Piotr Suchodolski <pi@suchodolski.net wrote: Proponuję opisać poziom wiosny w poszczególnych rejonach kraju, dzięki czemu będzie można stworzyć Hackerską Mapę Polski. WROCŁAW - od poniedziałku bardzo ciepło i słonecznie, opadów brak, dresy powoli zaczynają wychodzić ze swoich legowisk, w sklepach tłoczno, w powietrzu czuć zapach wiosny i świeżego kodu. KONIN Po 30 tysięcy złotych dopłat do gospodarstw obiecywali rolnikom naciągacze z Los Angeles. Firma podszywająca się pod płatnika funduszy unijnych rozesłała pisma z takimi informacjami do gospodarzy z różnych stron Polski. Poza tym dziś w kinie "Piotruś Pan" : SULECHÓW - ciemno, zimno i ponuro, chociaż ktoś podobno widział cytrynka. Poza tym chodzą pogłoski, że z nadejściem wiosny zostaną pomalowane na zielono dechy, którymi obita jest ta dziura. A cziksy nie chcą nic pokazać... WARSZAWA: Właśnie jakiś burak wyłączył mi prąd na kilka sekund, wystarczyło do restartu avengera i wyłączenia mi ring2a.mp3, którego właśnie słucham, załamując się nad poziomem polskiej polityki. Poza tym jestem chory, boli mnie gardło i wymyślam różne dziwne rzeczy. Sama Warszawa jest chyba słoneczna, nie wiem, bo leżę w łóżku i zastanawiam się nad dzisiejszym dniem.
PS wrote: Lepszy jest http://erka.iq.pl/temp/nerja_map_2.png
W przypadku http://erka.iq.pl/temp/nerja_map.png, ten odcien zieleni dla budynków na mapie nie kojarzy sie z zabudowa, tylko z roslinnoscia, lub nawet woda.
Dzieki za odpowiedz. Tez mi sie ta wersja bardziej podoba, sek w tym ze szary dla zabudowy kiepsko wyglada na zielonym (budynki na terenie parkow). Zlewaja sie :( BTW co oznacza ta ciemnozielona linia nad samym morzem/jeziorem? Zywoplot?
hehe, nie. to jakas sciazka nad klifem. jej kolorem jeszcze sie nie marwilem :)
To zalezy, gdzie i przez kogo sprawdzone. Np. "Los Angeles Times" stosowal dla ladu (C/M/Y/K) 5/4/10/0 i 8/5/13/0, dla wody 18/8/12/0 i 15/5/9/0. Inna amerykanska gazeta - lad: 0/0/10/15, woda: 15/0/0/0, zielen miejska (np. park): 10/0/10/20 (dodatkowo uzycie obrysu mocniej separujacego poszczególne obszary - w przypadku tej gazety 0,25 pt, 0/0/0/50). Jeszcze inna amerykanska gazeta: lad: 0/0/4/5, 0/0/6/8, 0/0/9/12 (wszedzie obszar koloru z obrysem 0,6 pt, 0/0/0/40), woda: 15/5/0/5, roslinnosc (lasy i parki): 12/0/16/5, 12/0/16/10 (bez obrysu).
Ok, dzieki, pokombinuje i zobacze. BTW - probowalem juz uzyc kolorkow z map komunikacyjnych NYC :)
| Dodatkowo mam pytanie natury technicznej. Robie ta mapke w CMYK. Czy | powinienem wybrac kolory Panteone?
A klienta stac na placenie za tyle przelotów?
A co to sa przeloty? Pytam serio.
Wojciech Orlinski wrote: Tak z ciekawości - klik na co? Powiedzmy, że lecę trasą WAW-LAX, z którymś z tych mitycznych lochnessboksów, czyli Legendarnych Laptopów Linuksowych. Chcę się przestawić na czas lokalny w miejscu fajnal destinejszyn. Na Maku wygląda to tak:
1. Klikam na zegarek, wyświetlający czas w prawym górnym rogu ekranu 2. Pojawia mi się mapa świata. Klikam na Los Angeles. 3. Nie ma punktu 3. A na Legendarnym Laptopie Linuksowym?
1. Na moim laptopie klikam na zegarku systemowym, 2. System prosi mnie o haslo administratora (o ile akurat nie mam do tego praw), 3. Pojawia sie lista ze strefami - wybieram, 4. Nie ma punktu 4 | A tak naprawdę to wystarczy odpowiedzieć raz na odpowiednie | pytanie przy instalacji (a dokładniej dwa pytania, ale to drugie, t.j. | czy zegar systemowy przechowywuje czas lokalny czy uniwersalny | związane jest z koegzystencją innych (głupich) systemów operacyjnych | na tym samym komputerze).
To znaczy, że już na etapie instalacji Linuksa wszystko się ustawia pod WUPW? Coraz bardziej podoba mi się ten system.
Czemu tak myslisz? Artur
gdzie ty byles w podstawowce jak globus dzieci poznawaly w klasie, a nie u pani dyrektor, jak ty Radze sprawdzic gdzie jest polinezja - a uwaga jak najbardziej trafna. Nie muszę. Wiem, gdzie jest Polinezja. Szkoda, że nie zrozumiałeś, baranie, o czym ja piszę. 1. W Los Angeles nie wysiadam nawet z samolotu jak tam lecę. To i po co wiza ? Jeden uzbrojony strażnik wystarczyłby, żeby nie wypuścic nikogo. 2. Nie jest to jedyna droga. Kiedy będę wypoczywał na Bora Bora ty spójrz na mapę Pacyfiku (wiesz co to jest Pacyfik ?) a sam sie przkonasz 3. Nie jesteśmy na ty. Zastanów sie gówniarzu zanim cos napiszesz. tax: Przychodzi Robcio do lekarza a lekarz też baba
Szkoda, że nie zrozumiałeś, baranie, o czym ja piszę. 1. W Los Angeles nie wysiadam nawet z samolotu jak tam lecę. To i po co wiza ? Jeden uzbrojony strażnik wystarczyłby, żeby nie wypuścic nikogo.
Po pierwsze 100 % racji. 2. Nie jest to jedyna droga. Kiedy będę wypoczywał na Bora Bora ty spójrz na mapę Pacyfiku (wiesz co to jest Pacyfik ?) a sam sie przkonasz
Pod drugie, widocznie dla linii obsługujących taka trasa jest optymalna, chociaż to bez sensu bo ogranicza ilość optencjalnych klientów.
3. Nie jesteśmy na ty. Zastanów sie gówniarzu zanim cos napiszesz.
Po trzecie, w życiu nie pomyślałbym że to taka sztywniacka grupa.
Pozdrawiam Mariusz
On Sun, 7 Sep 1997 11:04:29 -0400, "Slawek" <nyce_@irc.pl wrote: | Facet (mlody adwokat) umowil sie z dziewczyna, polka na "lunch", | spodobala mu sie, w czasie rozmowy zapytal ja skad pochodzi bo ma | "dziwny" akcent. Ta odpowiedziala mu, ze z europy, ale dalej niech sam | zgadnie. Najciekawsza byla odpowiedz: Wybacz, ja w Kalifornii mieszkam | dopiero od pol roku i nie bardzo wiem gdzie jest ta europa...
| Miejsce i czas akcji, Kalifornia, Sierpien 1996. Popatrz na mape californi i calego usa na pewno znajdziesz wiecej niz kilka europ, moskw i warszaw (uff)
Wymaganie od nowego przybysza w Kaliforni aby wiedzial gdzie tam znajduje sie Europa jest podobne do wymagania aby nowy przybysz w Polsce wiedzial gdzie tam znajduje sie Babimost. Natomiast smiem twierdzic ze nawet wiekszosc nielegalnych analfabetow tych co dopiero wczoraj przekradli sie przez granice Kaliforni wie dokladnie gdzie znajduje sie San Diego, Los Angeles czy San Francisco jest (i szereg innych wazniejszych miejsc).
Qurwa,wiem zes Proga muminek,ale do tego i nie dowidzisz?W jednej linijce jest w Kalifornii a w drugiej Los Angeles...A,ze starszy.Toc od ciebie kazdy kto ma wiecej niz 19 lat jest starszy.... Zreszta co bym nie napisal to musisz miec jakies watpy idioto. Dla ciebie autostrada z LA do Las Vegas jest z zakretami....Ma wprawdzie pare lukow jak sie mija San Benardino i jedzie przez gory.Ale w zadnym wypadku nie ograniczaja one szybkosci.Ale jak sie minie Cajon Pass droga prosta jak by w morde ci dal.Masz mape? Gdzies ty glupolu widzial autostrade z zakretami????Moze w Texasie,ale jak ja tam bylem to takich jeszcze nie robili. A PS.Zaczynasz mnie szczylu przynudzac.Te twoje dupolizy zreszta tez. Marek Proga wrote: | W 1995 roku na 1000 mieszkancow w Kalifornii przypadalo 733 samochody.Poniewaz w Los | Angeles zjawisko posiadania 2,czy wiecej samochodow przez jednego wlasciciela to | zjawisko normalne,wiec napewno jest tu wiecej samochodow niz mieszkancow. | Ja tu czegos nie rozumiem - w jednej linijce piszesz ze na 1000 | mieszkancow przypada 733 samochody, a w drugiej ze tych samochodow | jest wiecej niz mieszkancow... | Czy relacja miedzy 1000 a 733 jest w USA taka sama jak w reszcie | swiata? Jarek, walisz goscia po ..... wiesz czym.... to jest starszy czlowiek nie mozna tak :))))) On wkoncu takiej zyly dostanie, ze beda naprawde klopoty.
Geoinżynieria ekstremalna (Extreme Mapping) - to skrót myślowy nawiązujący do sportowego wyczynu i jednocześnie możliwości uzyskania w codziennych pracach geoinżynieryjnych wysokiej wydajności. Taką inspirującą nazwę nosi cykl wykładów organizowanych przez Bentley Systems, które po Toronto, Los Angeles, Waszyngtonie, Chicago, Lipsku, Madrycie, Genui, Budapeszcie i Hamburgu (na targach INTERGEO) zostaną wygłoszone w gmachu Biblioteki Narodowej w Warszawie 19 listopada. W pierwszej części seminarium nastąpi prezentacja Bentley PowerMap. Część druga seminarium poświęcona będzie prezentacji zagranicznych przykładów wdrożonych rozwiązań w katastrze i zarządzaniu informacją techniczną, trzecia natomiast - omówieniu założeń wymiany danych i interoperacyjności pomiędzy systemami projektowymi i GIS firm Bentley i ESRI. Mam nadzieję, że z przyjemnością wezmą Państwo udział w seminarium. Plan dnia: 10.00 Rejestracja 11.00 Powitanie uczestników 11.15 Bentley - wizja rozwiązań dla geoinżynierii * technologie opracowania map * projektowanie sieci * zarządzanie informacją przestrzenną * publikowanie danych geoinżynieryjnych 12.00 Współpraca systemów Bentley i ESRI 12.30 Przerwa 13.00 Przykłady rozwiązań Bentley Systems dla katastru i firm sieciowych 13.30 Geoinżynieria ekstremalna - demonstracja technologi 14.30 Pytania i odpowiedzi 15.00 Zakończenie Rejestracja: http://www.bentley.com.pl/bentley/news/275.html
splitme napisał:
> Wrong !!! Coal plants mozesz budowac w sasiedztwie kopaln i
> dostarczac prad z duzymi stratami do odbiorcy , albo zbudowc
> je w poblizu odbiorcy i dostarczac wegiel , natomiast nuclear
> plants mozesz budowac w poblizu odbiorcy , co sie robi (zobacz
> mape) eliminujac straty w przesylce pradu , koszta transportu
> wegla , redukujac do minimum koszta budowy i konserwacji
linii ,...
>
> www.insc.anl.gov/pwrmaps/map/united_states.html
Wrong also...elektrownie atomowe w wypadku Los Angeles sa w podobnej
odleglosci jak elektrownie weglowe w wypadku Sydney
Straty w przesylaniu energii sa podobne...koszt uzyskania moze byc
rozny
ps.elektrownie atomowe staraja sie umieszczac jak najdalej od
skupisk ludzkich jak LA,NY czy Sydney ze wzgledow
bezpieczenstwa...byc moze sie myle?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|