grzegorzauto.otomoto.pl

Tematy

biblia

Uwaga! Oszuści nadal działają.
Przykładowe ogłoszene:
http://www.otomoto.pl/ind...ow&id=C11397394
Człowiek podaje się za Dzierla Grzegorz 59-800 Lubań ul Jeleniogórska 49a tel/fax 075 6126861 nr konta 28114020170000410210683581 Multibank email auto.dzierla@o2.pl VIN Suzuki Grnad Vitare JSAJTD44V00220982



Joanna Sokalska pisze:
[color=blue]
> Hmmm... A ten niebieski to jaki odcien, tak dla uscislenia?:)[/color]

[url]http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7384215[/url]

Taki. Oczywiście to nie jest (było) moje auto.

--
Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl
Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+




  Szybki pisze:
> zinek <unknown@op.pl> napisał(a):
>
>> http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C8837850
>>
>>
>> stan idealny bezwypadek - chcecie foty jak to cos wygladalo przed
>> wyklepaniem ? :D
>
> Skąd widomo, że to te same auto, ja rozumiem, że takich fur nie ma za dużo na
> rynku ale może to jednak nie to samo?
>
> Pozdro
>
>

Ciekawe, że w ogłoszeniu była informacja "bezwypadkowe", a teraz nie
ma... Można zobaczyć na wcześniejszym zdjęciu ogłoszenia.
Pozdrawiam,
Grzegorz



Kolejne auto z kręconym licznikiem
  Jest takie ogłoszenie:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C10859034
Nie moje oczywiście, przebieg 121 000 km. Na znanej stronce można
sprawdzić, że niecałe dwa lata temu auto miało 135599 km, dokładnie
2008-01-03.
Ciekawe ile w ciągu tych niecałych dwóch lat nabito km tym autkiem skoro
sprzedawca odmłodził go do tych 121 tkm...
Jeśli miało mniej niż 200 to nie lepiej było zostawić tak jak jest a nie
kombinować i oszukiwać? A jeśli więcej to by znaczyło, że auta na
zachodzie potrafią mieć przebiegi rzędu 50 tkm lub więcej rocznie.
Pozdrawiam,
Grzegorz




 
Uwaga! Oszuści nadal działają.
Przykładowe ogłoszene:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C11397394
Człowiek podaje się za Dzierla Grzegorz 59-800 Lubań ul Jeleniogórska 49a tel/fax 075 6126861 nr konta 28114020170000410210683581 Multibank email auto.dzierla@o2.pl VIN Suzuki Grnad Vitare JSAJTD44V00220982
Ani adres, ani taki człowiek nie istnieje.



O s z u s t Rybotycki wciąż w transie
 
Dałem się frajer oszukać. Oto dane cwaniaczka:
Grzegorz Rybotycki, 59-900 Zgorzelec, ul. Armii Krajowej 29 - Auto Komis Omega (pod tym adresem figuruje Auto Komis Sebastiana Gwóździa, który za takie same oszustwa już siedzi w pierdlu). telefon, który odbierał - 692-732-981, 075/771-39-00 (to rzekomy tel/fax), którego nikt nie odiera.
Nr konta w EuroBanku we Wrocławiu przy ulicy Św. Mikołaja, na które kretyn przelałem 2 tys:97-1470-0002-2351-7280-4000-0001
Ijeszcze rzekoma skrzynka e-meil: grzegorzrybotycki5@wp.pl
Na wszystkie pytania i sugestie chętnie odpowiem.
Oto link na który mnie złapał:http://otomoto.pl/toyota-rav-4-C9052874.html
A to link na kolejną ofiarę:http://otomoto.pl/toyota-avensis-C9053014.html



F.H. "GEORGE" - AUTO KOMIS RAKOWSKI, Częstochowa
 
2 załącznik(i) Jak w temacie.
Relacja z pierwszej ręki, po osobistej wizycie w miejscu.

Wyjazd łącznie 1200 km by z pomocą inspektora z forum dowieść jaki z pana komisanta "kłamczuszek", kuty na cztery łapy. Począwszy od niezgodnych z prawdą opisów na otomoto:

http://auto-george.otomoto.pl/index.php?sect=offer

Poprzez mijające się z rzeczywistością zapewnienia telefoniczne aż po zachowanie sprzedającego na miejscu. 11 aut marki Mazda 3 zostały poddane ocenie.

Znamienita większość aut — pochodząca z ...Włoch, z zapewne krótkim jedynie przystankiem gdzieś w Niemczech. Książka serwisowa rzetelnie prowadzona jedynie w jednym pojeździe. Pozostałe kończą się na 20.000 km lub zupełny brak.

10 samochodów ze śladami lakierowania. Większość po większych naprawach z użyciem szpachli. Ślady odkręcania śrub błotników, maski. Pękający miejscami lakier.

Ciężko jest mi dokładnie opisywać po kolei, co w jakim pojeździe było budzące nasze podejrzenia. Tylko dwa samochody przeszły kontrolę miernikiem z efektem zadowalającym na tyle (również ślady lakierowania ale bez wyzierającej szpachli czyli wyniki w granicach 300-400 mikronów) by w ogóle uruchamiać silnik.
Jedno z tych aut polało olejem spod turbiny. Drugie radośnie "świszczało" i wydawało odgłosy z łożyska turbo.

Naprawdę chcieliśmy wyjechać stamtąd samochodem!
Niestety — nawet starając się przymknąć oko na wiele mankamentów, nie udało się.

Jedna, jedyna MAZDA 3 "przymykając jedno oko" zgodna była z tym co napisano w ogłoszeniu. Silnik 1.4 benzyna. Rocznik 2005. Poza faktem, że auto jednak nie było zadbane, posiadało zabrudzenia popielniczek (auto ponoć od niepalącego właściciela) pełen pakiet elektryczny niestety też to nie był. Blacharsko-lakierniczo OK. Technicznie również. Książka serwisowa zakończona wpisem przy 20.000 km (stan licznika 104.000) Najuboższa wersja w cenie pozostałych na placu. Sprzedający chcąc być przymilnie dowcipny nawet nie omieszkał Chrisa75 zapytać czy w tym aucie też "coś znalazł" — bo nie powinien... Gdyż jest nie lakierowane. Jedno. Jedyne.

Najlepsze zostawiłem na koniec.
Z oceny Chris75 jeden pojazd miał naprawiany blacharsko-lakierniczo część wewnętrzna nadkola i progu w okolicach tylniej ćwiartki kierowcy... ale drzwi posiadały oryginalną warstwę lakieru. Na stwierdzenie, że auto ma wstawione "dopasowane" kolorem drzwi - sprzedający pognał po swój miernik. No i jak już zaczął mierzyć te nadkole i próg - to przyznał, że faktycznie jest szpachel. Ale że... tutaj nasze SZEROKIE ZDZIWIENIE drzwi nie były naprawiane oraz, że są oryginalne.
Pomału zbliżamy się do sedna.
Bo gdy już zdecydowaliśmy, że nie wybierzemy żadnego auta.. Chris75 dostrzegł to co najważniesze:
Tylnie ponoć oryginalne drzwi wykończone były lakierniczo w kolorze nadwozia... a reszta (pozostałe 3) -- miały ... CZARNE obramówki. Nikomu z nas nie chciało sie już nawet fatygować do budki i wdawać się w dalsze BEZSENSOWNE dyskusje z człowiekiem, który w żywe oczy wydaje fałszywe stwierdzenia.

Długa historia. Generalnie - żeby nie wyolbrzymiać - to NIE BYŁO STRASZNEJ TRAGEDII.
Auta nie były przemielone. Nie były to szczepany. Jednak poza jednym — wszystkie po naprawach blacharskich. Czyli status BEZWYPADKOWY nie jest na miejscu.
Wiele niezgodności z pochodzeniem pojazdów. Niekompletne książki lub po prostu ich brak (na nasze uwagi w tym temacie, sprzedający dowcipnie stwierdza, że gdyby chciał być naprawdę nieuczciwy mógłby je sam powypełniać do końca)

Problem niestety w tym, że komis twierdzi w ogłoszeniach i przekazuje przez telefon co innego. Po włoskie auto — ze szpachlą na nadwoziu, nie jechałbym ze starszym człowiekiem przez całą Polskę.

Załączone fotki:

"Bezwypadkowa" (szpachel na prawym tylnim nadkolu wewnątrz) grafitowa MAZDA 3 z ...nie lakierowanymi ale różnymi tylnimi drzwiami :confused: (przy okazji małe pikusie ale kolejne prztyczki: nie działające halogeny, odkręcana i źle spasowana maska, błotniki odkształcone przy podszybiach, stuki z okolic prawego przedniego koła, opona na tym samym kole mocno "dziabnięta" aż po druty na bocznej ściance, mocno uszkodzona felga)

"Bezwypadkowa" (szpachel tu i tam) czerwona MAZDA 3 z turbiną i wtryskiwaczami, które może, ALE TO WIELKIE może - dojadą gdzieś dalej jak 100 km. (w ogłoszeniu stan techniczny IDEALNY)

Pozostałych 8 nie wklejam... bo nawet nie odpalaliśmy silników...
Co jeszcze — Wszystkie z masakrycznie (nie przesadzam) zardzewiałymi tarczami hamulcowymi (nie tylko główna powierzchnia cierna) i białymi, pleśniowymi wykwitami na zaciskach. To samo na elementach wewnątrz komór silnika.

Sprzedający bardzo pewny siebie, głośny. Wyskakujący z miernikiem, próbujący mierzyć się nie tylko z lakierem ale i kupującymi. Prawie wcale — a z pewnością mało, skłonny do rozmów o cenie. My naprawdę chcieliśmy którąś kupić! Bardzo niechętnie wyrażający zgodę na wyjazd do ASO. (warunkuje ten "przywilej" zakupem auta, bo jak twierdzi, nie ma z kim zostawić swojego placu).

Szczerze? Opierając się na zebranych ocenach, nie opierając się na naszych odczuciach - ale na faktach: NIE POLECAM. Lepiej zapłacić TYLE SAMO (nie są to OKAZJE cenowe) a mieć auto od importera z Niemiec. Z całą pewnością w ogłoszeniach nie jest napisane to co być powinno.

Nie wiem czy opisałem to tak jak chciałem, bo miało być ostro i po "żołniersku". Nie mam pojęcia czy ktoś czytający ten opis dalej będzie jechał pod wskazany adres (przypomnę dla indeksowania: F.H. GEORGE - AUTO KOMIS Grzegorz RAKOWSKI, Częstochowa, ul. Główna 12) — ja wiem, że kto lekko kłamie, kłamie też i mocniej. Bo albo się jest uczciwym albo jest się kłamczuszkiem.

Jeszcze raz w tym miejscu dziękuję Krzyśkowi (Chris75) za to, że poświęcił nam swój czas, wiedzę i doświadczenie. Bez jego inspekcji na miejscu, zapewne dalibyśmy się skusić na jeden z tych 11 (słownie: jedenastu) samochodów. Wróciliśmy tak jak pojechaliśmy.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript