl/Film?id=123402
A teraz moja opinia: Film dla mnie bomba jak na tamte lata, wszystko jest świetnie przedstawione, efekty specjalne są fajne wszystko jest superowo zrobione. Film oglądałem w telewizji na Ale Kino (chyba w tamtym roku), na początku myślałem, że stare i będzie do bani,a tu taka niespodzianka . Nie wiem czy ktoś z Was w ogóle oglądał ten film, ale naprawdę polecam go!! Nie widziałem lepszego jak na tamte lata, muszę go jeszcze raz obejrzeć, taki film można oglądać codziennie. Pozdrawiam i czekam na opinie.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|