A jak wyglądają te trakty: wodny i lądowy na twojej mapce. Czy są jakieś inne mosty na Motławie w stronę Gdańska? Bo ten, w Kźlinach nie koniecznie wmusił być zwodzony, bo to praktycznie koniec szlaku.
Ależ właśnie o tym piszę.
Tak dziś, jak i dawniej Motława powyżej Koźlin i w samej wsi nie była spławna i dlatego trudno tu spekulować o jakimkolwiek zwodzonym mostku w tej wsi. O spławności poniżej, jak najbardziej zgoda, zwłaszcza na odcinku Motławy Szerokiej.
Zaś powyżej Koźlin sprawa jest dość jasna. W XIV wieku Krzyżacy uregulowali wody wypływające z Jezior Rokickich, budując Kanał Młyński biegnący do Tczewa, który napędzał miejskie młyny i tartaki aż do XIX wieku. Stąd siłą rzeczy wypływające z tego samego jeziora Stara i Nowa Motława (dziś Motława i Rów Młyński) miały o wiele mniejszy przepływ wody, niż wcześniej.
Nie dość tego, praktycznie od Lubiszewa, początkowo wąskim pasem, na wysokości Zajączkowa przechodząc już w Żuławy, tereny nad rzeką były wykorzystywane głównie jako pastwiska, a nie grunty rolne, lub osadnicze. Osadnictwo rolne na obszarze Łąk Gorzędziejskich, Tczewskich i Subkowskich, to dopiero okres XIX wieku. A jak same nazwy wskazują użytkownicy tychże pastwisk mieszkali na południe, a nie na północ od nich, więc rzeka nijak nie mogła im pomóc. Tym bardziej, że jedyny potencjalny produkt tych terenów - siano - był nade wszystko wykorzystywany na potrzeby własne, a nie na handel.
Inna sprawa z samymi Koźlinami, silnie związanymi z Gdańskiem, choć szczerze wątpię, by jakikolwiek większy gabarytowo towar spławiano Motławą, mając pod ręką Wisłę. Nie przeceniał bym tu odległości, bo świetnie udokumentowane jest to, że np. na potrzeby biskupiego Miłobądza (leżącego znacznie od niej dalej) właśnie Wisłą spławiano towary (zwłaszcza drewno) z położonych na południe innych majątków biskupich.
Osobną sprawą jest sam charakter Motławy w tym rejonie. Jak w roku 1885 pisał ksiądz Frydrychowicz w "Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego": Motława "wstępuje w powiat gdański, jak 1 1/2-2 metr. rzeka" i dalej "M. nie jest spławna, tylko w środkowym biegu mogą po niej posuwać małe czółna". Z powodu małego przepływu wody, praktycznie bowiem, aż do Suchego Dębu nie towarzyszą jej żadne wały, lecz jest de facto rowem wykopanym w równym gruncie. To utrudniało znacznie jej komunikacyjne zagospodarowanie.
Ergo między XIV, a XX wiekiem Motława w tym rejonie była węższa niż obecnie (na wysokości Koźlin ma dziś już dobre 3-4 metry - ale płynie całkiem nowym kanałem za wsią!).
Osobną kwestią są rzecz jasna okresy powodzi. Nie mniej dla okresu nowożytnego i późniejszego, były to już stany anormalne i raczej nikt nie budował infrastruktury specjalnie "bo jak przyjdzie wielka woda, to będzie można pływać". Jak wylewała Wisła, to te słupki były pewnie z jakiś metr-dwa pod wodą.
Jak już pisałem most koźliński to jedyny motławski mostek zaznaczony na tych mapach, choć więcej niż pewne, że we wsiach nad nią musiały stać inne.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|