Malbork Odnowa biologiczna

Tematy

biblia


Poznaliśmy pełen terminarz meczy sparingowych naszego zespołu. Wiadomo, że wszystkie mecze odbędą się w Malborku.

31.01 Olimpia Sztum (III)
07.02 Wierzyca Pelplin (V)
14.02 Unia Tczew (IV)
18.02 Czarni Pruszcz Gd. (IV)
21.02 Olimpia Sztum (III)
28.02 Zatoka Braniewo (IV)
04.03 Concordia Elbląg (III)
07.03 Grom Nowy Staw (A)



Jak poinformował nas trener Sebastian Ratajczyk, piłkarze wznawiają treningi 5 stycznia na sztucznej nawierzchni przy ZST. Ponadto treningi będą odbywać się w hali, nie zabraknie również zajęć na powietrzu i siłowni, piłkarze będą mogli także korzystać z odnowy biologicznej.
Na dzień dzisiejszy najprawdopodobniej z drużyny odejdzie Piotr Dajer który ma być wypożyczony do Błękitnych Stare Pole, natomiast do drużyny ma dołączyć Michał Krawczyk który ostatnie pół roku spędził właśnie w "Błękicie". Niepewna natomiast jest przyszłość w Pomezanii Kamila Gronowskiego który kończy służbę w wojsku. Warto dodać ze z powodu kontuzji treningów nie będą mogli wznowić Łukasz Burda i Maciej Rychlik, ale jest szansa, że do zespołu dołączy kilku utalentowanych zawodników z niższych klas, bo właśnie ten rynek jest sprawdzany głównie przez H. Pawlowskiego. Nie zabraknie także świeżej krwi z juniorów.



Dobra czyli jedziemy do Malborka na sobotę i niedzielę. W sobotę topimy mażannę i pijemy do rana. Niedziela odnowa biologiczna i popołudniu powrót! Oczywiście jak ktoś chce jechać na jeden dzień bez noclegu to śmiało bo napewno też sam nie wróci. Proszę wobec tego na liście przy swoim wpisie dodać info "nocleg" jeśli zostajesz na noc.

1. KRUSZYN & JOLKA (nocleg)
2. Ankor
3. Wąski
4. Algida & Dominika
5.
6.(9) Archi
7.
8. Mufy (nocleg)
9.




Wniosek Urzędu Miejskiego dotyczący budowy krytej pływalni w Nowym Dworze Gdańskim przeszedł ocenę strategiczną i został rekomendowany do realizacji. Jest to już kolejna inwestycja gminna, która uzyskała pozytywną opinię.
Projekt basenu zakłada budowę krytej pływalni w Nowym Dworze Gdańskim wraz z koniecznym zapleczem technicznych, sanitarnym i trybunami. Powierzchnia całego budowy obiektu to 1 536, 48 m kw.
W skład zespołu basenowego wchodzić: basen o wymiarach 12,5x25,0m, o głębokości 1,2-2,0m, basen do nauki pływania o wymiarach 5,5x8,0m o głębokości 0,5m oraz dwa baseny jacuzzi.
Z kondygnacji 2 dostępna będzie widownia hali basenowej na 160 osób oraz pomieszczenie techniczne (sterowania nagłośnieniem i oświetleniem hali basenowej). Na 2 kondygnacji dostępny będzie również zespół odnowy biologicznej.
Budynek dostosowany będzie do potrzeb osób niepełnosprawnych poprzez budowę podjazdów i zainstalowanie przy wejściu do budynku dźwigu zewnętrznego. Realizacja przedsięwzięcia poprawi dostęp do lepszej jakości oferty sportowo-rekreacyjnej wśród mieszkańców miasta i gminy Nowy Dwór Gdański. Dla tutejszej społeczności lokalnej realizacja projektu przyniesie również wymierne korzyści w postaci nowych miejsc pracy (co najmniej 6), alternatywnej formy spędzania wolnego czasu.
Realizacja przedsięwzięcia przyczyni się do podniesienia poziomu i jakości życia mieszkańców Gminy. Przez podniesienie poziomu życia należy rozumieć oczywiście możliwość korzystania z funkcjonalnej i łatwo dostępnej infrastruktury społecznej.
Basen stanowił będzie alternatywę dla prowadzenia zajęć wychowania fizycznego. Dzieci ze szkół gminnych oraz powiatowych będą miały możliwość bezpłatnego skorzystania z atrakcji krytej pływalni. W ciągu roku szkolnego gmina wykonuje około 230 kursów autobusowych wożąc młodzież szkolna na basen do Malborka i Jantaru. Gmina ponosi koszt przejazdu, natomiast dzieci są zobowiązane do płatności za wejście na basen. Basen będzie wykorzystywany też przez dorosłych, chcących utrzymać swoja kondycje fizyczna na najwyższym poziomie.
Przewiduje się, iż w ciągu roku z basenu skorzysta 10 000 osób na rok. W wyniku realizacji projektu znacznie zwiększy się oferta sportowo - rekreacyjna na Żuławach. Basen będzie stanowił doskonała alternatywę dla prowadzenia zajęć wychowania fizycznego w szkołach na terenie miasta i gminy, a także całego powiatu nowodworskiego.

Planowany termin rozpoczęcia prac budowlanych to marzec 2011
Planowany termin rzeczowego zakończenia realizacji projektu to październik 2012
Całkowity koszt realizacji Projektu w PLN: 20 882 184.02 zł
Kwota współfinansowania Projektu ze środków EFRR w PLN: 14 870 056.40


źródło - miastonowydwor.pl



I po sprawie...

http://malbork.naszemiast...nia/850792.html

Malbork. Teren, który "prosi się" o inwestycję. Centrum - nie, kompleks - tak

Mieszkańcy Osiedla Południe nie doczekają się budowy Centrum Rekreacyjno-Edukacyjnego przy Gimnazjum nr 3. Pomysł stworzenia takiego miejsca zainicjowało środowisko skupione wokół placówki oświatowej i nawet powstał specjalny wniosek inwestycyjny, który został złożony w Urzędzie Miasta.

Na ostatniej sesji samorządu o pomyśle przypomniał Damian Ciachorowski, przewodniczący Młodzieżowej Rady Miasta. Przedstawiciel malborskiej młodzieży przekonywał dorosłych radnych o potrzebie realizacji tego przedsięwzięcia, tłumacząc, że Osiedle Południe jest rozrywkową pustynią dla dzieci i nastolatków. Okazuje się, że projekt, zgłoszony przez szkołę do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego, nie zyskał akceptacji w magistracie.

- Wniosek był oceniany przez Zespół ds. Inwestycyjnych i Strategicznych Planów Miasta Malborka - tłumaczy Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka. - Członkowie zespołu przydzielili wnioskom zgłoszonym do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego swoją punktację, na podstawie której wyliczono średnią. Średnia punktów dla tego konkretnego projektu wynosiła 40. Przypomnę, że najwyżej oceniane wnioski otrzymują zazwyczaj od 120 do nawet powyżej 170 punktów.

Pomysłodawcy projektu chcieli, by centrum miało wielorakie funkcje. We wniosku napisali o 50-metrowym basenie, galerii, kawiarni, małej gastronomii, kriokomorze, solarium, kręgielni, centrum reprograficznym oraz sali kinowej. Centrum miałoby też posiadać gabinety rehabilitacyjne i odnowy biologicznej, a także lokalną sieć informatyczną. Kompleks, gdyby miał być budowany, powstałby na miejscu obecnych terenów sportowo-rekreacyjnych koło hotelu Dedal, gdzie "czas się zatrzymał".

- Wnioskodawca wstępnie szacuje wartość projektu na 60 milionów złotych. Zakres przedstawionego do WPI wniosku przekracza nasze możliwości finansowe - mówi Jerzy Skonieczny, wiceburmistrz Malborka. - Zespół oceniający wnioski kieruje się nie tylko przydatnością inwestycji, co do której nie ma tu wątpliwości, ale i realnością jej realizacji. Pragnę przypomnieć, że do zeszłego roku miasto wydawało na inwestycje około 5 milionów złotych rocznie. Oczywiście, że inwestycje są bardzo potrzebne, również te sportowe. Będziemy je realizować na miarę naszych możliwości. Ci, którzy śledzą na bieżąco wydarzenia w mieście, wiedzą, że rozwój infrastruktury sportowej jest dla nas bardzo ważny.

Wniosek o wpisanie Centrum Rekreacyjno-Edukacyjnego do WPI przepadł, ale... wspomniany teren koło hotelu Dedal ma zmienić wygląd. Okazuje się, że budowę innego kompleksu sportowego planuje tam miasto. Zamierza pozyskać pieniądze z Ministerstwa Sportu i Turystyki w ramach programu "Orlik 2012. Moje boisko". Jeśli starania magistratu zakończą się powodzeniem, wówczas powstałby kompleks boisk wraz zapleczem.

(JS) - POLSKA Dziennik Bałtycki



Esteci kontra klienci, czyli spór o namiot
ŻUŁAWY. Amatorów tanich zakupów w Malborku nie brakuje. Świadczy o tym 800 podpisów na listach poparcia dla tymczasowego handlu przy ul. Kościuszki. Ale niewiele wskazuje na to, by wrócił tam namiot, który poróżnił lokalną społeczność. Burmistrz zapowiada, że nie wyrazi zgody na takie rozwiązanie.


Gdy wiosną na ul. Kościuszki stanął namiot, który zapełnił się m.in. tanią odzieżą, butami, torebkami i biżuterią, przeciwnicy tego typu obiektów handlowych podnieśli larum. Krytykowali, że magistrat zezwolił na taki kicz w reprezentacyjnym punkcie miasta. Po kilku miesiącach działalności, na którą była zgoda urzędników, konstrukcja zniknęła. Pozostała po niej równie nieestetyczna dziura, która w przyszłości docelowo zostanie zabudowana. Właśnie zakończył się kolejny etap uzgodnień z inwestorem, które rozpoczęły się w… 2001 roku. Jak się dowiedzieliśmy, wreszcie nie ma przeszkód, by przygotować dokumentację techniczną budynku. Budowa ma rozpocząć się w kwietniu przyszłego roku.
- Ale teraz ponownie zwróciła się do mnie firma, która chciałaby na cztery miesiące ustawić namiot na moim terenie przy ul. Kościuszki – mówi Mariusz Tuszakowski, przedsiębiorca z Malborka.
Inwestor na to, jak na lato: nie musiałby pilnować swojej działki i sprzątać gromadzących się tam śmieci. Mógłby skupić się wyłącznie na projektowaniu.
- Wiem jednak, że wcześniej sprawa tego tymczasowego handlu wzbudziła wiele kontrowersji. Zdaje sobie z tego również sprawę właściciel firmy, która jest zainteresowana powrotem do centrum Malborka. Z jego deklaracji wynika, że jest w stanie przygotować nowy front namiotu, który spełniłby oczekiwania mieszkańców – zapewnia Mariusz Tuszakowski. – Zresztą nie uważam, że obecny stan tego miejsca, czyli pusty plac, jest dużo bardziej estetyczny niż wiosną i latem, gdy był zagospodarowany.

Mieszkańcy są „za”
Spółka, która obecnie prowadzi działalność na ul. Solnej, okazała się bardzo zapobiegliwa. Nim podjęła jakiekolwiek kroki związane z ewentualnym powrotem na reprezentacyjną ulicę Malborka, rozpisała ankietę wśród swoich klientów.
- Okazuje się, że na sprzedawany przez nas towar jest w tym mieście spore zapotrzebowanie – tłumaczy właściciel firmy.
Znając stan kieszeni wielu malborczyków, trudno się dziwić, że wybierają tańsze wersje spodni, kurtek czy butów. A właśnie odzież stanowi podstawę oferty handlowej. Firma nie pytała jednak mieszkańców, czy podoba im się sprzedawany towar, ale o ich stosunek do obiektu, który miałby znów stanąć na ul. Kościuszki. Spontaniczną akcję wsparło do tej pory 800 osób. Tyle własnoręcznych podpisów widnieje na listach poparcia, którymi dysponują handlowcy.

Będzie veto włodarza
Sprawdziliśmy, czy pod takim naporem burmistrz zmieni zdanie. Wcześniej, uznając argumenty przeciwników takich tymczasowych rozwiązań, zapowiedział, że już nigdy więcej nie wyrazi zgody na ustawianie namiotów w centrum miasta. Ale liczba osób, które wypowiedziały się w ankiecie, świadczy o tym, że prowizorka nie wszystkim malborczykom przeszkadza, a nawet, z uwagi na atrakcyjną dla nich ofertę, wspierają działalność takich handlowców. Czy pod taką presją włodarz ugnie się i poszuka salomonowego wyjście z tej sytuacji?
- Wcześniej wyraziłem się dość stanowczo i zdanie podtrzymuję. Nie widzę na dziś możliwości wydawania pozwolenia na handel tymczasowy w centrum miasta, mało estetycznym punktom handlowym - Andrzej Rychłowski nie pozostawia wątpliwości, że Salomonem być nie zamierza. - Mam, oczywiście, świadomość, że jest wielu zwolenników handlu, nawet tymczasowego, w centrum miasta, o czym świadczy wspomniane 800 podpisów. Myślę, jednak że i przeciwników będzie równie wielu. Natomiast mam nadzieję, że inwestor, zgodnie ze swoimi deklaracjami, w tym miejscu wkrótce rozpocznie budowę obiektu.
Nowe centrum w centrum
Wiadomo już, w jaki sposób docelowo zagospodarowana będzie dziura między budynkami na ul. Kościuszki. Mariusz Tuszakowski, właściciel terenu, chce postawić tam nowoczesne centrum handlowo-usługowe. Najbliższe miesiące należeć będą do projektantów, którzy mają za zadanie znaleźć taką formę architektoniczną, która choć w części ugasi nostalgię malborczyków za przedwojenną zabudową. Ale wnętrze będzie już bardzo współczesne: kilka kondygnacji połączą ruchome schody i windy. W piwnicy prawdopodobnie będzie część rekreacyjna, może z kręgielnią i klubem muzycznym. Ale im wyżej, tym więcej butików, sklepów, usług i biur. Aż do trzeciego piętra, które, jak nie wyklucza inwestor, będzie królestwem odnowy biologicznej z fryzjerami, kosmetyczkami, solariami, siłownią itp. Być może będą tam także pokoje hotelowe, ale ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Chodzi jednak o to, by ok. 4000 m kw., bo taką powierzchnię ma mieć przyszły obiekt, tętniło życiem od rana do nocy. Pierwsza łopata pod przyszłe centrum, jak spodziewa się przedsiębiorca, zostanie wbita na początku kwietnia.

Włodarz się nie zgadza, co na to przedstawiciele spółki.
- Jeżeli taki namiot z powrotem stanąłby przy Kościuszki, byłoby to wyłącznie z korzyścią dla klientów – przekonuje Marek Dziekan, współwłaściciel firmy “Laura”. - Damy zatrudnienie kilku osobom na 3-4 miesiące, co nie jest bez znaczenia przy dzisiejszym bezrobociu. Namiot choć w części zasłaniałby nieład panujący na zapleczu ul. Kościuszki. Czy teraz widok jest bardziej estetyczny? - pyta.
Rafał Bury, pracownik spółki popiera swego szefa.
- Przychodzą do nas klienci gorzej sytuowani i to dla nich przede wszystkim chcemy handlować. Stragan z ubraniami, który teraz stoi, nikomu nie przeszkadza, to dlaczego nam się odmawia?



http://www.portalpomorza.pl/aktualnosci/1/697

Spór o handlowy namiot
MALBORK. Amatorów tanich zakupów w Malborku nie brakuje. Świadczy o tym 800 podpisów na listach poparcia dla tymczasowego handlu przy ul. Kościuszki. Ale niewiele wskazuje na to, by wrócił tam namiot, który poróżnił lokalną społeczność. Burmistrz zapowiada, że nie wyrazi zgody na takie rozwiązanie.


Gdy wiosną na ul. Kościuszki stanął namiot, który zapełnił się m.in. tanią odzieżą, butami, torebkami i biżuterią, przeciwnicy tego typu obiektów handlowych podnieśli larum. Krytykowali, że magistrat zezwolił na taki kicz w reprezentacyjnym punkcie miasta. Po kilku miesiącach działalności, na którą była zgoda urzędników, konstrukcja zniknęła. Pozostała po niej równie nieestetyczna dziura, która w przyszłości docelowo zostanie zabudowana. Właśnie zakończył się kolejny etap uzgodnień z inwestorem, które rozpoczęły się w… 2001 roku. Jak się dowiedzieliśmy, wreszcie nie ma przeszkód, by przygotować dokumentację techniczną budynku. Budowa ma rozpocząć się w kwietniu przyszłego roku.
- Ale teraz ponownie zwróciła się do mnie firma, która chciałaby na cztery miesiące ustawić namiot na moim terenie przy ul. Kościuszki – mówi Mariusz Tuszakowski, przedsiębiorca z Malborka.
Inwestor na to, jak na lato: nie musiałby pilnować swojej działki i sprzątać gromadzących się tam śmieci. Mógłby skupić się wyłącznie na projektowaniu.
- Wiem jednak, że wcześniej sprawa tego tymczasowego handlu wzbudziła wiele kontrowersji. Zdaje sobie z tego również sprawę właściciel firmy, która jest zainteresowana powrotem do centrum Malborka. Z jego deklaracji wynika, że jest w stanie przygotować nowy front namiotu, który spełniłby oczekiwania mieszkańców – zapewnia Mariusz Tuszakowski. – Zresztą nie uważam, że obecny stan tego miejsca, czyli pusty plac, jest dużo bardziej estetyczny niż wiosną i latem, gdy był zagospodarowany.

Mieszkańcy są „za”
Spółka, która obecnie prowadzi działalność na ul. Solnej, okazała się bardzo zapobiegliwa. Nim podjęła jakiekolwiek kroki związane z ewentualnym powrotem na reprezentacyjną ulicę Malborka, rozpisała ankietę wśród swoich klientów.
- Okazuje się, że na sprzedawany przez nas towar jest w tym mieście spore zapotrzebowanie – tłumaczy właściciel firmy.
Znając stan kieszeni wielu malborczyków, trudno się dziwić, że wybierają tańsze wersje spodni, kurtek czy butów. A właśnie odzież stanowi podstawę oferty handlowej. Firma nie pytała jednak mieszkańców, czy podoba im się sprzedawany towar, ale o ich stosunek do obiektu, który miałby znów stanąć na ul. Kościuszki. Spontaniczną akcję wsparło do tej pory 800 osób. Tyle własnoręcznych podpisów widnieje na listach poparcia, którymi dysponują handlowcy.

Będzie veto włodarza
Sprawdziliśmy, czy pod takim naporem burmistrz zmieni zdanie. Wcześniej, uznając argumenty przeciwników takich tymczasowych rozwiązań, zapowiedział, że już nigdy więcej nie wyrazi zgody na ustawianie namiotów w centrum miasta. Ale liczba osób, które wypowiedziały się w ankiecie, świadczy o tym, że prowizorka nie wszystkim malborczykom przeszkadza, a nawet, z uwagi na atrakcyjną dla nich ofertę, wspierają działalność takich handlowców. Czy pod taką presją włodarz ugnie się i poszuka salomonowego wyjście z tej sytuacji?
- Wcześniej wyraziłem się dość stanowczo i zdanie podtrzymuję. Nie widzę na dziś możliwości wydawania pozwolenia na handel tymczasowy w centrum miasta, mało estetycznym punktom handlowym - Andrzej Rychłowski nie pozostawia wątpliwości, że Salomonem być nie zamierza. - Mam, oczywiście, świadomość, że jest wielu zwolenników handlu, nawet tymczasowego, w centrum miasta, o czym świadczy wspomniane 800 podpisów. Myślę, jednak że i przeciwników będzie równie wielu. Natomiast mam nadzieję, że inwestor, zgodnie ze swoimi deklaracjami, w tym miejscu wkrótce rozpocznie budowę obiektu.

Nowe centrum w centrum
Wiadomo już, w jaki sposób docelowo zagospodarowana będzie dziura między budynkami na ul. Kościuszki. Mariusz Tuszakowski, właściciel terenu, chce postawić tam nowoczesne centrum handlowo-usługowe. Najbliższe miesiące należeć będą do projektantów, którzy mają za zadanie znaleźć taką formę architektoniczną, która choć w części ugasi nostalgię malborczyków za przedwojenną zabudową. Ale wnętrze będzie już bardzo współczesne: kilka kondygnacji połączą ruchome schody i windy. W piwnicy prawdopodobnie będzie część rekreacyjna, może z kręgielnią i klubem muzycznym. Ale im wyżej, tym więcej butików, sklepów, usług i biur. Aż do trzeciego piętra, które, jak nie wyklucza inwestor, będzie królestwem odnowy biologicznej z fryzjerami, kosmetyczkami, solariami, siłownią itp. Być może będą tam także pokoje hotelowe, ale ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Chodzi jednak o to, by ok. 4000 m kw., bo taką powierzchnię ma mieć przyszły obiekt, tętniło życiem od rana do nocy. Pierwsza łopata pod przyszłe centrum, jak spodziewa się przedsiębiorca, zostanie wbita na początku kwietnia.

Włodarz się nie zgadza, co na to przedstawiciele spółki.
- Jeżeli taki namiot z powrotem stanąłby przy Kościuszki, byłoby to wyłącznie z korzyścią dla klientów – przekonuje Marek Dziekan, współwłaściciel firmy “Laura”. - Damy zatrudnienie kilku osobom na 3-4 miesiące, co nie jest bez znaczenia przy dzisiejszym bezrobociu. Namiot choć w części zasłaniałby nieład panujący na zapleczu ul. Kościuszki. Czy teraz widok jest bardziej estetyczny? - pyta.
Rafał Bury, pracownik spółki popiera swego szefa.
- Przychodzą do nas klienci gorzej sytuowani i to dla nich przede wszystkim chcemy handlować. Stragan z ubraniami, który teraz stoi, nikomu nie przeszkadza, to dlaczego nam się odmawia?




Autor: Anna Szade Źródło: Gazeta Malborska

Mieszkańcy są „za” - jestem mieszkańcem i jestem przeciw, postawić namiot na Targowej pełnej podobnego shitu w niższych cenach, sami własciciele będą przeciw.
Będzie veto włodarza - w czym gorąco burmistrza popieram jak nigdy, a
Mariusz Tuszakowski, przedsiębiorca z Malborka, do którego należy grunt pod konstrukcją czyli działka po domu chleba, albo niech rozpocznie inwestycję na tym terenie, albo niech grunt sprzeda lub burmistrz spróbuje chociaż go wywłaszczyć i na przyszłość do umów sprzedaży każdej działki powinien być dodany czas maksymalnego terminu rozpoczęcia i zakończenia inwestycji.
Włodarz się nie zgadza, co na to przedstawiciele spółki - Marek Dziekan, Rafał Bury - kto to wogóle jest i skąd są?

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript