Jakiś rok temu był już wątek na ten temat, ale szybko spadł. Jeśli, jak już tutaj ktoś zaproponował, stworzyć układ komunikacyjny od podstaw to trzeba wytyczyć najważniejsze relacje: promieniste i obwodowe, oraz linie lokalne, które doważą do ważnych punktów przesiadkowych (np. zamiast 128 na Żoliborzu, częsta linia okólna z pl. Wilsona przez Gwiaździstą, Podleśną, Gdańską). Wtedy unikniemy wyginania niektórych linii głównych i wydłużania ich czasu dojazdu do Centrum.
Co do linii przez Śródmieście, to mimo brygadożerności jestem za tworzeniem krótszych linii, ale na zakładkę. Np. z Żoliborza na bliski Mokotów i ze Służewia do Muranowa. Dzięki temu dojedziemy do Centrum, linia nie będzie zbyt długa (unikanie spóźnień), a i nie będzie problemów dla mieszkańców przykładowego Mokotowa lub Muranowa z dostaniem się do autobusu.
Ale to się wydaje trochę nierealne do zrealizowania. Można by się oczywiście pokusić o zabawę palcem po mapie, wymazanie całej mapy komunikacyjnej i stworzenie jej od podstaw.
Plany łódzkiego metra na śmietniku - sprzątaczka zakończyła inwestycję
Express Ilustrowany (ij)
Aktualizacja 2010-02-06 01:56:24
Stertę dokumentów dotyczących planów budowy łódzkiego metra znalazł czytelnik "Expressu Ilustrowanego"... na śmietniku przy ul. Piotrkowskiej 175.
Teczki zawierały mapy przebiegu linii metra, wyniki badań geologiczno-inżynierskich, a także umowy i faktury za prace dokumentacyjne. Większość z nich pochodzi z lat 80. i 90. XX w.
W Wydziale Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Łodzi, który ma swoją siedzibę pod wspomnianym adresem, przyznają, że dokumenty były ich własnością.
– Ostatnio wymieniano nam szafy w pokoju, gdzie były przechowywane – mówi Sławomir Turkowski, dyrektor wydziału. – Sterty teczek leżą jeszcze niepochowane. Znalezione w śmietniku, nie mają już wartości, nawet archiwalnej, bo przecież z budowy metra zrezygnowano, a stworzone dawno temu mapy są nieaktualne. Nie powinny jednak trafić na śmietnik.
Część dokumentów dotyczących budowy metra w Łodzi Wydział Gospodarki Komunalnej otrzymał od Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. To MPK początkowo miało być inwestorem budowy podziemnej kolei. Większość dokumentów rzuconych na śmietnik przy ul. Piotrkowskiej 175 dotyczy pomiarów poziomu wód gruntowych na planowanej trasie metra. Rozpoczęły się one w 1986 r. i trwały do 2000 r., kiedy to definitywnie odstąpiono od zamiaru budowy.
Pierwsze koncepcje budowy metra w Łodzi pojawiły się w latach 30. XX w. Zakładały wówczas stworzenie jednej linii z Bałuckiego Rynku do pl. Reymonta. W latach 70. powołano specjalną komórkę, która miała zajmować się projektowaniem metra dla Łodzi. W połowie lat 80. planowano dwie linie: z Teofilowa na Janów i z Retkini na Henryków. Koncepcja upadła, bo nie było pieniędzy.
Teraz plany budowy metra wylądowały na śmietniku, co można uznać za symboliczne zakończenie tej nierozpoczętej nigdy inwestycji. Ciekawe, ile pieniędzy wyrzucono przez te lata w błoto...
Plany łódzkiego metra na śmietniku - sprzątaczka zakończyła inwestycję
(ij)
Dzisiaj 01:56:16 , Aktualizacja dzisiaj 01:56:24
Stertę dokumentów dotyczących planów budowy łódzkiego metra znalazł czytelnik "Expressu Ilustrowanego"... na śmietniku przy ul. Piotrkowskiej 175.
Teczki zawierały mapy przebiegu linii metra, wyniki badań geologiczno-inżynierskich, a także umowy i faktury za prace dokumentacyjne. Większość z nich pochodzi z lat 80. i 90. XX w.
W Wydziale Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Łodzi, który ma swoją siedzibę pod wspomnianym adresem, przyznają, że dokumenty były ich własnością.
– Ostatnio wymieniano nam szafy w pokoju, gdzie były przechowywane – mówi Sławomir Turkowski, dyrektor wydziału. – Sterty teczek leżą jeszcze niepochowane. Znalezione w śmietniku, nie mają już wartości, nawet archiwalnej, bo przecież z budowy metra zrezygnowano, a stworzone dawno temu mapy są nieaktualne. Nie powinny jednak trafić na śmietnik.
Część dokumentów dotyczących budowy metra w Łodzi Wydział Gospodarki Komunalnej otrzymał od Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. To MPK początkowo miało być inwestorem budowy podziemnej kolei. Większość dokumentów rzuconych na śmietnik przy ul. Piotrkowskiej 175 dotyczy pomiarów poziomu wód gruntowych na planowanej trasie metra. Rozpoczęły się one w 1986 r. i trwały do 2000 r., kiedy to definitywnie odstąpiono od zamiaru budowy.
Pierwsze koncepcje budowy metra w Łodzi pojawiły się w latach 30. XX w. Zakładały wówczas stworzenie jednej linii z Bałuckiego Rynku do pl. Reymonta. W latach 70. powołano specjalną komórkę, która miała zajmować się projektowaniem metra dla Łodzi. W połowie lat 80. planowano dwie linie: z Teofilowa na Janów i z Retkini na Henryków. Koncepcja upadła, bo nie było pieniędzy.
Teraz plany budowy metra wylądowały na śmietniku, co można uznać za symboliczne zakończenie tej nierozpoczętej nigdy inwestycji. Ciekawe, ile pieniędzy wyrzucono przez te lata w błoto...
Źródło
Podstawy asertywności w biznesie
Celem szkolenia jest poszerzenie i rozwinięcie podstawowych umiejętności komunikacyjnych oraz uświadomienie sobie swoich mocnych i słabych stron w kontaktach z innymi ludźmi.
Główne zagadnienia:
- podstawowe style komunikacyjne
- komunikacja niewerbalna
- wyrażanie i prezentacja swojej opinii
- aktywne słuchanie
- informacja zwrotna
- skuteczna odmowa bez poczucia winy lub urażania drugiej strony
- ustanawianie i obrona swoich praw w sytuacjach społecznych
Uczestnicy:
Dla wszystkich osób zainteresowanych podnoszeniem i rozwijaniem swoich umiejętności komunikacyjnych.
Nasz adres :
Towarzystwo Terapii i Kształcenia Mowy "LOGOS"
Kretomino k/Koszalina, ul. Pieczarek 4,
tel.(094) 340-60-06 , 600-809-254
e-mail : logos@logos.pomorze.pl
@@@@@@@@@@@@@@@@
Koszalin – Trening kreatywności
Towarzystwo Terapii i Kształcenia Mowy LOGOS zaprasza na trening kreatywności. Celem szkolenia jest poznanie technik twórczego myślenia w rozwiązywaniu problemów, szukaniu nowych rozwiązań i doskonaleniu pomysłów już istniejących.
Szkolenie jest skierowane do wszystkich osób, które są zainteresowane rozwinięciem swojego twórczego potencjału, w szczególności do pracowników wydawnictw, agencji reklamowych.
Główne zagadnienia:
- techniki kreatywnego myślenia,
- mapy myślowe jako twórcze przetwarzanie informacji,
- myślenie lateralne,
- improwizacja jako rozbudzanie twórczego potencjału,
- kreatywne myślenie w zespole,
- bariery postawy twórczej.
W sprawie terminów i kosztów należy kontaktować się z organizatorem.
Nasz adres :
Towarzystwo Terapii i Kształcenia Mowy LOGOS
75-900 Koszalin, ul. Pieczarek 4,
tel. (94) 340 60 06; 600 809 254
e-mail:
[url]orator@logos.webserwer.pl[/url]
Gdańsk był pierwszym miastem w Polsce, które w 2007 r. przygotowało mapę akustyczną, a niedawno jako pierwsze uruchomiło system stałego monitoringu decybeli. Dzięki temu za kilka, kilkanaście lat ma stać się miejscem, w którym nadmierny hałas nie będzie przeszkadzać ani mieszkańcom, ani turystom.
Hałas w dużym mieście to rzecz normalna, jednak w niektórych jego częściach, a zwłaszcza przy głównych ciągach komunikacyjnych, jest poważnym problemem, grożącym nawet utratą zdrowia.
Pierwszym krokiem ku rozwiązaniu tego problemu było stworzenie w czerwcu 2007 r. mapy akustycznej Gdańska. Nie było to jednak przejawem troski miasta o mieszkańców, lecz unijnym wymogiem.
- Obowiązek jej sporządzenia dotyczy wszystkich europejskich miast powyżej 250 tys. mieszkańców - mówi Jan Grabowski, inspektor z Wydziału Środowiska Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - System stałego monitoringu hałasu jest kolejnym etapem w walce z decybelami.
Gdański system kosztował 500 tys. zł. Składa się z 40 stacji pomiarowych, które zostały rozmieszczone w różnych punktach miasta. Zainstalowano je m.in. w Śródmieściu, na Oruni, we Wrzeszczu, na Morenie, Niedźwiedniku, w Kokoszkach, Nowym Porcie i Oliwie.
Każda z nich może przekazać do centrali 128 różnych pomiarów. Na razie jednak para idzie w gwizdek, bo choć z każdym dniem danych jest coraz więcej, jednak póki co nie wiadomo, kto miałby zająć się ich fachowym opracowaniem, gdyż nie powstał jeszcze żaden zespół, który miałby się tym zająć.
- Na razie uczymy się różnicować pomiary, np. pochodzące od aut czy tramwajów - wyjaśnia inspektor Grabowski.
Po co zatem informacje, których nikt nie potrafi fachowo zinterpretować? - Dane zostaną przekazane naukowcom z Politechniki Gdańskiej. Na razie jeszcze nie wiadomo, kto zajmie się ich obróbką. My sami nie będziemy w stanie wszystkiego opracować - tłumaczy Jan Grabowski.
Są i dobre wiadomości. Mapa akustyczna jest już uwzględniana przy planowaniu miejskich inwestycji. W praktyce oznacza to, że mieszkańcy głośnych miejsc mogą liczyć, że urzędnicy np. zmienią organizację ruchu w ich dzielnicy, lub zakażą wjazdu samochodom w określone ulice.
- Zmniejszenie hałasu nie wszędzie będzie możliwe. Na pewno nie uda to się choćby w al. Grunwaldzkiej - przekonuje Dagmara Nagórka - Kmiecik, zastępca dyrektora wydziału środowiska UM.
Źródło: http://www.trojmiasto.pl/...p?id_news=31304
[ Dodano: 2009-01-22, 10:15 ]
Jako ze poprzedni mój post jakoś wysechł to pisze drugi w podobnej sprawie.
zastanawiam się nad poprawieniem układu komunikacyjnego swojej wsi.
I Co jest złe?
- podwójne kółko linii 711 na Strzeniówkę - marnują się kilometry i autobusy.
- lipny takt 30-90 albo gorzej.
- dziury w odjazdach
Niestety moja wieś ma zakręcony dość układ dróg i możliwości lokalizowania przystanków.
np z Pl . Poniatowskiego nie da się zawrócić i przystanek Pl. Poniatowskiego jest albo na Warszawę albo na Kosów.
Dlatego tak kombinowałem i wykombinowałem coś takiego jak na mapce w załączniku.
- 733 - bez zmian.
- 703 - Trasa podstawowa się nie zmienia poza tym, że niektóre oznaczone kursy do Warszawy były by oznaczone ze to przystanku Plantowa tylko a potem BWL i jako 711
Oznaczone kursy z warszawy podobnie. Z reguły te oznaczone kursy to były by dodatki jakie jeżdżą.
- 711 - Jeździło by na skróconej trasie do Przystanku Plantowa. w zależności od wariantu jechało by od razu postoju do warszawy , jako 703 lub jeszcze jedno kółko by zrobiło przez Strzeniówkę.
Rozwiązało by to problem marnowania kilometrów na Strzeniówce, wyrównało by takt, pozwoliło by dostosować podaż do popytu.
Co wy na to? Lubicie tak tasować liniami to może i tu potasujecie
Warunki sa taki - nie może być więcej WZKM niż jest teraz.
W szczycie A zachować częstotliwość jaka jest obecnie 20-30minut Jeśłi by nie dało sie wcisnąć nigdzie 733 to nawet dobrze jedzie na zupełnie odleglejsze rejony i Pl. Poniatowskiego nie jest krytyczny. bo jest jeszcze 703 i 711
Informacje do mapy - Wariant mój na zielono.
Seledynowe przystanki - istniejące przystanki PKS.
N88 po takiej trasie (z zaoszczędzonych WZM linii dziennej).
Przystanek krańcowy PLANTOWA jest do zbudowania - jest miejsce.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|