granit przebarwienia od słońca

Tematy

biblia

Z Roztok czeluściach zbuntowane wody,
Syczą grzywami,pianami spienione,
W skalnych okowach chcą nagle uciekać,
Ścianą granitu, gwałtem ujarzmione.
One zaś w skały uderzają wodą,
A w swoim gniewie bezgrzeszne urodą,
Rzucają wokół kroplami perliste,
Tęczami lśniące i brylanty czyste.

Różowy granit koloruje w wodzie,
Dodaje piękna,ku całej przyrodzie,
On ją niewoli ostrymi grzbietami,
Znacząc koryto pomiędzy skałami,
I każe płynąć,nie tam gdzie zapędy,
Gdzie jej wskazuje i droga tamtędy.
Śliskie i grożne, tak sobie z wyglądu,
Wody ogniste od prędkości prądu,
Otacza ciągle w swym skalnym ramieniem,
Muskając wody wiekowym wspomnieniem.
Ona zaś mruczy,swoje pieśni dawne,
I opowiada historie zabawne,
I toczy wody grzmotem hałaśliwym,
W surowym pięknie,w ukłonie życzliwym.

W zimie pokryte puchem białym śniegu,
Skrzy się soplami przykucłe przy brzegu,
Czasem do grzmotu wody się dodają,
Lawiny śniegu, kiedy tu spadają.

W lecie spokoju, soczystej zieleni,
Pełna przebarwień,słońca i półcieni,
Innym już pięknem,cieszy się urokiem,
Kryte kopuły niebieskim obłokiem.

Jesienną porą, poprzyjmuje wzory,
Z drzew których liście porzucą kolory,
Na pół z granitem ,w kolorze różowym,
Jest wtedy inna,czymś zupełnie nowym.

Piękna nie kryje ,ale je obwieszcza,
I tak nazwana-na cześć Polski wieszcza.

Józef Bieniecki

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript