granty zagraniczne Opodatkowanie

Tematy

biblia

humbak napisał:

> Naukowcy postulują iż uczelnie nie stać na pełne zaopatrzenie w sprzęt i
materi
> ały. Czy jest to prawda- trudno mi powiedzieć- pewnie zależy od uczelni.

Jest to prawda. Bieda piszczy i wyje. Troche ratuje sytuacje żebranina. Słynne
i wspominane tu granty wymagają poświęcenia tak olbrzymiej sumy czasu na ich
biurokrację (biurokracja brukselska jest straszna. I jeszcze gdyby chroniła
przed korupcją, i jakos to wszystko racjonalizowała, to miałaby jakiś sens. Ale
gdzie tam.), ze przestaje to mieć jakikolwiek sens.
Zasadą jest, ze literaturę naukową (I krajowa i zagraniczna jest droga), laptop
(dawniej były z tego tytułu odpisy od podstawy opodatkowania), jego
oprogramowanie, ryczałt za internet, koszty udziałów w konferencjach naukowych,
że o drogich materiałach biurowych nie wspomne, człek przynależny do grupy
zawodowej twórców finansuje sam.





pytanie do eksperta
Jestem wspólnikiem spólki cywilnej, która bierze udzial w projekcie
edukacyjnym Lifelong learning (dawny socrates). Dofinansowanie
wynosi 100$kosztów projektu. Nie mam zielonego pojęcia jak wybrnąc
z 2 problemami. Agencja narodowa, która przyznaje granty wybramym
projektom (instytucjom) odsyla do przepisów ustawy o rachunkowości.
1. W ramach umowy zawartej z agencją, instytucja jest zobowiązana
zorganizować wyjazdy zagraniczne, w których musza uczestniczyć
sluchacze bioracy udział w projekcie. Słuchacze nie sa pracownikami
firmy. Jak w takim razie, aby być w zgodzie z przepisami,
potraktowac ich wyjazd zagraniczny? Czy mozna dla nich zastosować
stawke na wyjazdy zagraniczne tak jak w przypadku pracowników?
2. Dotacja nie jest przychodem do opodatkowania (mam nadzieję, ze
dobrze rozumiem) a więc i koszty związane z projektem nie stanowią
kosztów firmy. A co z VAT? czy do kosztów mamy zaliczac kwoty
brutto czy też netto?
3. jak zaksięgowac dotację ( ksiązka przychodów)? Agencja przekazuje
80% kwoty teraz, a pozostale 20% po zakończeniu projektu. czy
ksiegowac na odrębnym koncie wpływ (80%) i kolejno ponoszone
wydatki - (100%)?
4. Dofinansowanie jest przyznane w euro, ale wpływ na konto - w zł.
jak rozliczać koszty ( bilety na wyjazdy, wynagrodzenia,
materialy...), tzn po jakim kursie euro? A jaki kurs euro przyjąc do
tych pozostalych 20%, które będa wplacone dopiero za 2 lata? Musze
przeciez wiedziec ile w zl. rozliczyc ( dla ksiegowości)

Bardzo proszę o radę:)



Tylko UPR
Jezeli chcemy w kraju zmian,UPR powinna znalezc sie w parlamencie.
Sojusz PO z LiD,moze znowu przywrocic sytuacje rywin-landu.
Przyjrzyjcie sie dobrze socjal-demokratom,w calej Europie.
Przed wyborami geby pelne frazesow,po...
To sa czystej klasy koniukturalisci,vide kanclerz SchrĂśder.
Za odpowiednie granty,popieral koncerny - prawie likwidujac klase
srednia.
W Niemczech male i srednie przedsiebiorstwa,cieniutko przeda
- jedno po drugim upada.
Biurokracja wieksza od polskiej,nie tylko utrudnia rozwoj firmie,
ale i pozera coraz wiecej srodkow z budzetu.
W UE,przewazaja socjalisci - ich durne pomysly,ciagna w dol
gospodarke.
Niech ktorys z Was,policzy koszty utrzymania europejskich
parlamentarzystow i wyprodukowanych przez nich absurdalnych ustaw.
Wymowienie Konkordatu?
To niczego nie poprawi- chyba,ze samopoczucie niechetnych Kosciolowi.
A poniewaz Polak przekornym jest,moze wywolac rewolte.
Myslicie,ze Kaczynscy nie wykorzystali by tak wsanialej sytuacji?
Opodatkowac Kosciol?
Jest juz opodatkowany;podatek gruntowy,podatek kwartalny od kazdego
pracujacego na parafi ksiedza (kwoty nie pamietam,kiedys GW na ten
temat pisala).
Pozwole sobie zauwazyc,iz ksieza poza praca w szkolach,szpitalach,
itp.(opodatkowana)utrzymuja sie z datkow lozonych przez wiernych.
Teoretycznie mozna by opodatkowac tace,ale jak? Wprowadzic kasy
fiskalne?
Co z budynkami koscielnymi,ktorych parafie z braku srodkow nie beda
w stanie utrzymac? Na dyskoteki czy na meczety przerobic?
Nie przypadkowo wymienilam meczety.Polska po poglebieniu integracji
(Traktat UE),dostanie takze kontygent muzulmanskich uchodzcow.
Unia,nie buli kasy z sentymentu do nowych krajow.
W polityce licza sie tylko interesy.
Stara Europa dlawi sie nadmiarem Islamu. Od dawna planuje ten tlok
rozladowac.
Mysle,iz l*d nalezalo by wczesniej na ta okolicznosc przygotowac.
Juz widze te tytuly "Polacy bija europejskich emigrantow",
"Polska nie tylko antysemicka" - w zagranicznej prasie.
Stoja przed nami olbrzymie wyzwania.Nie mozna tracic czasu na
socjalistyczne mrzonki.
Na zakonczenie pytanie.
Co wolicie,naszych (jakby nie bylo) oswojonych klechow,czy islamskich
immamow?
Jezeli myslicie,ze przesadzam - mozna zajrzec do danych,ilu ich bylo
w Europie lat 70-tych.



jezeli chodzi o samokrytyke, to Polacy sa narodem w tym wiodacym. To rzadkosc.
I wsrod ludzi na zachodzie (w Europie, czy tez za oceanem) ale przede wszystkim
wsrod swojskich nieukow. Im wiekszy glupek tym bardziej sie wymadrza. I tak
znalazlo sie w tych wypowiedziach paru glupkow, ktorzy sie za szczegolnie
ROZUMNYch uwazaja, ale trzeba im to wybaczyc, bo jak te swoje
ROZUM(n)Y czerpia z wyzszych rozumnych sfer (chwala Bogu) juz bylej pani
minister (nazwiska nawet pamietac nie chce), to sie nie ma co dziwic, ze tego
ROZUM(n)U tam nie ma za wiele. Daj Boze, zeby tych szczegolnie ROZUMNYch i
napewno szczegolnie utalentowanych bylo jak najmniej.
Co do tej samokrytyki, to mam do tego duzy respekt, bo to znak nieprzecietnej
inteligencji oraz duzej aktywnosci i checi zmiany tego stanu rzeczy. Za duzo
samokrytyki prowadzi jednak do depresji, wiec nawoluje do pozytywnego myslenia.
Wiele osiagnieto w Polsce przez pietnascie lat, i na szczescie jest to juz
zupelnie inny kraj niz te 15 lat temu (wtedy jeszcze trzeba bylo specjalnie
zamawiac rozmowe miedzymiastowa i jak dobrze poszlo, to po 45 minutach
dostawalo sie polaczenie, jakby to byl telefon na Mars a nie do jakiegos innego
miasta w Polsce. To wcale nie jest az tak dawno temu...). Problem w tym, ze
nasi sasiedzi potrafia jeszcze wiecej i szybciej osiagac, niz my.
Polityka zawinila w tym ogromnie, ale niekoniecznie poprzez korupcje, brak
dekomunizacji, obowiazkowe lekcje religii, czy bog wie co jeszcze.
Najwiekszy problem Polski oprocz ROZUMNYch oszolomow, ktorzy na nieszczescie
nawet ministrami moga zostac (jak wspomniana pani minister - nazwiska pamietac
nadal nie chce), i ktorzy to skutecznie utrudniaja dzialalnosc biznesowa, sa
KATASTROFALNE zaniedbania w inwestycjach infrastrukturalnych. O "zlotych"
autostradach pisze sie juz od 15 lat i nic! Drogi sa coraz gorsze, i sie nie ma
co dziwic, skoro samochodow przybywa milionami, ale nie drog. Warszawa to chyba
jedyna stolica w Europie, gdzie kazda ciezarowka musi przejechac przez srodek
miasta... Miejsc, gdzie pociagi musza zwalniac do 20-40 km/h ze wzgledu na
tragiczny stan torow mozna znalezc wrecz na kazdej glownej trasie.
Krotko mowiac, kapital wybiera te miejsca, gdzie koszty dzialalnosci biznesowej
sa jak najmniejsze. A w Polsce naklady na transport stanowia przy tym stanie
infrastruktury wielokrotnie wyzszy odsetek niz na zachodzie. Kto widzial nowe
czeskie autostrady wybudowane w ciagu ostatnich 15 lat ( wlasnie w tym czasie,
w ktorym sie w Polsce o nich tylko mowilo), zrozumie, jak wielka przewage nad
Polska maja Czechy w przyciaganiu inwestycji i w kosztach prowadzenia businesu
(nie tylko dla zagranicznych ale rowniez dla krajowych firm). Jezeli zalozymy
ze w Czechach koszty pracy, opodatkowanie firm, granty na przyciagniecie
inwestycji oraz dostep do wykwalifikowanej sily roboczej sa podobne jak w
Polsce (i mysle, ze mozemy to zalozyc), to zostaje wlasnie ta ogromna roznica w
kosztach transportu i dostepnosci do rynkow zaopatrzenia (im mniej kosztow ma
dostawca, tym taniej jest w stanie zaoferowac swoj produkt) oraz zbytu (im
latwiej, szybciej, bardziej punktualnie jestem w stanie dostarczyc moj produkt,
tym taniej go moge zaoferowac odbiorcy, wiec jestem bardziej konkurencyjny).
Az plakac sie chce, ze tych prostych zasad funkcjonowania ekonomii, jeszcze
zaden rzad tak naprawde nie potraktowal powaznie. Infrastruktura jest jednym z
najwazniejszych elementow w przyciaganiu biznesu. Ale nie tracmy nadziei. Moze
z pieniedzy Unii uda sie i nam wreszcie wybudowac jakies drogi. Jeszcze Polska
nie zginela...

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript