Farba wodna (a taki jest akryl)nierównomiernie wsiąka w drewno.Mocząc je,stawia
włoski na sztorc,robią się brzydkie zadziorki.Po wyschnięciu trzeba je
szlifować.Tak po każdej warstwie.
Natomiast
Nacierając olejną, mozesz ją rozcieńczyć jak chcesz (terpentyną,jesli mówimy o
artystycznych farbach)Na bieżąco kontrolujesz stan rozbielenia,możesz nawet
zebrać nadmiar szmatką.I już.Nawiasem mówiąc, istnieje technika malowania ścian
podobną metodą,tyle,że jest droga,bo drogie są farby w tych ilościach.Również
naciera się ścianę w kolejnych warstwach.Jest trwała i wodoodporna.Wygląda
nieźle.

Laserunkowe będą bejce.Akrylami też można malować laserunkowo,a choćby zwykłym
tuszem- eksperymentować,wcierając barwnik.Trzeba tylko pamiętać,że wodne farby
stawiają zadziorki w surowym drewnie(czyli papier ścierny,na to lakier)Dobra
jest też zwykła farba olejna artystyczna z tubki,mocno rozrzedzona
terpentyną,chociaż schnie jakiś czas.Życzę efektów,pozdrawiam,
Jamajka

:)
To tak.... zadupie ma swoje uroki.

Zapomnialam dolaczyc zdjecia:
picasaweb.google.com/edyta3/CountyFair#
W homeschooling coop dziewczynki maja naprawde swietne zajecia artystyczne.
Pani im czyta ksiazki na omawiany temat, pokazuje zdjecia slynnych artystow
zarowno klasycznych jak i nowoczesnych.
Zajecia byly pt "lines in art". Nicole zrobila wlasnie taka prace jak na
zdjeciu ale tylko czarnym flamastrem. Do county fair postanowila to samo zrobic
na kolorowo :)
Po 2 tygodniach obie dziewczynki maja bardzo ciekawe prace, o wiele ciekawsze
niz te oddane do county fair.
Jutro czesc bedzie oddana bo jest u tej pani konczona (przycinane sa prace,
pryskane lakierami czy laminowane itp itd) NAprawde fajne rzeczy dziewczyny
beda robily. Jutro jest city landscape przy pomocy oil pastels. Bedzie tez
malowanie farbami olejnymi. Przyznam, ze do glowy by mi nie przyszlo dac farby
olejne 8 latkowi, nie mowiac o 5 latku. Moze te zajecia rozwina talenty
artystyczne moich dzieci, bo co do talentu Emily to nie mam watpliwosci. Nicole
tez jest zdolna, ale Emily chyba bardziej, bo sa na tym samym poziomie mimo
roznicy wieku 3 lat. Ja czesto ich rysunkow nie odrozniam.

Jutro zrobie zdjecia do pokazania :)

.....zabawki,sprzedam ,zamienię
voila.pl/fgd6b
sprzedam lu zamienię mniej więcej na równowartość podanych cen.
szukam:ubrań dziewczecych140-146 cm ,damskich 42-44,rolek 34 i 38 ,pościel
,duże ręczniki,proszek do prania i inne środki czystości ,kosmetyki dla
alergików-całe opakowanie ,w terminie,chusteczki do pupy,farby
artystyczne-tempera ,olejne ,do malowania na szkle ,kawa ,herbata lub czekam
na inne propozycje.

Co robię źle?
Hej dziewczyny. Jestem zafascynowana techniką decoupage ale mnie to nie
wychodzi! Napiszcie jak i czym malować aby nie tworzyły się koszmarne
pionowe pasy z farby. Dodam , że puszkę zmatowiłam , do malowania użyłam
artystycznej akryli a pędzel był do farb olejnych.

kiedys, ech jak to dawno temu bylo farbowalam koszulki trykotowe wczesniej
obwiazujac je jakimis sznurkami, gumkami.Jak nic w sklepach nie bylo to taka
koszulka byla czyms.Potrafilam strzyc wlosy kolezankom z internatu. I to bylo
nawet niezle .Za ostrzyzenie "na Core" dostawalam paczke extra mocnych.teraz tez
strzyge w zaciszu domowym meza i syna.Przyznam sie , ze to synowe strzyzenie to
nawet wcale, wcale, we wzorki i z numerem z druzyny footbolowej z tylu. Heh i to
chyba tyle z moich zdolnosci manualnych.Robutka na drutach lezy w szafie juz
czwarta zime i czeka na lepsze czasy.Za to corka na artystke nam wyrasta,
przynajmniej jej pokoj artystycznie wyglada z tym nieustajacym balaganem. Na
biurku farby, resztki akwarel i olejnych, sztalugi przy oknie coby sie mamusia
nie potknela, plutna po calym pokoju porozstawiane i jakies naszyjniki, apaszki
wlasnorecznie malowane , plaszcz samodzielnie szyty (pozal sie
boze).Zaprotestowalam temu artystycznemu zacieciu gdy kot mial byc w
"artystyczna" obroze ubrany.Kot zaprotestowal zreszta tez.
I jak wspomnialam dwie lewe rece i zero czasu i zaciecia na te rzeczy.

Dziękuje Mateusz :*

Szukam z Ukochanym mieszkania jedno/dwupokojowego do 900zł z czynszem.

Problem tkwi w tym,że Ukochany zaczyna studia na wydziale malarstwa w Akademii
Sztuk Pieknych,a ja w Szkole Artystycznego Projektowania Ubioru.

SAPU jest na Podgórzu,a ASP na Starym Rynku,więc zalezy nam na kazimierzu,
starym podgórzu,bliskim śródmieściu,itp-im bliżej tym lepiej,lecz im bliżej tym
drożej..

Oboje potrzebujemy przestrzeni do pracy-mam astmę i nie moge przebywać w
pomieszczeniu gdzie maluje się farbami olejnymi,z tej okazji cała moja grupa w
plastyku musiała malować bezwonnymi akrylami,a niesety na studiach ten patent
już nie przejdzie.

Właśnie wróciłam z Krakowa po bezowocnych poszukiwaniach i szczerze mówiąc
jestem już dość mocno podłamana tym wszystkim: sama podróż ze Szczecina,ktora
trwa 10 godzin, kupa kasy za nocowanie w hotelu, miliony telefonów do ogłoszeń z
czego aktualne były tylko 2..
Naprawdę potrzebuję pomocy,bo nie moge się odnaleźć w tej nowej dla mnei sytuacji.

Pozdrawiam mocno!