To jest mysl - mam stalych Klientow ktorzy najpierw wysylaja przelew - potem pytaja kiedy dostana ....... przesylke.
Ja przy modulach najpierw zebralem zgloszenia, poprosilem o powazne potwierdzenia dopiero potem wystartowala produkcja ilosci zamowionej i zakup czesci do calej zamowionej partii + dwa dla siebie...... teraz moge zrobic sobie jeszcze 4 petle.....
Na marginesie - jeszcze nie testowalem ale po przegladzie Twojego programu, mysle ze nie bedzie problemu sterowania dowolnymi wyjsciami (niezaleznie) w dek. MF629 z mojej "paczki" - nie mam tylko kiedy przetestowac .....
Pozdrawiam
martinezo
juz wiem dlaczego moduly Lenz'a maja prad na poziomie 5A
pozyczylem dwa dekodery (prosty i powazniejszy ROCO) i okazalo sie ze postawienie ich na wlaczonej petli ..... wylacza w niej zasilanie - maja badzo "dziwny" prad na dzien dobry.
wlasnie zakonczylem modyfikacje modulu i jest OK.
do tej pory testowalem modul na swoich dekach (np. 3 jednoczesnie robiace niestworzone rzeczy na petli, z UPS'em i bez) i nie bylo poblemu.
zmienilem troszke tu i tam i modul juz zachowuje swoje cechy bez wzgledu na rodzaj dekoderow.
dobrze ze wysylac zaczne w piatek bylaby wpadka
pozdrawiam
martinezo
zgadza sie ze zabezpieczenie centralek ma bezwladnosc, start tez jest troszke logarytmiczny - moge sie mylic bo jest to naprawde trudne do uchwycenia - tak troszke intuicyjnie z obserwacji.
modul ma ..... 25ms wiec traktuje to jak zwarcie i wylacza obwod przez siebie zasilany .. czeka 0,5s i probuje ponownie .....tak pare razy a ciagle jest zwarcie i jest wylaczony obwod wyjsciowy. jest to impuls na poziomie 4A (ciezko jest go zlapac na oscyloskopie - mnie sie udalo dwa razy na pietnascie prob) modul wylaczy, centralka nie ale nie powinno jej to spalic (takie piki nie sa az tak szkodliwe chyba ze powtarzamy proby do .... spalenia koncowki - koncowka w ROCO ma tranzystory 4,7A). czasem wystarczy zastosowac Prawo Marfiego (nie pamietam pisowni), troszke pecha i sie spali. dla mnie i dla Was jest istotne to ze modul przejmuje na siebie czesc tych impulsow i potrafi wlaczyc czy wytrzymac (czy po zwarciu podniesc zasilanie w petli) postawienie na petli loka z dekoderem.
konkludujac mozna stosowac modul ze zdjeta zworka do separacji zasilania makiety... ale nie mozna modulow laczyc kaskadowo (jeden za drugim czyli w obwodzie pilnowanym przez poprzedni) bo beda sie scigac ktory pierwszy ratuje booster.....
pozdrawiam i polecam
martinezo
Hej!
Ja juz swoj modul petli mam od Martineza! Musialem do niego podjechac i patrzec mu na rece i juz go mam.
Mam nadzieje ze jutro wygospodaruje troche czasu i przeprowadze testy.
"Jak zona reaguje na pociag??"
A tak na serio to jak ten modul zachowuje sie w normalnej pracy. Testy beda sie odbywac na dwoch rodzajach dekoderow: ROCO "slabszy" i ROCO "lepszy" R10745 z kompresja obciazenia.
Postaram sie to wszystko dokladnie opsac na forum.
Pozdrawaim,
Robert P.
Chyba rozumiem. Oczywiście jeżeli mówimy o wagonach oświetlonych prądem z pętli, faktycznie powinny przygasać w momencie, kiedy moduł odłącza zasilanie.
Wcześniej miałem na myśli światła w loku, a te moim zdaniem nie mają prawa przygasać. Moduł zasilający pętlę działa dopiero jak lok zrobi zwarcie tzn. wjedzie jednym wózkiem na odcinek izolowany, a drugim jest na torze zasilanym wprost z boostera (albo odwrotnie). Tak czy owak zasilanie loka w tym momencie jest (z boostera, ktory przecież nie przerywa pracy). Moduł ma tylko dostosować polaryzację pętli do polaryzacji "normalnego" odcinka.
Używając moduł LK100 nie zauważyłem żadnego przerywania świateł w loku. Modułów Martineza jeszcze nie mam, bo nie wiedziałem że trzeba się po nie zgłaszać osobiście z bronią w ręku
Na szczęście obie pętle będą u mnie ukryte, a na obrotnicy nie przewiduję oświetlonych wagonów.
pozdrawiam
Piotr
Odnośnie obrotnicy to mnie się wydaje że podczas obracania platformy mogą się zetknąć tory tak że plus dotnie minusa i będzie zwarcie - dobrze rozumuję?
Obrotnica (z ciągle zasilanym torem na moście), trójkąt, pętla to w sensie elektrycznym dokładnie to samo.
Jeżeli tor na moście jest zasilany, to po obróceniu o 180 stopni mamy zwarcie. Nawet jeżeli nie ma zwarcia samych torów, to przy przejeżdżającym loku na pewno się zewrą. Dlatego ten tor powinien być zasilany przez moduł pętlowy tak samo jak pętla i trójkąt. Oczywiście można kombinować ze stykami ale wtedy zaniknie zasilanie loka w czasie obracania co w DCC nie jest mile widziane (zaniknie dźwięk, światła, dym).
U mnie w tej chwili działa na całym strychu tylko 1 moduł pętlowy LK100. Ze względu na cenę i dostępnośc zdecydowałem się zasilać z tego jednego modułu wszystkie pętle i obrotnice. Jest to możliwe przy niezbyt dużym ruchu.
Jeżeli jednak trafi się, że jednocześnie co najmniej 2 pociągi będą przejeżdżały przez złącza izolowane, będzie problem. Dlatego czekam na moduł Martineza - jeżeli będzie dość tani to zastosuję osobny moduł do każdej pętli i obrotnicy.
pozdrowionka
Piotr
Dokładnie tak jak pisze Martinezo - u mnie okazało się, że nie można żałować miedzi na zasilanie modułów. Jeden mam 5m od boostera i działa dobrze, drugi był dalej i bez kabla (takiego na 25A) prowadzonego od boostera do modułu w ogóle nie działał!
Jakość torowiska nie jest najgorsza, mam Roco Line z dobrze trzymającymi spinkami a proste są zrobione z odcinków poczwórnej długości. Magistrala jest 2-torowa. Mimo tego zasilanie musi być wspomagane dodatkowymi kablami.
Okazuje się, że nie ma większego znaczenia wielkość samej pętli. Jedna składa się z 2 torów i 2 zwrotnic, łącznie kilkanaście metrów torowiska zasilanego przez moduł. Działa dobrze.
Notabene Lenz LK100 nie miał tego typu problemów. Był zasilany z torów obojętnie w którym miejscu i obsługiwał 2 pętle jednocześnie. Jak twierdzi Martinezo, wynika to z braku zabezpieczenia przeciwzwarciowego w LK100.
pozdrowionka
Piotr
Tak jest - to wynika z obecnosci ukladu analizujacego stan zwarcia w petli. Jezeli jakosc pradu w torach bedzie slaba (duze spadki) modul nie bedzie mial poziomu odniesienia dla zadzialania ukladu przelaczajacego polaryzacje i wykrywajacego zwarcie w petli.
Np. modul LENZa w chwili wlaczenia zasilania z lokiem stojacym na przejsciu z torow "normalnych" na petle zrobi zwarcie - moj modul spokojnie (ale bardzo szybko) przeanalizuje sytuacje i wlaczy prawidlowa polaryzacje nie "wywalajac" ukladu zasilania co zrobi modul LENZa. Dlatego dla MP01 bardzo istotne jest prawidlowe, bezstratne (no nie 4 Ohmy !) zasilanie panujace w torach. Inaczej bedzie w makietach wielkosci 4m i zamknietych. W takiej sytuacji straty napiecia/pradu beda w torach mniejsze i moga byc kompensowane przez zamkniety uklad polaczen torow.
Jak dotad tylko w wypadku "mamuta" Piotra zasilanego z jednego boostera pojawila sie taka sytuacja. Dlatego przeprowadzilem testy torowisk ktore daly obraz jakosci elektrycznej torow. Problemy spadkow napiecia i walki z nimi potwierdzil Sylwek (Canada) w odpowiedzi na moj post w Topicu "Cyfrowe Sterowanie dużą makietą". Przy pojedynczym boosterze i duzej makiecie problem duzych strat bedzie sie niestety pojawial. Sygnalizuja go sami produceci sugerujac dopasowanie ilosci boosterow do obciazen i wielkosci makiety (nic nie mowia o stratach na torach....) DCC.
Pozdrawiam
martinezo
Witam!
Calosc podlaczasz w nastepujacy sposob:
- zasilanie DCC na torach wejsciowych;
- obrotnica na osobnym bosterze do ktorego podlaczasz modul petli zwrotnej
- jesli okaze sie za masz dosyc duzo torow wyprowadzonych do "szopy" i przy wjezdzaniu na obrotnice lub wyjezdzaniu pojaiw sie przeciazenie to podlaczasz kolejny boster a do niego kolejny modul petli zwrotnej,
Zasilanie torow wejsciowych, obrotnicy i ewentualnie torow prowadzacych do "szopy" musi byc na torowisku odseparowane.
O bostery i moduly petli zwrtonej mozesz zapytac Martinezo.
Ja znam takie rozwiazanie moze inni znaja inne . To chyba tak po krotce.
Pozdrawiam,
Robert P.
Witam,
muszę się pochwalić, że już przetestowałem dekodery Martineza (oba tzn. do loka i multifunction). Działają bez zarzutu w systemie Roco DCC.
Ten do loka włożyłem do Gagarina Roco (wyjąwszy z niego oryginalny ESU) i po krótkim kombinowaniu z CV-kami silnik chodzi cichutko i płynnie, a oryginalnie jęczał
Dekoder ma chyba wszystko oprócz dźwięku, wymiary jak LokPilot tzn. niecałe 17x27, możliwość regulacji której próżno szukać w 2x droższym Roco, więc jak autor dostarczy ich więcej mam zamiar wymienić wszystkie posiadane 10745 (Lenza nie ruszam bo na oko jest tak dobry jak produkt Kolegi). Podzielę się wrażeniami, bo loki mam z różnych firm, nowe i stare PIKO, świetnie chodzące Roco, jęczące badziewie od Brawy, chcę też kupić GĂźtzolda, przerabiam usługowo różne stare analogi, więc będzie na czym testować.
Dekoderek multifunction w wersji do wagonu jest ok (właśnie przerwałem na chwilę lutowanie oświetlenia składu piętrowego, niezależnie włączane światło wewnętrzne i oba końce). Ze zwrotnicami też radzi sobie świetnie (1 dekoder na 2 zwrotnice lub 4 pojedyncze urządzenia), ale uwaga - trochę za łatwo się go programuje, łyka wszystko co podam na tory a Rocowskie wymagają podłączenia dodatkowego kabelka albo wciśnięcia przycisku, co jest bezpieczniejsze. Zmieniam CV-kę nie tak jak trzeba i mam po zwrotnicy - doświadczyłem tego. Oczywiście rozsądni ludzie nie programują niczego na czynnej makiecie...
Tak czy owak wkroczylismy w erę tanich i dobrych dekoderów, i tak trzymać! Teraz pora na tanie i dobre moduły pętli, boostery, oprogramowanie, potem systemy informacji zwrotnej... Byle tylko Kolegom chciało się to dalej robić
pozdrowionka
Piotr
witam
mam juz gotowy (tzn.sprawdzony) modul przelaczajacy petle (modul mocy) - teraz jeszcze troszke "mozgu" i testy
pozdrawiam
martinezo
JEST JUZ 100% MODUL PETLOWY DLA DCC
cechy ukladu:
1. w momencie najazdu na tor o przeciwnej polaryzacji w 25ms wykrywa zwarcie, zmienia polaryzacje i odcina na 0,5 s napiecie na czesci zasilanej (petli, obrotnicy) - jest juz tam napiecie za posrednictwem "robiacego zwarcie" wiec calosc jest niezauwazalna (nawet nie przygasnie LED) - proces odbywa sie bez najmniejszego wplywu na pozostala czesc makiety.
szykosc najazdu z odcinka makietowego na izolowany (i odwrotnie) nie ma znaczenia
2. w momencie wykrycia przeciazenia na czesci zasilanej wylacza na niej napiecie (ja proponuje 1,5A), to samo dzieje sie przy zwarcu. uklad testuje obwod co 0,5 s i jezeli jest tam przeciazenie (zwarcie lub za duze obciazenie w sesie odbiornikow) nie zalaczy ponownie napiecia - wlaczy po ustaniu ww czynnikow sam (w skrajnych przypadkach moze byc konieczne wylaczenie zasilania makiety).
3. z chwila zalaczania zasilania makiety wymusza obecnosc napiecia na odcinku izolowanym przez 0,5 s (regulowany) w celu uruchomienia sprzetu pobierajacego wiekszy prad.
4. jezeli w momencie zalaczania zasilania lokomotywa zwiera przejscie pomiedzy dwoma odcinkami o innej polaryzacji zwarcie trwa nie dluzej niz 0,5 s i nie wylaczy myszy ROCO
cena bedzie gdzies na poziomie 2/5 - 1/2 oryginalnego modulu - tak mysle.
czekam na zgloszenia - nie wiem czy zamawiac plytki czy je samemu robic a to juz zalezy od Was (ilosc zgloszen)
Uklad jest sprawdzony i przetestowany.
Przepraszam za dlugi czas narodzin - klopoty zdrowotne mojego 3 letniego Kolejarza Michala, najwazniejszego w moim domu Ludzia
pozdrawiam
martinezo
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl