" />Oto moje przepisy na pijanego śledzia:


1. Pijany śledź na słodko:
Marynowane filety (ja zawsze kupuję gotowe...) ze śledzia. Ściągnąć skórkę i pociąć na kawałki.
Porcja na cztery duże filety.
Zalewa:
Składniki:
1 szklanka jasnego piwa
1 duża cebula
po pięć ziarenek czarnego pieprzu i ziela angielskiego, pięć goździków (najlepiej je zemleć tuż przed robieniem zalewy - ale można dodać w całości)
pół paczki rodzynek
winiak, koniak lub brandy
pół łyżeczki cukru
łyżka siekanych orzechów (najlepiej włoskich) - lub (zamiennie) siekanych migdałów
Oliwa (3 do 5 łyżek)
sól do smaku

Drobno posiekaną cebulę udusić na oliwie, albo (druga wersja) zeszklić na patelni.
Rodzynki namoczyć w koniaku (lub winiaku, lub brandy)
Do płaskiego naczynia (może być głęboka patelnia) wrzucamy cebulę, dodajemy rodzynki, pieprz, ziele angielskie, orzechy i goździki (niektórzy dodają goździki na samym końcu). Wszystkie składniki dobrze zamieszać i zalać piwem. Stawiamy na małym ogniu i poczekamy, aż zacznie wrzeć. Dodajemy sól do smaku i zmniejszamy ogień, aby tylko ledwo, ledwo pyrkał. Gotujemy zalewę ok. pięciu minut. Jeśli zależy nam, żeby była ostrzejsza, to zmniejszamy czas gotowania zalewy do dwóch minut.
Zalewamy śledzie.
Dobre jest zarówno na gorąco, jak i na zimno.

2.Śledź pijany na ostro:
Marynowane filety jak w poprzednim przepisie.
Zalewa:
Składniki:
1 duża cebula
pieprz - 5 ziarenek, ziele angielskie - 5 ziarenek, jeden lub dwa liście laurowe.
Zioła - może być majeranek lub bazylia, albo i jedno i drugie. Inne zioła - wedle upodobania. Ale nie należy przesadzać!
Oliwa lub olej.
Winiak (koniak lub brandy) - 200 gram
Wódka - 100 gram
sól do smaku
Dodatkowo można dodać ostrej papryki

Drobno posiekaną cebulę zeszklić na patelni. Pozostałe składniki wymieszać w szklanym naczyniu z oliwą (ja użyłam oliwy z oliwek). Na końcu dodać alkohol.
Zmniejszyć płomień do minimum i wymieszaną masę dodać do cebuli. Wszystko zamieszać dokładnie i dusić minutę - najwyżej dwie. Jak trochę przestygnie - można zalać śledzie.

Życzę smacznego!

Te dwa przepisy zamieszczałam już wcześniej w Knajpie 24 godziny, ale po co macie się tam przekopywać i szukać, przekleiłam tutaj.