Monet, Monet i jeszcze raz Monet szczególnie "Spacer. Kobieta z parasolką" i oczywiście "Impresja, Wschód słońca"
Z malarzy polskich zdecydowanie Malczewski o którym profesor E. Lehmann powiedział "Jestes pan szalony, ale masz talent" Uwielbiam szcególnie "Wiosna (Krajobraz z Tobiaszem)" oraz "Śmierć"
Zapraszamy do obejrzenia wystawy malarstwa i poezji Iwony Sowińskiej oraz Darka Ozimkiewicza, którą można oglądać w 'Galerii na Półpiętrze' w Instytucie Filologii Polskiej UKW, ul. Jagiellońska 3.
Iwona Sowińska jest studentką kulturoznawstwa na UKW. Obrazy Iwony Sowińskiej, jak i jej wiersze, mają w sobie coś z Nietzschego. Zaś malarstwo Darka Ozimkiewicza - studenta psychologii - jest surrealistyczne, a wiersze śmiałe i odważne.
Zapraszamy!
Studenckie Koło Artystycznie Niezależnych (SKAN)
kontakt: skanpoczta@gmail.com
Jakieś dwa tygodnie temu gadałem z Nico na gygy, i to on był w sumie inicjatorem całego zajścia. Choć nie powiem już wcześniej się zabierałem za tą książkę, ale zawsze jakoś zapominałem i nic nie wychodziło.
Mianowicie zamówiłem w MPIKU John’a Elting’a „Swords Around a Throne – Napoleon’s Grande Armee”.
I dzisiaj ją odebrałem
Na razie jej jeszcze nie czytałem, ale z zewnątrz choć jest w miękkiej okładce robi wrażenie solidnie wykonanej.
Papier jak i czcionka są naprawdę bardzo dobrej jakości.
Zamierzam dzisiaj poczytać sobie solidnie to dzieło, i dlatego o merytorycznej stronie się nie wypowiadam. Książka w sumie jest nawet gruba bo ma łącznie 767 kartek z czego 673 jest stricte tekstem właściwym.
Przed każdym rozdziałem jest rysunek wykonany przez dość dobrze znanego malarza KnĂśtla, i na stronie 474 przed rozdziałem „Haunt Les Armes!: Weapons and Ammunition” jest malunek tegoż malarza z Polskim akcentem: 9th Polish Lancer Regiment, Elite Company, 1812
Autor lubi Cesarza, to widać po kilku kartkach które zdołałem przeczytać, jest Amerykaninem a nie Brytyjczykiem, oraz bardzo mnie ucieszył fakt że również konsultował się ze stroną Polską podczas pisania tej książki.
Jak przeczytam to zamieszczę szerszą recenzję.
III Festiwal Kultury Rumuńskiej w Krakowie
W dniach 22-29 kwietnia 2010 roku odbędzie się w Krakowie trzecia odsłona Festiwalu Kultury Rumuńskiej organizowanego przez Rumuński Instytut Kultury wraz z parterami.
Festiwal rozpocznie koncert muzyki klasycznej - w Filharmonii Krakowskiej wystąpi światowej sławy pianista Dan Grigore.
Kolejne dni festiwalu będą obfitować nie tylko w wydarzenia muzyczne (noc z rumuńskimi DJ'ami - DJ Andreea i DJ Tavinata, koncert zespołu ViĹŁa de vie i koncert muzyki sakralnej i świeckiej kompozytorów rumuńskich w wykonaniu Chóru Polskiego Radia w Krakowie), ale i teatralne (przedstawienia teatru ulicznego Masca z Bukaresztu), wydarzenia z dziedziny literatury (spotkanie z Danem Lungu, autorem wydanej niedawno w Polsce książki "Jestem komunistyczną babą!" ), filmu (przegląd “Młodzi mistrzowie rumuńskiej kinematografii”) języka i wina. Nie zabraknie imprez adresowanych do dzieci (Zabawy z wampirami), gry miejskiej „Daj się ozłocić” z cennymi nagrodami i różnych wystaw (w tym współczesnego malarstwa rumuńskiego).
Szczegółowy program będzie dostępny na stronach organizatorów:
Nie przypominam sobie żeby w Polsce wykonywano typowe gładzie gipsowe w 1982 roku.Raczej tynki szlachetne - sztablatury,stiuki itp albo zaprawki malarskie gipsem budowlanym.Na zachodzie dominowały płyty g-k i tynki gipsowe :wink:
Ale to tylko forum i kazdy może napisać co chce ,nawet że robił sufity podwieszane na kontrakcie w Libii w latach 70 ych :wink:
Mógł robić nawet w Polsce... płyty G-K były już produkowane ale niestety nie było systemów do nich...
...a w latach `80 to fachowcy-malarze malowali szkoły... znam paru takich i widziałem ich późniejsze zmagania z prywatnymi klientami....
Andrzej Nadolski - Broń i strój rycerstwa polskiego w średniowieczu
Andrzej Nadolski - Broń i strój rycerstwa polskiego w średniowieczu
http://www.arma.lh.pl/zrodla/ksiazki/img/bronistroj.jpg
Wydana niecałe ćwierć wieku temu pozycja nie prezentuje się okazale, sprawia raczej wrażenie podręcznika dla dzieci niż dzieła traktującego o historii stroju i uzbrojenia.
Okazuje się jednak, że mamy przed sobą dzieło wyjątkowe - napisane bardzo prostym językiem, ale przekazujące esencję treści. Nie znajdziemy tutaj stereotypów w rodzaju ciężkich mieczy, walki polegającej przede wszystkim na sile itp. Co więcej, autor stara się walczyć z owymi stereotypami oraz ignorancją, często wygłaszając cierpkie uwagi np. pod adresem reżyserów, czy malarzy.
Nadolski przedstawia krótki zarys historii broni i uzbrojenia w Polsce w epoce średniowiecza jasno i kompletnie. Może trochę brakuje większej liczby ilustracji i zdjęć, np. szczegółów konstrukcji zbroi (jak w Arms & Armor of Medieval Knight.
O klasie książki mówi to, że w większości późniejszych dziel zajmuje jedną z pierwszych pozycji w bibliografii i widać liczne do niej nawiązania. Swego czasu było to dzieło przełomowe, a jego świetność jeszcze nie przeminęła i nie zanosi się, aby stało się to w najbliższym czasie. Lektura obowiązkowa dla każdego.
Kod:
Link został usunięty z powodu naruszenia regulaminu forum.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|