Markery Ca-125

Tematy

biblia

" />Hej Monka Ja od kilku lat miałam problemy jelitowe, też brałam masę leków, którymi leczono u mnie Zespół Jelita Drażliwego. Najlepiej chyba działał na mnie Derbetin, brałam go kilka miesięcy.
Objawy które masz mogą sugerować endometriozę, ale można też przypisać je do masy innych schorzeń. Endo to podstępna choroba, właściwie tylko laparoskopia może ją potwierdzić lub wykluczyć. Poszukaj dobrego ginekologa (sprawdź w wątku w którym forumowiczki polecają lekarzy-> O TU) i zdaj się na niego. Możesz zrobić marker CA-125 (badanie z krwi), choć po jego wyniku niestety nie można stwierdzić czy ma, czy się nie ma endo, ale daje to jakiś bardzo wstępny obraz. Nie piszesz ile masz lat, ani czy planujesz dzieci czy może już masz - często od tego czy kobieta chce zajść w ciażę lekarz dobiera odpowiednie leczenie.
Pierwsza rzecz to znajdź porządnego lekarza, do którego będziesz miała zaufanie, bo to podstawa w walce z każdą chorobą
Powodzenia.



" />
">
Basiu najlepiej byłoby gdyby ginekolodzy kierowali na laparoskopię diagnostyczną w momencie, gdy pacjentka zgłasza powtarzające się dolegliwości bólowe. Nie ma pewniejszej diagnozy jak pobranie próbek tkankowych i zrobienie badań histopatologicznych.


Wiesz niby tak. Ale trzeba być realistą, nie każda bolesna miesiączka kwalifikuje do takiego zabiegu. Mysle ze potrzebne są jeszcze dodatkowe kryteria, czyli standardy postępowania. Oczywiscie CA-125 podwyzszone pomaga podjac lekarzowi taka decyzje.

O standardy postępowania w przypadku podejrzenia endometriozy powinnyśmy wywalczyc przy pomocy specjalistów. Wielkim problemem jest to, ze nie znaleziono markera na endometriozę.



" />Dziekuje za odpowiedz odnoscie CA 125 ... ale jestem bardzo wystraszona... Marker ten wskazuje na nowotwora... a moj wynik to 36 norma do 35 ... 2 miesiace temu mialam 20... napisal Pan ze w ciazy CA wzrasta ale czy az tak duzo... czy wynik 36 to bardzo zle... co to znaczy echogennosc torbiela i to ze moze sie skrecic...
bardzio prosze o odpowiedz jestem przerazona tym ze moj torbiel moze byc rakiem... nawet boje sie o tym myslec....



" />binia mnie prawy jajnik też często bolał, w zasadzie cały brzuch przez większość miesiąca. Trzech lekarzy robiło mi kilkakrotnie usg i twierdzili, że wszystko jest ok, przeleczyłam nawet zapalenie przydatków tylko ból pozostał. Miałam łykać duphaston i starać się. Po ok 6 miesiącach zgięta w pól z bólu podczas @ trafiłam na mojego obecnego lekarza. Po usg skierowanie od razu na laparoskopię. Wynik endometrioza, usunięty polip z macicy i niedrożne jajowody. Pozostaje mi in vitro. Dlatego warto szukać przyczyny bo wcale nie ma tak boleć. Acha, robiłam marker CA-125, wynik 54 przy normie do 35.



" />Szanowny Panie Doktorze,

od 1dc stosuję doxycyklinę, którą skończę przyjmować 7 dc. Oprócz tego przyjmuję distreptazę i czopki na bazie maści ichtiolowej. Ta kuracja ma dać odpowiedź na pytanie czy mój podwyższony marker Ca 125 = 70 to wynik stanu zapalnego czy endometriozy. Ponieważ badanie oraz USG nie wykazuje żadnych zmian ani w kierunku zapalenia, ani endometriozy.

Całą kurację zakończę przed owulacją, mam pytanie czy w tym cyklu mogę podjąć starania o dziecko, czy lepiej odczekać. Dodam, że mam cykle naturalne, ponieważ jakiś czas temu było odpowiedź o stosowanie doxycykliny w cyklu stymulowanym

Z góry dziękuję za odpowiedź



" />Witam serdecznie.
Od dwóch lat staramy się z mężem o dziecko - bezskutecznie.
Wynik męża A-10; B-10; C-20; D-60, całk. licz. plemn (mln) 200 (norma powyżej 40);
moje: hormony w normie, hsg - jajowody drożne, stwierdzono tyłozgięcie macicy, marker Ca125 - 33.98 (norma 0-35)
wspólne: test PC : po 6 h stw. sie 1-2 plemnikow o ruchu postępowym wpw - 200x - test slabo pozytywny, testy mar - nie wykryto przeciwciał, chlamydii nie mamy.
Jeden z lekarzy podczas obserwacji cyklu stwierdzil endimetrium (9-10)oraz że podłoże nie jest najlepsze do zagnieżdzienia się zarodka i wskazał na leczenie od 5-13 dnia cyklu estrofem 2mg a od 14 do 23 estrofem 1mg+ luteina i jesli to nie pomoze to IVI niespreparowanym nasiniem, drugi natomiast zaleca biopsję lub IVI ze stymulacją spreparowanym nasieniem
Panie doktorze, prosze poradzić nam czy w naszym przypadku leczenie estrofem +luteina może pomóc (bo na ulotce przeczytalam przerażające informacje _ między innymi o tym że przeciwskazaniem jest endometrioza a ja nie wiem czy ja mam - od dwóch lat mam krwawienia z jelita grubego - na początku stwierdzono u mnie szczeline odbytu a teraz hemoroidy, jednak zastanawia mnie ta cykliczność - jelito pęka tuż przed okresem - i podwyższony marker Ca 125 -33.98) Czy to może świadczyć o endometriozie , laparoskopia jest inwazyjna metodą diagnozowania i troche się jej obawiam z drugiej strony czy mając endometriozę usytułowana na jelicie grubym nie mogłabym zajśc w ciążeI jeszcze jedno pytanie czy IVI niespreparowanym nasieniem jest w naszym przypadku wskazane i czy jest bezpieczne? Z góry dziękuje za odpowiedz.



" />Panie Doktorze,

Czy można podchodzić do ICSI przy widocznym na USG płynie w Zatoce Douglasa (19 dc). Lekarz podejrzewa, że płyn zawiera endometrioze. Mam stwierdzone to schorzenie laparoskopowo, w wyniku histopatologicznym (2005 r.). Brałam diphereline 3,75 (6 m-cy menopauzy). Potem 3xIUI. Marker Ca 125 ciągle rośnie, w tej chwili wynosi 42 (norma 21). Reszta badań koniecznych do ICSI OK. Poza ciągle obecnym w wymazie (2 lata) Sterptococcus agalactiae (średnioliczny).

Czy płyn w zatoce świadczy o tym, że endometrioza w tej chwili ma aktywny odczyn zapalny? Czy jak nie ma płynu, to nie jest aktywna? (takie interpretacje słyszałam, ale nie jestem do nich przekonana)
Zdecydowaliśmy się na ICSI, ale nie wiem, czy w tej sytuacji jest sens to przeprowadzać. Może lepiej przeleczyć? Dodam, że mam 38 lat. Mam podchodzić na długim protokole Decapeptyl od 21 dnia, a potem Gonal i w zależności od odpowiedzi Menopur (zawsze słabo się stymulowałam).
Pozdrawiam
emmka



" />Szanowna Pani
To bardzo trudna sytuacja Przecież są komórki rakowe w preparacie ale jednocześnie pozostałe badania w normi Takim markerem jest Ca 125 jeżeli rośnie a trzeba go mierzyć co miesiąc to trzeba usunąć narząd rodny. Po takim zabiegu do substytucji stosuje się jedynie estrogeny które nie zwiększają ryzyka raka sutka
Jacek Szamatowicz



dziewczyny ! odebrałam wynik z ca 125 (marker nowotworowy)....i jest ok nie jest super ale ok ! jesem bardzoooo szczesliwa ale ile to mnie nerwów kosztowało Bóg jeden wie .......


Anulko ja tez walcze z nerwica i tak jak ty ciagle boje sie ze umieram na zawał,oprócztego mam straszne bóle głowy i oczywiscie zaraz wkrecam sobie najgorsze .Podobie ja Ty mam zrobiony szereg badań i co? ...i nic wszystko prawie ok :( a ja cagle oje sie ze lada moment zejde z tego swiata:(
obecnie od dwóch tygodni nie biore leków (brałam 5 m-c) i narazie jakos daje rade,jednak jestem pod stała opieka neurologa -psychiatry i chodze na terapie grupowa .
Ja tez długo probowałam sama sobi radzic ale w czerwcu sie poddałam iposzłam do lekarza .mam nadzieje ze tez i tobie uda sie w ten sposób chociaz zminimalizowac objawy tej frani ,a co do leku przed lekami ...znam ten problem ja mam wszystkie skutki uboczne :)nawet wczoraj wieczorem po zazyciu czopka wkrecałam sobie ze mam wstrzas anafilaktyczny :( i jak tu nie zwariować

Pozdrawiam i zycze spokojnej nocki :)*****



















(((



" />Ca-125 wynik 73, torbiel na jajniku 3x5 , mięśniak skierowanie do szpitala , help, nie wiem co robić , czy iśc na laparoskopię , lekarka kierująca mnie do szpitala powiedziała ,że z takimi markerami to tylko operacja , mam mętlik w głowie , a jak poczytam na necie o raku jajnika to dosłownie żyć mi się odechciewa.



" />przepraszam za tak długa nieobecnośc, wszystko tak szybko się działo........... ( Dziś wreszcie mam chwile


Na karcie informacyjnej pisze "Chemioterapia wg schematu TAXOL+PLATIDIAM", nie wiem, czy to któraś z podanych....

Jeżeli chodzi o leki.... Po pierwszej chemii otrzyamał: NEUPOGEN, SETRONON w razie wymiotów, ARGOSULFAM, raz miała POLPRAZOL....

Uzupełniając obraz choroby: przed I operacją markery CA 125 wynosiły nieco ponad 80. Po operacji i II chemiach spadły do 27.... Zakończyła cykl chemii, kilka miesięcy spokoju, potem była koniecznośc powrotu do chemii markery podniosly się do 130, po chemii spadły. Czyli ma za sobą dwa cykle chemii (2*6)


dziś mama jest po drugiej operacji, sciagnięto 4 litru płynu.. Dużo... Okazało się, że są zmiany zapalne na jelicie - częśc wycięto, część nie, nie wiadomo jeszcze co to jest, ale może to byc poczatek zmian nowotworowch, Zostaje chemia... ale ja ciagle mam nadzieje....
Lekarz nie ukrywa, że może być, że mama nie przezyje tego roku... "Nie wygląda to dobrze" .... szukam innego specjalisty, by miec obiektywny obraz



" />Witam ponownie Bylam dzisiaj w rejonowej przychodni u Pani ginekolog.Bo chodze do dwoch ginekologow do przychodni i prywatnie ale na NFZ wizyty tez sa refundowane ale niestety jest dlugi czas oczekiwania na wizyte okolo 2 tyg.dlatego zdecydowalam sie pojsc do przychodni.Przedstawilam sytuacje ze mam ciagle zaparcia,non stop wzdety brzuch,codzienne bole podbrzusza i bole w okolicy ledzwiowej,ból podczas stosunku z partnerem i po stosunku czego nigdy nie mialam.ostatnio zauwazylam tez ze mam mdlosci i zawroty glowy. Pani ginekolog odrazu wykluczyla endometrioze powiedziala ze jest to nie mozliwe,takie dolegliwosci maja kobiety w starszym wieku i napewno sa to dolegliwosci zwiazane z jelitami.Mowila ze powinnam sie za siebie wziasc i uprawiac jakis sport np. plywanie dieta i wszystko wroci do normy.Nie napisalam ze jestem szczupla osoba mam 170 wzrostu i waze 59kg i 33 latka.A z zparciami mecze sie tak okolo 2-3 lat dokladnie nie pamietam z poczatku lekcewazylam zaparcia.Ale teraz jest to juz tak nasilone wraz z wszystkimi bolami ze musze cos z tym zrobic.Nie wspomnialam rowniez ze dwa miesiace temu podczas okresu wyplynelo ze mnie cos dziwnego takie kawałki wątróbki ale oczywiście dużo mniejsze.Nigdy wczesniej nie mialam czegosc podobnego bynajmniej nie przypominam sobie.Jesli chodzi o okres to mam regularnie raz jest bardziej bolesny a raz mniej bolesny ale nie jest bardzo bolesny.Miedzy jednym okresem a drugim okresem nie mam krwawien.Wracajac do rozmowy z Pania ginekolog powiedziala jeszcze ze powinnam pojsc do internisty i poprosic o skierowanie na badania.Prosilam ja aby mi dala skierowanie na badanie markera CA 125 ale niestety nie zgodzila sie poniewaz stwierdzila ze nie ma takiej potrzeby.Chyba bede musiala zrobic to badanie prywatnie wtedy bede wiedziala na czym stoje.Odrazu poszlam zarejstrowac sie do internisty,na szczescie miejsce bylo.Oczywiscie interniscie powiedzialam to samo co Pani ginekolog.Internista wystawil mi dwa skierowania do chirurga i poradni gastroenterologicznej i powiedzial ze bedzie napewno konieczne wykonanie gastroskopii.Internista rowniez wykluczyl abym miala endometrioze.A Pani ginekolog rozmawiajac ze mna miala usmiech na twarzy i widac bylo ze nie traktuje tego powaznie jak ja i napewno sobie wymyslilam chorobe.Zarejstrowalam sie na jutro do chirurga,zobaczymy co powie.Nie wiem czy najpierw zrobic sobie ten marker czy moze gastroskopie ale jak sobie pomysle o gastroskopii to mam ciarki na skorze.Dziewczyny poradzcie co mam robic Ginekolog totalnie mnie zlekcewazyla.Musze chyba sie tez zarejstrowac do tego drugiego ginekologa.Zobaczymy co powie.Napewno sie jeszcze odezwe.Pozdrawiam.ania



" />Endometrioza zaczęła się u mnie krwawieniami w trakcie cyklu, wzięto to za niedomogę fazy lutealnej i dostawałam prg, bez robienia badań...brrr... W końcu uznałam, że taka moja natura. Miesiączki może nie były bezbolesne, ale dawało radę wytrzymać. Ten stan trwał kilka lat, zaczęło się wszystko w liceum. Na którymś roku studiów pojawiły się objawy jelitowe. Nie łączyłam tego z miesiączkami przez jakiś czas. Drugiego dnia zaczynało się piekło. Skurcze jelit, biegunka a raczej sam śluz, dreszcze, wzdęcia takie, że rosłam o 1-2 rozmiary i ogromny ból... miał to być zespół jelita wrażliwego. Męczyłam się i wielkie było moje zdziwienie, gdy w maju 2007 przyszła @ a moje jelita nie zastrajkowały. Był spokój... przynajmniej z tym. W lipcu zaczęłam krwawić, to nie było już plamienia tylko normalne krwawienia. Trwało to kilka tygodni. Wizyta u nowego gina, badania prg na wstępie, na kolejnej wizycie w sierpniu USG i ponad 6 cm torbiel. Skierowanie na ca 125, kilkakrotnie przekroczona norma. We wrześniu - laparotomia ze względu na obciążenia onkologiczne i wynik markera. Podczas zabiegu wychodzi, że torbiele są 2 na 2 jajnikach. Po zabiegu zaczyna się koszmar. Jelita nie pracują, zaparcia mnie dobijają, fatalne samopoczucie, nie mam na nic sił... a od zabiegu się staramy. Oczywiście nie wychodzi. Mam potwierdzoną owulację raz czy dwa, poza tym widać pęcherzyki. Podobno wszystko jest dobrze. Męczę się z koszmarnymi bólami odbytu i zaparciami, ale ok... W 2008 jakoś pod koniec lata zmiana lekarza, skierowania na hormony tarczycy, wychodzi duża niedoczynność, po USG - Hashimoto. Ustawianie dawki trwa do dziś. Już wiemy, czemu z dzieckiem nam nie wychodzi Plemniki są ok. W grudniu 2008 mam operacją, nie związaną z endo. W styczniu wracam do pracy, zaczyna się ból jajnika. USG i torbiel... W marcu skierowanie na zabieg, w maju pobyt w szpitalu. Zostaję odesłana z powodu wielkości torbieli, ma tylko 3,5 cm. Ból nie pozwala żyć, nie mogę podnośnic nóg, normalnie siedzieć. Lekarz nie podejmuje się kuracji Zoladexem, bo ca 125 znów wysokie (nie miałam wyniku w maju, żeby się nie stresować). Chcę mieć zdanie kilku... gdy trafiam do drugiego, widać torbiel na drugim jajniki, wygląda gorzej. Jest wielokomorowa i nie do końca jest pewne czy to endo... Kolejne skierowanie i relaparotomia w lipcu 2009. Usunięte torbiele, jajniki zostały, drożności nie udało się sprawdzić, bo jajniki, jajowody i macica zrośnięte z jelitami (objawy jelitowe powróciły wiosną), najpierw trzeba było wszystko pouwalniać a po tym drożności podobno zrobić nie można, żeby nie uszkodzić. Jelita w fatalnym stanie, ze względu na nie głównie 6 m-cy Zoladexu, w trakcie kuracji czeka mnie HSG. Historia normalna, nie jak u dr House'a

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript