nie przeczytałeś dokładnie artykułu;) > Ze mnie d*pa nie ekonomista wiec pozwole sobie zadac pytanie. Problem w tym,
> ktora sciezka jest wlasciwa:
> - biore grant po to by sobie wyplacac [1]
> - biore grant by miec dorobek ktory sie przelozy na PLN, $ czy €.
Po pierwsze - większość nie pisze o grant, bo to zabiera sporo czasu. Zamiast
tego można zarobić na drugim etacie albo trzaskać nadgodziny.
Po drugie - i to jest właśnie dramat - dorobek nie przekłada się u nas
specjalnie na PLN, $, €, L, ani żadną inną walutę. O tym pisano w artykule.
Dorobek mnoży się dla własnej satysfakcji, w nadziei że być może kiedyś osiągnie
się poziom umożliwiający konkurowanie w środowisku miedzynarodowym.
> [1] nie jestem ekonomista ale jak widze wyplody pograntowe z mojej branzy to
> smiem twierdzic ze 3/4 mi znanych jest wlasnie "by byly wyplaty", bo dziela sa
> klasy "nikt nie czyta".
To jest moim zdaniem problem nr. 1.
W większości grantów z KBN zlikwidowałbym możliwość wypłaty wynagrodzeń, lub
ustalił jakąś maksymalną, nieprzekraczalną kwotę (%). To zwyczajnie niemoralne,
jak ktoś 50% grantu wydaje na wynagrodzenia.
Nie stać nas na taką rozrzutność. Granty nie mają być przejadane, tylko
przeznaczane na gonienie uciekającej nam światowej nauki.
Przejadać to sobie można granty europejskie.
> PS. serio pytam.
Drogi Waldku,
chyba nie jest z tym naszym prof. Szplitem tak źle. Proponuję ci sprawdzić adres
bazy.opi.org.pl Szukaj grantu nr 1 H02D 083 29 Bardzo ciekawa lektura!
No i napisz nam koniecznie ile ty grantów finansowanych przez KBN otrzymałeś.
Wielokrotnie przecież się o nie starałeś! Może jednak twój dorobek jest o kant
d... potłuc? I co teraz mój ty "najlepszy adiunkcie"?
Cały twój
miko2
W news:chrnquoe304a5b2v3mfg9goojjqgcg9jii@4ax.com tako rzecze Paweł F. Góra W kwestii formalnej: Pan Łągiewka *NIE* "załatwił dotacji z KBN" ani nawet nie otrzymał grantu. Można to sprawdzić przeglądając bazę KBNu (http://www.opi.org.pl/granty_kbn.htm)
Nie musiał ;-) zgodnie z tym, co "Angora" nr 42 (20X2002) przedrukowała za "Gazetą Poznańską" nr 214 (13 IX)
------------ Zbiór "mocnych" cytatów stamtąd -------------- Dziś po zakończeniu prawie dwuletnich kilku modeli zderzaków na AGH, prof. Stanisław Gumuła nie kryje podziwu i fascynacji ...setki dokładnych pomiarów zderzeń wykonanych najlepszej jakości aparaturą udowadniają, że rozwiązanie Łagiewki jest doskonałe. ... O sprawie i badaniach szumi już w postępowych kołach naukowych, wrze w polskim KBN. Krakowski profesor dostał od KBN-u zaproszenie do udziału w międzynarodowym programie badawczym EUREKA, w którym muszą wystąpić partnerzy z Polski i Unii Europejskiej. ... Polscy naukowcy chcą zgłosić wynalazek do Nagrody Nobla. Nie wiadomo czym to wszystko się skończy, gdyż do sprawy "wagi państwowej" właśnie wmieszała się armia, która chce zupełnie utajnić część badań. ... Prototyp modelu zderzaka badają także naukowcy z Politechniki Poznańskiej. Wyniki potwierdzają te wcześniejsze z krakowskiego AGH. .... Na AGH inż. Henryk Doruch będzie bronił pracy doktorskiej na temat owego urządzenia, pochłaniacza energii kinetycznej. ... A potem zaprezentuję pędnik skonstruowany na zasadzie "nienewtonowskiej', którym będą napędzane m.in. rakiety kosmiczne. Sprawność energetyczna do 95% - dodaje Łagiewka. --------------Uffff, koniec cytatów --------------------
Kupy sie nie trzyma! Twoja wypowiedz sie kupy nie trzyma. ale do szczegolow.
Gość portalu: khmara napisał(a):
> 1. Zgadzam się z Meg, że habilitacja to temat zastępczy.
> 4. System, w którym utytułowana profesura zajmuje się zwalczaniem konkurencji
> wśród adiunktów jest chory. Przykład: własna skóra.
To jests za czy przeciw. Jesli boli cie wlasna skora od ciegow otrzymanych od
kogos kryjacego sei za tytulem to jak mozesz wyglaszac zdanie nr 1?
> 2. W tym grajdole potrzebna jest jawność - od początku do końca. Przykład:
> wnniosek KBN-owski utrącony przez recenzenta,
ZLEJ tanecznicy i rabek u spodnicy - pozwoj ze podam ci moja interpretacje.
> który pisze ewidentne brednie, bo
A moze to ty tym razem nie rozumiesz?
> a) nie przeczytał, bo nie miał czasu,
Napisalez bez polotu bo nie mailes czasu kiedzy chalturami.
> b) jak przeczytał, to nie zrozumiał,
Zle wyjasniles. zbyt dlugo, zbyt zawile lub zbyt hermetecznie. Nie pomogles mu
zrozumiec. wiec cie olal "ciplym oczem".
> c) jak nie ma zielonego pojęcia, co czyta, to dla paru zł za recenzję
> za nic się do tego nie przyzna.
JAk zle napisales to sie za skarby nie przynasz ze to Twoja wina.
> 3. Mimo wszytko, system grantów jest lepszy niż dotychczasowa uznaniowość
> dyrekcji w dysponowaniu środkami na tzw. badania własne. Przykład: instytut
> organizuje trzy konferencje w ciągu roku, żeby Geront mógł wydać kolejne tomy
> prac zbiorowych, bo od lat nic innego nie wydaje, a pieniędzy na książki od
> nie ma dla nikogo (poza Gerontem i jego małżonką).
Niespodziewanie tu sie zgadzamy. Tylko musisz pisac lopsze podania grantowe!
Czego serdecznie zycze!
JZ
JZ odpisuje:
Twoja wypowiedz sie kupy nie trzyma. ale do szczegolow.
Gość portalu: khmara napisał(a):
> 1. Zgadzam się z Meg, że habilitacja to temat zastępczy.
> 4. System, w którym utytułowana profesura zajmuje się zwalczaniem konkurencji
> wśród adiunktów jest chory. Przykład: własna skóra.
To jests za czy przeciw. Jesli boli cie wlasna skora od ciegow otrzymanych od
kogos kryjacego sei za tytulem to jak mozesz wyglaszac zdanie nr 1?
> 2. W tym grajdole potrzebna jest jawność - od początku do końca. Przykład:
> wnniosek KBN-owski utrącony przez recenzenta,
ZLEJ tanecznicy i rabek u spodnicy - pozwoj ze podam ci moja interpretacje.
> który pisze ewidentne brednie, bo
A moze to ty tym razem nie rozumiesz?
> a) nie przeczytał, bo nie miał czasu,
Napisalez bez polotu bo nie mailes czasu kiedzy chalturami.
> b) jak przeczytał, to nie zrozumiał,
Zle wyjasniles. zbyt dlugo, zbyt zawile lub zbyt hermetecznie. Nie pomogles mu
zrozumiec. wiec cie olal "ciplym oczem".
> c) jak nie ma zielonego pojęcia, co czyta, to dla paru zł za recenzję
> za nic się do tego nie przyzna.
JAk zle napisales to sie za skarby nie przynasz ze to Twoja wina.
> 3. Mimo wszytko, system grantów jest lepszy niż dotychczasowa uznaniowość
> dyrekcji w dysponowaniu środkami na tzw. badania własne. Przykład: instytut
> organizuje trzy konferencje w ciągu roku, żeby Geront mógł wydać kolejne tomy
> prac zbiorowych, bo od lat nic innego nie wydaje, a pieniędzy na książki od
> nie ma dla nikogo (poza Gerontem i jego małżonką).
Niespodziewanie tu sie zgadzamy. Tylko musisz pisac lopsze podania grantowe!
Czego serdecznie zycze!
Odpowiedź dla JZ:
Dzięki.
Wniosek grantowy jest recenzowany przez kilka osób - w tym konkretnym przypadku
różnica między recenzentami wynosiła ok.25% punktów możliwych do uzyskania.
A mnie jest wszystko jedno, czy muszę pisać habilitację, czy nie (piszę) -
dlatego uważam to za temat zastępczy.
Istotne jest to, że w tym kraju tytuł rulezzz, a bez tytułu wykazywanie się
inteligencją, odkrywczością, etc. jest niebezpieczne. Ktoś na tym forum
powiedział, że wystarczy być dobrym. Można być za dobrym - a takich (z
tytułami) z naszego instytutu odeszło już na pęczki. Nie można być lepszym od
szefa!!!
Zostawienie czy zlikwidowanie habilitacji nic nie zmieni. Zmienić trzeba sposób
finansowania nauki i wprowadzić większą jawność wszelkiego postępowania - jak
proponuje Meg.
khmara
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|