begin Jacek Popławski <j@no.more.hostsquotation: my newsreader told me that Mariusz Mazur wrote: | Tia. Za to żeby wszystkich konstrukcji Ady się nauczyć to trza się nieźle ---
Pytałem już chyba Bulby, ale satysfakcjonującej odpowiedzi nie uzyskałem. Co to znaczy?
Skrót od "Thanks in advance", czyli dziękuję z góry. Przeważnie błędnie rozumiane jako odpowiednik 'tak', powitania lub innej formy potwierdzenia czegokolwiek.
Michal wrote: Witam
Mam monitorek Sony E200 drugi dzien
I tu jest właśnie problem. Po tygodniu..dwóch wzrok przyzwyczaja się do tego, że ekran jest płaski i już go podświadomie nie "wklęsa", tak, jak robi to z ekranem wypukłym żeby był płaski. To ze obraz jest wklesly rozumiem ale ... Przy przewijaniu tekstu posrodku ekranu jest ok Czym bardziej przewine tekst do gory to wydaje mi sie ze on sie wykszywia !
Czy górny i dolny brzeg (prawy i lewy też) są proste? Jeśli nie - wyregulować. jeśli tak, odczekać tydzień.
Im bardziej do gory to poczatek i koniec sa jakby wyzej To samo gdy tekst jest na dole tyle ze odwrotnie Patrzylem na Nec monitor test i jakby bylo wsio ok Czy to normalne ?? Czy ktos mial cos podobnego ??? Moze tak juz musi byc ???
Bede wdzieczny za kazde info na ten temat bo nie wiem czy wymieniac monitor !! Zaznaczam ze obraz jest po prostu piekny !!! Pozdrawiam Michal -- Archiwum grupy dyskusyjnej pl.comp.pecet http://niusy.onet.pl/pl.comp.pecet
-- G. Mazur MyWebPage: http://grafi.ii.pw.edu.pl/gbm (x86 and Matrox secrets/tools) To see my address and employer - read the mail header...
| prawie spadłem z krzesła podczas pierwszego bloku reklamowego. Otóż | reklamował się Pomorski Zakład Przewozów Regionalnych w Gdyni. W | reklamie zachęcali do korzystania z biletów turystycznych i ogólnie: "na | wakacje koleją najtaniej", "w góry, nad morze i na Mazury - tylko z | nami" (czy coś w tym stylu - ale na pewno w tym sensie).
Rzeczywiście wiele osób musiało tam zawału dostać, że taki krok uczyniono.
Dnia Thu, 17 May 2007 17:38:43 +0000 (UTC), " Adamq" <mazur@NOSPAM.gazeta.plnapisal(a): Straty byłyby mniejsze, gdyby maszynista nie spanikował....... po prostu jakieś 50m przed zderzeniem wrzucił w nagłe hamowanie i uciekł do przedziału maszynowego. W momencie zderzenia z tą przeszkodą skład jechał na suwa, usztywniony. Lokomotywę podrzuciło do góry i wskutek zakleszczenia się samochodu na torze, została ona impetem zepchnięta z nasypu, gdzie następnie się sturlała, kładąc się na boku. Gdyby maszynista nie zahamował, tylko uderzył na luzie to..... być może, lokomotywa pozostała by na nasypie i nie byłoby tyle połamanych wagonów - oczywiście maszynista mógł się schronić w przedziale maszynowym tejże lokomotywy i obrażenia napewno byłyby mniejsze.
A moze jeszcze wycieraczki mial wlaczyc???? Tak idiotycznego wywodu na tej grupie dawno nie bylo. Panie kolego wszechwiedzacy, moze sie zatrudnisz w PKP Cargo i bedziesz uczyl reagowac maszynistow w takich sytuacjach, kiedy 100 metrow przed pociagiem jadacym 100 km/h pojawia sie pojazd na przejezdzie. Moze na podstawie ugiecia opon mial jeszcze wywnioskowac czy cysterna jest pelna czy prozna? Jak sie siedzi wygodnie przed komputerkiem i nie ma sie zielonego pojecia o pracy maszynisty, to mozna takie pierdoly, bzdury i farmazony wypisywac.
Co zamierza zrobić PKP PLK?? Już jest wiadome! Do 2015 roku znikną prawie wszystkie linie lokalne, pozostaną jedynie magistrale! http://semek.cba.pl/strasznamapa.jpg (UWAGA, 1,2 MB) Zamieszczona mapa pochodzi ze "Strategii Przedsiębiorstwa PKP Polskie Linie Kolejowe" Podsumujmy co stanie się z niektórymi węzłami: Chojnice, Wolsztyn, Kościerzyna - obecnie "miejsca kultu" dla MK, przestaną wogóle istnieć!! Zostanie jedynie Chabówka, jako stacja czołowa - linia do Nowego Sącza przestanie istnieć. Z miast wojewódzkich Gorzów Wlkp będzie stacją czołową, natomiast takie miasta jak Rzeszów, Olsztyn, Lublin, Białystok będą jedynie stacjami przelotowymi całkowicie zawieszony ruch pociągów zostanie w Bieszczady, z miejscowości nadmorskich połączenia będą posiadać jedynie Trójmiasto, Hel, Kołobrzeg i Świnoujście. W góry dojedziemy tylko do Jeleniej Góry, Zakopanego, Krynicy, Zwardonia, Międzylesia. 3 ostatnie miejscowości zostaną zachowane zapewne ze względu na istnienie przejść granicznych. O kolei na Mazurach, czy Borach Tucholskich wogóle można tylko pomarzyć. W wielu innych rejonach pozostaną jedynie linie magistralne.
Gość portalu: słowa,słowa napisał(a):
> pomoże, pomoże zachodnie wschodnie, Mazury, i Góry, i morze, potoki, potoki
> słów, i mowa i trawa, i Wyszków,i Myszków, a łódź tonie, a może Piękna nasza
> Polska cała, coście skuuuuuuuuuuu uczynili z tą krainą?
> - To nie my. To oni.zujące działanie oczyszczania sceny politycznej z
> polityków na nerwy.
na nerwy prozac
"Sam trzykrotnie postrzelił się w piersi" SAM TRZYKROTNIE POSTRZELIŁ SIĘ W PIERSI - takim wnioskiem zakończyli śledczy
sprawę śmierci Sekuły.
Ci sami geniali śledczy tak poprowadzili sprawę zabójstwa generała Papały, że
utknęła ona w martwym punkcie. I to jest to, o to właśnie im chodziło!
Oni wiedzą, że amerykanie nie wydadzą Mazura bo polska strona, nie posiada
żadnych wiarygodnych dowodów na to, że to właśnie Mazur zlecił te zabójstwo!
Aby znaleźć zabójców generała Papały trzeba od poczatku poprowadzić śledztwo
ALE INNYMI LUDZMI. Niech bedą z Białegostoku, Wrocławia lub Zielonej Góry, ale
nie z Warszawy!!!
W Warszawie przypadkowo giną policyjne samochody z 12 tomami akt,
W Warszawie najważniejszy dowód (notes!) znaleziony przy zamordowanym bracie
Dziada znika w niewyjaśnionych okolicznościach, itd.
Co było w tym notesie - tą tajemnicę generał Papała zabrał ze sobą do grobu.
Czy tą wiedzą podzielił się z E.Mazurem? Wolne żarty! Edward Mazur nie miał
żadnego motywu aby organizować zabójstwo generała Papały.
Apropos zasranego lasu...... ....tylko w jednym miejscu bym mogła mieszkać jeszcze.Z powodu horyzontu- jeśli
nie góry to właśnie las.Np Mazury las,woda,las,woda zamiast horyzontu las w nim
ściółka grzyby,borówki ten zapach.
Morze nie.Nie podnieca mnie kompletnie - zimno,wąski pas zasranego lasu poza
tym zwykła polska wieś.
Gość portalu: kubekz napisał(a):
> Dlatego mam kilka pomysłów na pierwszy raz pojechać nad może, w góry, a może
> w domu przy odpowiednio zorganizowanym nastroju.
No jak chcesz ją wziąć nad MO"Ż"E to mo"rze" Ci się nie udać...
Ja proponuę cos może nieco kosztownego, ale robiacego piorunujące wrażenie na
dziewczynie i jej pierwszym razie...Mój przyjaciel tak zrobił, gdy znalazł
swoja jedyna miłość. Wynajał pokój a własciwie mały apartamencik w pensjonacie
na Mazurach (po sezonie znacznie taniej)...tam telefonicznie zamówił na
umówiona godzinę świece, róże rozesłane na podłodze, aksamitna pościel i
szampana...od mniej wiecej połowy drogi wiózł ukochana z przepaska na
oczach...i przystapił do dzieła...
Koszt ok 550 zł (nie licząc paliwa), ale chyba było warto...
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|