JIMMYtm wrote: przepraszając w momwncie kiedy nie czujesz ze chcesz to zrobic, takze ją oklamujesz, a to juz sprawa uczuc.
Dlatego nie robie tego i nie mam zamiaru.
co innego powiedziec dziewczynie : ładną masz bluzkę w chwili gdy nie uwazasz ze widziales juz ladniejsze, a co innego tworzyc swiat lizuji typu : przepraszam moja wina masz racje, gdy uwazasz dokladnie odwrotnie.
I jeszcze raz nie. Stad w ogole moj post, bo mnie to draznilo.
Wiedząc ze Ty robisz pewne rzeczy "dla niej" wbrew sobie, traci zaufanie do Ciebie, Twoje slowa dewaluują.
Zdaje sobie z tego sprawe, to glowny powod, dla ktorego tego nie robie. Mam pewne zasady, a zdania nie lubie zmieniac ani podporzadkowywac.
Jezeli zdarza Ci sie to robic w innych dziedzinach - podporządkowywać się jej wbrew sobie to jest to równia pochyła prowadząca do kryzysu.
Dlatego dzisiaj z nia o tym porozmawialem. Wytlumaczylem, ze nie mam zamiaru robic dobrej miny do zlej gry, stwarzac piekny i kolorowy swiat, jesli tak po prostu nie jest. Najlepsze jest w tym to, ze doszlismy do porozumienia i wydaje mi sie, ze ona tez to zrozumiala. Natomiast okazalo sie, ze slowa, ktore cytowalem w poscie byly z rozpedu - oczywiscie nie zalezy jej, na oszukiwaniu i nieszczerych przeprosinach, a racje miala agnieFka piszac o "roznej granicy".
Chciałabym na nowo kupowanym komputerze zaintalowac gry Szachy i brydż. Jakie sa wymogi tych gier w zakresie sprzętu. system operacyjny będzie WIN2000 - czy dobry? Czy jesli teraz kupie pamięć 256MB - to aby ja kiedys powiększyć płyta gł. musi spełniac jakies parametry - jakie?
Jako, że jesteś dziewczyną i pewnie po raz pierwszy na grupie to wyjątkowo Cię nie zjadę. Po pierwsze ta grupa jest na temat sprzętu komputerowego, a nie programów. Poczytaj netykietę http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html i www.ntg.prv.pl Po drugie zadajesz pytanie na temat gry, której nazwa jest tak popularna, że pewnie istnieje ze 100 różnych gier o tym tytule. Już pomijam fakt, że albo na pudełku (jeśli ja kupiłaś) są informacje na temat wymagań tej gry, albo na stronie z której grę ściągnęłaś (jeśli ściągnęłaś ją z sieci). A jeśli to pirat to .........tyle na ten temat. Pozdrawiam
"Michał [orange]" wrote:
Od poczatku roku korzystam z taktaka i wydaje mi sie ze jest to najlepsza oferta prepaid. Dzis wprowadzona promocja bije nawet najtansze jakby sie okazywało SamiSwoi. Mega Pakiet (250 minut/1000 SMS) to 20 groszy za minute na stacjonarne w erze i heyach oraz 5 groszy za sms w sieci. W porownaniu do popa jakiego
Każdy chwiali to, co ma. W Simplusie doładowuję za 50 zł i rozmawiam oraz SMSuję z dziewczyną/chłopakiem bez ograniczeń przez 30 dni. A te 50 zł mogę wykorzystać na inne połączenia/SMSy. SMSy w pakiecie do sieci Plusa po 1 gr. Rozmowy w pakiecie do sieci Plusa I STACJONARNEJ po 25gr/min. Najlepsza i całkowicie darmowa bramka WWW-SMS, oraz jedyna (chyba na świecie) e-mail-SMS. Dla mnie nie ma lepszej oferty.
Moja dziewczyna też ma de facto wolny zawód. Zarabiamy uważam, że naprawdę
nieźle - bank da nam kredyt i na 1M gdybyśmy mieli taką ochotę. Rata wynosi
wtedy koło 5K miesięczne.
Tylko, że dla mnie ceny w tym mieście są abstrakcyjne. Nie widzę sensu wywalać
gigantycznej kasy na mieszkanie gdzie za 5 lat będzie metro, za 2 lata sklepy i
za 4 przedszkole. To chyba nasza cecha narodowa, że mieszkanie koniecznie trzeba
kupić choćby skały srały. Nieważne, że poziom życia spada, że mieszkanie
kosztuje tyle co w Monachium i że traktują mnie jak śmiecia w biurach sprzedaży.
I tylko to ratuje deweloperów - ten nasz dziki pęd do kupna byle czego byle
tylko własne (tzn. banku).
A potem trzeba robić dobrą minę do złej gry i dawać, że wszystko jest w jak
najlepszym porządku.
> jak u was jest w grupie i na roku z chlopakami??
chłopaków jest ok. 3 razy więcej niż dziewczyn. ja mam swoją 6-cioosobową
paczkę znajomych, z którymi spotykamy się również po zajęciach. poza tym
mieszkam w akademiku i tu też mam wielu znajomych, co się bardzo przydaje przy
zdobywaniu różnych pomocnych materiałów ;). jednak wcale nie odczuwam jakoś
dotkliwie tego, że więcej jest facetów, nie jest to ani wadą ani zaletą. i tak
raczej faceci trzymają się razem, mają swoje tematy - komputery, samochody,
gry...nie wiem w sumie czy o to dokładnie Ci chodziło w Twoim pytaniu.
>Na początku to był pikuś (1,2,3 rok)
Jeśli ten koszmar, który teraz przeżywam to pikuś, to ja dziękuję, nie chcę
dalej studiować. :P Z reszą się zgadzam w 100%, jest bardzo ciężko, o nerwicę
bardzo łatwo - ja z nerwów notorycznie obgryzam paznokcie do krwi ;), raz o 4 w
nocy chciałam wszystko rzucić i jechać do domu, a przez ostatnie 2 tygodnie
spałam po ok. 2-5 h i to w dzień, a zdarzało się nie spać cały weekend, żeby
wyrobić się na oddanie projektu. A najlepsze jest to że wcale się nie obijałam
przez ten semestr, a teraz ledwie co zaliczam.
Gry na facebooku Od razu mówię, żeby nie było. Luba kazała mi się zapisać na farmę, bo
potrzebowała sąsiadów no i teraz mam farmę ;-)
Co ciekawe jestem w szoku ile z moich znajomych w to gra. Oczywiście 90% z
nich się nie przyzna i twierdzi, że to żona/dziewczyna/dzieci grają... ;-)
Ale co złodziej czasu jest, to jest... :-)
sweet.joan napisała:
> A może podaj jakieś konkrety? Czy Jasmina ma jedną grupę początkującą w całej
> Polsce? :) A najprościej chyba u źródła spróbować.
> Pozdrawiam
u źródła uzyskałam wskazówkę, zeby szukac na tym portalu dziewczyn, ktore tancza taniec brzucha u
Jasminy w Riwierze lub szkole baletowej, i w ten sposób dotrzec do mpga z muzyka do ukladu dla
poczatkujących, chodzi mysle o dziewczyny z gr zaawansowanych, ktore juz to przetanczyly.
droga troche okreżna, zgoda, ale innej nie mam wiec próbuję tak! dzieki za pomoc!
jagandra napisała:
> Coś dawno nikt się nie dopisywał do tego wątku
Ano widzisz
A ja w piątek oglądałam czeska talię Tarota z baśniami z różnych stron świata -
przepiękna, już jest dla mnie odłożona. Sinobrody też tam jest. Nie czytałam tej
wersji, jaką opisujesz i chętnie przeczytam, bo podoba mi się to, co piszesz.
Och, ile razy słyszałam o tych płaczach "bez powodu". Te złote kurki to piękna
sprawa Cudownie jest mieć kogoś, kto wie, ze kiedy płaczesz, to coś ważnego
sie dzieje.
Sinobrody kojarzy mi się z kimś, kto manipuluje. Tak ustawia zasady gry, żeby
jego młode i naiwne żony łamały jej zasady - w ten system od początku wpisana
jest ich śmierć - kiedy się znudzą?
Jedyne wyjście w takiej sytuacji to nie grać w jego grę i prowadzic czynniki z
zewnątrz, od którychg dziewczyna Zamku jest odcięta. Kojarzy mi się to z tą
ksiażką-komiksem o przemocy domowej, jaka ostatnio wyszła. Nie pamiętam tytułu.
Dla mnie ta baśń ma przesłanie, że nie można sie dawać zamknąć w żadnej klatce,
choćby złotej... Prędzej czy później kot zeżre kanarka. lategio nie można
przystawać na rolę kanarka Są ciekawsze role
tam WSZYSCY są naciągaczami. To ich zawód. Pomijam oczywiście facetów z
miejscowości nieturystycznych. Byłam, widziałam, przez kilka miesięcy się
napatrzyłam i nasłuchałam:) Tylko inne dziewczyny nie mają odwagi przyznać się,
że finansują swoich miśków:)) Poznałam co najmniej 10-15 takich dziewczyn:) Nie
bulwersuje mnie to, ponieważ przyjęłam zasady gry, że miejscowości turystyczne w
Tunezji to jeden wielki dom schadzek.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|