Nawet dobry jak na kolejny remake (kopiowanie) kina azjatyckiego, porównując do oryginału, "Il Mare" bardziej mi się podobał od tego, było trochę więcej romantyzmu, szczególnie zakończenie z wypadkiem było lepsze, w "domu nad jeziorem" autobus walną samochód i to wszystko, a w il mare wypadek przypominał potrącenie "Joe Black'a" w zwolnionym tępie i kontakt wzrokowy przed śmiercią głównego bohatera z kobietą...
Il Mare vs. Lake House
http://youtube.com/watch?v=1340gnxG_Js
Witam .Mam fajną grę którą znalazłem na innym forum i tam ludziska nieźle wymiatają .Chodzi o to aby do poprzedniego słowa skojarzyć inne.
Krótki regulamin:
1.Pisać po jednym słowie ewentualnie po dwóch,trzech np."stare wino"
2.Nie kopiować poprzednich słów
3.Nie rozpisywać się bez sensu (można mały opisik jeśli nie wiadomo o co kaman)
4.Liczymy skojarzynki dopisując cyfrę
Przykład:
FRED81-1.Mercedes
Xtras-2.Kobieta
Miszka-3.Doda
Crazy-4.Pustak...itp itd
Myślę,że wszystko jasne.No to lecimy.Udanej zabawy
Zaczynam
1.Mercedes
Jacek wybacz a kopiować teksty masz czas ? zdjęcia kopiować tez masz czas ? Wiesz kto dla mnie jest wielki ? Najmniejszy człowiek który umie się przyznać do błędu a nie idzie w zaparte przepychajac się lokciami i plecami !!! Słuchaj nie znam Joanny nie bywam na jej forum, ale jak czytam zal tej dorosłej kobiety, która na dodatek ma racje wskazuje swoje teksty na tym forum i rzeczywiście wchodzę i sprawdzam że one dalej tam są i nie zostały usunięte to zmienia mi się wyobrażenie o Tobie - o człowieku który z wielkim zapałem chcial zrobić coś fajnego i zaczyna schodzić na najniższy poziom.. jej teksty to ma prawo skoro brak Twojej reakcji - zrobiłabym to samo.
Więc jakimi metodami ty się kierujesz ? Wybacz nie jestem od dzisiaj twój wróg ale gdyby mój mąż coś takiego robił, syn itp zrobiłabym to samo..to samo bym powiedziała i napisała.
RAcja mtom mamy zupełnie inny system wartości
JA Ciebie o czym ty możesz sam zaświadczyć przepraszałem, a ty nigdy tego nie potrafieś zrobić, identycznie majka czy jareko (no chyba że go już maksiu upomni) i to nas różni... kilka razy sie pomyliłem i potrafiłem się przyznac do błędu, gdy Ty mtom myliłeś się nie przepraszałeś... fakt jesteśmy inni..... a ja nawet Ciebie przeprosilem kiedyś i Dropsiaka i Kroyene i jeszcze innych....
Tak Majka, rzeczywiście jesteśmy inni, nie mam takiej odwagi jak Ty by z takim zaparciem sledzić innych, grzebać im w przeszłości, by ciągle na tym forum łazić wszędzie, kopiować, wklejać, żalenie, boldy, czerwone litery itd.
Ty jesteś ekspertem od wklejania, kopiowania, sprawdzania, patrzenia jaką mam antenę... jesteś kimś, jesteś taka w tym doświadczona, taka wspaniała i ilu masz uczniów w tym stylu bycia w kontaktach międzyludzkich, wiesz w XXI wieku rzeczywiście nie da się z kimś rozmawiać jak sięnie ma na niego haka, odebrałem ta lekcje na Ciebie i przyznaje mialaś rację, może zgłoś się do odpowiednich służb, masz takie doświadczenie w inwigilowaniu innych
jareko, rzeczywiście, najlepiej nie reagować, ja też już żałuje że zareagowałem na Twoje teksty że kobiety to k.... by ludziom zabierać prawa wyborcze, na łamanie ciszy wyborczej....
no to masz 100 smerfow do wymodelowania. tylko nie probuj oszukiwac i kopiowac.. kazdy jest inny i musisz kazdego wymodelowac od nowa :P.
Przy tej okazji chcialem zwrocic uwage na pare rzeczy:
- nikt nigdy nie byl rasista wobec smerfow mimo ze sa niebiescy
- maja tylko jedna kobiete (nic dziwnego ze sa niebeiscy) smerfetka to ***** :)
pozdrawiam i powodzenia.
Jaką kobietą chciałabyś być?
Ciekawi mnie :eek: jakimi kobietami chciałabyście być?
Jak czasami oglądacie wywiad, słuchacie piosenki, obserwujecie jakąś kobietę i myślicie sobie - taka chciałabym być.
Proszę mnie nie zrozumieć źle i nie odpowiedzieć w stylu: 'cieszę się z tego jaka jestem, każdy jest unikatowy, nie mam zamiaru nikogo kopiować" - jesli ktos zamierza odpowiadac w ten sposob, to prosze wogole nie odpowiadac bo nie o tym jest wątek..
Chodzi o to, jakie cechy was inspirują, jakie was pociągają, jakie same chcialybyscie byc, kim chcialybyscie sie stac. Jaką kobietą chcialybyscie byc.
Discuss. :ehem:
Polskie normy można kopiować do celów prywatnych.
Oto artykuł z GW
NSA ułatwia dostęp do norm
Źródło: Gazeta Wyborcza, 2003-07-07
Naczelny Sąd Administracyjny w precedensowym wyroku uznał w środę, że Polskie Normy są dokumentem urzędowym i można je kopiować do celów prywatnych. Skargę w styczniu 2003 r. złożyła Anna Ogonowska, która powołując się na ustawę o dostępie do informacji publicznej, zażądała od Polskiego Komitetu Normalizacyjnego wydania kopii normy określającej kształt butelki szklanej. W ten sposób - jak sama twierdzi - chciała przetestować dostęp do Polskich Norm. PKN jednak odmówił. Prezes instytucji oświadczył, że normy nie są informacją publiczną, a dostęp do nich reguluje obowiązujące od tego roku nowe prawo normalizacyjne - zgodne zresztą ze standardami Unii Europejskiej. Podkreślał, że normy chronione są prawem autorskim. Dlatego zamiast kopii zaproponował Ogonowskiej zakup kilkustronicowego dokument za blisko 18 zł lub zapoznanie się z nim w bibliotece. Nie pomogły tłumaczenia kobiety, że kopia będzie na użytek prywatny, przez co prawo autorskie nie będzie łamane. Ogonowską poparł rzecznik praw obywatelskich, który uważa, że PKN musi kserować normy, bo jest finansowany z budżetu państwa. NSA podzielił te racje i uchylił decyzję odmawiającą wydania kopii. Sąd uznał, że prezes PKN podlega ustawie o dostępie do informacji publicznej, a Polskie Normy są dokumentem urzędowym. Można je jednak kserować tylko wtedy, gdy będą przeznaczone do użytku prywatnego, a nie gospodarczego.
Obecni na rozprawie przedstawiciele PKN skomentowali, że taka interpretacja prawa może zaszkodzić naszej akcesji do europejskich organizacji normalizacyjnych, bo w Europie normy nie są informacją publiczną. A brak Polski w tych organizacjach sprawi, że nie będziemy mieli wpływu na kształtowanie norm europejskich.
--------------------------------------------------------------------------------
Odcinek 4: Eagels and Angels
Sucre przerywa rozmowę Michaela i Sary informując, że udało się znaleźć kilka szczegółów na niewyraźnym nagraniu ze spotkania członków Firmy. Kluczowa okazuje się turecka flaga na tablicy rejestracyjnej jednego z samochodów. Okazuje się, że należy on do tureckiego konsula Erola Tabaka, który staje się kolejnym celem Scofielda i jego zespołu.
Samochód prowadzony przez Lincolna podjeżdża blisko do limuzyny Tabaka, a Roland rozpoczyna kopiowanie informacji z dysku. Wkrótce okazuje się jednak, że jego właścicielem nie jest wcale Turek, a jego żona. To właśnie ona jest jedną z sześciu "części" składających się na Scyllę.
Tymczasem do Sary dzwoni agent Self, który informuje kobietę, że odnaleziono zwłoki Bruce'a Bennetta.
Michael, Sucre, Mahone i Lincoln nadal próbują zdobyć dane z dysku, który ma przy sobie żona konsula. Akcja się jednak nie udaje. Burrows dostrzega za to T-Baga i rzuca się w pogoń za nim, w której towarzyszy mu Michael. Gdy bracia dopadają Bagwella nie są w stanie wydobyć z niego żadnych informacji, gdyż znajdują się pod baczną obserwacją jednego z policjantów, który wkrótce wzywa posiłki.
Wyatt jest już w Los Angeles, gdzie chce znaleźć Sarę. Do agenta dzwoni Padman, który domaga się by ten zajął się braćmi i nie zabijał Gretchen dopóki ta nie zacznie mówić.
T-Bag zjawia się w Gate Corporation jako Cole Pfeiffer.
Self dzwoni do Michaela i mówi mu, że Firma prawdopodobnie wydobyła z Bennetta informację, gdzie obecnie wszyscy przebywają. W tym samym czasie Roland odkrywa nieco na temat Lisy, żony konsula. Okazuje się, że kobieta pojawi się tego samego dnia na uroczystości zwanej "Eagles and Angels". Mahone tłumaczy, że spotkanie poświęcone pamięci policjantów, którzy zginęli na służbie. Dlatego też pojawią się na nim głównie policjanci.
Theodore poznaje szefa firmy Gate i otrzymuje własne biuro, tak jak prosił, w narożniku budynku. T-Bag odkrywa, że wszystko zaczyna pokrywać się z informacjami, które Whistler zakodował w swojej książeczce o ptakach.
Michael, Lincoln i Mahone w przebraniu policjantów udają się na spotkanie "Eagles and Angels". W tym samym czasie Sara opuszcza magazyn, w którym przebywa od kilku dni cała drużyna. Tancredi udaje się do pobliskiego baru, gdzie ma zamiar zatopić w alkoholu rozpacz po śmierci Bruce'a.
Don Self otrzymuje telefon od swojego informatora i byłego pracownika Firmy jednocześnie. Gdy zjawia się w jego mieszkaniu znajduje jedynie ciało swojego kolegi. Chwilę później budynek, w którym popełniono morderstwo opuszcza Wyatt.
Michael podrzuca narzędzie do kopiowania plików pod stolik, przy którym usiąść ma Lisa. Ta jednak wkrótce otrzymuje telefon od Padmana z sygnałem, że natychmiast ma opuścic Los Angeles. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, gdy jeden z agentów Firmy rozpoznaje Lincolna. Burrows ulatnia się z uroczystości i natychmiast dzwoni do Sucre i Bellicka, którzy ubezpieczają całą akcję.
Sara nawiązuje rozmowę z barmanką. Chwilę nieuwagi Tancredi wykorzystuje miejscowy menel, który kradnie kartę płatniczą z jej torebki i płaci nią za następną kolejkę alkoholu. Wyatt natychmiast otrzymuje informację o tym, że w jednym z barów zapłacono kartą, która należy do Bruce'a Bennetta.
Agent Firmy podąża za Lincolnem i gdy już wydaje się, że Burrows zgubił goryla Lisy, zostaje zaskoczony. Życie Linca ratuje Bellick, który dźga agenta nożem w żebra. Dobija go Lincoln. Po chwili spanikowany Burrows dzwoni do Michaela powiedzieć mu o tym co zaszło. Scofield wpada na pomysł, by wykorzystać ten fakt w całej akcji.
Mahone podchodzi do drugiego goryla Lisy i informuje go, że znaleziono ciało agenta, które natychmiast należy zidentyfikować. Scofield zostaje z żoną konsula, by jej pilnować. Roland wykorzystuje ten czas, by skopiować pliki z dysku należącego do kobiety.
Po akcji, w magazynie zjawia się Self, który mówi Michael'owi o tym co spotkało jego przyjaciela. To oznacza tylko tyle, że Firma jest coraz bliższa odkrycia miejsca, gdzie ukrywają się zbiegowie z Fox River. Lincoln dziękuje Bellick'owi, że ten ocalił jego życie.
Mahone ma prywatną prośbę do Rolanda. Prosi hakera, by ten włamał się do bazy danych FBI i odnalazł agenta, który pasuje do rysopisu człowieka, który zamordował jego synka.
Sara dzwoni do Michaela i informuje go, że wkrótce wróci do "bazy". W ślad za dr Tancredi podążą agent Wyatt...
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|