Malowanie na płótnie materiały

Tematy

biblia

" />2. wloty turbo

wielu z nas przed pomalowaniem zastanawia się czy coś zmienić w nadwoziu... jeżeli macie podejmować taką decyzję to lepiej przed malowaniem! karoserie naszych pociech są bardzo elastyczne i podatne na odkształcenia pod wpływem temperatury - niestety i na szczęście są to trwałe odkształcenia. sposób na wloty wystające z maski jest bardzo prosty:

*natnij maskę prostopadle do boku np nożem do tapet (najpierw oznacz linię cięcia - jeżeli przesadzisz ,to możesz kupować nową budę) , zależnie od pomysłu linia może być prosta, zaokrąglona lub trapezowata jeżeli chcemy osiągnąć coś w rodzaju daszka
*rozgrzanym, metalowym profilem wytłaczamy od środka wypukłość - może to być rurka , drążek na wieszaki etc - zanim przyłożysz profil owiń go jedną, równą warstwą folii aluminiowej (płótno może pozostawić odcisk faktury materiału)
*od środka podklej kratkę (czytałem o wielu pomysłach ale wg mnie najlepiej wygląda siateczka z nakrywki na patelnię - w każdym markecie na dziale agd. świetnie się też prezentuje na wlotach w zderzakach, ogólnie ta siateczka ładnie wygląda ,a podświetlona od środka fajnie załamuje światło), nie oszczędzaj na wielkości , tak żeby było co przykleić
*efekt: bardzo, bardzo... i podczas uderzenia nie odpadną nam żadne elementy karoserii

sposób sprawdzony ale wymaga poćwiczenia na kawałku elastanu (chodzi głównie o temperaturę), nie nadaje się na pomalowane karoserie chyba, że ktoś zamierza dodatkowo malować daszek wlotu z zewnątrz.

powodzenia



" />
">ja zawsze chcialem miec na dzinsowce na plecach cos takiego: http://www.metal-crews.com/bilder/slayer_logo.gif ale w sumie nigdy mi sie nie chcialo robic, moze teraz bym cos zdzialal. Lepiej bedzie przeniesc szablon bezposrednio na jeans czy moze najpierw na jakis cienki material, a pozniej ten material razem z wymalowanym szablonem przyszyc do jeansu?

Tak naprawdę to zależy tylko od Ciebie Jeśli masz małe doświadczenie w malowaniu na tkaninach polecałbym raczej drugą opcję, czyli przenieść wzór na płótno, obszyć płótno na maszynie a po zaprasowaniu wzoru żelazkiem "ekran" przyszyć do katany (w razie niepowodzenia przy odbijaniu wzoru nie ryzykujesz pociapania sobie kurtki).
PS - Moim zdaniem na katanach lepiej wyglądają przyszyte ekrany niż bezpośrednie malunki, ale to kwestia subiektywna.



Z takim wyglądem karabinów spotkałem się na zdjęciach ale na planach jest coś takiego:


Co do malowania płótna szarozieloną farbą znalazłem trochę materiałów potwierdzających stosowanie tego zabiegu więc tu już zdecydowałem



" />Proponuję podejść do tematu bardziej twórczo, wklejać i nakładać tylko wycięte elementy zdjęć , z ręcznie zrobionymi , a przez to niepowtarzalnymi ramkami czy innymi elementami graficznymi. Wklejanie całych zdjęć - jakby układanie w szablonie , to bardziej stronka albumu niż coś zasługującego na miano kolażu.
Ale zerknijmy do definicji: Kolaż (również z fr. collage) - technika artystyczna polegająca na formowaniu kompozycji z różnych materiałów i tworzyw (gazet, tkaniny, fotografii, drobnych przedmiotów codziennego użytku itp.). Są one naklejane na płótno lub papier i łączone z tradycyjnymi technikami plastycznymi (np. farbą olejną, farbą akrylową, gwaszem).

Słowo "kolaż" pochodzi z francuskiego "coller" ("klej"). Termin ten został użyty po raz pierwszy przez Georges Braque'a a także Pablo Picasso na poczatku XX wieku, kiedy ta starożytna technika, znana w Chinach 200 p.n.e., stała się częścią sztuki nowoczesnej.
Fotokolażem i fotomontażem zajmowłem się w latach 70-tych , żałuję że nie miałem takich możliwości jak dziś.

Ale ale, podpowiedź - postaraj się wyrazić myśl , przekazać jakąś treść za pomocą sfotografowanych i wyciętych różności , powklejanych w jakieś zdjęcie z którego oryginału zostawisz tylko jeden wiodący element , a resztę albo zakleisz tymi wyciętymi, albo zamalujesz pędzlem ( do malowania dobre jest urządzenie zwane tablet-em , choć na początek musi wystarczyć myszka ).



" />Wrocilismy! Bylo cudownie! Pogoda super, dziadki wytesknione, wiec maly mial zajec w piernik. Do tego sensacja: sam w pierwszy wieczor w Rytrze oddal z wlasnej inicjatywy smoczek, butelke z woda oraz pampersa na noc i delikatnie mi sie tylko przez caly tydzien raz podsiusial. Bosko! Jutro do przedszkolka, tez bedzie bosko!
karolka Jaki chcesz format (w centymetrach)? Bo trzeba by sie zastanowic, czy robimy z kilku plocien czy na jednym machniemy. No i pytanie co chcesz... Akryl na plotnie? Na kartonie? A moze jakas grafika tuszem malowana? A moze cos wprost na scianie namalowac? Ceny materialow malarskich nie sa jakies duze, gorzej jakbys chciala jakas kompozycje trojwymiarowa na desce, bo to nabija niestety licznik.



wszystko to, co prawda, powinno byc podane w temacie "akcja transparentowa" no ale coz postanowilismy z Wiktorem wyjsc na przeciw ludziom, ktorzy maja problemy ze zdobyciem materialu na transparent i oferujemy plotno 1,5mx1,5m za 5zl, do kupienia w sekretariacie, niestety tylko w 2 kolorach (bialy juz zostal zuzyty), teraz wystarczy tylko zakupic farby i zabrac sie do malowania. powodzenia!



Warsztaty Artystyczne - MALARSTWO,
pod patronatem Konsulatu

odbędą się w dniach 12.04.2010 - 25.04.2010 r.
w willi w El Kawther (Hurghada).
Warsztaty poprowadzi znana artystka, malarka i projektantka Jolanta Piątek.

Cykl 5 spotkań z paletą i pędzlem, gdzie w miłej atmosferze pod okiem
profesjonalistki będzie można spędzić czas ze sztuką.

Specjalnie opracowany przez profesora Poznańskiej Akademii Sztuk
Pięknych program warsztatów gwarantuje satysfakcję zarówno dla osób
początkujących jak i zaawansowanych w dziedzinie malarstwa.

W związku z dużym zainteresowaniem warsztatami postanowiliśmy
przeprowadzić 3 osobne sesje

Sesja Pierwsza: 12-16.04.2010r. to najbardziej prestiżowe spotkanie z limitowaną grupą
uczestników, zakąskami, napojami oraz wernisażem, na
który zostało już zaproszonych wiele osób zainteresowanych sztuką i
mieszkających w Hurghadzie.
posiadamy wszytskie potrzebne materiały: sztalugi, blejtramy, grunty, farby i spraye akrylowe,
kartony, węgiel

Sesja Druga: 17.04.2010 - 18.04.2010 (weekendowa)
Sesja Trzecia: 21.04.2010 - 25.04.2010

Program warsztatów 5 dniowych:

Dzień 1 "Powitanie"
Wprowadzenie. Przycinanie i
gruntowanie kartonów, gruntowanie podobrazia.Próby możliwości
narzędzi(ołówek,węgiel,biała kreda).Ćwiczenie ręki i oka.Zabawa z
kolorem - tajniki mieszania farb.

Dzień 2 "Kompozycja"
Wstęp: szkic, kadr, kompozycja. Zapoznanie z martwą naturą. Wybranie
kadrów. 3 szkice pędzlem lub ołówkiem na papierze-uchwycenie form
podstawowych,proporcji i odległości.Podstawy
perspektywy,światłocienia. Korekta.

Dzień 3 "Natura"
Malowanie farbami akrylowymi martwej natury.Technika Alla
prima-lekko,swobodnie,bezpośrednio. Korekta.

Dzień 4 "Pędzlem i piórem"
Szkic pędzlem. Malowanie na płótnie farbą o gęstej konsystencji -
impasto.Stosowanie faktur,malowanie szpachlą. Omówienie.

Dzień 5 "Wernisaż"
Malowanie obrazu na płótnie farbami akrylowymi ciąg dalszy. Nowe techniki
plastyczne: kolaż,frotaż,elementy graffiti. Korekta. Podsumowanie,zakończenie warsztatów.




Wszelkie dodatkowe informacje można uzyskać pod:

Info: http://www.art-go.eu/



Instrukcja Kowalskiego jest przepisana od P M Grosza i mówi tylko o materiałach na skrzydło, to nie jest instrukcja malowania ale informacja o materiałach, gdzieś miałem jej kopię, poszukam.



Mam też taką fantazję, że to skrzydło przeznaczone do badań nie zostało do końca pomalowane. A może tak dzielono malowanie, że najpierw malowano końcówki i znaki , a potem resztę?

Masz prawo mieć:


Ja jej nie podzielam.

Jeśli chodzi o zdjęcie z windsocka:

Światło nierówno odbite od częściowo pokrytej śniegiem ziemi, jednolite pokrycie farbą tego kawałka skrzydła, inny kolor? Kto wie? Bardzo trudno wybrać jednoznaczną wersję.Zauważ , że krwędź natarcia też jest ciemniejsza. Nie musi to świadczyć, że jest innego koloru, a jedynie, że ma więcej bejcy/farby na sobie...

A ja uważam ,że:


Jeśli chodzi o ilość pigmentu, sprawdził to Koloman ( ten od oeffaga) i potwierdził, że jest ok, co więcej on robił próbki z wybarwianiem. Nie dyskutuję z facetem, zna się na tym. On także ustalił co się stanie jak zmieszamy te pigmenty razem - i sorry nie ma zależy od proporcji - jest w instrukcji użyć po równo, to używamy po równo. Wszystko jedno jak to rozcieńczymy i tak wyjdzie czarne - no mniej lub bardziej, ale czarne.

No i a propos powszechnie dostępnych materiałów:
Panowie, ta dyskusja to zaczyna wyglądać jak kolory Luftwaffe w 60 tych latach. Tam też było 70/71/65. Tylko liczba zdjęć jest taka,że hoho, a kolorów mamy hohoho i dzisiaj mamy przynajniej trzy standardowe malowania z różnych okresów wojny.


Myślę, że clou zagadki polega na tym, że technika malowania DREWNIANEGO płata jest inna niż PŁÓCIENNEGO pokrycia. Bejca + werniks, drukowane płótno + werniks - to powodowało, że pokrycie było lżejsze - 12,5 kg emalii na cały płat a 0.9 kg na czarno biały krzyż - popatrzcie na powierzchnie, ten krzyż jest cholernie ciężki.
Ja pamiętam jak pierwszy raz w zyciu przyjechałem do Muzeum Lotnictwa w Krakowie i zobaczyłem świeżo odrestaurowanego Halberstadta Cl II. Ten ma dopiero malowanie



malowane na płótnie

Syriusz coś Ci się pokiełbasiło

to są normalne szale z takiego cieniutkiego materiału, a nie tkane - tak jak zresztą napisał już Zurm.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript