A my jak bylismy w szpitalu przy wykryciu cukrzycy to dostaliśmy taki śliczny pluszowy plecaczek Huma-Miś,program edukacyjny na komputer o cukrzycy,własnie z tym misiem,który wprowadzał dzieci w świat glukometrów,penów,wymienników itp,oraz kolorowe nakładki na glukometr,malowanki i jeszcze jakieś gadżety których już nie pamiętam.Radocha była nie powiem!
Adii86, kolorujesz strzałki i co tam jeszcze chcesz. Nikt Ci nic nie zabrania.
Jak nie wiesz jak zmienić nazwę, gdzie wrzucić plik (mimo że opis amasz w 1-szym poście) itp, to zacznij od zapoznawania się z komputerem, czytania o Windowsie, jego obsłudzie itp. A potem jak to przerobisz, zabierz się za malowanki. Bo ludziom ręce opadają: chcesz coś zrobić a nie łapiesz podstawowych pojęć i zwrotów. No i nie czytasz postów!
Ty: "...źle spakowałeś bo błąd wyskakuje..."
Post wcześniej widać jak byk: "...zmień rozszerzenie z rar na bmp..."
Ty: "jak to zmienić ?"
Odpowiedź: "...prawym przyciskiem klik zmień nazwę na Menu.bmp..."
Ty: "...i taki spakowany wkleić do folderu na navi ?..."
Czytaj ze zrozumieniem!
Adii86, żeby coś ze zrozumieniem przeczytać, to musi to być ze zrozumieniem napisane, a nie jakiś bełkot, po drugie chciałeś się kimś wyręczyć i miał za Ciebie posprawdzać za co są odpowiedzialne, cyt.
"te pieprzone prostokąty".
I musiałeś czekać na takie stwierdzenie żebyś zaskoczył, cyt.
"Metodą prób i błędów dowiesz się wszystkiego, pokoloruj, umieść w odpowiednim folderze i sprawdź, nie pasuje wracasz do oryginału."
i do tego powinieneś się zastosować, a nie pisać, cyt.
"w tych 2 folderach oprócz strzałek są jakieś prostokąty, linie i itp i co je tez mamy zmienić ??"
Co do wypowiedzi Wedrowca, cyt.
"zacznij od zapoznawania się z komputerem, czytania o Windowsie, jego obsłudzie itp. A potem jak to przerobisz, zabierz się za malowanki. Bo ludziom ręce opadają: chcesz coś zrobić a nie łapiesz podstawowych pojęć i zwrotów.",
to jest ona jak najbardziej uzasadniona po przeczytaniu Tego co napisałeś w poprzednich postach, innego wniosku nie można było wysnuć, dla przypomnienia:
Ja:
"Pobierz z załącznika, zmień rozszerzenie z rar na bmp"
Twoja odpowiedź:
Mamy w rodzinie 7latkę, która ma w swoim pokoju komputer, podłączony do Internetu (już jako 5latka potrafiła wejść na strony z grami komputerowymi dla dzieci...)
I mimo, że nie umie jeszcze dobrze pisać, ma już swoje gg...
Za każdym razem, jak do niej przychodzimy, to siedzi przed komputerem i gra w jakąś durną grę (najczęściej ubieranie księżniczki albo malowanki).
Ostatnio nawet na imprezę rodzinną jej tata wziął laptopa i dziecko sobie grało w gry...
My postanowiliśmy wychowac swoje dzieci inaczej , bo dla nas cała ta sytuacja jest cokolwiek nienormalna...
Co do telewizji, jestem przeciwna oglądaniu np wiadomości przy dziecku. Nie mówiąc juz o reklamach.
Witam, moja 2,5 roczna córka przychodzi do mnie i mówi: Idź stąd, to jest mój komputer :o
Zaczęło się od literek (znała cały alfabet więc zaczęlismy składac wyrazy :)), potem pokazałem jest jak uzywać myszki i ściągnąlem kilka kolorowanek do malowania w Paint.
Kolejną zabawą była płytka z programamy edukacyjnymi z KompterowejGratki, bardzo fajna sprawa.
A teraz właczam mojemu dziecku jedynie stronę z grami dla dzieci (np. fazi.pl czy minimini.pl - układanki, memory, malowanki itp) a ona już dalej sama się porusza i wybiera w co się bawi :)
A że jest zacięta to trzeba ją spędzać po godzinie czy 1.5 :)
I wtedy zaczyna się afera :(
Zastanawiam nad ograniczeniem jej kontaktu ale sam mam z tym problem 8)
pozd
free.ZE : ladny portrecik..ladne dziewcze..zrezygnowal bym jedynie z rzes..troszke raza..chyba lepiej jakos grubsza krecha je lekko
zaznaczyc niz rysowac kazda z osobna....btw dziewczyna to zlo :D ja tam wole komputer :D...nie no zartuje ;)
raVirr: no no....unikal bym centralnej kompozycji..ztonowal bym tez troszke calosc :)albo jakims soft brushem przeciagnal..tu i tam ;)
bloody: brakuje bryly..ciagle plaskawo :)...moze sporoboj jakims pedzlem porobic rozne plaszczyzny..jakis kubik namalowac..okreslic swiatlo itd
i komiksy na bok :D...polecam malowanie z natury.. :)
gOod: podciagnalbym kontrast..a twardym pedzlem wydobyl co niektore fragmenty facjaty :)
adi-su: to samo co u raVira centralna kompozycja...raczej bym odstawil takie zabawy
lepiej jakas inna persppektywe dac...mialbys wtedy znacznie latwiej przy okreslaniu
glebi..wiesz zimne cieple kolorki..itd
leander...no od razu inaczej...a sproboj w jakiejs pracy dac takie ostre konturowe swiatlo. ciekaw jestem jak to zagra u Ciebie :)
a co do moich malowanek to probuje wszystkiego co sie da..podpatruje....wylapuje jakies sztuczki...zawsze lepiej wiedziec i widziec
wiecej niz mniej ;)
alez sie ostatnio madry zrobilem :D
[IMG]http://img18.imageshack.us/img18/2688/gnt.jpg[/IMG]
Dot.: Oznaką nadchodzącej wiosny jest naszych maluszków uśmiech radosny (list.-grud.2
Dzień dobry Mamusie:cmok:
Kropko rozumiem Cię i aż się boję co będzie jak Piotrek trochę podrośnie - już teraz chce komputerowe malowanki mówiąc: "Pomalujemy razem - ja Ci będę mówił kolory, a Ty mama będziesz malować bo ja jestem jeszcze za mały i nie umiem....";)
Ale mam mocne postanowienie, że będę twarda w kwestii komputera...
Żeby tylko na postanowieniu się nie skończyło...
Dziś ostatni dzień głosowania na Bebiko - ciekawe czy coś wygram?:D
Kiedyś dostałem fajną prezentację z malowankami na ciele. mam ją jeszcze w zasobach komputera. Jakby ktoś szukał inspiracji chętnie służę.
a gdzie sa jeszcze strony gdzie sa malowanki ale nie do drukowania tylko do malowania w komputerze?
Użytkownik "ZeN" <no@spam.pl> napisał w wiadomości
news:fgg756$cf6$1@news.onet.pl...
>
>> Daj swojej pociesze kredki, farbki, plastelinę, dużo papierów, bibuły...
>> uciechy będzie miała jeszcze więcej a i lepiej się będzie rozwijać. A
>> takie pokraczne malowanki więcej szkody przyniosą...
>
> To robiła do tej pory... w niedługim czasie zużyła ryzę papieru A4
> To rozwiązanie wydaje mi się bardziej ekologiczne... :)
> Poza tym, trzeba wdrażać nowe technologie...
He he,
Ja ciągle jeszcze staram się oszczędzić dziecku komputera (5 lat)... Wiem,
że jeśli łyknie bakcyla - będę musiał kupić kolejny komputer :-)
A z tymi technologiami to wbrew pozorom jest tak, że tak naprawdę nie
doceniamy tego co odchodzi.
Np dla mojego dziecka dużo większą atrakcją jest wyświetlanie bajek z
projektora "Ania" niż np telewizja. Ale to jak myślę jest kwestia zachowania
zdrowych proporcji. Istotne jest to na co dziecko poświęca więcej czasu -
jeśli taki komputer czy telewizja stanowi tylko ułamek czasu dziecka w ciągu
dnia to moim zdaniem nic się nie dzieje. Problem zaczyna się, gdy kasety
wideo (czy komputer) zaczynają być panaceum na płacz czy odrobinę
wytchnienia dla rodziców. Bo tak też bywa niestety...
Zrobiło się bardzo oftopicznie... :-)
Pzdr,
tomekk
ps. A do krytyków: Zapominacie, że tak naprawdę nie są istotne kredki,
komputer czy papier. Istotny jest czas jaki poświęcamy dla dzieci. I tak
naprawdę nie tak bardzo istotne jest co się robi - ważne, że razem i ważne
że wszystkich to kręci...
Kwestie licencji oprogramowania i zarobek
Niestety tu muszę Cię zmartwić. Jeżeli czerpiesz korzyści materialne przy wykorzystaniu danego programu (obojętnie czy to będzie umowa o dzieło, umowa na czas określony itd.) musisz mieć na niego licencje do właśnie takiego zastosowania. Jeżeli jest to freeware to w zasadzie masz to z głowy i nie ponosisz żadnych wydatków, jeśli jednak taki program musisz zakupić możesz to wrzucić w koszty firmy. Ewentualnie jeśli jeśli jakaś firma Ci zleca zadanie, może Ci udostępnić swoje oprogramowanie (czyt. licencje) na wykonanie pracy lub na określony czas - ale to niemal przykład teoretyczny.
Tak więc mając Corela czy Photoshopa możesz porysować dziecku malowanki, żonie laurkę, albo przygotować projekty prac przy staraniu się o pracę, ale nie możesz tych prac sprzedawać, czy tworzyć innych produktów komercyjnych (stanowiących dochód).
Firma w domu
Możesz, ale nie musisz mieć dwóch komputerów. Jeżeli kupujesz komputer na firmę możesz jego zakup również wrzucić w koszty firmy, tylko należy pamiętać że przy kwocie powyżej 3500 sprzęt podlega amortyzacji, czyli odpisy rozkładasz na 3 lata. Jeżeli kupujesz sprzęt komp. z drukarką automatycznie powiększa on wartość zestawu (czyt. kwoty są sumowane i sprawdzane pod kątem 3500 PLN - brutto/netto w zalezności czy Twoja firma jest Vatowcem czy nie). Z tego co się orientuję zakup antywirusa chyba też możesz wrzucić w koszty firmy - ale to nalezy zweryfikować z urzednikami.
Słuchanie muzyki - jeśli odtwarzasz na słuchawkach i masz oryginalną płytę to możesz być zupełnie spokojny. Ale już jeżeli masz radio albo telewizor w pomieszczeniu w którym prowadzisz działalność gospodarczą musisz się liczyć z tym że powinieneś mieć wykupiony abonament na firmę - niestety.
Co do sprawdzania oprogramowania tu raczej władna jest policja i to z nakazem (czyt. ktoś Cię zakablował, albo Policja w drodze śledztwa namierzyła Twoje IP itp.). Policja wówczas przeszukuje to co znajduje się w mieszkaniu, a nie pokoju w którym prowadzisz firmę.
Urzędnicy mogą co najwyżej sprawdzić program księgowy tj. ewidencję faktur, przychody, rozchody, stan magazynowy - czy np. nie sprzedałeś więcej niż zakupiłeś (wg faktury) towaru, czy nie kupujesz na firmę rzeczy zupełnie nie związanych z jej działalnością (np. basen do ogródka).
Cześć pomieszczenia, czy pomieszczenie powinno być jednoznacznie wydzielone od reszty pomieszczenia mieszkalnego (np. w danym pokoju tylko komputer i szafki z dokumentami firmy). Ma to dwa zadania. Pierwsze w przypadku kontroli można w miarę szybko wszystko znaleźć a dwa w przypadku kiedy firma zbankrutuje i wlezie komornik to może zająć to co jest tylko w tym pomieszczeniu (no jeszcze zależy od typu spółki i lokalizacji pomieszczenia - np. u kogoś).
Pozostaje jeszcze taka drobna sprawa jak umowa z elektrownią na dostawę prądu - mało kto pamięta że są różne taryfy dla firm i odbiorców indywidualnych i oczywiście odrębne umowy. Ale wymiar tego problemu uzależniony jest od wnikliwości zakładów energetycznych.
Dziękuję za odpowiedź.
I.
Kwestie licencji oprogramowania i zarobek
[...]
Jeżeli jest to freeware to w zasadzie masz to z głowy i nie ponosisz żadnych wydatków, jeśli jednak taki program musisz zakupić możesz to wrzucić w koszty firmy.
Pracując na zlecenie i nie mając firmy, trzeba też jakoś z zakupionych programów sie rozliczać (księgować)?
II.
Tak więc mając Corela czy Photoshopa możesz porysować dziecku malowanki, żonie laurkę, albo przygotować projekty prac przy staraniu się o pracę, ale nie możesz tych prac sprzedawać, czy tworzyć innych produktów komercyjnych (stanowiących dochód).
Ale przecież jak mam kupiony Photoshop lub Corel a nie ich wersje trialowe to mogę wykorzystywać w celach komercyjnych te programy.
III. Czy można wrzucić w koszty firmy sprzęt i oprogramowanie które zakupiłem np rok przed założeniem firmy (czyli wcześniej już miałem zakupiony produkt)?
IV. Czy koniecznie trzeba wszystko księgować co kupuje sie lub kupiło i używa tego w firmie? Nie do wszystkich programów (płatnych rzecz jasna) można dostać fakturę, np zza granicy.
V. A jeśli kupię jakiś program do tego komputera osobistego wykorzystywanego także w celach komercyjnych ale program ten nie będzie wykorzystywany do tych celów to też go muszę zaksięgować?
VI. Co w przypadku gdy wymienię np procesor na inny model - czy muszę to jakoś księgować (gdy wyjmę go z komputera)?
VII. Gdy sprzedam ten procesor dotychczas używany w komputerze firmowym i kupię nowy o innej wartości to jak to rozliczyć z urzędem?
VIII.
Słuchanie muzyki - jeśli odtwarzasz na słuchawkach i masz oryginalną płytę to możesz być zupełnie spokojny. Ale już jeżeli masz radio albo telewizor w pomieszczeniu w którym prowadzisz działalność gospodarczą musisz się liczyć z tym że powinieneś mieć wykupiony abonament na firmę - niestety.
Ale jeśli tylko ja z tego korzystam bo firma jest jednoosobowa to też tak jest? czy wtedy mogę słuchać muzyki dobiegającej z głośników, zamiast ze słuchawek?
IX. A można tak robić że np projekty tworzyć dla wygody w pomieszczeniu nie firmowym (czyli gdziekolwiek i na innym komputerze niż firmowy) i później dopiero do komputera który jest w pomieszczeniu firmowym te projekty przenosić (do komputera firmowego)? czyli tak właściwie jako komputer firmowy mieć jakiegoś dziada (oczywiście z całym oprogramowaniem potrzebnym do prowadzenia firmy, legalnym) a pracować jedynie (lub większość czasu) na swoim drugim komputerze?
P.S. Czyli muszę mieć również na licencjach komercyjnych to czego nie używam do celów komercyjnych a jedynie mam to na komputerze firmowym i używam tego w celach nie komercyjnych?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl