malarstwo samochodowe

Tematy

biblia


Tomasz Swidzinski wrote:

Jest to typowy szef(owwa) wiekszosci firm zajmujacych sie grafika.
Nic nie potrafi a wtraca sie do wszystkiego, ma swoje zdanie na temat
wszystkiego....


Nic nie potrafi...a to dobre......hehe
Chyba masz na mysli jakies polskie marne firemki.
Concept artist to jedna z najbardziej cenionych posad w calej tej
hierarchii przemyslu graficznego.
Ci ludzie maja spora wiedze na temat tego co ich otacza, zazwyczaj
tworza swobodnie w rysunku,malarstwie,rzezbie,itd. No i przede wszystkim
pomysly. Tyle,ze one nie biora sie tak z niczego...a ze znajomosci
anatomii,architektury,projektowania i dzialania roznych
urzadzen,pojazdow (np. samochodow;)),bo to co robia musi byc rowniez
funkcjonalne.

Kira: pewnie pytales o tych koncepciarzy co projektuja pod 3d? najlepiej
szukac ich w firmach tworzacych gry komputerowe i paru wiekszych
studiach graficznych.




Czy mozecie polecic mi jakas strone na kturej znajduje sie kurs
rysowania (np. postaci, samochodów...)?


1. W. Lam "Podstawowe cwiczenia z rysunku i malarstwa".
Tom I - 140 stron.
Tom II - 134 strony.

2. Jeno Barcsay "Anatomia dla artystów".
Duzo stron - ponad 300.

3. Gottfried Bammes "Anatomia zwierzat. Ilustrowane wprowadzenie do rysunku
zwierzat".
143 strony.



Był 18 czerwiec (sobota) gdy o godz. 9:59 Latet napisał(a):


| Zlecę wykonanie skryptu mailingowego.
| Coś Ci się chyba grupy pomyliły.
| pl.praca.oferowana przyjmie Cię z otwartymi ramionami.

Jasne, przyjmnie i ogloszenie dla programistów PHP
przeczytają tam z wypiekami na twarzy tysiace szukajacych
pracy hydraulików, księgowych, kierowców tirów, sprzątaczek,
biegłych referentów, kominiarzy, naprawiaczy sprzętu AGD,
marketingowców, muzyków estradowych, murarzy, tramwajarzy,
tapicerów, mechaników samochodowych, tłumaczy, drukarzy,
grafików, malarzy pokojowych, a może nawet jakiś programista C++.


Sprawdź jeśli możesz ten url: http://42.pl/url/cXK

Dużo w nim widzisz ogłoszeń dla: "hydraulików, księgowych, kierowców
tirów, sprzątaczek, biegłych referentów, kominiarzy, naprawiaczy
sprzętu AGD, marketingowców, muzyków estradowych, murarzy,
tramwajarzy, tapicerów, mechaników samochodowych, tłumaczy, drukarzy,
grafików, malarzy pokojowych, a może nawet jakiś programista C++"?

Poszłoby by priv... mogłeś podać prawdziwego maila.



Jackson Pollock poznał sens improwizacji
album Colemana - Free Jazz wybrzmiewa
nowatorsko na tym wybrzeżu Jest radosnym
krzykiem mew które afirmują miejsca lęgowe
Tworząc przepowiednie powrotu do źródeł
gdy instrumentaliści grają swoje solówki

Spontaniczna puszka farby przy rozłożonym
na podłodze płótnie nie wyśni samochodowej
kolizji W malarstwie gestu potrzebna jest
nadzieja że góra mięsa i niepoliczalne
ziarnka piasku skrywają w sobie głębszy
uniwersalny sens




Czy ktos moze mnie objasnic kto taka benzyne kupuje na stacji ?
Bo juz ktoras stacje widze co prowadzi, a w malarzy jakos
nie chce mi sie wierzyc.
Czy to moze znak ze tak stacje omijac sszerokim lukiem ?


    Duze ilosci kupuja warsztaty samochodowe - w kanistrach nawet po 20
litrów. Kupowanie w butelkach po 0,5 l mija sie z celem.
Jezeli chodzi o dolewanie jej do benzyny - o ile to masz na mysli - to chyba
ekstrakcyjna jest drozsza.

    Pozdrrr. Reksio.




Do sprzedania FORD Fiesta 1,6 Diesel, rok prod.1989, srebrny metalik,
szyberdach, garażowany.
Cena: ok. 7500zł


moda na fiesty ? no dobra to ja także się przyłączę
Ford fiesta 1,6 D 86 roku, bez szyberdachu, garażowany, karoseria po
poprawkach blacharskich, raczej prosząca się o poprawki malarskie, po
wymianie sprzęgła, wydechu, przednich amortyzatorów i innych kilku części,
silnik pali w zimie po jednym grzaniu bez problemu. Halogeny przeciwmgielne,
2 koła dodatkowe z oponami zimowymi.
Zużycie od 4 na trasie do 6 - 6,5 l w mieście - maluch palił mi więcej.
4900  - do negocjacji, opcjonalnie dołożę (a raczej nie wyciągnę) radio RDS
z panelem 4x25 kenwooda + 2 konkretne głośniki samochodowe
kontakt na priva
odbiór we Wrocławiu (servisciem chyba nie wyślę...)
Pozdrowienia,
Przemek



kulka29 napisał:

> owszem, ta stawka wydaje sie duza....ale niech kazdy z nas wie jakie
> np maja stawki malarze, kafelkarze czy glazurnicy.....o ile mozna
> porownac technika z lekarzem po studiach i kilku specjalizacach,
> ktory np przyszywa przyslaowiowa reke. A wkoncu nie mowimy o
> kafelkach czy wymianie klockow hamulcowych ale o zywym czlowieku!!!!
>
Problem w tym, ze zarobki lekarza nie zaleza od jakosci jego pracy. Jezeli
glazurnik zle polozy kafelki, to mu nie zaplace, albo zaplace mniej, jezeli
zrobi to dobrze, to nawet polece go innym.

Swietni lekarze powinni zarabiac bardzo duzo, ale nie wszelkie miernoty, ktore
niewiele potrafia, szkodza pacjentom i najglosniej krzycza.

Nikt nie strajkuje, by podniesc place malarzy pokojowych, mechanikow
samochodowych czy nawet weterynarzy, bo to reguluje rynek. W Warszawie jest
ponad 300 przychodni weterynaryjnych, jedne swietnie prosperuja, inne ledwie
zipia i czesto bankrutuja, i nikt sie nad nimi nie uzala.

Bledem systemowym jest zapewnianie wysokiej pensji wszelkiego rodzaju miernotom
z dyplomem medycznym.



Szanowna Pani Katarzyno

Wydaje mi się, że to jednak Pani jest wzburzona i nie czyta dokładnie tego co
jest napisane. Proszę sobie darować pouczanie, bo ja nie mam już (niestety) 17
lat ani mentalności takiego nastolatka (choć jak wiadomo faceci to duże dzieci,
z czym poniekąd się zgadzam). Jak przystało na duże dziecko, mam odpowiednie
zabawki - nie tylko samochód, ale i inne "niebezpieczne" i na prawdę
niebezpieczne przedmioty. Nie muszę wykorzystywać w pełni ich możliwości, ale
chcę je znać.

Wykształceniem (Technikum Gastronomiczne) też mi Pani nie zaimponuje. Z zasady
nie ujawniam na tym forum swojego wykształcenia ani pozycji społecznej, ale
specjalnie Panią poinformuję, że dzielą mnie od Pani co najmniej DWA poziomy
edukacji...

Co do kreatywności pań - mam pewne wątpliwości. Wśród setek malarzy,
kompozytorów, pisarzy i naukowców kobiet jest i było jak na lekarstwo. Ale skąd
po Technikum Gastronomicznym może Pani wiedzieć kim i jakiej płci byli van
Delft, Tellemann, Joyce czy Friedmann (Milton, nie Stefan!)...

A panie pracują w polskich fabrykach samochodów - sam widziałem w TV jak
montowały fotele w seicentach.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript