malowanie odcięć

Tematy

biblia

Kilka uwag do używania kompresora

Kompresor musi mieć większą wydajność niż „wydmuchuje” pistolet

Kompresor musi mieć reduktor ciśnienia tak by podawał zawsze jednakowe ciśnienie na pistolet (około 2 atm)

Kompresor musi mieć pojemny zbiornik powietrza nie ma wtedy efektu „skakania” ciśnienia gdy kompresor ładuje powietrze.

Kompresor na skutek sprężania zawsze podgrzewa powietrze w dużym zbiorniku się ono ochładza w małym – często ładowanym, może być na tyle ciepłe że spowoduje odparowywanie rozpuszczalnika z farby już w pistolecie

Wyłącznik ciśnieniowy ustawiamy powyżej wartości ciśnienia na reduktorze np. włącz 3 atm wyłącz 6 atm przydatny jest tu drugi manometr pokazujący ciśnienie w butli

Powietrze do malowania musi być bez wody i oleju przydatne są odwadniacz i odolejacz (woda bierze się z pary wodnej obecnej zawsze w powietrzu a olej z kompresora bo tłok nie chodzi na sucho)

Warto dać zawór odcinający pozwalający odciąć powietrze od pistoletu.

Z ciśnieniem nie ma żartów jakiś zawór bezpieczeństwa na butli jest konieczny.



Witam serdecznie,

jestem nowym użytkownikiem i jest to mój pierwszy post na tym forum. Tak wieć przy okazji witam wszystkich uczestników tej dyskusji. Seattle2, wiem, że szkoda nowego autka, ale najważniejsze, ze nikomu się nic nie stało.
Co do wymiany klapy: jak już wybierzesz zakład (z racji leasingu i zachowania gwarancji na blachy, jak już inni Koledzy pisali - musi to być ASO)), to pogdaja z osoba odpowiedzialną, aby ona z kolei właściwie pogadała z rzeczoznawcą ubezpieczyciela sprawcy. Bardzo często ci ludzie się znają i jak kierownik blacharki z ASO szepnie dobre słowo to rzeczoznawca wpisze wymianę.
Co do malowania błotników: z tego co wiem, to przy lakierze niemetalicznym lub nie perłowym wymieniany element lakieruje się "na odcięcie" (czyli sam). Przy metaliku i perle "wpryskuje się" sąsiednie elementy (nie malując całych) tak, aby nie było widać różnicy w odcieniu, która wynika ze specyfiki samego lakieru. Być może świetny lakiernik jest w stanie tak dobrać farbę i tak umiejętni ją położyć na wymienianym elemencie, że nie widać różnicy, ale ja nigdy takiego nie spotkałem, a ci, których spotkałem mówili, to co napisałem powyżej Z tej też przyczyny, nie jestem w stanie polecić Ci dobrego warsztatu blacharskiego w ASO, ale życzę powodzenia w naprawie auta.

Pozdrawiam,

pazzogatto




jest taka farba nadające efekt polerowanego aluminium. oczywiście sie różni od prawdziwej polerki. ja mam nią pomalowane swoje felgi i jestem zadowolony z koloru.

metoda malowania tą farbą jest bardzo trudna a 2 lata temu ta farba nie była w ogóle dostępna, teraz nie wiem jak jest...

co do felg z M5 one mają ciemny kolor i będzie jeszcze trudniej takie coś pomalować. a żeby pomalować same ranty to już w ogóle tragedia bo nie da się robić odcięcia ! jest to spowodowane że pod ten kolor najpierw pryska sie carny !!!

jak znajde foty z malowania felg to wstawie


Dokładnie tak jak muwisz kolego najpierw pryska się czarnym. A co do farby to podobno w Sikkensie taką mają. Musze podskoczyć i zobaczyć.



twoja elewacja była malowana olejem skalnym czyli zabrudzoną ropą wydobywaną z szybów.Mam tym pomalowaną chałupę i to jest ten sam kolor.
Można ją kupić w nafcie gaz czyli PGNiG w miejscowościach gdzie jest wydobywana świetnie impregnuje drzewo a ceny są śmieszne ostatnio płaciłem 1,90 za litr trochę z początku śmierdzi ale po tygodniu zapach znika.
Dechy wypłowiały od wody deszcz samochody pewnie w miejscu gdzie są najbardziej jasne robi się kałuża na drodze
Ja bum odciął dechy od spodu na jakieś 5, 10 cm i zrobił okapnik pod tym z blachy a na to decha



Mam co prawda granitowe, ale ani do wykańczania tynków (przy oknach) ani do malowania ich niczym nie zabezpieczałem (poza taśną papierową przy ścianie by uzyskać równą linię odcięcia) Czyszczą się świetnie - najpierw miotłą, potem szmatą na mokro i nic na nich nie zostaje. Przy malowaniu staję na nich, żero rys, ale to granit - nie wiem czy na marmurze bedzie tak samo.



...a jednak! Dużo mniej czasu zajmuje pomalowanie oddzielnymi kolorami z zastosowanie paska odcinającego sufit ze ścianą, który owszem optycznie zwiększa pomieszczenie (w zależności jak duży będzie). Najprostsze malowanie to oczywiście cały pokój na biało.

Jednak nie da nic tak idealnego wyglądu jak odcięcie kolorem linii ściany i sufitu w samym narożniku. Jest jednak ale, po takim malowaniu wychodzi "ręka" malarza lub jego poprzednika (bardzo dokładnie widoczny jest narożnik sufit/ściana, jego dokładne szpachlowanie lub nie, a czasami można zobaczyć jak prosty mamy sufit 8), ...dlatego zazwyczaj fachowcy proponują odcięcie paskiem bo to zmniejsza czas pracy i "polepsza" efekt. Tak zwany szybki strzał :lol:



<Anyczka napisała:>
ja się chętnie tam wybuduję.
<koniec cytatu>

No proszę, daleko się nie przeprowadzisz w te Bieszczady- masz chyba najbliżej z nas wszystkich- pomijam tu Leszcza czy Żubra, bądź samego Jacka:) Z Sanoka to nawet tak dziwnie by mi było jakoś, ale jak chcesz to życzę powodzenia.
Swoją drogą, ja szczerze podziwiam, że są na tym świecie ludzie (to nie domysł, znam takich) co mogliby się wybudować, i gościć wielu z nas kubkiem ciepłej herbaty czy dobrym słowem, ale nie!!! Nie usiedzą na miejscu, wolą wędrówkę, ciągły ruch, poznawanie nowych miejsc. Są o tyle lepsi że nie muszą marnować czasu na naprawy płotów, malowanie, reperowanie domu...

Cały ten wątek, jak słusznie zauważył Browar to takie pier... kotka za pomocą młotka. Zanim określi się czy biesy przestają być dzikie czy nie, może określmy co "dzikie".
-Dziurawe drogi, zarastające łaki, dziczejące sady?
-Może ubłocone buty, sporadyczne obserwacje zwierząt?
-Pustka na szlaku, częste tropy, kłopoty z zasięgiem GSM, nocleg bez ciepłej wody... ?
-A może totalne chaszczowanie, wielodniowe odcięcie się od cywilizacji, brak gsm prądu, ciepłej wody, zatracenie poczucia czasu, zwierzęta w lesie obserwuje się częściej niż ludzi....
Dla jednych Bieszczady będą wiecznie dzikie, dla innych nigdy dzikie już nie będą. Osobna sprawa to fakt że kible z klapą montuje się w coraz to mniej spodziewanych miejscach....



heey !
W całym domku tam gdzie panele kładłem je osobiście, proste jak "świński ogon" :lol: a poważnie to tak:
narzedzia:
- metrówka, (miara czy co tam innego - przydaje sie)
- wyrzynarka - wiadomo do docinania ;-)
- listewki dystansowe (miałem takie listewki 1,5cm x 1,5 cm) - idealne do zachowania dystansu panelami a ścianą.
- ołówek - do bazgrania na panelach gdzie odciąć ;-)
- młotek,
- klocek drewniany do dobijania panela (panele klejowe, bezklejowe, mocowanie clic clak itd itd i tak trza nieraz w niego przypierniczyć by dobrze spasować - temu tez ten klocek.
- kawałek płaskownika stalowego wygiętego w coś w stylu litery "Z" takiej płaskiej rozciągniętej ... służy to to do dobijania ostatniego w rządku panela którego nie sposób dobić klockiem

Instrukcja układania paneli masz na spodzie każdej paczki z panelami lub w jej środku.

Producenci podają iż zachodzenie (mijanie, wiązanie) się paneli minimum 40cm jeden względem drugiego. Stosować folie pod panele - bez foli nie uznają reklamacji (tak wyczytałem na ulotce)

Robota z panelami łatwa, i dość przyjemna w porównaniu z innymi pracami budowlanymi, Choć osobiście wolę np malować niż po kolanach po podłodze z panelami tańczyć ;-)




  Siemka
Użytkownik "kocyk"
Ta byla z 97, ale zdaje sie po 94 to juz bylo do konca to samo z malowanie
wlacznie.

Chyba to tez zalezy od wersji...

*** Zeby sie w zakrecie prowadzilo. Wyprawowka sie nie skacze:)

Hehhehheh zobaczymy jak se kupisz, a jeszcze jak mieszkasz w krainie
lezacych policjantow...sam miod Wyprawowką sie nie skreca, chyba ze
slajdem..

***Zeby jechalo. Hample z lc4, razem z zawiasem, albo jakiekolwiek
wspolczesne.

Jak ogarniesz to 80 kM w R2 to bedziesz myslal o mocniejszym silniku, bo to
moto nie ma odciecia a powyzej 6000 to juz calkiem fajnie oddaje moc...

***Wiesz, ja mialem tdm i cb, mnie to nie przeszkadza.

Ale co ma TDM wspolnego z ST??? oprocz podobnego silnika???
TDM jest podobnie wyprawowy jak DL

Tytus




wpyłka to częściowe malowanie elementu, dobry lakiernik umie to tak zrobić, że nie zauważysz różnicy, przy metallicach jest rzadko stosowane - ale jest!
Lakiernicy rzadko się tego podejmują z prostej przyczyny - roboty ma tyle samo co przy całym elemencie, musi mieć duże umiejętności, schodzi mniej lakieru, a cenę musi podać dużo niższą - woli więc malować cały element.
Stawiam, że zaproponują Ci cały element- patrz próg, ale zwróć uwagę, że Ty masz jeszcze fragment błotnika do pomalowania czyli kolejny element... tutaj próbowałbym pogadać z lakiernikiem, aby zrobił Ci to do odcięcia (przetłoczenia na błotniku) i pomalował tylko ten fragment, w ramach progu :D
Acha - abyś miał też pewną wiedzę, to profesjonalnie powinno się malować element oraz wejść na element obok, po czym pokryć go całego bezbarwnym (czyli element lakierowany plus ten obok) - niweluje to różnice odcieni. Jak się domyślasz... sprawa robi się w tedy kosztowna...


Napisze jeszcze raz - wątpię byś tą częścią zahaczył o próg zwalniający :) szybciej tą szyną pod którą podkłada się lewarek. Po prostu nie zwracałeś na to uwagi, a gdy zahaczyłeś to zajrzałeś i "szok".

Co do konserwacji podwozia, bo o tym piszesz 'odrdzewianie podwozia' - jasne, fajna sprawa, tylko nikt Ci nie powie czy warto czy nie, bo rozpiętości cenowe są duże, a najważniejsze pytanie jakie należy sobie zadać to czy zrobią to dobrze?



Dot.: Biżuteria z modeliny / masy termoutwardzalnej (ręcznie robione koraliki)-cz. II
  Haruno : no to pojechałaś... mnie również zatkało :D a ile szanowny Pan ma wzrostu ? :P

Nuugat: polewa malowana akrylami, nie modelinowa :)

Martita1987 : ostatnio ktoś o to pytał, także więcej info masz w poprzednich postach, ale ja np. przyklejam na kropelkę czy inny cudowny klej :) a jak mam sztyfty z tym grzybkiem, to wystarczy go delikatnie odgiąć i cążkami odciąć, nie ma z tym najmniejszego problemu.

asiakasia92 : nie , nie, podgrzanej modeliny nie da się ruszyć bo twardnieje na kamień :P bita śmieta to albo silikon albo fimo liquid tudzież sculpley czy cuś. tu masz o tym sporo informacji: http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=77137&page=168
w pierwszej części wątku. Polecam wszystkim czytanie starego wątku, tam naprawdę jest dużo potrzebnych informacji! ilość stron może przerażać, ale warto! :)

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript