Gramatyka angielska as

Tematy

biblia

Slang - swoista odmiana potocznego języka ogólnonarodowego oparta na odrębności środowiskowej. Odróżnia się tym od dialektu i gwary, wyodrębnionych terytorialnie. W przeciwieństwie do gwar i dialektów, różni się od języka ogólnego leksyką, frazeologią i zmianami znaczeń słownictwa ogólnego, nie gramatyką.

Link ~100 MB (w tym dane naprawcze):






HASŁO: bugix



k4 napisał(a):


pietr@orange.pl pisze:
| On 28 Cze, 00:49, k4 <activatel@poczta.fmwrote:
| Witam

| Chcialbym zrobic sobie praktyki w Javie. Gdzie w Poznaniu, badz
| Wroclawiu mozna takowe odbyc. Zalezy mi na tym abym programowal, nie
| chce kserowac ;P Czy ktos moze polecic jakas dobra firme. Moja znajomosc
| Javy to pol roku na politechnice, a wczesniej programowanie obiektowe w
| C++.

| A jak z j zykiem obcym??
| Niemiecki, angielski??

| Pozdr.
| Piotrek.

Generalnie to lepiej gramatyke opanowana mam z jezyka niemieckiego, ale
w angielskim bogatsze slownictwo :)


sprawdz siemens, comarch, pure tech, winuel we wroclawiu

pozdrawiam



Sprawa jest taka:
Jestem u kumpla, ktory ma Worda 2.0 i 6.0 na jednej maszynie.
Mowie wywal 2.0 jak masz 6.0, a on, ze nie bo w 2.0 sprawdza gramatyke,
poprawnosc pisowni itp. Zademonstrowal. Wczytal angielska publikacje dal
sprawdzanie pisowni i po standardowym sprawdzaniu pisowni, zaczal sprawdzac
gramatyke, np. w poprzednim zdaniu uzyto czasu XXXX, wiec w tym lepiej jest
uzyc czasu YYYYY a nie ZZZZZ, czy zamienic ?   Na koniec podaje statystyke,
ilosci zdan w akapitach, stopien przyswajalnosci tekstu itp. Wywalilem na to
galy i oczywiscie zapragnalem miec cos takiego u siebie (Word 7.0).
I tu pytanie. Czy mozna jakos przeniesc odpowiednie pliki (jakie?) z 2.0 do
jego 6.0 i mojego 7.0 ? (Jego 6.0 takiego sprawdzania nie robi.)

Rafal




max (m@zodiac1.mimuw.edu.pl) wrote:


: czy Wam tez wiesza sie pod w95 gdy odsluchuje sie drugie, trzecie
:       slowko?

Nie! Chodzi bez najmnieszych klopotow (z karta ESS costam i DX3 na P100
z 32 MB). `Jedyna' wada to... no coz angielski ma jakoby ponad 500 000 slow,
a ten slownik... jakby troche mniej. Dalej - brak np. szczeglowych
informacji kiedy i gdzie dane slowo pojawilo sie po raz pierwszy itd. (to
bardzo potrzebne jak tlumaczy sie teksty historyczne). Brak mozliwosci
dopisywania zapisu fonetycznego do "wlasnych" hasel. Nie ma mozliwosci
uruchamiania go z CDROM-u - w czasie instalacji okolo 40 MB dysku zostaje
zjedzone przez slownik, ktory np. moze byc potrzebny tylko od czasu do czasu
(a wtedy mozna wlozyc CD do napedu) - taki wariant do IMHO koniecznosc.
Tablice gramatyczne moglyby byc znacznie rozbudowane (marzeniem bylby
program do wspierajacy gramatyke - np. generujacy szablony zdan - wiecie...
okresy warunkowe... - czy nawet... zmieniajacy present perfect na past
perfect - widzialo sie cos takiego w SNOBOL'u i to kilkanascie lat temu,
wiec jest to mozliwe.)

   No i moglaby byc wersja 32-bitowa... `designed for Windows 95'




"Scream" <scr@w.plwrote in message

[...]


wiesz masz racje na grópah naprawde nieliczysie ortografia i interpunkcja
tylko treść i nie warzne rze ktoś nie morze rosszyfrować czyjejś
wypowiedzi
i wogule to po co się odezwałem może niepotrzebnie ale jestem czóły na
takie
coś bo za 10 lat okarze sie rze mamy polakuw anaflabetuw ktuży nieznajom
interpunkcji ortografi gramatyki tylko mieszajom polski z angielskim i
kiszka z tego wychodzi co do twoich problemuf z osobowościom kture da sie
wyrazić tylko za pomocom "wyrarzeń nie salonowych" to szczeże mnie one nie
obhodzą.


Daj spokój ... szkoda słów. Żałosne jest tylko to, że te błędy generują
ludzie, którzy - jakby na to nie patrzeć publikują publicznie swoje
"ortograficzne zdolności".
To nic, że człowiek wpada we wtórny analfabetyzm, że rażące błedy "dają po
oczach" - najważniejsza jest treść.
;-)

Moja sugestia - nie czytaj takich, nafaszerowanych błędami postów - bedziesz
miał mniej wrzodów na żołądku ( a może pisze się "rzołondku" ?)

Pozdrawiam



On Sun, 9 Nov 2003 15:38:32 +0100, "Jakub 'Wilq' Wilczek"


<wilczekkk@NO_SPAMpoczta.onet.plwrote:
Pytam nie dlatego, ze dziwi mnie goebbelsowska propaganda i znane juz
przeciez "dwa miliony wdziecznych pasazerow", tylko dlatego, ze tam
najzwyczajniej w swiecie sa dwa bledy gramatyczne... Zreszta szyk i
konstrukcja tej sentencji tez pozostawiaja wiele do zyczenia...


Zostań Olo przy sprawdzaniu biletów. Angielski Ci nie wychodzi ;-))




Zbigniew Zych <z@use.address.from.sig.onet.plwrote:
Maciek Sniezek <msnie@medianet.pl(Sat, 13 Sep 97 13:24:12 GMT) wrote:
| I nie musiales robic tego "na przekor" :) A zreszta - moze to jest sposob,
| teraz bede wiedzial jak mowic, zeby bylo po mojej mysli :))

Zaraz,
skoro on jest przeciw,
to chce żeby założyć,
czyli muszę się z nim zgodzić,
żeby mu zrobić na przekór...

Jestem Wredny, nie?     ;-)


Nie, Zyziu, to tylko klasyczny problem semantyczny z podwójnym
zaprzeczeniem. Proponuję, żebyście przeszli na język angielski,
jego gramatyka nie dopuszcza takich konstrukcji.  ;-)

OSciski,

Grzegorz Bodaszewski
== warta_olsz@bptnet.pl gregb@free.polbox.pl




Slawek Kotynski <kotyn@byl.z.adso.z.com.plwrote:
Jack Szaniawski wrote:
| ka@Batik.kakaz.pl (Kazimierz Kurz) wrote:
| | jezyk angielski to jest glowny przedmiot ktorego sie trzeba nauczyc w
| | szkole sredniej. nie bedzie dla niego alternatywy, na pewno przez
| | najblizsze kilkadziesiat lat

| Alez to proste: z powodu braku wlasciwej polityki
| wdukacyjnej panstwa, brak nam po prostu ANGLISTOW.

| nie, to nie jest takie proste.
| polskie uczelnie zle ucza anglistow jak uczyc jezyka.

Ja tu nie widzę sprzeczności. Brak dobrych anglistów,
to źle nauczanie i koło zamknięte.


jezeli brak_anglistow oznacza to samo co brak_dobrych_anglistow to tez
nie widze sprzecznosci


| i dlatego
| zamiast koncentrowac sie na szybkiej nauce praktycznego jezyka taki
| nauczyciel wbija uczniom do glowy rozne lamance gramatyczne i temu

Zdecydowanie się z tym zgadzam. Stosowanie w nauczaniu języków
"uczonych" metod (skądinąd słusznych w wielu innych dziedzinach)
jest bez sensu, bo języka skutecznie się uczy metodą "jezuicką"
- tylko na pamięć.


zgadza sie - na pamiec. i to od razu calych zdan, wtedy nauka
gramatyki staje sie wtorna w sposob naturalny


I intensywnie - a nie 2 godz. w tygodniu,
bo wtedy większość tych godzin jest zmarnowana.


tez sie zgadza. w szkole zamiast tracic czas na bzdety mogliby
intensywnie uczyc angielskiego. w Holandii przyjeto taki model.



>odradzam zdania typu I would like to work in the Committee of Regional Development (chciałbym pracować w komisji rozwoju regionalnego). Student zaawansowany powie: I will albo I want ("będę" lub "chcę").<

-Nie wiem w jakim kontekscie zostalo uzyte "I'd like". I nie wiem z jakiej dzielnicy w Londynie jest Pan Beaumont. Moze tam w restauracji rowniez mowi sie "I want a steak", a nie "I'd like a steak". Ale wydaje mi sie, ze odradzanie przed byciem grzecznym raczej nie ma sensu.

-Oczywiscie jest wazne, zeby polityka dalo sie zrozumiec. Ale zeby sie czepiac detali, to moim zdaniem przesada. W szczegulnosci jak sie poslucha wypowiedzi niektorych panow z Labour Party w Anglii (tych ktorzy nie byli w Oxbridge). Ich gramatyczne bledy sa po prostu zalosne, a oni w koncu mowia po angielsku cale zycie. Wiec nie badzmy za krytyczni wobec naszych deputowanych, pare lat w Brukseli i beda tak mowic, ze nawet Pan Beaumont ich zrozumie.

-Poza tym, nie zapominajmy, ze w Brukseli wiekszosc deputowanych nie sa "native speakers", wiec swietnie beda rozumiec kiepski angielski... ;)



Prośba o pomoc - dobre książki i słowniki
Witam,

znam dobrze angielski, niemieckiego uczyłem się sam i jestem na poziomie
średniozaawansowanym.

Szukam dobrej (dobrych) książek oraz słownika jednojęzycznego (niemieckiego).

Szukam książki, ktora jednocześnie ma w sobie i gramatyke i teksty/czytanki.

Jestem systemowy, mam glowe do jezykow - potrzebuje dobrych podstaw w sensie
ksiazek - co mozecie zaproponowac.

Dziekuje z gory za pomoc.



jezyk w 3 miesiace? da sie?
czesc!
Sluchajcie mam taki oto problem:) jestem na studiach i bardzo chcialam jechac na erasmusa jednak znam tylko angielski a tu sie okazało ze uczelnia ktorą wybralam nie dysponuje tym językiem mimo że moja uczelnia zapewniała mnie ze jest inaczej.

do rzeczy: czy da radę do 1 września nauczyć niemieckiego na takim poziomie zeby cokolwiek rozumieć z zajęć? dodam że kiedyś uczyłam się niemieckiego więc jakies podstawy mam ale raczej gramatyczne bo nic nie potrafie powiedzieć i nic nie rozumiem jak do mnie mówią:)

boję się że sobie nie poradzę mimo mojej determinacji... nie mam jakiś specjalnych uzdolnień językowych ale jestem pracowita. teraz mam projekty na studiach a w czerwcu sesję wiec tak porządnie za naukę wzięłabym sie w lipcu i sierpniu a teraz to przerabiam sobie jedną lekcję dziennie. Oceńcie realnie moje szanse: pakować się w to czy jestem bez szans?



1. mam w nosie co pan chce.mamnadzieje ze panu nigdy nie pozwola
uczyc na uczelniach.
2. ooooo, teraz juz jest nieobiektywna. no przeciez pare postow temu
mowiles pan ze pan jestes lepszy od 90 proc. poslkich profesorow. to
juz nie jest pan? z tymi lokalnymi, recenzowanymi przy piwie,
artykulami? gdziez sie podzial Lech Keller Terminator poslkiej nauki?
4. stad negatywna, bo nawet na glownych stronach sa bledy
gramatyczne wskazujace, ze Pana angielski jest co najwzyej bardzo
przecietny.
5. nie panie Keller, pan chcesz uwielbienia, na ktore pan dalece nie
zaslugujesz. pan chcesz obrazic wszystkich dokola, bedac przy tym
szarakiem naukowym. kims kogo przeczytalo 100 osob na siwecie, w tym
rodzina i sasiedzi. i zamiast podejsc z pokora i szacunkiem do ludzi
ktorzy bija pana na leb na szyje, pan potrafisz tylko ich opluc. i
dziwi sie pan ze ma pan problemy z nostryfikacja. bardzo dorbze ze
pan ma.

pana ego jednak widzi to w kategoriach usuwania konkurencji - a to
sa tylko urojenia wielkosciowe. nic wiecej. pan nie jest nawet
konkurencja dla najbardziej precietnego polskiego adiunkta.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript