A wiec: sterownik nie jest Geco,na stronie jest zdjecie kotla ze sterownikiem Geco ,ale obecnie zakladaja sterownik Tech , model 37 ich strona to http://www.tech-controllers.com znalazlem bo szukalem obszerniejszej instrukcji. Moj instalator , ktory zakladal mi kilka lat temu piec olejowy , a teraz go wyrzucal ze wzgledu na koszty polecal wlasnie jego.Producent jest 25 km ode mnie , wiec licze ze w razie klopotow serwis zjawi sie szybko, instalator twierdzi ze firma SAS ma 5 serwisantow ktorzy w razie awarii szybko reaguja, mial zle doswiadczenia z ktoryms z pleszewów ktorzy na wiesc o awarii zastawiali sie prawnikami;)) Dotychczas mialem do czynienia z piecami tradycyjnymi na wiegiel lub olejowymi, to co rzucilo mi sie w oczy: solidne wykonanie, bez tandetnych niedoróbek, podajnik i palenisko jest firmy Pancer, jak chyba we wszystkich kotlach na ekogroszek, programator łatwy w obsludze, czytelny, ma wszystkie opcje: czas podawania,czas przerwy, sila wentylatora,czas przedmuchu,sterowanie pompą CO i CWU, alarm. Brakuje mi sterownika tygodniowego do obnizania temperatury na noc.Dostyć długo osiąga zadaną temperaturę ale może przyczyna jest w tym ze ma baardzo duzo wody do zagrzania w obiegu bo grzejniki tradycyjne- hala przemyslowa.Cos wiecej bede mógl napisac jak pojawią sie mrozy;)) Pozdrawiam Jacek www.marmur-plytki.pl
Jacek napisał(a): A wiec: sterownik nie jest Geco,na stronie jest zdjecie kotla ze sterownikiem Geco ,ale obecnie zakladaja sterownik Tech , model 37 ich strona to http://www.tech-controllers.com znalazlem bo szukalem obszerniejszej instrukcji. Moj instalator , ktory zakladal mi kilka lat temu piec olejowy , a teraz go wyrzucal ze wzgledu na koszty polecal wlasnie jego.Producent jest 25 km ode mnie , wiec licze ze w razie klopotow serwis zjawi sie szybko, instalator twierdzi ze firma SAS ma 5 serwisantow ktorzy w razie awarii szybko reaguja, mial zle doswiadczenia z ktoryms z pleszewów ktorzy na wiesc o awarii zastawiali sie prawnikami;)) Dotychczas mialem do czynienia z piecami tradycyjnymi na wiegiel lub olejowymi, to co rzucilo mi sie w oczy: solidne wykonanie, bez tandetnych niedoróbek, podajnik i palenisko jest firmy Pancer, jak chyba we wszystkich kotlach na ekogroszek, programator łatwy w obsludze, czytelny, ma wszystkie opcje: czas podawania,czas przerwy, sila wentylatora,czas przedmuchu,sterowanie pompą CO i CWU, alarm. Brakuje mi sterownika tygodniowego do obnizania temperatury na noc.Dostyć długo osiąga zadaną temperaturę ale może przyczyna jest w tym ze ma baardzo duzo wody do zagrzania w obiegu bo grzejniki tradycyjne- hala przemyslowa.Cos wiecej bede mógl napisac jak pojawią sie mrozy;)) Pozdrawiam Jacek www.marmur-plytki.pl
Dzięki no to czekamy na mrozy oczywiście nie życzę zbyt szybkich :)
2) Ze jak zona bedzie sie myla prysznicem w wannie i niechcacy troche zachlapie grzejnik to ja prad kopnie. Chociaz bedzie sie staral to tak
... to dobrze ubezpieczyc zone ...sorry, wiem...nie bylo smieszne ;) osobiscie polecalbym promiennik podczerwieni na sciane ...cos takiego jak pokazany tutaj http://polska-droga.pl/infopage.php?id=246 sa tez bardzo ladne elektryczne grzejniki plytowe do lazienek z marmuru lub innego kamienia ...ale przy takim raczej w 400 zl sie nie zmiescisz
Po ile wkuwać marmurowe parapety? Kupuję parapety marmurowe szerokości 30cm i grubości 3cm, z tego prawie 14cm
opiera się na wnęce pod oknem, a ponad 16cm wystaje, żeby przykryć grzejniki;
nie chciałbym stosować jakichś badziewnych wsporników, a powinny wytrzymać
obciążenie przynajmniej kilku większych doniczek czy stosu książek, a
najlepiej osoby, która chce poprawić urwaną firankę bez biegania po drabinę;
oczywiście zależy to od długości parapetu (od 110cm do 210cm), czy np. wkucie
5cm z obu stron byłoby wystarczające? mile widziane obliczenia inżynierskie
jak i doświadczenia empiryczne
Ile wkuwać marmurowe parapety? Kupuję parapety marmurowe szerokości 30cm i grubości 3cm, z tego prawie 14cm
opiera się na wnęce pod oknem, a ponad 16cm wystaje, żeby przykryć grzejniki;
nie chciałbym stosować jakichś badziewnych wsporników, a powinny wytrzymać
obciążenie przynajmniej kilku większych doniczek czy stosu książek, a
najlepiej osoby, która chce poprawić urwaną firankę bez biegania po drabinę;
oczywiście zależy to od długości parapetu (od 110cm do 210cm), czy np. wkucie
5cm z obu stron byłoby wystarczające? mile widziane obliczenia inżynierskie
jak i doświadczenia empiryczne
Gość portalu: John napisał(a):
ponad 16cm wystaje, żeby przykryć grzejniki;(...)powinny wytrzymać
> obciążenie przynajmniej kilku większych doniczek czy stosu książek, a
> najlepiej osoby, która chce poprawić urwaną firankę bez biegania po drabinę;
> oczywiście zależy to od długości parapetu (od 110cm do 210cm),
Organoleptycznie:
- zapomnij o stawaniu na takim parapecie, nawet przy rozpiętości 1m. Marmur,
jak każdy kamień, może mieć i przwaznie ma "sztychy" niedostrzegalne nawet dla
kamieniarza. Często o tych sztychach kamieniarz wie ale nie zawsze dzieli się
toą wiedzą - zwłaszcza gdy element jest już zamontowany. To później wychodzi
np. po nagrzaniu się kamienia.
- pogrubienie (nie doklejanie) od czoła spowoduje znaczne podrożenie (materiał
+ obróbka na"l"-kę). Jezeli już to, zamiast pogrubiania od czoła, taniej
zamówić grubsze płyty (odpada obróbka),
- nie zapomnij o potraktowaniu kamienia preparatem hydrofobowym, zaraz po
zamontowaniu. W przeciwnym razie plamy związane z kwiatkami (wylana woda z
ziemią) i innymi przypadkami (kawa, herbata, soczek, paluszki ciekawskich)
zostaną na zawsze. Marmur chłonny jest i niechętnie oddaje to co wypił :))
- przy kładzeniu czegokolwiek żywotność poleru na marmurze też jest ograniczona
a wszelkie preparaty do "nadawania" połysku (odradzam) tylko spowodują
systematyczne ciemnienie kamienia.
-
W mojej wypowiedzi podaję tylko przykład alternatywnego podłączenia
kominka (w/g norm polskich oczywiście niedopuszczalna). Jak do tej
pory jestem z tego układu bardzo zadowolony ale nie mam zamiaru
nikogo do tego rozwiązania namawiać. Mogę podzielić się jedynie
opinią w przyszłości po kilku sezonach grzewczych. Ale tak jak
wcześniej pisałem docelowo kominek będę używać raczej sporadycznie.
Teraz jak na razie przez kilka miesięcy zanim nie będę miał gazu
ziemnego jest skutecznym rozwiązaniem i w moim odczuciu
ekonomicznym. W całym domu grzejniki grzeją bardzo skutecznie, jest
po prostu ciepło. Jak na razie kominek 30KW wyniósł mnie ok. 6 000
zł łącznie z oprzyrządowaniem (rura spalinowa, UPS, akumulator
żelowy). Na wiosnę dojdzie jeszcze obudowa + marmur za jakieś 3 000
zł ale to i tak niedrogo w porównaniu do mojego znajomego, który
wybudował kominek 14KW bez płaszcza wodnego i rozprowadzenia
powietrza do innych pomieszczeń w łącznej cenie ok. 7 000 zł. Może
nim ogrzać salon 25 m2. Jak dla mnie to trochę za mało. Na razie z
powodu braku gazu znajomy ogrzewa budynek prądem i myślę, że nie
wychodzi mu tu na zdrowie. Oczywiście do mojego układu można
dołączyć jeszcze wymiennik z naczynkiem zbiorczym w cenie (1 500 - 2
000 zł) co w/g montera i hydraulika będzie wtedy jak najbardziej
zgodne ze wszystkimi nomami UE:-) Pozdrawiam i Życzę wszystkim
Inwestorom oraz monterom co i hydraulikom Szczęśliwego Nowego roku
oraz więcej wyrozumiałości dla ludzi z niekonwencjonalnymi
rozwiązaniami.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|