granty w kulturze

Tematy

biblia

" />Jak narazie jest to chyba jedyne forum podejmujace jakakolwiek dyskusje o kulturze, co mnie bardzo cieszy.
Wlasnie dyskusji mi brakuje jak najbardziej, zauwazylam tez ze brakuje jej np tam gdzie nauczanie o kulturze i edukacji idzie ze soba w parze, np na moich studiach podyplomowych, mimo wszytsko bardzo je sobie chwale. Daja mi duze mozliwosci poznania wiedzy pedagogicznej w polaczeniu z moim doswiadczeniem w dziedzinie kultury.

Co do fundacji....moze powiem w skrocie, mam nadzieje, ze nie bedzie to zbyt chaotyczne.
W listopadzie biore udzial w sympozjum historykow ubioru we Florencji,zaproszono mnie na wygloszenie wykladu poswieconego historii tanca ludowego w Yunannie w Chinach. W zwiazku z tym poprostu sie zastanawialam czy istnieje jakas fundacja, dająca granty na taki naukowy wyjazd. Chociaz licze sie z tym, ze taniec nie jest tym rodzajem sztuki gdzie fundacje chca dawac granty.
Pozatym, chcialabym pracowac w swoim zawodzie, i zastanawiam sie tez czy sa jakies fundacje mogace znalesc prace dla animatorow kultury albo przynajmniej dac wskazowki gdzie mozna pisac, i gdzie samemu poszukiwac.



" />Minister Kultury ogłosił nowy program dotyczący "Poprawy warunków funkcjonowania, rozszerzenia i wzbogacenia oferty instytucji / organizacji
zajmujących się działalnością kulturalną oraz edukacyjną w zakresie kultury".

Na pierwszy rzut oka wygląda interesująco, jednakże pozwoliłem sobie na telefon do jednej z kompetentnych osób. Cóż się okazało? Placówka Wychowania Pozaszkolnego zajmująca się edukacją kulturalną, którą reprezentuję teoretycznie może starać się o te środki ale otrzymałem informację, że "środków jest mało, więc finansować będziemy instytucje Ministra Kultury". Szkoda, że wciąż mamy naszą i Waszą kulturę. Kryterium fachowości tutaj nie istnieje....
Brnąłem więc dalej. Działam w Stowarzyszeniu, które m.in. zajmuje się ochroną dziedzictwa kulturowego mało znanego regionu "Kociewie". Pytam o to, co znaczy mieć wynajęty budynek czy pomieszczenia na "dłuższy czas" - odpowiedź - 10 lat. My korzystamy z pomieszczeń należących do starostwa, które wynajmuje na 3 lata a potem przedłuża. Czyli kolejny problem. Może do przeskoczenia, ale zapytałem o środki własne, którymi należy wykazać się aby otrzymać grant. Otrzymałem odpowiedź - 50%. No to leżymy.
Pozdrawiam wszystkie Instytucje Kultury i WIELKIE Instytucje Pozarządowe - edukacja kulturalna należy tylko do was. My w tej stawce nie mamy szans.



" />Skoro, jak Pan pisze, organizacje małej i średniej wielkości nie mają co liczyć na granty na edukację kulturalną z rządowych programów, to gdzie mogą szukać pieniędzy? Pewnie jest wiele funduszy, które teoretycznie adresowane są do szerokiego grona odbiorców, ale w praktyce korzystać z nich mogą ci więksi i silniejsi. Gdzie w takim razie Wasze stowarzyszenie znajduje fundusze na działalność? Mógłby Pan podzielić się swoimi doświadczeniami w tej nierównej grze o pieniądze na kulturę?



Jakoś trudno mi sobie wyobrazić "jedenastkę" wysokiej jakości jak Tamiya, a jednocześnie uproszczoną jak Hobby Boss i z zastrzałami odlanymi razem z kadłubem.

No i ten Niemczycki??? Też mi trudno sobie wyobrazić go jako sponsora modelu. Już prędzej "Polonia Militaris". Chociaż - wszystko jest możliwe. Grant na przygotowanie modelu (np. opracowanie tego 3D)... nie jest chyba niemożliwy. A przedsiębiorca inwestowałby w formę i produkcję. Kiedyś (jeszcze 2 lata temu) byłoby to możliwe w ramach Programu Operacyjnego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego "Patriotyzm Jutra" - ale program zlikwidowali.



"Słownik mitów i tradycji kultury" Władysława Kopalińskiego,
Książki Zygmunta Kubiaka - koniecznie!
M. Jaczynowska, "Religie świata rzymskiego",
A. Krawczuk, "Mitologia starożytnej Italii",
M. Grant, "Mity rzymskie".



Ciekawie tutaj się robi, lepiej się nie wychylać, onetowo trzeba jechać, bo inaczej szykany, kto napisze coś niepoprawnego, ten od razu zyskuje opiekuna jak w PRL.

[b]Mną zaopiekował się - m.in Andrzej Zieliński[/b]

To miłe z Twojej strony :) Oczywiście Twoim celem nie jest dyskusja, ale INWIGILACJA (tylko w tym forum?) dezaktywacja, obalanie tez, hipotez, taka "niewinna zabawa" - unieszkodliwić wszelkimi sposobami "oszołoma-Leppera 2", tak? I oczywiście łata wariata. A jak coś sypnę, to i antysemity, nazisty dostanę stygmat, tak? Czekam na prezentowanie owej "wiedzy" przez tychże funkcjonariuszy forumowej poprawności. Nie widać jej, zamiast tego mdłe, liberalne hasełka w gruncie rzeczy podobne do programu PO, czyli jest cudownie, a będzie jeszcze lepiej jak wszystko sprywatyzujemy. Bronicie tak zajadle systemu, dlaczego? Naiwność, syndrom PO-żytecznych... Praca w budżetówce? Etat dobrze opłacanego ciecia u Niemców jak Graś z żoną, inne wygodne umocowanie systemowe choćby poza budżetówką? Granty?

Może chcecie udowodnić że III RP jest idealna i system dba o naszej zdrowie, a firmy farmaceutyczne to aniołowie, altruiści? Może pojęcie idei NWO jest fikcją i dążenie do depopulacji, kontroli ludzkości, eugeniki?

Coście się tak fluoru uczepili? Nudne to jest i off topik całkiem. Moim zdaniem całość wody z kranu jest szkodliwa po przepłynięciu choćby drogi do domu, mieszkania. Patrzyłem na rurę skorodowaną w piwnicy wchodzącą w ziemię i sobie myślę - jak ona wygląda w środku po 40 latach. Później patrzę na PCW nowsze wyżej i myślę - fajnie jest brać z tego tworzywa raka na raty. Zapewne im cieplejsza woda tym więcej zbiera świństwa bo mięknie wtedy. W końcu myślę o tych głównych ciągach azbestowych gdzie śrub już niema, rury o konsystencji plasteliny. Do tego mocne chlorowanie i Bóg wie co jeszcze. Od czasu do czasu woda ma kolory, posmak okropny bez gotowania, a przecież to woda ze studni głębinowej, teoretycznie niezła! Inni mają dużo gorszą! To ma być zdrowe? I fluorków nie trzeba w wodzie. Słyszałem że nasza populacja ma niezwykłe rzadkie odmiany nowotworów, dziwne zgony, ale kto by się tym przejmował, badał... ludzi mnogo, ot "boleści" dostał kolejny (setny, tysięczny) 20-50 -latek i do ziemi. Ludzie palą też śmieci, to daje czadu niezłego nawet latem, bo grzeją wodę w bojlerach.

Oni nas zabijają, powiedzmy że "nieświadomie" czy z wyższej konieczności czyli - "nic" się nie zrobić. Trzeba zatem ludzi uświadomić, może filtry dobre mogą nas uratować, jak myślicie? Albo lepiej studnie i częstować się nawzajem przy jej systematycznym badaniu, wysokiej kulturze użytkowania studni (nie mącić itd), przecież do picia wody nie trzeba dużo. Jedna studnia starczy dla setek, nawet tysięcy ludzi.



KPMG o 8 najlepszych lokalizacjach dla centrów usług wspólnych dla firm

Trójmiasto (Gdańsk, Sopot, Gdynia), Kraków, Lublin, Łódź, Poznań, Szczecin, Warszawa i Wrocław - to 8 najlepszych lokalizacji dla centrów usług wspólnych - obsługi księgowej, informatycznej, czy obsługi wszystkich klientów dla międzynarodowych firm - wynika z raportu KPMG.

Polska jest atrakcyjna z punktu widzenia inwestorów jako miejsce lokalizacji takich centrów - wynika z raportu przygotowanego przez firmę doradczą KPMG na zlecenie Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Pozycja Polski poprawiła się w wyniku osłabienia złotówki - wyjaśnił w piątek na konferencji prasowej w PAIiIZ Jerzy Kalinowski z KPMG.

O umieszczeniu centrum w danym kraju i miejscu decydują niskie koszty budowy i funkcjonowania, wysokie kwalifikacje kandydatów do pracy i duży wybór - sąsiedztwo ośrodka akademickiego, znajomość języków obcych wśród potencjalnych pracowników, znajomość kultury krajów obsługiwanych przez inwestora - podał.

Ważna jest też infrastruktura: telekomunikacyjna, lotnicza, drogowa. Elementem oceny jest dobry standard życia ludzi w danym miejscu - dostęp do edukacji, kultury, zabytków. Inne działające już centra sprzyjają lokalizowaniu kolejnych - podkreślał Kalinowski.

Inwestorzy zwracają też dużą uwagę na zachęty finansowe państwa lub samorządów. W Polsce poziom pomocy publicznej może sięgnąć połowy nakładów inwestycyjnych lub dwuletniego kosztu płac dla dużych firm. W 2009 r. miliard złotych przeznaczony jest dla inwestorów na granty z funduszy strukturalnych - podał Kiejstut Żagun z KPMG.

Według niego istotne dla firm jest to, by zachęty do inwestowania nie dotyczyły tylko samego wejścia do naszego kraju, ale też działały podczas dalszego funkcjonowania centrum.
Takie centra różnych firm istnieją już w tych 8 lokalizacjach. KPMG analizowało też możliwość lokalizowania centrów w Bydgoszczy, Elblągu, Olsztynie, Zielonej Górze, Katowicach, Bielsku-Białej i Rzeszowie.

za GW: http://gospodarka.gazeta.pl/firma/1,315 ... uslug.html

Sorry, ale zupełnie nie kapuje dlaczego w opinii KPMG nie można uznać Katowic za jedną z najlepszych lokalizacji kiedy biorąc pod uwagę większość kryterów jesteśmy w ścisłej czołówce
Nie wiem czy już na dobre utrwala się jakiś stereotyp, że w Silesii to tylko kopalnie albo fabryki mogą działać ?



Czesi i Polacy napiszą śląską encyklopedię
maw2009-06-25, ostatnia aktualizacja 2009-06-26 09:21



Plany opisania Śląska od A do Z w jednej książce pojawiły się prawie 20 lat temu. Dzięki współpracy naukowców z obu stron granicy wreszcie mogą zostać zrealizowane

Pierwsze próby stworzenia regionalnej encyklopedii podjął Śląski Instytut Naukowy w Katowicach. Zebrał sporo materiałów, ale uczeni przerwali prace. - Idea, choć uśpiona, pozostała żywa. Kiedy w marcu na konferencji w sali Sejmu Śląskiego przypomniał o niej abp Damian Zimoń, podchwyciliśmy temat - mówi prof. Marek Szczepański, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego i przewodniczący rady naukowej Międzynarodowego Centrum Studiów Śląskich.

Okazją do ustalenia planu działań stała się ubiegłotygodniowa Konferencja Rektorów Uniwersytetów Śląskich w Kamieniu Śląskim. Zjechali na nią obecni i byli rektorzy z Katowic, Wrocławia, Opola, Opawy, a także szefowie Instytutu Śląskiego w Opolu i Międzynarodowego Centrum Studiów Śląskich.

- Zdecydowaliśmy, że jeszcze w tym roku wystąpimy o unijny grant na prace nad encyklopedią - mówi prof. Szczepański. O unijne pieniądze będzie się starał też uniwersytet w Opawie. Powstaje już w tej sprawie wspólny wniosek.

Prof. Szczepański jest przekonany, że encyklopedia jest bardzo potrzebna: - Odkąd zaczęliśmy się do niej przymierzać, odbieram dziesiątki e-maili i telefonów. Chodzi nie tylko o względy poznawcze i edukacyjne, ale i symboliczne. Wszystkie ziemie o wspólnej historii i kulturze: Śląsk Górny, Dolny, Opolski, Cieszyński i czeski, wreszcie zostaną opisane jako części jednej całości.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript