DARO L. <g@wp.plnapisał(a):
kna od 18000-30000zł
na biezaca akurat dzisiaj sprawdzilem ceny. 11 okien w tym jedno uchylne
Velux, reszta WSZYTKIE drewniane mahon, malowanie lazur z okuciami
antywlamaniowymi i szybami P4. 8 okien wzglednie standardowych rozmiarami,
jedno wielkie przesuwne tarasowe, jedno duze szklenie ok. 3 metry szerokie,
cena katalogowa (na razie nie pytalem o rabaty) duzego polsiego producenta 20
tysiecy brutto.
Czyli mieszcze sie w dolnej polce Twojego minimum.... z mahoniowym drewnem i
wszystkimi szybami P4 ????
wszystkie i mase innych kosztów wiec niech mi ktos nie gada że za 150tys zł
postawi segment.
------
a mi sie kojarza dwa posty - ten powyzszy, w ktorym 'minimum' jest naprawde
na niezlym poziomie i drugi tez od Ciebie Daro (Data:2003-04-14 15:40:05 PST
), w ktorym skarzysz, sie ze nie dostales oferty na blache od jakiejs
hurtowni... Czyli jak to jest ? okna wybierzesz, no chyba debowe z
Twoim 'budzetem minimum', a dach przykryjesz blacha ?
Pozdrawiam.
BTW: Mi tez sie kiedys wydawalo, ze dom jest nieosigalny finansowo, a teraz
podpisuje sie dwoma rekami i nogami, ze wychodzi taniej niz mieszkanie...
witam,
wiem ze ten temat byl juz tysiace razy ale jakos tak nie moglam znalezc
watkow ktore by mi podpasowaly...
wlasnie kupiliśy dzialke :)) i mamy mala nadzieje ze uda nam sie na niej
kiedys postawic domek.
Kiedy to bedzie - wszystko zalezy ile taki domek moze kosztowac.
Przegladajac rozne projekty spotkalismy sie z cena okolo 1500 - 1600 zl/m2
powierzchni netto . Nie wiem tylko czy taki koszt to cena zawierajaca juz np
instalacje (kociol, grzejniki itp.) czy moze stan surowy zamkniety.
Generalnie chialabym sie dowiedziec jaki moze być koszt bydowy do standardu:
sciany, dach, kominy, wylewki, tynki zewnetrzne, tynki wewnetrzne na
parterze, instalacje z wszelkimi urzadzeniami, kominek, drzwi i okna.
Malowania, podlog, drzwi, bialego montazu, kafelek itd nie licze bo to
mozemy zrobić etapowo i ceny potrafie sobie sama policzyc ale tego ile moze
kosztowac doporadzenie domu do stanu takiego jak najczesciej spotyka sie w
blokach czyli wystajace rury, tynki i wylewki niestety ni jak nie moge
oszacowac bo sie na tym nie znam :(
Myslelismy o domku:
http://www.projekty.murator.pl/prezentacja.htm?IdProjektu=287 ale jak okaze
sie za duzy to bedziemy kombinowac. W pierwszym etapie na pewno TYLKO
parter, bez schodow na gore i to przez dluuugi czas.
Da rade wybudowac w systemie zleconym (my tylko prace wykonczeniowe, mury
czy dach nie wchodza w gre) pod Wroclawiem za cenę 130 tys. - czy mogę
pomarzyć ?
Dorota
Okolice Wrocławia:
postawienie więźby dachowej, folia, kontrłaty i łaty , położenie dachówki,
obróbka kominów, brak okien połaciowych, jeden mały kosz ze względu na
daszek nad wejściem, postawienie wiaty, montaż rynien i wszelkiego
opierzenia blachą krokwi, miejscowe malowanie za rynnami - 30 zł/m2. U mnie
ok 260 m2. Robota zrobiona jeszcze nie zapłacona. Oczywiście na szaro.
Rem
| Więźba ,ułożenie dachówki,rynny 180m całość 9000zł.
Więźba- 300, dachówka 200
300 m2 dachu.
Fajne macie te ceny, z księżyca. Możemy się policytować. Absurd dojdzie do
tego co
napisałem.
Pewnie zaraz też ktoś napisze, że kosztowało go to kosztowało 7x 10zł
(siedem dni w
tygodniu obiad dla wujka).
To była ironia. A teraz proszę o ceny realne z ewentualnym podaniem
regionu.
Grzegorz
PS
Przepraszam, ale po ostatnich wyliczeniach ile to kto płacił za płot z
podmurówką, to mam
niestety dość cyniczne podejście do podawanych tutaj cen. Papier wszystko
przyjmie.
Jak używasz lakierobejcy, to pewnie na elementy wystające poza budynek
(okapy). Ja używałem lakierobejcę Altxin - cena jest przystępna, bardzo
dobra wydajność. Co ważne zawiera specjalne biocydy zabezpieczając
jednocześnie drewno przed szkodnikami.
Na drewno przykrytę wyjdzie cie to bardzo drogo.
Arek
Nie mam wiezby na dachu, ale nie chce kapac tylko malowac.
Mysle nad impregnatem razem z lakierem. Taka lakierobejca.
wiec malowanie mi bardziej odpowiada.
Zastanawiam sie nad Lazurem do drewna typu Aquarethane firmy Syntilor jest
grzybo i owadobojczy wodoochronny i daje polpolysk.
Eweentualnie V33 z Deltametryna.
Grzegorz
Użytkownik "Andrzej Garapich" <garapich@_WYWAL_TO_palac.plnapisał w
wiadomości | Thu, 29 Aug 2002 09:34:30 +0200, KrzysiekPP <_nospam_j@ceti.pl
| pisze:
| EEee tam, nie nadaje sie ? No chyba, ze blacha bedzie miala bezposredni
styk.
| Mi wykonawca kategorycznie odradzal solne srodki. Oczywiscie ze
| teoretycznie sie nie styka, ale jesli juz cos sie zdarzy, jakas
| dziura, naderwanie, gwozdzik, to sol po prostu bedzie zżerać
| blachę od spodu.
| A co do bezbarwności - To wy chcecie ręcznie malować, a nie
| kąpać???????
| To sie przecież nie opłaca, jakbyś nie liczył...
| Ty juz masz więźbę na dachu?
| --
| A.
| Pozdrawiam, serdecznie
| Andrzej Garapich
| WYWAL_TO_negar@cyf-kr.edu.pl
| icq 12898956; gadu-gadu 1054451
"Adam 'Chloru' Drzewososki" <karmm@chloru.netwrote in message
Dnia 05.07.2007 Jurand <jurand@!skasujto!.poczta.fmnapisał/a:
| paru miesiącach. To obniża dodatkowo o 100 PLN koszt materiału
| lakierniczego. I stąd się biorą "atrakcyjne" oferty za 1500 PLN...
Utne ten Twoj długi wywód i dodam, że chodziło o biały kolor i malowanie
bez dachu ;-) Nie mówię, że robota jest zrobiona super bo jest parę
zastrzeżeń. Owszem można lepiej ale pamiętać należy, że cena nie zawsze
jest gwarancją jakości. Patrz: Twój przykład z ASO.
Aha - nowa definicja malowania w całości - to jest malowanie samochodu bez
dachu. I nowa definicja jakości Adama Płaszczycy: nie mówię, że robota jest
zrobiona super, bo jest parę zastrzeżeń...
Misiu kolorowy - to łotają Cię lakiernicy tak jak każdego innego klienta.
1500 za malowanie białego auta, bez dachu, przy czym można mieć do tej
roboty zastrzeżenia (a malowanie na biało jest chyba najłatwiejszą rzeczą,
jaką może zrobić lakiernik) - to jest zupełnie normalna cena.
Widzisz Płaszczyc, jakim jesteś zakłamanym głąbem... co rusz jakaś mina...
"Gdzie lakierują auto za 1500 PLN? to ja poprosze - od razu 2 razy..."
"Całe, z zewnątrz, bez zmiany koloru? To ja mam takich ludzi :D"
a powinno być
"Całe, bez dachu, z zewnątrz, na biało?"
Jurand.
Co do blach - DU
daje mi mozliwosc pomalowania tego samochodu czy cos jest zle czy nie z
blacha w ciagu 2 lat; jesli pomaluje to daja mi ekstra rok od czasu
pomalowania gwarancje na to co zostalo pomalowane. Co do lakieru na dachu
mówi sie trudno, ale wada lakieru uwidaczniala sie podczas eksploatacji np.
Ok, to oswiec mnie jeszcze.
Jaki jest koszt malowania calego nadwozia.
Kolega sie pytal to koszt malowania jest limitowany z gory do smiesznie
niskiej kwoty i podpisujesz bumage , ze sie godzisz na ten limit.
A czy znajdziesz malarza za te pieniadze to juz inna sprawa.
Napisz jaki masz kwotowy limit na malowanie blachy, moze kazdy salon
daje swoje ceny.
Dariusz
Jesli ktos chce fajna, warta swojej ceny fure, to podaje jej opis - po
namiary pisac na maila :
Alfa Tomeo 155 1.7 TS ( 115 KM ), 67 kkm przebieg, zielony metalik,
central, elektryczne szyby, immobiliser, nie jezdzona w Polsce, od I-go
wlasciciela ( Francja ), rozbita szyba oraz przygiety lekko dach ( otwarla
sie maska w czasie jazdy ) - robota blacharska 500 zl, malowanie ok.
600-800 zl ( jest jeszcze przerysowany blotnik, dlatego tyle za malowanie
), rocznik 1994 z tym ze data pierwszej rejestracji 1995, auto bardzo
ladne, zadbane, cena na gotowo ok. 21500-22000 zl ( zalezy od tego ile
nalicza cla ). IMHo jesli ktos szuka auta w tej cenie to lepszej
propozycji nie ma... Sorki - jest - Alfa 155 2.0 TS '93 z klima :)) ale
zarezerwowalem ja dla siebie :)) cena ta sama, tyle ze auto
bezwypadkowe...
************************************ jur@zeus.polsl.gliwice.pl
Tomasz Jarnot, tel. 0602 175699
TELNET IN PEACE ...
********************************************************************
Witam!
Kumpel sprzedaje cc 700 z 94 roku (130tys) . Chce za niego 5,5 tys (cena
minimalna) Auto technicznie w 100% ok. Jedyny mankament to po jednym malym
pechcerzu rdzy na blotnikach z przodu i dach do uzupelnienia szpachla i
malowania ( dach byl szpachlowany przez poprzedniego wlasciciela i widac
miejsca gdzie pekla)
Pozdrawiam
Krzys
Monika wrote:
Gdyby był jeden do kupienia nie byłoby problemu,ale są:
-Ford Eskort Kombi 1.4i z1997r,Poduszka pow,abs,elektryka, z załozonym gazem
bez rdzy, popękane zderzaki,przebieg 100tys, po wymianie paska rozrządu ,
wsiadam i jeżdzę,cena 13000
-Skoda Felicja Kombi 1.6 Mpi silnik VW z 2000r(biała),poduszka powietrzna, po
gradobiciu(kilka-kilkanascie wgnieceń)zaczyna ją brać rdza w kilku miejscach,
nadkola, klapa tylna, niedużo ale się zaczyna:-(,pasek rozrządu do wymiany,
klocki z przodu, przebieg 70tys, gdybym kupiła musiałabym wstawić gaz(3,5tys)
cena 10000.Przebiegi są autentyczne, żaden nie był "bity"(są to samochody
znajomych)Ponieważ zbieram i cenię dobre rady wyskrobałam ten poscik.
Samochodem zamierzam jeżdzic około 4-5 lat(rocznie zrobię około 15tys km.Co
wybrać?
ford - mialem kiedys (z 4lata wstecz) tez escorta kombiaka
- przyjemne autko
jesli terza skode juz bieze rdza - to znaczy, ze wojna sie o blachy sie
juz zaczela ;)
znaczy sie musisz podjac srodki zaradcze - a to kosztuje, tak samo jak
zalozenie instalacji gazowej, czy wymiana dupereli typu pasek, etc...
Jesli chcialabys dodatkowo pozbyc sie tych wgniecen po gradobiciu to bez
malowania dachu czy maski (w zaleznosci gdzie masz te slady) sie nie
obejdzie. Reasumujac skoda = dodatkowe koszty (wieksze niz roznica w
cenie obu aut)
poza tym - ford jest wiekszy - przestronniejszy.
....a skoda biala (panie, bialy to nie kolor - to uslyszalem jak
sprzedawalem poprzedni samochod) :)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl