Zaraz ci park narodowy pod domem zbudują.
Ja widziałem zaskrońca 1,2 m, żółte mrówki, i małże w stawie obok zalewu domaniowskiego (pow. Radomski)
Ale rosiczką to mnie zaskoczyłaś.
Jakieś zdjęcia zrób, przydadzą się
Illurico nie dołuj człowieka bo jeszcze zostanie emo i się zabije xD
" />Piekna okolica, piekny Zalew, a zeby sie wykapac trzeba jechac do Zwierzynca. Nawet przejsc sie brzegiem plazy nie mozna, bo takowej nie ma. Zamoczyc nog tez nie mozna bo smierdzace ryby i zdechle malze plywaja, o pijawkach i dziwnym nalocie nawet nie wspomne. Bleee Moze chociaz plac zabaw dla dzieci ?
Bieda panie i panowie z wodą. Efekt cieplarniany sprawił, że zalew stawiskowski zamienił się w pustynię. Wyginęły ryby, małże i ptactwo wodne. Klęska żywiołowa. Tylko czekać jak wyschną strugi, rzeki i krany w domach. Na wszelki wypadek radzę zawczasu napełnić wiaderka i beczułki pitną wodą gdyż idą ciężkie czasy.
W razie jakbym nie przeżył tego okresu posuchy przygotowałem fotki dokumentujące zdarzenie naszej zagłady. Zapraszam do galeriiiiiiiiii….
" />Kraby, osmiornice, malze i cos czego nazwy nie pamietam <--- pelno tego mam w zamrazarniku ;] Malze sa smaczne, osmiornice mam w jakiejs panierce i tak hmm... kurczaka mi przypominaja w smaku : D, a kraby jak to kraby, kazdy jadl ;] a to 4 to jakies krabopodobne cos wieksze od raka, moze langusta ? nie wiem, mam w zalewie i jest pycha !
Bardzo dziękuje za dedykację. Oceniać Twoje teksty to sama przyjemność.
Oceniałam już ten tekst podczas pojedynku, pod różnymi względami, więc teraz powiem tylko jakie wrażenie wywarła na mnie dłuższa wersja. Piorunujące! Pierwsze wrażenie - mam ochotę kopnąć Severusa, żeby w końcu się przemógł i okazał albo powiedział co czuje, żeby miał trochę godności i posłał Malfoya do stu diabłów. Potem zalewa mnie współczucie, nie żal, tylko właśnie współczucie, bo taka osoba, jak młody Snape, nie potrzebuje litości. Współczuje mu wszystkiego - tego, że miał takiego ojca, że niewiele osób wiedziało jaki naprawdę jest, że nawet nie próbowało znaleźć z nim kontaktu, za ten brak uczuć w jego życiu, co doprowadziło do tego, że, w oczach czytelników, prawie żebrał o najdrobniejszy okruszek sympatii. A potem czuję złość, ale na samą siebie, bo Twój tekst uświadamia mi, że nie potrafię się określić, jakbym zareagowała na kogoś takiego, jak Severus, gdyby pojawił się w moim życiu. Nie jestem pewna, czy byłabym w stanie wykazać choć cień zainteresowania takiej osobie, nie kierując sie przy tym litością. Po prostu nie wiem - znamy się na tyle, na ile nas sprawdzono, a ja łudzę się, że na ten sprawdzian mam jeszcze czas. Oj Nakago, zmuszasz do przemyśleń i właśnie to miałam na myśli pisząc, że tym tekstem przekazujesz coś więcej. Z technicznego punktu widzenia... W tej miniaturce rola Lily spada jakby na drugi plan. Nie lubię tej postaci, drażni mnie bardzo, chociaż nie umiem sprecyzować dlaczego, ale w tym wydaniu jestem w stanie ją zaakceptować. Nie ona jest tu ważna, ale stanowi tło, jakby oparcie, dla myśli i uczuć Severusa. Wprowadzony nowy eliksir, wokół którego "toczy" się dialog, ukazujący różnicę w pojmowaniu miłości, pomiędzy dwojgiem różnych ludzi. Taka mała rzecz, a potrafi sprowokować do poważnych rozmów. Cała miniaturka jest jak perła, z której zrywa się kolejne warstwy, a one ukazują pod sobą jeszcze piękniejsze oblicze kamienia. Perły powstają jako reakcja organizmu małży na dostanie się ciała obcego do muszli. Z ziarenka piasku powstaje piękny kamień. Ze zwykłego pojedynku powstała wyjątkowa miniaturka.
" />Makarony
PRZEPISY:
SPAGETTI A'LA BOLOGNE
200 g razowego spaghetti 200 g mielonego udźca z indyka 1 marchew 2 ząbki czosnku 2 łodygi selera naciowego 1 mała puszka pomidorów pół cebuli oliwa świeże oregano sól i pieprz
Pokroić cebulę, czosnek i seler naciowy, zetrzeć marchew. Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić czosnek, chwilę podsmażyć, tak by oliwa nabrała smaku czosnku, a następnie wyjąć go z oliwy. Na oliwę wrzucić warzywa i mięso. Przyprawić sola i pieprzem podsmażyć cały czas dobrze mieszając. Do mięsa z warzywami dodać pomidory z puszki, wymieszać i dusić przez 15 minut. Pod koniec, dodać liście świeżego oregano. Do wrzątku wrzucić makaron. Ugotować i odcedzić. Wymieszać w garnku makaron z sosem. Wyłożyć kopczyk na talerz, posypać świeżymi listkami oregano. tradycyjne danie liczy 700 kcal, nasza wersja 280 kcal
RAZOWE PENNE Z CIECIERZYCĄ
200 g razowego makaronu penne 1 mała czerwona papryka 1 mała cebula 2 ząbki czosnku 1 mała puszka ciecierzycy 1 mała puszka pomidorów 4 gałązki tymianku pół papryczki chilli oliwa sól, pieprz
Pokroić paprykę i cebulę w kostkę. Drobno posiekać chilli i czosnek. Rozgrzać patelnię i wrzucić warzywa. Mieszać żeby nie przypalił się czosnek ani cebula. Jak warzywa zmiękną, dodać odsączoną z zalewy ciecierzycę. Dodać pomidory, doprawić solą, pierzem i listkami tymianku. Dusić aż smaki się przegryzą. Dodać makaron ugotowany makaron. Podawać posypane listkami tymianku. tradycyjne danie liczy 700 kcal, nasza wersja 400 kcal
SPAGETTI DURUM Z OWOCAMI MORZA
200 g spaghetti durum Ăź kg małż 150 g dorsza 150 g halibuta 2 małe puszki pomidorów 1 ząbek czosnku 100 ml białego wytrawnego wina garść posiekanej natki pietruszki garść posiekanego lubczyku oliwa sól, pieprz
Wstawić wodę na makaron. Posiekać czosnek, natkę pietruszki i lubczyk. Rozgrzać oliwę na patelni. Zeszklić na niej czosnek uważając by go nie spalić. Dodać posiekane zioła i pomidory i wino. Posolić i popieprzyć. Zmniejszyć płomień i na wolnym ogniu zredukować trochę sos. W między czasie włożyć makaron do gotującej się osolonej wody i gotować al dente. Rybę pokroić w kostkę. Do sosu dodać pokrojoną rybę i małże. Zamieszać i przykryć. Gotować 10 minut aż małże się otworzą. Odcedzić makaron. Podawać polany sosem i posypany posiekaną natką pietruszki. tradycyjne danie liczy 700 kcal, nasza wersja 400 kcal
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|