W pełni zgadzam się Moralezem, szukając obiektów Ds ręcznie to jakbyś odkrywał, inną rzeczywistość, uczysz się wtedy układów gwiazd, zapamiętujesz kierunkowskazy tzn. każdy niemal obiekt ma swoje charakterystyczne punkty np. triplet (ten z lewej) w Lwie ma trzy gwiazdki idące w jednej linii i widoczne w szukaczu, wskazujące messiery, dalej np. Eskimosa wskazuje śmiejąca gwiazdkami buźka z większym, srebrnym zębem niczym strzałeczką. M 51 tworzy dokładny trójkąt z dwoma innymi gwiazdami. Przykładów jest multum. Tylko zapamiętując te układy możesz powiedzieć, że w jakimś ograniczonym stopniu znasz niebo. Inaczej to jakaś straszna forma astro-analfabetyzmu lub astro-dewiacji. Przecież niebo to nie tylko wybrane obiekty, szukając natrafiamy często na różne osobliwości, nie wymienione w atlasach i mapach, katalogach itp. np. trzecia globulka w Herkulesie, malutka gromadka w Bliźniętach, małe galaktyczni w Wielkim Wozie nie daleko m81. Szukanie jest jak sport, jak wyzwanie, jak polowanie. Często się zdarza że szukam słabego obiektu (bez skutecznie), przez 30-40 minut, rzucam wszystko idę zrobić kawę , zjeść coś, wypić browara zrobię sobie dokładniejszy wydruk CDC i wracam by szukać dalej.
Czy teraz Philips chwytasz o co w tym wszystkim chodzi? bo na pewno nie o obserwactwo. Każda namiętność wymaga całkowitego spełnienia- astro jest jedną z nich, spółkowanie z maszyną mnie nie bawi. :D
Ten post był edytowany przez ignisdei dnia: 09 April 2007 - 11:28
" />jesli chodzi o Hammiego, to w naszej aktualnej rozgrywce PBM (która z lenistwa się samoutajniła ) kolderek miał bardzo dobry układ do Hammiego - szybki warfare + pakt open borders spowodował, że miał 5/3 akcji i na początku przegonił w sile Cezara . Chyba tylko agresji zabrakło, żeby go dobrze stłuc . Przy takim układzie można nie zmieniać lidera do końca 1 ery.
Liderów i cuda warto oceniać zarówno pod kątem bezpośrednich korzyści (np. 6-7 nauki z Arystotelesa), ale prawdopodobieństwa, że będzie można dobrze z niego korzystać (Arystoteles - niemal 100%, Hammi wymaga np. szybkiego i dostępnego warfare lub naiwnych przeciwników - małe prawdopobieństwo ). Podobnie Wielki Mur - bardzo dobry pod warunkiem, że masz sporo surowców / akcji, taktykę np. legion + swordsmanów (czyli przynajmniej +3 siły) i/lub problem z buźkami. Jeśli przynajmniej 2 z tych warunków spełnione - warto brać. Przecież te 3 siły w I erze to podobnie jak 5 (kolej) w drugiej. A można dyskutować, czy 1kultury i 1 buźka to lepiej niż 2-3 produkcji A kolej należy do ulubionych cudów w II erze...
" />Witam mam straszny problem z buźką mojego małego synka, w 2-3 tyg życia na policzkach oraz brodzie pojawiły się brzydkie krostki z żółtymi czubkami, wszyscy naokoło uspokajali mnie że wszystko mu ładnie samo zejdzie że małe dzieci tak mają po dłuższym czasie z tych małych krostek zrobiły się paskudne duże z czarnym czubkiem wągry takie same jak u dorosłych, są one twarde i nie raz jak wyjdą to zostaje mała dziurka po nich! byłam z tym u dermatologa ale pani dermatolog nic mi nie przepisała i kazała po 2-3 dziennie z policzków i brody po prostu usuwać te wągry, ale boje się żeby nie zostały mu dziurki już nie wie m co mam robić Pomóżcie!!!
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|