Mapa landów Niemiec

Tematy

biblia

Probowales Microsoft Map (dodatek do MS Excel)?

Reggi napisał(a):

Potrzebuję na gwałt mapy wektorowej Niemiec z podziałem administracyjnym
(landy itp.) Mojej mumuśce coś się pokręciło i poszła na studia na
administrację i zarządzanie. Teraz ma problem, bo przerabiają temat Niemiec
i potrzebuje taką mapę, by ją uzupełniać podpisami miast itp. Nie musi być
super dokładna.
Jeśli nie wektor, to może chociaż duży jpeg, tiff lub coś podobnego - byle
były wyraźne granice.
Dzięki z góry.




Tomasz Ozon wrote:
On Tue, 28 Feb 2006 17:41:08 +0100, Tomasz Domanski wrote:

| Dominik S. schrieb:

| Czy istnieje dość dokładna, internetowa mapa kolei niemieckich ?

| Pozdrawiam Dominki S.

| Google Twoim przyjacielem:
| http://www.xs4all.nl/~mdeen/temp/dbkaart.html

od zarąbania tych linii mają :)


Ale jest duzo linii w landach wschodnich na ktorych juz nie ma ruchu
pasazerskiego.


z ktorego roku jest ta mapa? bo nie widze np przedluzenia Koeln-Gummersbach
do Marienheide


Mapa jest z 1998 (napisane w stopce).

pozdr
Tomek




Sorki zapomnialem opisac jesli nie znasz niemieckiego:
Land: to kraj w ktorym sie dane miasto znajduje.
PLZ to Postleitzahl czyli kod pocztowy (jesli znasz ale nie musisz wpisywac)
Ort to miejscowosc np: Paris albo Madrid
Teilort: dzielnica
Strasse to ulica: i mozesz wpisac np: Landsbergerstr. 34

Opcje VIA oznaczaja przystanki. Np chcesz jechac do Rzymu (Rom) przez
Wenecje (Venedig) i Neapol (Neapel) Nie wiem jak jest z honorowaniem nazwy
miast oryginalnych (ewentulanie angielskich) ale chyba tak. I jak wszystko
wypelnisz wciskasz czerwony przycisk (Route berechnenen) i uzkazuje sie
dluga lista drog z numerami po ktorych bedziesz jechal, na koncu jest mapka.
ktora po klicknieciu mozna powiekszyc i wydrukowac bo to GIF. Ja osobiscie
jestem bardzo zadowolony z tego serwisu poniewaz mozna sobie drukowac mapy
miast. Tzn nie doslownie, ale prawie :-]

topek - jak zawsze pozdrawiajacy

ps: jesli interesuja cie plany miast to goraco polecam: www.stadtplan.net



Wolfgang Clement - niemiecki "superminister" go...
Północna Nadrenia Westfalia nie nie na miły Bóg największym
landem w Niemczech. Lubię czytać Waszą gazetę, ale BARDZO
irytują mnie te geograficzne nieścisłości. Przed napisaniem
artykułu do końca spójrzcie najpierw na mapę.



pink.freud napisał:

> "Mut Zur Ethik" zapewniali, że obwiązującą mapą dla Niemiec jest ta z 1939
> roku

Mam książeczę informacyjną o dzisiejszych Niemczech "Niemcy w świetle faktów i
liczb", rozdawaną na stoisku Niemiec na międzynarodowych targach ksiązki 1996 w
Wwie, i tam nigdzie nie jest wyraźnie napisane jakież to są granice obecnych
Niemiec. Granice są omawiane dziwacznie. Jest mapa Niemiec do 1949 roku, gdzie
dzisiejsze ziemie zachodnie są nazwane 'pod administracją polską' i taka sama
nomenklatura tyczy się stref okupacyjnych Niemiec, amerykańskiej, francuskiej,
rosyjskiej. Następnie jest mapa Niemiec po 1949, na której jest RFN, NRD i
oczywiście ten obszar pod polską administracją, ale już nie podpisany. Nie ma
natomiast w taki sposób zaznaczonych innych byłych ziem niemieckich, jak okręgu
Królewca, czy ziem włączonych do Francji. I to jest ostatnia mapa w tej
książeczce pokazująca Niemcy na tle sąsiadów. Później jest już tylko omówienie
landów.



Gdzie kończy się Pomorze?
Napisaliście z oburzeniem - w wydaniu z 2006.09.20 - o deputowanym
Nacjonalistyczej Partii Niemiec w landzie Maklemburgia-Pomorze Zachodnie,
Michaelu Andrejewskim, że: "dla jego partii Pomorze nie kończy się na Odrze i
Nysie, lecz obejmuje tereny należące teraz do Polski".
W pełni popieram pana Michaela Andrejewskiego. Uważam, że Pomorze sięga na
wschodzie aż do Słupska i Bytowa. Ponadto twierdzę, że Ziemia jest kulą a
zachód jest po lewej stronie mapy.
W momentach gdy przypominacie sobie, że wspomniany land to nie tylko
Meklemburgia, tłumaczycie Vorpommern jako Pomorze Przednie. Tym samym
sugerujecie, że ja, mieszkaniec lewobrzeżnego Szczecina, mieszkam na Pomorzu
Tylnym a moi koledzy z prawobrzeżnego Szczecina to już w ogóle nie nie są
Pomorzanami. Wyrażam stanowczy sprzeciw wobec waszych rewizjonistycznych tez.
Pomorzanin Wschodni



Podsylam Tobie i wszystkim zainteresowanym ciagle aktualizowana mape z korkami
i remontami na autostradach w Niemczech. Mozesz wybrac land, przez ktory chcesz
jechac i nacisnac na niebieski buton "Verkehrslage anzeigen".

www.mercedes-benz.t-online.de/NASApp/portal/dcxHome?category=category01

Przynajmniej na dzis i w chwili obecnej tylko na bawarskich autostradach
naliczylem sie 16 odcinkow w remoncie i 2 odcinkow z korkami z innych powodow.
Mozesz nacisnac na dowolny symbol i zobaczysz cala liste.
W Badenii sytuacja wyglada podobnie. To by bylo tyle na temat "zadnych
remontow". Mozesz tam tez zajrzec o polnocy.... jakies remonty zawsze sa.

Niezaleznie od naszej dyskusji, ta mapka moze byc pomocna przy planowaniu
podrozy przez Niemcy.



cie778 napisał:

> bmc3i napisał:
>
> > panzerviii napisał:
> >
> > > Bawaria, Badenia, Witembergia i generalnie południe to bastiony
> > > Katolicyzmu. NAdrenia Westflaia, Brandebudrgia, saksonia to bastion
> y
> > > potestantyzmu. No moze wschód pod wpływem komuny jest ateistyczny,
> w
> > > kazdym razie ksiąze Saksoni byl nazywany wikarym Rzeszy
> >
> > nawet jednak w landach zachodnich, koscioly katolickie sa w niemal kazdej
> > miejscowosci.
>
> Bo to były różne kraje i państwa z różną dominującą religią - tyle że Niemcy w
> okresie o którym mowa (przed 2 wojną światową) były akurat na końcu okresu
> kształtowania przez pruską (czyli m.in. protestancką) kulturę i w dodatku
> protestanckich krajów było znacznie więcej. Współczesne obrazki wprowadzają błą
> d
> bo pomijają cały utracony przez Niemcy wschód - ztcp głównie proterstancki.
> Czechy natomiast były całkowicie ukształtowane przez kulturę austriacką
> (katolicką) i przed II wśw były krajem katolickim.
>

Kazdy kto chociaz troche orientuje sie w historii powszechnej, wie jakie bylo
znaczenie np. pokoju westfalskiego, i orientuje sie w zasadach religijnych nim
stanowionych oraz konsekwencjami tego dla współczesnej mapy wyznaniowej Niemiec,
liczac w ta wspolczesnosc rowniez lata 30-te XX wieku.



Gość portalu: Rob napisał(a):

> Dobry
> podził to mają wszyscy inni w Europie (Hiszpania, Niemcy, Francja, Włochy), a
> my mamy polityczny co zresztą w ostatniej historii jest standardem.

Nie wiem jak Wlochy czy Hiszpania (moze juz sie otrzasnela calkiem po Franco...) ale Francja czy Niemcy?! O czym Ty piszesz?... Francja ma departamenty chyba jeszcze od Rewolucji, ktora wszystko do gory kopytami wywrocila. A co do Niemiec - spojrz na mape sprzed II WS (nie mam na mysli obecnych terenow nalezacych do RP). Dzisiejsze landy maja - delikatnie mowiac - malo wspolnego z owczesnymi, nie mowiac o podziale jeszcze wczesniejszym. Pragmatyzm jest czasami po prostu wazniejszy.



Mieszkam i pracuję mając świętokrzyskie za miedzą.
Pomysły województwa staropolskiego są tak absurdalne, że chociażby dlatego trzeba walczyć przeciwko ideom promowania częstochowskiego szowinizmu. Lepiej być ważnym ośrodkiem dużego, silnego województwa, niż peryferyjnym powiatem doklejonym sztucznie do rozleglego i zupelnie sztucznego tworu utworzonego z północnych peryferiów Małopolski.
Nieudolność w realizowaniu zadań samorządu powiatowego nie może inspirować ciągotek ambicjonalnych, a brak statusu wojewódzkiego nie powinien nikogo usprawiedliwiać z jego nieudolności w realizowaniu zadań miasta i powiatu.
Proponuję obejrzeć mapę Niemiec i sprawdzić, ile świetnie wszystkim znanych niemieckich miast większych od Czestochowy NIE JEST stolicami landów, a jakoś sobie świetnie radzi.



mmaly napisał:
"Proponuję obejrzeć mapę Niemiec i sprawdzić, ile świetnie wszystkim znanych
niemieckich miast, większych od Czestochowy, NIE JEST stolicami landów, a jakoś
sobie świetnie radzi."
Otóż to! Rzecz nie w tym, by być stolicą. Częstochowianie widzą problem tam,
gdzie go nie ma. Albo próbują go stworzyć lokalni politycy nie mający innego
pomysłu na samorządową kampanię wyborczą.



wiksadyba1 napisał:

>, że w ramach egzaminu z wiedzy ogólnej, który miał wykazać, że giermańskie
nastolatki sa nie tylko ponętne ale i mądre, jedna z kandydatek, proszona o
naniesienie na mapę, narysowała, po dłuższym wahaniu podział Północ i Południe.

Takie "orły" znajdziesz w wielu krajach.

> Na początku lat 90-tych spotkałem nastolatka z Karlsruhe, który
> myślał, że Polska to jeden z landów dawnej DDR:)))

W LPR bywają nastolatkowie uważajacy Texas za województwo w RP.

> Ciekawe, ilu Polaków ŻAŁUJE, że Lwów nie należy do Polski. Myślę, że nie tak
> mało, chociaż mogę się tylko domyślać. A czy jest jakaś licząca się partia,
> która domaga się przyłączenia Lwowa?

Nie zauważasz, że myślenie ludzi ewoluuje. Coraz mniejszy odsetek oczekuje
zmiany granic, gdyż to łaczy się z niepotrzebną przemocą i krzywdą ludzką. Co
innego jest jednak tęskonta za możliwością powrotu w strony rodzinne nie bacząc
na to w jakich krajach obecnie one się znajdują (casus księżnej z Żywca).
Zjednoczona Europa bedzie to umożliwiała immer mehr, i dobrze.

> Dzisiejsi Niemcy to na szczęście w przeważającej masie inni ludzie niż
> nadający z Niemiec na śląskich forach!!!!

A co, jednych uważasz za bardziej, drugich za mniej inteligentnych? Doprawdy dziwne!



Gość portalu: wókark napisał(a):

> Uważam że całe Swiętokrzyskie nie ma racji bytu w zjednoczonej Europie. Toż to
> będzie karzełek.

Obejrzyj sobie mapę niemieckich lub austriackich landów - ileż tam jest
takich "karzełków" i całkiem nieźle sobie radzą!



ten dopiero pociągnął po bandzie:

W opozycyjności do PO i Tuska,należy zapytać Tuska czy prawdą
jest,że Lech Kaczyński będzie ostatnim Prezydentem RP, bo Tusk i
Komorowski uzgodnili z A.Merkel i Niemcami,że po podpisaniu traktatu
reformującego Polska zniknie z mapy Europy i Świata i stanie się
jednym z landów lub kilkoma landami ,na wzór niemiecki, którymi będą
rządzić Premierzy, a Prezydent będzie wówczas niepotrzebny. I stąd
Tusk tak szybko zgodził się być Premierem i już tak bardzo nie
celuje w stanowisko Prezydenta RP, bo jego po prostu ma nie być. Te
uzgodnienia były i są owiane ogromną tajemnicą, a tajne rozmowy
podobno miał prowadzić Komorowski , a hrabiowie zawsze byli
zdrajcami i sprzedawczykami , tak jak oligarchowie.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript