Trochę gram w FNR :) I przez tą grę zainteresowałem się walkami w TV. Ostatnio na Polsacie Sport dużo walk z odtworzenia puszczają. Teraz ma się nieco inne spojrzenie na boks.
Poza tym od wywijania kółek gałką zrobił mi się odcisk na środkowym palcu :cry: Zbyt emocjonalnie podchodzę do gry :P
Bo oni wolą grać jakimś ołóweczkiem albo pilotem niż padem.
Japonia jest jednym z najbardziej rozwiniętych krajów jeżeli chodzi o technologie. Sądzę, że super grafika i ekstra tytuły nie są dla nich tak ważne jak dla nas. Oni po prostu stawiają na dobrą rozrywkę i zabawę, a taką oferuje im Wii. Przy tej konsoli mogę pograć w golfa, boks czy inne tytuły, używając kontrolerów od Wii, co wg. mnie daje lepszą zabawę. Wystarczy porównać - lepiej grałoby się Wam w FNR padem czy zakładając rękawice-kontrolery? Z pewnością w tym 2 wypadku będzie lepsza zabawa niż siedzieć na kanapie i ruszać 2 palcami.
Może być ciekawie i to bardzo. Choć zapewne będzie grą trudną, jak IL Sturmovik, koniec końców, muszę to zobaczyć w akcji :).
Taki mały off topic teraz, już dawno ale to dawno nie widziałem jakiegoś boksu na PC, a szkoda i to bardzo ;(. XXI wiek mamy i żadnego boksu, podbnie jak śmigłowców itp, gier jak na lekarstwo.
Gwoli ścisłości - kopnięcia w MMA to klasyczne low kicki wyprowadzane nie na łydki tylko na czworogłowy uda.
I jakiekolwiek pochylanie się i uderzenie pięścią nie jest możliwe kiedy dostaje sięĂ low kick. Za to jest to kpina, że nie można zblokować low kicka przez uniesienie nogi, czyli tak jak powinno być to wykonane poprawnie :P
Poza tym, nie zapominajmy, że i FNR i UFC to są gry, które muszą wypośrodkować oddanie realności i atrakcyjność rozrywki. Dla mnie FNR to zajebisty symulator boksu, który niestety umożliwia nierealne zagrania. Może FNR5 przyniesie rewolucję pod tym względem, chociaż wątpię, czy kolejny raz zainwestujęĂ w to złotówki.
Ja tam koffam rowerek. :D Faktem jest, że rower wzmacnia tylko dolne partie ciała, ale rowerek nie jest zły. :) Ja dodatkowo biegam z psem, a że to niewyżyty kundel to sobie troche pobiegać moge. Łączenie przyjemnego z pożytecznym. ;p
Jak ktoś nie ma czasu na śniadanie to niech wcześniej wstaje, ja do szkoły nie ide bez śniadania. ;) Obiadki zawsze o tej samej porze, gorzej z kolacyjką... :D Co do samej diety, jak ktoś nie chce się męczyć z jej układaniem i jeść sam ryż (ile można :P) to niech je wszytko, po trochu (oczywistą sprawą jest że jemy z przewagą warzyw i owoców).
Boks... to takie niehumanitarne... :P
EDIT: Far napisał najmądrzejszą rzecz, ban na komputer, ewentualnie gry (albo ograniczenie tego dość znacznie).
A ja mam coś koło 177cm i wage tylko 61kg. Jestem na skraju normalnej wagi, bo jakiś czas temu zacząłem szybko rosnąć. ;p Ale powoli mi się poprawia.
wynikii ze sparingow nie sa miarodajne przedewszystkim dlatego ze w kazdym meczu sa inne piatki i ciagle mieszane, ale chyba kazdy widzi ze trener zyje w boksie i dobrze ze analizuje wszelakie warianty ustawien i testuje zawodnikow. Krew mnie wczoraj zalala jak uslyszalem od jednego z piknikow "Przekupa gdzie jest partacz" - ludzie - omalo nie doszlo do rekoczynow, bo wiecej ludzi nie strzymalo tego dziadka kretyna
co do pepika to mozna goi ocenic po pierwszym meczu - zwlaszcza ze gral moze na "pol gwizdka". na poczatku meczu z kumplami myslelismy ze taki z niego obronca jak z Badzo srodkowy , bo koles caly czas zamykal bramke TKH, a za moment byl pod nasza. Dopiero pozniej RAK przekonal nas ze ten koles gra kanadyjski "styl obrony" dzieki niemu naprawde Buczek moze wrocic do formy, w trzeciej tercji bylo widac ze sie rozumieja - bo temat Badzo to chyba juz jest zamkniety (mam nadzieje).
Z tym naszym obronca jest tylko jeden temat - zeby mu nie odje.... jak Markowi Ivanowi ktory tez byl mega gwiazda. Roznica jest tylko taka ze za Ivana za team odpowiadal pseudotrener Tomasz R., a dzis jest gosc z jajami w boxie
" />My z janem sobie pograliśmy dzisiaj w Alibi w dwie osoby. Skromnie, bo skromnie, ale muszę przyznać, że dawno nie widziałem tak zaciętych rozgrywek. Najpierw Thurn und Taxis. Jan grał pierwszy raz, ale jakby dobrze znał ten tytuł. Grał tak jak trzeba, zbierał potrzebne bonusy i zdobył dużą przewagą. Ja widząc uciekające zwycięstwo zacząłem przyśpieszać. Karty były bardzo kiepskie, musiałem ciągle łazić po miejscach, gdzie dawno już postawiłem domki i traciłem czas. W końcu wyczekałem i rzutem na taśmę zdobyłem sporo punktów. Liczymy. Ja mam 33, jan też 33. Niestety on miał żeton-bonus za koniec gry, który roztrzyga remisy. I tym samym wygrał. Gratulacje.
Później zagraliśmy w Formule de mini. Po dwie bryki na gracza i wąski tor. Początkowo ja prowadziłem, ale szybko jan mnie wyprzedził bardzo widowiskowym manewrem. Jeden z jego bolidów zaczął mieć takie rzuty, że pozostał w ogóle poza możliwością dogonienia. Zwyciężyć już nie było szansy, ale można było zagrać na remis. Udało mi się wyprzedzić jego drugi samochód i przyblokować w boksie. Nieczyste może zagranie, ale zgodne z regułami gry. Wtedy mój drugi bolid, który był na końcu mógł dogonić resztę. I w końcu ją wyprzedził. Jak dojechał do mety to dopiero ruszyłem z boksu i tym samym pozwoliłem jechać janowi. Miałem duży zapas wytrzymałości to prułem ile wlezie i nie zdołał mnie już dogonić jego drugi wózek. Ostatecznie pierwszy - jan, drugi - ja, trzeci - ja, czwarty - jan. Czyli remis.
Prosze bardzo już CI mówie... Bo dało się go dobrze wypromowac i miał twardy pysk a to równa się dochód... Po tym jak walczyl z riddickiem brano go za kupe miesa, ktora cos walczy ale gra nieczysto i twardo niczym ten rusek z rockiego ( ivan drago). Nie zapominaj ze boks to nei tlyko umiejetnosci ale tez $$$. odpowiednikiem gołoty jest wałujew z tym, ze ten ma ( miał: edit by romgiel)pas. Gołota pokazał, ze wytrzyma ciosy najlepszych cos tam sie porusza i wzbudzi emocje wsrod publicznosci. Rewanz z riddickiem byl z gory przegrany ale mimo wszystko rozegrany. Stary jego umiejetnosci zweryfikował lennox... mów co chcesz ale jesli gołota cokolwiek by machal to wytrzymalby 4 rundy.
nic nie jest załatwione , nadal nie wiemy na czym stoimy, niby zaczeli cos tam robic na boisku(przeniesli drugi boks na miejsce gdzie powinien zawsze stać), ale to jest kropla w morzu z tym co trzeba tam jeszcze poprawić Najgorsze jest w tym wszystkim to, że oni nas traktuja jako zło konieczne,a nie że poprzez naszą grę bedzie się coś działo na Mosirze Pozdrowienia dla znajomych i głowa do góry - tak łatwo sie nie poddamy.
KILKA INFORMACJI (dla niezorientowanych, lub dla ..............)
1. Na MOSiRze "coś" się dzieje - funkcjonują sekcje JUDO, PIłKI NOŻNEJ, SIATKóWKI, TENISA ZIEMNEGO + GRUPY REKREACYJNE.
2. Boisko wielofunkcyjne istnieje dopiero od roku, regularnie "konserwowane" i "naprawiane" przez imprezy typu Juvenalia, festyny piwne, koncerty itp.
3. Za korzystanie z obiektów MOSiR płacą wszyscy (JUDO, PIłKA NOŻNA, SIATKóWKA, TENIS ZIEMNY, GRUPY REKREACYJNE, OSOBY INDYWIDUALNE) - dlaczego akurat baseball' miałby być traktowany inaczej.
4. Ośrodek MOSiR jest zakładem budżetowym gminy miasto Jasło, z budżetu miasta Jasła na jego działalność przyznawana jest dotacja, która stanowi 47% kosztów działalności ośrodka - pozostałe 53% spadnie z nieba??, czy przyśle wójek z USA??
P.S. Sport w Jaśle powinien być traktowany POWAżNIE i KOMPLEKSOWO, nie na zasadzie: która dyscyplina jest ważniejsza??, kto ma większe "chody" i więcej wyciągnie?? oni są "be" a ja jestem "cacy".
" />Chcialem przeprosic wszystkich zainteresowanych za wprowadzenie w blad. Obejrzalem replay i brak paliwa byl moja wina (zapewne). Zamiast na planowanym 14 okrazeniu zjechalem na 13. Gra w ustawieniach ilosci paliwa uwzglednia ile ma byc paliwa po opuszczeniu boksu a nie ile paliwa ma zostac dolane (co jest troche bez sensu no ale...). Nie jestem w stanie stwierdzic, czy paliwo zeszlo mi szybciej w pierwszej czesci wyscigu, czy to efekt mojego gapiostwa. Jak dla mnie zmienia to nieco systuacje w jakiej sie wypowiadalismy za/przeciw powtorce. Dlatego prosze uczestnikow o wyslanie mi na priva swojej opini. Najlepiej by bylo gdyby sie ona sprowadzila do opcji TAK/NIE.
Zas co do dzisiejszej sytuacji zapis w regulaminie bedzie mniej wiecej taki (chodzi mi o znaczenie a nie o tresc):
Jesli padnie serwer po przejechaniu 50% dystansu (patrzac z perspektywy lidera) punkty sa rozdzielane zgodnie z pozycjami jakie zajmowali zawodnicy. Jesli padnie przed 50% dystansu wyscig powtarzamy. Powtorek z tego powodu max dwie. Jesli padnie przed samym startem (czyli zanim zgasna swiatla) powtarzamy, lecz nie liczymy tego jako powtorki.
Jesli dojdzie do sytuacji takiej, jakiej dzis bylismy swiadkami (rakietowy bolid ktoregos z graczy) zawodnik, ktory ma taki bolid zostaje zdyskwalifikowany, zas jego fastest nie jest liczony. Na decyzje nie ma wplywu brak/obecnosc miszmaszy.
Zderzenie do jakiego doszlo dzis miedzy mAlym a Venezem. Nie widze mozliwosci przeciwdzialania. Powtorka jest krzywdzaca dla reszty, kazde inne rozwiazanie dla ofiary kraksy. Brutalne, lecz prawdziwe - lepiej niech cierpi jedna osoba niz reszta stawki. Stalo sie, trudno sie mowi.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|