najta napisała:
> Dziewczyny, noszę okulary już od kilkunastu lat. Bez nich wyglądam
dziwnie,
> źle się czuję. Po prostu cała twarz się zmienia, inaczej wyglądam.
Do tego mam
> oczy osadzone blisko siebie, co mi się nie podoba. W okularach
tego nie widać.
> I teraz nie wiem, co zrobić. W soczewkach nie chcę iść do ślubu.
Moje aktualne
> okulary są dosyć wyraziste, ale dobrze mi w nich. Nie wiem
natomiast, jak to
> będzie wyglądało z suknią ślubną, fryzurą. Może powinnam sobie
zrobić drugie
> okulary w delikatnych oprawkach? Bez okularów będę wyglądać, jak
nie ja. Nie
> będę udawać kogoś innego.
>
> Co sądzicie o pannach młodych w okularach?
Pytanie: plusy czy minusy masz?
Bo od tego makijaż zależy.
Jestem okularnicą i nie jestem sobą bez okularów.
Wiesz, herezję powiem, ale do okularów dopasowuj.
Okulary, to część mnie.
Twoją chyba też.
Jak oprawki kolorowe - wybierz coś pasownego.
Jak czarne - tu trudniej, albo pójdziesz w konwencję surowości, albo
wybierzesz coś delikatniejszego.
Hi hi, a wiesz jak fajnie jest, kiedy Pan Młody zdejmuje Ci okulary?
"Przyczepić" się leciutko jedynie mogę do zbyt - moim zdaniem - delikatnego
makijażu Pani Kocurek, znaczy się okulary sprawiły że oczy trochę zginęły w
twarzy i można je było bardziej podkreślić (mówię jako okularnica też).
Rzecz jasna nic to, wszystkiego najlepszego szczerze życzę
Niestety publikacja zdjęć na forum wiąże się z narażeniem na często niezbyt
pochlebne komentarze...
tez jestem okularnica ale mowiac szczeze to praktyczniej bez okularow
1 nie zleca z nosa (ile razy dziennie je poprawiacie - policzcie) i jak je
poprawiac trzymajac i to i owo w rekach
2 makijaz jednak wyglada lepiej i do tego zadnych podkrazonych oczu w nawiekszy
dzien
3 swiatlo lampy blyskowej odbila sie niemozebnie. a to tez jest zdjeciowy
dzien ...
4 przy zabawie i tancu szybko sie wszystko zesuwa z nosa
5 nik przypadkowo nie obcaluje okularow - po co miec z tym klopot po tym jak
ktos przypadkowo dotkna policzek do szkiel
DLATEGO!!!
zgłasza się stara okularnica plus maniaczka cieni ;)
Więc ja zasadę mam taką: im bardziej widoczne okulary, tym bardziej neutralny
makijaż oczu. Tak więc jeśli np. zakładam czerwone, czy pomarańczowe oprawki, to
nigdy nie maluję oczu mocno, tylko jakieś delikatniutkie beże czy brązy plus
mocno wytuszowane rzęsy - tego nigdy nie zaniedbuję, bo noszę - 5 ;) Tak samo
np. przy pomarańczowych oprawkach nie stosuję żadnych pomarańczowych akcentów w
makijażu. Jeśli natomiast chcę zrobić coś szalonego na powiekach - wybieram
oprawki neutralne - brąz, czerń, albo po prostu patenty. Ewentualnie stawiam na
opcję soczewek kontaktowych, ale jakoś wole okulary ;)
A co do zestawienia, o którym piszesz, to tak sobie myślę, że jeśli chcesz do
Twoich lila oprawek malować się fioletami, to radziłabym Ci złamać je trochę
jakimś chłodnym brązem, moża być jako akcent, czy roztarta kreska przy
zewnętrznym kąciku oka - wydaje mi się, że efekt może być ciekawy, a Ty nie
będziesz wyglądała zanadto fiołkowo ;)
makijaż oczu dla okularnicy? help ! jestem krótkowidzem, okulary niestety psują efekt makijażu "z gazet"
na dodatek mam delikatnie różną wadę wzroku i przy mocniejszej kresce na powiece
widać ze wielkość oczu minimalnie, ale się różni
możecie mi coś doradzić?
Kolor włosów ok,chociaż ja bym jednak jeszcze ciemniejszy dała i do tego jakiś
balejaż w 2-3 kolorach.Masz bardzo rzadkie włosy i powinnaś albo właśnie
zamaskować to farbami(balejaż,pasemka optycznie zwiększają objętość włosów) albo
,jak trochę odrosną ,porządnie ale tak naprawdę profesjonalnie je
wycieniować/wystopniować bo to też optycznie zwiększa objętość.Ale ja bym ten
fryz zostawiła,tylko zdecydowanie przy balejażu się upieram Oprawki okularów
są ok,ale trudno mi ocenić czy Ci w nich do twarzy,bo jedna fotka jest "pod
kątem" zrobiona,a druga bardzo niewyraźna Po szkłach widzę ,że masz sporą wadę
wzroku,nie myślałaś o soczewkach? Ja od kilkunastu lat noszę,bardzo sobie chwalę
i kilkanaście okularników już też namówiłam na soczewk
Pina i makijaż!!!! Naucz się robić makijaż! Masz bladą cerę,jasne oczy gdybyś to
"podretuszowała" ciut twarz byś miała bardziej wyrazistą,a tak wyglądasz blado.
Makijaz dla wczesnie wstajacych Podobnie jak Kran zjawiam sie w pracy wczesnie (zaczynam 7:30).
W domu robie kreski na oczach (wymagaja precyzji i spokoju) i nakladam podklad
(trzeba to robic dokladnie, inaczej zostaja jakies smugi, blee. Puder, roz,
maskara - w samochodzie. Szminka jestem w stanie umalowac sie wiszac do gory
nogami na drazku, z zamknietymi oczami i w ciemnosciach ;oD
Albo wstaje wczesniej i maluje sie w ciszy i spokoju.
Porada dla okularnikow: moja kolezanka z wieloma dioptriami uzywa lustra
powiekszajacego.
Pozdrawiam i zabieram sie do malowania ust idac na meeting
Luiza-w-Ogrodzie
"have your fun and keep lafing" ©joanna
.·Â´¯`·.. ><((((º>`·.¸¸.·Â´¯`·.¸.·Â´¯`·...¸><((((º>
a ja jestem smutna, dlatego, że mam kompleksy związane z własnym wyglądem w
okularach. Kiedy pewnego dnia przypadkowo zgubiłam okulary i namówiłam mamę na
soczewki, poczułam się jak w siódmym niebie. Byłam taka szczęśliwa i czułam się
atrakcyjniejsza. Makijaż, wreszcie widoczny, podkreślił oczy, które są atutem
mojej przeciętnej twarzy. Czułam się atrakcyjna, aż wreszcie w to uwierzyłam i
inni też mnie tak odbierali.
Niestety, po kilku latach stwierdziłam, że nie mogę nosić soczewek. Miałam
objawy zapalenia spojówek, które mijały, kiedy tylko na parę dni zdjęłam
soczewki. Podejmowane próby potwierdzały przypuszczenia, że to one mi szkodzą.
Od paru miesięcy znowu noszę okulary. Widzę gorzej, mniej ostro, choć szkła są
ok, mam mniejszy kąt widzenia (nie widzę tego, co dzieje się z boku mnie).
Czuję się brzydsza, zupełnie jak wtedy, kiedy jako świeżo upieczona, 11- letnia
okularnica, zbierałam pierwsze komentarze na swój temat. Nie muszę dodawać, że
niepochlebne.
Tak więc, zawsze będę chwaliła soczewki. Noście je, jeśli możecie. Zazdroszczę
Wam :)
Makijaż okularnicy :) Moje okulary powiększają . Makijaż zrobiony bez nich jest ładny ale
po założeniu okularów wygląda koszmarnie - jakbym miała wybałuszone
oczy . Czy ktoś może mi coś w tej kwestii poradzić ?
makijaz dla okularnicy:) jak mozna umalowac wyraziscie oczy?mam dosc gleboko osadzone
oczy,ciemnozielone i nosze okulary.jak moge mocno podkreslic swoje oczka??
soczewki a plywanie poradzcie kobietki niedoswiadczonej okularnicy!
czy w soczewkach mozna plywac, tj czy nie zgubie ich podczas morskiej kapieli?
a jak z makijazem oczu? robimy przed czy po nalozeniu soczewek?
Gość portalu: agatka_s napisał(a):
> ja noszę soczewki baaaaardzo długo (zaczynałam jeszcze z takimi, które trzeba
> było wygotowywać i były takie twarde a stało sie po nie w kolejce przez
> ładnych kilka godzin).
Oj pamiętam te atrakcje. Ile to razy popękały mi szklane pojemniczki zbyt długo
gotowane. I te tylko dwie apteki w Warszawie, gdzie sprzedawano specyfiki do
szkieł. Pierwsze kupiłam na Złotej i owszem nie były wygodne, ale lepsze od
okularów, których wtedy nienawidziłam serdecznie i nie nosiłam, choć słabo bez
nich widziałam. Okulary nosiłam w torbie szkolnej, a z torbą nie obchodziłam
się najdelikatniej i okulary z potłuczonymi szkłami średnio raz na 2 tygodnie
lądowały u optyka. Kolejne szkła (tym razem miękkie, tamte też były podobno
miękkie) kupiłam w Katowicach i to były kontakty sprowadzane ze Stanów. A potem
były kolejne pary. Nie wyobrażam sobie życia bez nich. Noszę je całymi dniami,
jakoś specjalnie się nad nimi nie trzęsę (podstawowa higiena). Z oczami nie mam
kłopotów (zapalenie spojówek się mnie nie ima, choć może jak ktoś ma do tego
skłonności... ale to wina kontaktów). Makijaż robię codziennie i wcale nie
używam jakiś specjalnych kosmetyków. Szkoda tylko, że płyny są dość drogie, ale
dobre i lekkie szkła optyczne też kosztują, a jak wada się pogłębia to też
trzeba je zmieniać. Ostatnio byłam u okulisty i z oczami wszystko w porządku, a
wada stanęła w miejscu. Dodam jeszcze, że mam różnicę między jednym a drugim
okiem 3 dioptrii, a to kiedyś zasługiwało na jakąś zniżkę, czy darmowe dostanie
szkieł raz na jakiś czas(nie pamiętam i nie wiem jak jest teraz). Ja jestem
zadowolona.
Nie wyobrażam sobie bez nich życia w tej chwili,
> najbardziej doceniam je podczas uprawiania sportu (narty, basen, rower) albo
> jak mam jakieś większe wyjscie gdzie lepiej się czuję nie jako "okularnica".
> Okulary przeciwsłoneczne to też bardzo istotne, ja akurat jestem ich
> manniaczką i nie wiem jakby to było bez soczewek. Poza tym ja poprostu
lepiej
> w nich wyglądam, mam kolorowe niebieskie, dobrze podkreślajace moje
naturalnie
> szare oczy.Jak teraz zdejmuję soczewki to jakaś taka wyblakła jestem i byłoby
> ciężko mi powrócic do starego koloru oczu.
>
> Higiena przy soczewkach jest bardzo ważna, ale jest ona standardowa, nic
> nadzwyczajnego. Nie jest to trudne i czasem staje się rutynowym nawykiem jak
> mycie zębów. Ważne też aby od czasu do czasu robić sobie od soczewek
> odpoczynek (ja np. jak jestem w domu to przerzucam sie na okulary aby dać
> oczom odpoczywać). W moim przypadku soczewki to same zalety a ich cena
> napewno jest warta tego komforu jaki zapewniają. Trzeba spróbowac i samemu
> się przekonać.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|