> niskie PKB
> wschodnich regionów, choć tylko 4% niższe niż opolskiego czy lubuskiego
> zupełnie wystarcza mediom by kompletnie gnoić wschód kraju.
Miałem się nie wtrącać. Skoro jednak wyciąga się znowu PKB i bezrobocie w
Lubuskim, to nie wiem czy zauważyłeś, że 1 milion mieszkańców Lubuskiego,
wytwarza tyle samo PKB co 2 miliony 200 tysięcy Lubelszczyzny! Do tego
wyciągany argument o gęstości dróg to kompletna paranoja. Obejrzyjcie sobie
mapy i porównajcie zagęszczenie ludności i rozmieszczenie miejscowości na
zachodnim i wschodnim pograniczu. Do tego połowa Lubuskiego to lasy.
W przypadku bezrobocia, w samym tylko Gorzowie, w ciągu roku spadło z 11 tyś do
8 tyś. Tendencja w dalszym ciągu spadkowa. Do tego pojawiły się wakaty, bo
specjaliści budowlani, inżynierowie, kierowcy, szwaczki itp. wyjechali legalnie
do pracy do starej Unii. Jak ktoś szuka pracy, to podgorzowski przedsiębiorca
od kilku miesięcy szuka krojczych i szwaczy do wytwórni mebli skórzanych, za
1200 netto. Obecnie poszukuje możliwości legalnego zatrudnienia Ukraińców, bo
Polaków brak...
Widzę też, że wątek o Polse A i B jest u Was notorycznie maglowany. Kto zakłada
takie debilne wątki???:)
Ps. Pozdrawiam sympatyczny Lublin
spoglądając na mapę Opola spoglądając na mapę Opola
wydaje się że budowa mostu nad torami kolejowymi w okolicach obiektów Sekcji
przewozów i ekspedycji PKP Cargo [Opole, Armii Krajowej] przedłużając ulicę
Fabryczną w kierunku ulicy Walecki i Marka z Imielnicy, dalej można by wybudować
drogę pomiędzy kamionką a obiektami Centrostalu i składów budowlanych w kierunku
Odry oraz most na Odrze w kierunku ulicy Krapkowickiej – ułatwienie wyjazdu z
Centrum z dzielnic wschodnich w kierunku autostrady
mosty na Struga pozostaną wtedy bardzo lokalnymi przeprawami – i być może
wystarczy tylko remont i obniżenie nośności do samochodów osobowych
tylko proszę nie podnosić argumentu że tam są tereny prywatne które trzeba by
wykupić dla potrzeb inwestycji -to jest beznadziejna gderliwość z której nic
pożytecznego nie wynika [a może zamienić te na inne miejskie]
Jestem na etapie robienia projektu i właśnie geodeta (po wizji lokalnej do aktualizacji mapy) uświadomił mnie o tych kablach. Znajomu budowlaniec powiedział mi, że i tak muszę dostać zgodę w ZUDzie na przyłącza i lokalizację budynku względem instalacji w ziemi. A w ZUDzie tez uzgadniają z tepsa jej kable. Pomysł z prawnikiem też jest rozsądny, ale okazało się że znaleźć prawnika dobrego w te klocki budowlane w Opolu nie jest tak łatwo. W przyszłym tygodniu będę takiego prawnika szukał bo pomysł jest niezły. Jakby jakiś prawnik przeglądał te posty to proszę o kontakt. pozdrawiam D. Błaszczyk
Właściwie trudno powiedzieć. Teraz wszystko mają scentralizowane, trudno dotrzeć do tych, którzy odpowiadają za konkretny odcinek. Ja byłem w swoim lokalnym oddziale, skąd skierowano mnie (telefonicznie) do działu techncznego kilkadziesiąt km dalej. Były jakies opory w podejmowaniu decyzji, więc wysłałem tam oficjalne pismo faksem. Bez gróźb, ale stanowczo. To pomogło. Wydaje mi się, że sięganie zbyt wysoko potoczy się niezbyt korzystnie. Będą Cię zbywać, odsyłać a sprawa będzie leżała. Jeśli coś zrobisz temu kablowi, nie będziesz już mógł się wywinąć, że niby "o niczym nie wiesz". Wydaje mi się sensownym spróbowanie dotarcia do lokalnego działu technicznego, na razie bez uruchamiania drogi złużbowej, a jeśli nic się nie da załatwić, być może rzeczywiście trzeba by ten kabel... Może się okazać, ze to jest na tyle kosztowna i nie dająca się cichcem załatwić operacja, że lokalny dział techniczny nie odważy się wziąć tego na siebie i pozostanie wożenie się z wyższą instancją. Mam nadzieję, że masz trochę czasu do rozpoczęcia budowy. W każdym razie, jeśli masz ZATWIERDZONE plany budowy zacznij kopać gdzie ten kabel leży, żeby go odsłonić i żeby było wiadomo że Ci zawadza a nie, że chcesz wycisnąć od TPSA odszkodowanie. Jeśli takich planów jeszcze nie masz, to raczej wstrzymaj się aż je będziesz miał, bo mogą Ci zablokowac wydanie zezwolenia na budowę. -- Pozdrawiam, A. Grodecki
Użytkownik blachu napisał: Jestem na etapie robienia projektu i właśnie geodeta (po wizji lokalnej do aktualizacji mapy) uświadomił mnie o tych kablach. Znajomu budowlaniec powiedział mi, że i tak muszę dostać zgodę w ZUDzie na przyłącza i lokalizację budynku względem instalacji w ziemi. A w ZUDzie tez uzgadniają z tepsa jej kable. Pomysł z prawnikiem też jest rozsądny, ale okazało się że znaleźć prawnika dobrego w te klocki budowlane w Opolu nie jest tak łatwo. W przyszłym tygodniu będę takiego prawnika szukał bo pomysł jest niezły.
Nie chcę Cię martwić, ale nie ujmując prawnikom z Opola, TPSA schrupie go jednym kłapnięciem a jak kiepsko trafisz, to pomoże Cię "załatwić".
Kupiłeś działkę z nie ujawnionymi w księdze wadami prawnymi i w związku z tym należy Ci się odszkodowanie od winnego tych wad, np od państwa. Póki co racja jest po Twojej stronie i jeśli nie dasz się wykołować to wygrasz, a jak nie - zostaniesz z mało wartościowym gruntem w ręku. Parę lat temu w W-wie przy Krakowskiej jakaś kobiecina rozpruła światłowód bo... jej nie chcieli przyłączyć telefonu a kabla formalnie nie było. Parę dni Raszyn i okolice nie miał kontaktu z W-wą, a potem się dogadali:) W ostateczności, jak CI zablokują budowę, nadal masz argument w postaci braku wpisu do księgi o służebności gruntowej. Czyli możesz raz na tydzień przecinać kabel i udawać że nic o tym nie wiesz, a jednocześnie odmawiać prawa wstępu w celu naprawy. Nikt CI nie udowodni że to Ty przeciąłeś - ktoś w nocy przyszedł i wykopał - możliwe? Oczywiście to głupie, ale prawo będzie po Twojej stronie. Ze 2 razy przetniesz kabel i sami go przeniosą:) Głupio, że czasami, aby wyegzekwować swoje prawa, trzeba posuwać się do takich rzeczy.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|