Urządzenie do chłodzenia/ grzania wody jest zbędne dla tej ryby. Jak nie pada słońce na akwa to nie nagrzeje się ono do temperatury 30-40 stopni. A nawet jak pada na nie słońce to ze względu na dużą pojemność i tak się nie nagrzeje. A w nocy wiadomo temperatura spada. Nie karm go czasami codziennie rybami, nie wiem 2-3 razy na tydzień. Glony na szybie będą jak pada na nią słońce. Glony wewnątrz akwa będą jak masz za mało roślin. Wodę mówią zmieniać raz na tydzień 10%. Ale ty mając jedną rybę i pojemne akwarium wymień sobie nawet raz na miesiąc z 5 wiader i starczy. Możesz też co tydzień. Wodę możesz lać prosto z kranu ( piszą, że musi sie odstać itp- bzdura). Dużo roślin to mniejsze zanieczyszczenie. Wymieniasz wodę przy pomocy węża zasysając wszelki syf z dna. Glonojada możesz mieć lub nie, przyda się do zjadania wszelkich reszek pozostawionych przez szczupaka. Szczupak glonojada raczej nie zje bo jest kolczasty.
Oświetlenie akwarium musi być, jeżeli liczysz tylko na słońce to licz się z glonami na szybie.
Napowietrzacz masz pewnie dyfuzor z którego bąbelki lecą. Mozesz wyłączyć i wylot filtra dać do góry żeby powodował falę ( lub podpąć wężyk pod wylot i lecą bąbelki, filtry wewnętrzne to mają). Tlen do wody dostaje się właśnie przez falowanie wody a nie przez te bąbelki.
Otworzylem oczy, nadal siedzialem na swoim krzeselku. Mimo poznej pory na dworze nadal bylo cieplo, choc slonce juz nie grzalo tak jak po poludniu. Mruknąłem coś pod nosem i wypiłem resztkę wody.
"I znów będzie trzeba lecieć do tego strumyka..." pomyślałem.
((będę za 30 min))
bardzo brakuje slonca, przeciez to co sie wyprawia z pogoda to cos strasznego te powodzie w mieszkaniu tez musowo grzac, truskawek to chyba w tym roku nie bedzie
..a tak szumnie zapowiadali klimatolodzy "globalne ocieplenie klimatu" ..pół roku zima,w maju -temperatury iście jesienne,powodzie- zalane gospodarstwa,całe hektary pól uprawnych ,sady , plantacje - wszystko pod wodą ..pyły wulkaniczne paraliżują przestrzeń powietrzną ..szok!!
..a rzeczywiście o truskawkach i większości nowalijek musimy chyba zapomnieć - brr!
tyle lat wciąż trwam
tyle lat cię znam
tyle wody do morzw wpływało
tyle drzew na ziemię padało
a ja czekam nie narzekam
tyle razy slońce grzało
tyle lodów z gór spływało
drzewka drzewami się stały
niebotyczne sosny szumieć przestały
minęły wszystkie terminy czekania
a ja nie narzekam - wciąż czekam
tyle razy niedżwiedż spał o zimowej porze
tyle razy stary jeleń rzucał pororze
tyle razy łania jelonka powiła
tyle razy matka w bólach rodziła
ale ja nie narzekam
przyjdż bo wciaż na ciebie czekam
lata srebrem wlosy przyprószyły
wichry życia skóre przypruszyły
serce wolniejszy tryb wybija
pod ciężarem problemów ugina się szyja
kochanie ja wciąż trwam i czekam
z oddaniem myśle o tobie i nie narzekam
Smok zaczął się śmiać i sam skoczył na Mściwą wpychając ją do wody. Jednak było to tylko pchnięcie. Krwawy spojrzał w górę i wybił się z wody jak torpeda robiąc przecudna fontannę. Rozłożył skrzydła akurat w momencie gdy znajdował się przed słońcem. Skrzydła zalśniły krwawą czerwienia. Potem smok poprostu poszybował na ziemię. Wylądował i zaczął się grzać.
mam kociol kondens chyba 20kw z zasobnikiem warstwowym 90L (producent podaje to jako odpowiednik 160l klasycznego zasobnika). Woda ciepla z kraju jest bardzo szybko i na bank 90L piec tak szybko podgrzac nie mogl.. wiec wnioskuje, ze to grzeje wode przeplywowo moze tez.. cholera wie, sprawdza sie, wanne calkiem spora napelnia bez problemu.. nigdy nie bylo problemu z czyms takim ze ciepla woda sie skonczyla i trzeba czekac 5min az sie nowa nagrzeje
Kociol i zasobnik to jedno urzadzenie.. ale to moze nie miec zanczenia
Najgorsza kicha pod sloncem to rozwiazanie bez zasobnika co ma wode przeplywowo podgrzewac!!!.. rodzice tak maja.. przy odkreceniu wody na 5s zeby rece przemyc wlaczenie grzania wody jest bez sensu (bo grzeje wode ktora i tak w rurach zostanie), za malo owdy odkrecisz -> grzanie wody sie nie wlaczy... 2 krany naraz leja wode.. zaczyna sie nie wyrabiac.
Miejce sensowne moim zdaniem (angielskie szeregowki): dolna lazienka ewentulanie przebudowac sciane lazienka<->garaz tak aby kociol stojac w fizycznie w garazu znajdowal sie w lazience!!! wtedy podpadniesz co najwyzej moze pod przepis jakis o minimalje pow. garazu, ksztalcie (bo wtedy nie bedzie to prostokat) itp (nie wiem co nasi madrzy rzadzacy wymyslic mogli) ale za to raczej nikt nie odwazy sie nie wyplacic odszkodowania
Przemek
Dzięki Zbyszku
Gdybym wiedział to rzeczywiście może w Kretowinach nie umarłbym po 15 km a na dodatek posmarowałem całe ciało kremem bo słońce grzało niemiłosiernie, a straszyli, że trasa całkowicie odsłonięta.
To chyba był gwóźdź do mojej porażki.
..."W warunkach dużej wilgotności pot nie odparowuje, więc ciało wytwarza go jeszcze więcej. Spada objętość krwi, a organizm musi wybierać: czy skierować krew do skóry, żeby ją ochłodzić, czy do mięśni. Wybiera skórę. Skutki są łatwe do przewidzenia. (...) Gdy do mięśni zaczyna docierać mniej krwi, biegacz zwalnia, albo staje. Wyzwanie zatem polega na określeniu największej prędkości, którą da radę utrzymać na dystansie 42 kilometrów. Jeśli pobiegnie za szybko, może zemdleć przed zakończeniem wyścigu. Jeśli za wolno, może przegrać bieg. (...)
Martin dodaje, że biegacze nie powinni niczym smarować skóry, nawet filtrami przeciwsłonecznymi, ponieważ obniża się w ten sposób parowanie potu. Choć logicznym posunięciem wydaje się być wypicie jak największej ilości wody przed biegiem (co robią długodystansowcy), w rzeczywistości nie ma to sensu. Picie wody powoduje bowiem zwiększenie objętości krwi, na co organizm reaguje pozbyciem się płynów – z moczem.
- Chodzi o to, żeby znaleźć inny sposób na zwiększenie ilości płynów w organizmie - mówi Martin. Dodaje, że legalnym i bezpiecznym sposobem jest wykorzystanie gliceryny. Metoda ta bazuje na naturalnych właściwościach gliceryny - gęstego, galaretowatego, słodkiego alkoholu, który można kupić w aptece jako środek nawilżający. Każda cząsteczka gliceryny zawiera trzy cząsteczki wody. Podczas biegu ciało spala glicerynę, a metabolizowanie każdej jej cząsteczki uwalnia wodę. (...)
Martin dodaje, że wykorzystanie tej metody powinno być zarezerwowane dla biegów o długości co najmniej półmaratonu, odbywanych w warunkach bardzo wysokiej temperatury przez co najmniej półtorej godziny. Dziesięć dni przed tokijskimi mistrzostwami, Martin zasugerował Steve’owi Spence’owi wypróbowanie metody glicerynowej. (...) Przetestowali ją podczas treningów i wykorzystali w czasie biegu. – Zdecydowanie uważam, że mi pomogła - mówi Spence."
Warto przeczytać całość.
pozdrawiam
Zamiast pracować jak większość osób przez 11,5 miesiąca w roku, ja pracuje tylko przez 2-3 miesiące.
Grzesiu, zazdrość przeze mnie przemawia, bo chociaż świetnie, w sposób udokumentowany strzelam z karabinu sportowego, to nikt mi nie zaproponował takiej fuchy, by tyle mieć wolnego
Rynek pracy widać nasycony
Teraz, o kosztach wyprawy 2 osoby z Warszawy przyczepą do np. Zakopanego na narty:
1. Paliwo circa 480 zł( tam i z powrotem)
2. Jedzenie, jeśli sami gotujemy circa 30 zł dziennie na dwie osoby
4. Alkohol 15 zł dziennie
5. Wyciąg narciarski 60 zł dziennie od osoby
Jeden cykl wyprawowy trwa u mnie zwykle 7 dni.
Regułą było, że zawsze coś się urwało, czy popsuło, czego nie doliczam.
Meble w przyczepie się rozlatują podczas jazdy po wybojach.
Urwały mi się zawiasy drzwi do szafy. Teraz dodatkowo je zabezpieczam przed otwarciem gumami do mocowania bagażu.
Moje drzwi są wyjątkowo lekkie, bo puste w środku i teraz już takich nie robią.
Teraz, jakby się urywają, to pewnie demolka.
Temat ciepłej wody : akumulatory nie pociągną jej grzania.
Przyczepa w teren, nie może być wielka, czyli kwestia Twoich wygód typu łazienka, stanowi problem techniczny, nieznany konstruktorom typowych przyczep.
Buda się wygina i pracuje, w końcu się rozłazi, te wszystkie listewki, sklejki, gniją, czego się słusznie obawiasz i my też.
Nawet terenówka ze sklepu nie nadaje się w teren, bez istotnych, kosztownych przeróbek i opancerzenia spodu, a co dopiero domek ze sklejki, dykty i listewek, obitych blachą aluminiową ?
Izolacja termiczna wzbudza śmiech, zwłaszcza w pełnym słońcu.
Gwarancja, że producent naprawi Ci budę, po nieudanym skoku z Wielkiej Krokwi, to raczej pobożne życzenia
Inaczej: moim nieskromnym zdaniem, to przyczepa ze sklepu jest jak garnitur kupiony w markecie z metką, że jest uniwersalną odzieżą do uprawiania sportów ekstremalnych.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|