Zacznijmy od tego, że centralnie planowana matura (tzn. ustalana przez ministerstwo) będzie zawsze miała jakieś wady, bo nie da się wszystkim na raz dogodzić.
Ale tzw. "nowa matura" to jakieś totalne kretyństwo. Miałem okazję rzucić okiem na arkusze z poprzednich lat (głównie z francuskiego, niemieckiego i angielskiego, gdyż udzielam lekcji i korepetycji z tych przedmiotów; oprócz tego przejrzałem testy z geografii i historii) i doszedłem do wniosku, że ta matura jest ułożona tak, żeby zdali ją nawet największe muły. Niestety sporo dobrych ludzi nie ma zbyt dobrych wyników, bo po prostu "źle odczytają model", czyli nie odgadną, co autor miał na myśli. Próbna matura z jesieni tego roku to jakaś kompletna paranoja - w testach z niemieckiego były źle sformułowane i niedopasowane do klucza polecenia. Potem wyszły dwie erraty w formacie PDF do poziomu podstawowego...
Dodam jeszcze, że tę maturę opracowali wydawnictwo OPERON oraz "Gazeta Wyborcza" (jestem ciekawy, ile dali do łapy za taką ogólnopolską reklamę...).
Jak ja sobie wspomnę moją maturę to mi się łza w oku kręci, bo to wszystko co się wtedy działo to był jeden wielki cyrk - ludzie się spóźniali na egzaminy, jednego spóźnialskiego wiozła po znajomości policja na sygnale, spóźniali się też egzaminatorzy, bo w podróż wybierali się ostatnim tramwajem, mój ustny polski został w połowie przerwany, bo akurat była wtedy burza, a egzaminatorka cierpiała na brontofobię i musiała się schować, na pisemnym niemieckim koleżanka wpadła w histerię i zaczęła się głośno śmiać, jak jechałam na pisemny polski to autobus się rozwalił i mało co bym się nie spóźniła, więc leciałam biegiem, co skończyło się tym, że owszem, zdążyłam, ale rozdarłam spódnicę i miałam nieprzyzwoicie długie rozcięcie z boku, a poza tym oberwałam obcas Samych egzaminów nie wspominam źle, arkusze na pisemnych nie były złe. Najbardziej martwiłam się ustnym polskim, bo prezentację sobie przygotowałam dzień przed egzaminem, ale nie chciało mi się jej przeglądać i założyłam sobie, że zrobię to w dniu egzaminu od rana, bo zdawać miałam dopiero pod wieczór. Oczywiście rano stwierdziłam, że mi się nie chce nic czytać i poszłam spać, a na egzaminie improwizowałam Maturzyści, tak się nie robi
A, no i w ogóle uważam, że to strasznie niehumanitarne było, że ja - podczas gdy inni bawili się na długim majowym weekendzie - w piątek zdwałam pisemny polski, a w poniedziałek ustny. Maturzysta też człowiek i długi weekend mu się należy
Matura w porównaniu z sesją to jest taki pikuś, że mogłabym ją zdawać co tydzień
Czesc:) w sumie zazdroszcze chcialabym ja jeszcze raz zdawac tyle smiechu przy tym bylo.Mialam mozna powiedziec wesola mature ale stresik tez jakis jednak byl:)
hehe nawet jesli moja matura bedzie niewiadomo jak fajna to raczxej nie chcialabym powtarzac tego jeszcze raz:eviltong::eviltong:
hehe, to tak jak ja, tylko, ze zdaję niemiecki ;)
Ja o biolę też sie obawiam co będzie... Maturka już za rok.
A później jakie studia? :)
Zdjecia prześliczne :loveu:
pozniej chce isc na fizjoterapie ale nie wiem czy sie dostane na dzienne,jak dzienne nie wypala to chce isc na zaoczne...
szkoda ze nie ma jakiejs policealnej szkoly weterynaryjnej czy cos...
ja zdawałam tak samo dwa lata temu :p
i się pochwalę że biologię rozszerzoną na 80 % napisałam a podstawową na 92% :loveu: :loveu: :loveu: ah kiedy to było ................:evil_lol:
a to ladnie zdalas:crazyeye::crazyeye::crazyeye:tez bym tak chciala,tylko wiesz w tej nowej maturze mamy jeden arkusz,podstawa i rozszerzenie jest razem i dostajemy % tylko raz praktycznie
MAM DO SPRZEDANIA PODRĘCZNIKI SZKOLNE:
Gimnazjum
Chemia 1; Wyd. Oficyna Edukacyjna; Pazdro, Torbicka.
Świat Muzyki; WSiP; Panek
Plastyka 3; WSiP; Stopczyk
Testy z fizyki dla gimnazjum 3; ZamKor; Kaczorek
Szkoła Średnia
NIEMIECKI:
Alles Klar Grammatik; WSiP
Alles Klar 2a; WSiP (uzupełnione ołówkiem Kapitele 1-3) +płyta
ANGIELSKI:
ForMat vol.2 Intermediate; Macmillan Polska
JĘZYK POLSKI:
Barwy Epok Kultura i Literatura 1, 2 i 3; WSiP
Barwy Epok Nauka o języku 1 i 2; WSiP
MATEMATYKA
Matematyka 1, 2 i 3; Nowa Era
Matematyka 1 - Babiański, Chańko, Ponczek
Matematyka 2 - Babiański, Chańko, Czarnowska, Janocha
Matematyka 3 - Babiański, Chańko, Czarnowska, Wesołowska
PODSTAWY PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
P.P. ; Operon; Biernacka, Korba, Smutek
WIEDZA O KULTURZE
WoK; Wyd.Polskie w Wołominie; Panek
HISTORIA
Historia 3; Operon; Burda, Halczak, Józefiak, Szymczak
BIOLOGIA
Biologia 1; Operon; Lewiński, Prokop, Skirmunnt, Walkiewicz
INFORMATYKA
Informatyka tom 1, poziom rozszerzony; PWN; Bujnowski, Talaga + płyta
Turbo Pascal samouczek; HELP; Wierzchołowski
Matura
MATEMATYKA
Nowa Matura krok po kroku, Zbiór Zadań I; ResPOLONA
JĘZYK POLSKI
Repetytorium Maturzysty; GREG; Wolska, Nawrot
+ Akrusze Egzaminacyjne; GREG; Rzehak
BIOLOGIA
Nowa Matura 2005, testy dla ucznia; Operon; Holak, Lewiński, Ruda-Groborz
Nowa Matura arkusze egzaminacyjne; GREG; Barska
***
Jeśli ktoś chętny proszę o kontakt na GG: 3407937. Cena do uzgodnienia.
Hmm powiem tak.. Aktualnie jestem w klasie 1E, tzw 'chómanistycznej' . Mówiąc dokładniej humanistyczno - językowej.
Prawdę mówiąc, zgadzam się z Wami - ta klasa bardzo przypomina profil ogólny (kiedyś na zastępstwie z panią prof. [tolgnI ] usłyszeliśmy, że jesteśmy humanistami z d..* wzięcimi ).
Taka prawda... j.p to jedna wielka tragedia... Sam na polskim spię, albo odrabiam zadania domowe NIe przeczytałęm jeszcze żadnej lektury, nie pisałem żadnego wypracowania. (polski z pania prof. [akswordęwS ], szkoda mi naszej pani bo to naprawde kochana i miła osoba, a jej wiedza jej zbyt cenna, żeby marnowała się na tak 'niechómanistyczną' klasę jaką jest 1E ). Nie żebym się tym chwalił, po prostu wiem, że j.p to nie jest mój żywioł. Poszedłem na ten profil tylko dlatego, bo jest tutaj roszerzona edukacja językowa (5 h ang. w tygodniu, 4h niemca, choć niemiecki z panią prof. [p. prof. od niem. ], więc tam praktycznie nic nie robimy...). Ostro ryję angola, zależy mi na tym, chcę zdawać ten język na roszerzonym.
Kolejną sprawą jest historia (pani prof. [p. doktor ] ). I tutaj muszę przyznać, że jest to kolejny przedmiot, na którym mi zależy. Przykładam się i uczę, choć boję się, iż nasza pani prof. nie jest w stanie nas przygotowac do matury... Nie chodzi o to, żę nie uczy, mamy luzy itp.. Nie wiem, kończy się 1szy semestr w tym roku, a na historii ani słowa o maturze.. Z tego co słyszałem, 1A (prof. [*Milvus migrans*]) ciągle rozwiązuje jakieś arkusze maturalne itp.. Szczerze mówiąć wole mieć z niż z panią [p. doktor ] (może i jechalbym na samych "3" ale byłbym porządnie przygotowany do matury). A tak.. z historii mam miedzy 5 a 6 a i tak czuję, że mało się uczę Pani prof. Czińska posiada ogromną wiedzę i tego nie chcę kwesrionować, ale boję się, że jeśli nas nie 'przyciśnie' to nie zdamy matury...
Ktoś tu pisał o filozofii i Wos'ie. Rzerczywiście - i tego i tego za mało. POwinni wprowadzić filozofię, gdyż to piękna i przydatna nauka A WOS powinien być już od 2giej klasy...
Może nie najgorszy ze mnie 'chómanista' ale wydaję mi się, że jeśli obce języki zdaję na rozszerzonym, a własny na podstawowym, to chyba coś jest nie tak.. :p Jak myslicie?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|