malowanki Zwierzęta

Tematy

biblia

dobra, lecimy dalej, chociaz mi sie już znudziło to klepanie (a skopiować nie idzie..)

10-11 jak uchronic dziecko przed niebezpieczeństwem w domu
11-14 casting foto na baby care face
11-11.30 dziecko i zwierzęta - wspólne wychowanie
11.30-12.3- zajęcia w wodzie mama tata i ja (wykład)
12-12.30 pokaz mody dzieciecej
12.30-13 nauka języków obcych - połączenie nauki z zabawą
13-13.30 jak współnie spędzać czas- praktyczne porady dla rodzicow
13-13.30 wybór przedszkola, szkoły - na co zwrócic uwagę
13.30-14 pokaz bielizny i odziezy ciązowej
14-16 wycinanki i malowanki z maskotką targów foczką
14-14.30 przygotowanie dziecka do przyjścia na świat nowego członka rodziny
14.30-15 pomoc finansowa dla rodziców samotnie wychowujących dzieci
15-17.30 casting foto na baby care face
15-16 masaż dla dzieci
15.30-16 - musze wracać do pracy - jak wybrać odpowiednią nianię
16.10-16.40 - pokaz mody dziecięcej
16.30-17 jak ubrać dziecko - 4 pory roku
17-17.30 występ taneczny grupy maluchów
17.3-0-18 jakis konkurs na stoisko
18-18.30 oficjalne zakończenie targów

ufff...
koniec



Moi chłopcy (6 lat i 4 lata) najbardziej interesują się:
- samochody z serii Hot Wheels Acceleracers (mają filmy o wyścigach i kolekcjonują te samochody) do tego sa tory wyścigowe
- zwykłe Hot Wheels'y
- zwykłe modele tzw. żelaźniaków w tym także motory
- samoloty do sklejania (oczywiście za pomocą rodziców ale asystowanie to ważna funkcja )
- figurki owadów takie gumowe
- figurki, ksiązki, albumy, malowanki i inne rzeczy związane z dinozaurami
- wszelkie puzzle, gry planszowe
- kolejka
- albumy, ksiązki i figurki zwierząt
- rycerze z Lego (knight kingdom)
- lubią też czasem pogotować i mają zestaw kuchenny
- samochody zdalnie sterowane
- oraz oczywiście gry komputerowe w stylu puzzle, mahjongi, ostatnio hitem jest gra "Auta" na podstawie filmy Pixar i gra o dinozaurach
- bardzo lubią też wszelkie ksiązki oprócz tych o dinozaurach i zwierzętach mają o kosmosie o jakichś innych pojazdach, bajki, o kubusiu puchatkui inne
- wszelkie zabawki kreatywne chociażby tabliczka i do tego klocki z magnesami, albo znikopis, albo zwykła tablica i kolorowa kreda, plastelina, modelina, ciastolina, farby, kolorowanki...
- klocki duże (z tego budujemy między innymi garaże dla samochodów)

Nie wiem czy pomogłam jakoś ale mam nadzieję że nie zamieszałam gorzej.

Pozdrawiam,
Yoko



Bartek co rano mnie prosi żebym do pracy nie szła i z nim została.
Wczoraj było podobno ok w ciągu dnia, tylko po drzemce sie przebudził z płaczem i jak przyszłam po południu, to był zapłakany. Jak tylko sie uspokoił, zapewniał mnie, że wcale nie płakał... hmm..

Co do planu dnia, to jest tak:
rano zabawy - dopóki dzieciaki się nie zbiorą
śniadanie
potem zajęcia zorganizowane - codziennie jakies malowanki, zajęcia plastyczne, śpiewanie piosenek, wierszyki
ok 10-11 zabawy na dworze
obiad
leżakowanie
zajęcia
podwieczorek
zajęcia
zabawy na dworze

Raz w tyg mają angielski, zajęcia z logopedą, co tydzień przychodzi tez jakaś inna zaproszona osoba (pielęgniarka, policjant, listonosz), albo jest teatrzyk, albo cos innego (np. było lepienie garnków z gliny, sadzenie fasolki w kubku z watą, dzień opieki nad zwierzętami - dzieciaki przynosiły swoje małe zwierzaki itp). Dzień mają zorganizowany.
Co tydzień dostaję segregator z pracami, wierszykami, których się uczyli i piosenkami. Juz jest tego sporo.



Marghe, nasze pieciolatkowe ksiazeczki były na pewno bardziej skomplikowane, tak w tresci jak i wyraze, od rodzimego elementarza. Te, z ktorych Kinga uczy sie teraz, sa w porządku. To ABC własnie. Pamietajmy, że podreczniki sa rozne, tak jak i rózni sa nauczyciele. I wierze w to, ze kiepski pedagog, ktory juz w przedszkolu zacznie knocic, moze skutecznie do nauku zniechecic. I mowie to z cała odpowiedzialnoscia za własne słowa. Jeli bedziemy miały szczescie trafic na DOBREGO nauczyciela wtedy sprawa wyglada o niebo lepiej. Tymczasem wiele dzieci, ktore znam, juz własnie od 4 lat ma regularne zajecia z podrecznikami. Nie tylko malowanki, wycinanki, etc. Z podrecznikem i przy stoliku poznaja dni tygodnia, pory roku, zwierzeta, itd. Sory, ale ja wole zeby moje dziecko jesien powąchało, pomacało i lisci w parku czy lesie nazbierało. Bo ta wiedza i te przezycia, ktore towarzysza nauce w naturze pozostana w nim do konca zycia. A wiedza podrecznikowa? Na długo zostanie? Watpię. Tak z reka na sercu, pamietacie wszytko czegoscie sie w szkole uczyły? Pamietacie setki chemicznych wzorów? A doswiadczenia chemiczne? Mysle, ze odpowiedz jest prosta...

Ja nie jestem przeciw nauce. Jestem ZA. Bardzo, bardzo za. Ale niech to bedzie nauka dostosowana do wieku dziecka. I jego potrzeb i mozliwosci.

Widzisz marghe, Gaba chce sie uczyc literek, mja Kinga tez chciała. Ale w przedszkolu sa rózne dzieci. Jesli pani skupi sie na uczeniu literek, skrzywdzi to, które chce pobiegac, jesli na nauce biegania, to, które chce pisac. Upraszczam, wiem, ale chyba łapiecie o co mi chodzi, prawda?

Dzieci ucza sie intensywnie od chwili narodzin. Trzeba im jeszcze dokładac? Czy to artykułowe "beztroskie, leniwe" dziecinstwo nie jest własnie przesycone codzienna nauką. JEST. Przykłady Einsteina, Mozarta i innych jakos mnie mało przekonuja. Dzieci wyjatkowo zdolnych nie jest znów az tak wiele a te, które są powinny, owszem rozwijac swoje pasje, zainteresowania, uczyc sie tego, czego chca, ale nie kosztem ich rówiesników w takim przdszkolu, chociażby.

Jestesmy jeszcze my, rodzice, i to my, wespół z diecmi, winnismy decydowac o tym czy juz czas. Bo my mamy dziecko na co dzien, my je znamy, jego mozliwosci, checi i zdolnosci. Tylko brakuje jednego elementu - mianowicie tego, ze takie dzieciaki, które chca, ktore sie do nauki i wiedzy garna, powinny miec mozliwosc kształcenia sie poza domem (bo cały czas uparcie twierdze, ze to jednak my powinnismy w głównej mierze uczyc). A nia maja. Bo albo przedszkole - a tam wszyscy jak leci albo w domu a tam nie zawsze czas i siły.


A poza tym to mam jeszcze tysiac mysli w głowie ale mam taka goraczke, ze juz bredzic zaczynam.



Wielka Sobota W tym dniu święci się pokarmy. W Polsce wierni przynoszą w pięknie przystrojonych koszykach, chleb, wędlinę, masło, chrzan, sól i jajka. Nie powinno w nim zabraknąć baranka, który symbolizuje Chrystusa. W tym dniu, każdy pokarm ma swoje znaczenie : chrzan, przynosimy na znak męki Pana Jezusa, która zamieniła się w słodycz, a symbolem tej słodyczy jest masło. Poświęcone jajka, symbolizują nowe życie Zmartwychwstałego Pana. Przez święcenie pokarmów, Kościół błogosławi byt doczesny; podkreśla dostojność ciała, które w tym dniu osiągnęło nieśmiertelność. Chrystus po zmartwychwstaniu jadł chleb i rybę, by przekonać uczniów, że jest naprawdę żywym człowiekiem.

Wigilia Paschalna Noc paschalną rozjaśnia zmartwychwstały Chrystus. Jest to naprawdę Wielka Noc, jest to najważniejsze wydarzenie w dziejach świata i ludzkości. W niej dokonało się przejście ze śmierci do nowego życia, przez zmartwychwstanie. Cała dynamika nocy paschalnej, skupia się wokół życia w Chrystusie, dlatego cała jej liturgia, pełna jest symboli życia: światło - słowo - woda - uczta. Znaki te stanowią również główną treść kolejnych części Wigilii Paschalnej. Uroczystym ogłoszeniem zmartwychwstania Chrystusa i wezwania całego stworzenia do udziału w tryumfie Zmartwychwstałego jest Procesja Rezurekcyjna.



Jajko - symbol świata
Starożytni filozofowie uważali, że jajko stanowi doskonały symbol świata:
skorupka to ziemia,
białko to woda,
żółtko to ogień,
w zaokrąglonym końcu pod skorupką - powietrze.
Chińczycy wierzyli, że pierwszy człowiek narodził się z jaja spuszczonego z nieba i pływającego po prawodach.
Powszechna w Polsce tradycja malowania jajek na święta wielkanocne wywodzi się z kultu jajka jako symbolu odradzania się zdrowia, witalności, dostatku i pomyślności. W Polsce malowanie jajek ma ponadtysiącletnią tradycję. Na północy i zachodzie Polski robi się barwne pisanki z przewagą koloru czerwonego, w Łowickim - naklejanki, w Radomskim pokrywa się woskiem. Jajko tak bardzo związane ze świętami wielkanocnymi, było symbolem słońca i życia. Wierzono, że ma znaczenie magiczne.
Kraszanki, hałunki, malowanki maluje się jednym kolorem.
Skrobanki, rysowanki - na jednolitym tle rysuje się wzór, np. szpilką.
Pisanki, piski - na jajo nanosi się dekorację z wosku pszczelego, która pozostaje biała na tle kolorowej skorupki.
Jajko jest w Polsce tradycyjną potrawą wielkanocną. Powszechnym zwyczajem jest dzielenie się święconym jajkiem i składanie życzeń. Pisanki są główną dekoracją świątecznego stołu.
Jajko jest dobre na wszystko
umieszczanie jajek w oknach domu, aby ten dom omijały pioruny,
rzucanie jajka w ogień, ponieważ wierzono, że zgasi pożar,
obdarowywanie jajkami chłopców, którzy chodzili z "kurkiem" wielkanocnym,
wykupywanie się pisankami od "dyngusiarzy",
dotykanie zwierząt gospodarskich święconym jajkiem - ochrona przed chorobami,
dodawanie potłuczonych skorupek jaj wielkanocnych do kurzej karmy, żeby się lepiej niosły,
w wodzie, w której gotowały się jajka, należało umyć twarz, żeby być pięknym,
woda z pokruszonymi skorupkami święconych jajek była świetnym lekarstwem na ból zębów,
jajko zakopywano w sadach i na polach, żeby zapewnić urodzaj,
zakopywanie jajka na rozpoczętej budowie domu miało zapewnić pomyślność mieszkańcom,
toczenie jaja po ciele chorego miało mu pomóc w zwalczeniu choroby,
zakopywanie poświęconej pisanki pod progiem domu w celu zagrodzenia dostępu siłom nieczystym,
przerzucanie jajka przez dach chroniło drób przed jastrzębiami,
zabawy z jajkiem: Walatka, Burda.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript