grawitacja biegun

Tematy

biblia


On Sat, 28 Jan 2006 08:50:49 +0100, "ksRobak" <re2@wp.plwrote:
W rzeczywistych warunkach fizycznych - tor ruchu ciała spadającego
na Ziemię w strefie równikowej będzie sumą dwóch składowych
wyznaczających całkowite przyśpieszenie ciała:
1. siły przyciągania ziemskiego (przyspieszenie dośrodkowe)
2. siły odśrodkowej wynikającej z obrotu atmosfery w której zachodzi
   spadanie (przyspieszenie styczne).
Tor ruchu ciała spadającego na Ziemię w okolicach bieguna będzie
zależny wyłącznie od sily dośrodkowej.


A rozrozniasz:

- przyspieszenie ziemskie oznaczane literka g
- przyspieszenie ciala na powierzchni Ziemi, oznaczane np. literka a?

Nie ma czegos takiego jak rzeczywiste warunki, gdy mowimy o
przyspieszeniu ziemskim g. Bierzemy tutaj pod uwage tylko sile
grawitacji Ziemi w danym punkcie i przyspieszenie, jakie by ta sila
spowodowala, dla dowolnego ciala, z pominieciem jakichkolwiek innych
efektow.

                    Delfino




AlekS wrote:
Użytkownik gimma napisał:
| Problem polega na tym, ze terazniejszosc jest wzgledna. Zdarzenia
| jednoczesne w pewnym ukladzie moga byc niejednoczesne w innym. Nie
| istnieje zatem cos takiego jak globalna terazniejszosc, jeden
| terazniejszy stan wszechswiata. Dlatego, przynajmniej w kontekscie
| fizycznym, latwiej patrzec na wszechswiat jako calosc 4-wymiarowa, w
| ktorej - dokladnie odwrotnie niz proponujesz - istnieje przeszlosc,
| terazniejszosc, przyszlosc _en_bloc_ szatkowana odpowiednio tylko z
| perspektywy danego ukladu odniesienia.

Oj tu już wkraczasz na śliskie pole niewiedzy. Niewiadomo co bowiem
się tak naprawdę dzieję w owym mitycznym "4"-wymiarze grawitacyjnym i
w komplementarnym do niego "4" wymiarze magnetycznym.


co prosze?

Być może właśnie


istnieje dzięki nim powszechna teraźniejszość (albo dwie), gdyż są one
np. prostopadłe do naszej 3-wymiarowej sfery oraz wyznaczają punkty
materialne, a każdy z nich jest połączony w środkach (biegunach) sfer.


co prosze?


W ten sposób istniała by rownież jednoczesność zdarzeń, zaś telepatia
wysłana do osoby, z którą masz taki kontakt, docierałaby do niej w
czasie np. Plancka  nawet, gdyby ta była w innej galaktyce.


co prosze?



Dnia Sat, 16 Jun 2007 20:30:31 +0200, <oo___ ~* napisał(a):


| BIEGUNY PROTOŚWIATA
| DWA ŚWIATY
| ____________________________________

| Ma ksRobak rację, to są dwa zupełnie
| odrębne  p r o t o ś w i a t y.

| A co jest bardziej prawdopodobne, nieskończona
| gęstość materii, czy absolutnie pusta przestrzeń ?
| A może równomierne rozłożenie materii-energii ?

| Nieskończona gęstość oznacza, że praktycznie
| nie musi istnieć przestrzeń, skoro wszystko, choćby
| i nieskończoność może się pomieścić w jednym punkcie.

| Jaki wtedy sens by miał BB, skoro punkt nie musiał
| wcale wybuchać ?

Owszem do zgniecenia Wielkiej Ilości Materii potrzeba
Wielkiej Ilości Energii, która przy przegięciu
pały w zagęszczaniu Eksploduje ! :o) takie jest moje zdanie.


To prawo + grawitacja sprawiają, że świat się rusza... :o)




"saba255" <saba@gmail.com
| "saba255" <saba@gmail.com
|

| Czy przyspieszenie ziemskie jest takie samo na rowniku i na biegunie?
| i jak to wytlumaczc :)

| hm nikt nie jest w stanie mi pomoc ?

W temacie który Panią interesuje proszę rozważyć DWA przypadki:
1. "ciężar" ciała na biegunie i równiku gdy Ziemia się nie obraca
2. "ciężar" ciała na biegunie i równiku gdy Ziemia się obraca
Jeśli zauważy Pani siłę odśrodkową to być może domyślisz się
dlaczego na równiku te same ciała ważą mniej niż na biegunie. :-)
Edward Robak*


Dodatkowo Ziemia jest trochę spłaszczona i z równika jest dalej do środka
planety niż z bieguna,
co również wpływa na przyspieszenie grawitacyjne.



Gdy dwa magnesy zblizaja sie do siebie jednakowymi biegunami, pole magnetyczne
odpycha jeden od drugiego. Gdyby magnesy byly istotami myslacymi, "czulyby", ze
miedzy nimi jest cos twardego. Wykreowalyby zmysl dotyku z abstrakcji, tak, jak
wlasciwie my wszyscy. Dlaczego jakis dotykany przeze mnie obiekt daje sie
wyczuc jako miekki lub twardy? Bo miedzy moimi palcami, a obiektem jest cos
mniej lub bardziej twardego? Dlatego, ze taka interpretacja powstaje w mozgu.

Analogicznie , na przyklad dodatnim, powinna istniec przestrzen o przeciwnym
ladunku , na przyklad ujemnym, ktora powodowalaby, ze obiekty o dodatnich
ladunkach nie PRZYCIAGAJA SIE, ale ZSUWAJA sie na siebie po polu o ujemnym
ladunku. Tak mogloby wygladac  oddzialywanie grawitacyjne.

Pozdrawiam
Margo



W tlumaczonym z NYT artykule Kenneth Chang/19.10.2005 13:13
http://wiadomosci.onet.pl/1254928,242,kioskart.html

napisano ,ze "nowa miare [1kg] ma wyznaczac moc potrzebna do
wygenerowania sily elektromagnetycznej, która zrównowazy
przyciaganie grawitacyjne jednego kilograma"

 - nie potrafie zrozumiec, jak rozwiazano problem chocby wplywu ruchu
wirowego Ziemi na wielkosc tej mocy /wiecej na biegunie, mniej na
rowniku/;
 - czy ktos ma wiecej informacji na temat nowego wzorca masy ?

puer



Newsuser "Jax" <77ja@wp.plwrote ...


| No to jest szansa na nadzieję, że ew. przyszli marsonauci nie umrą z
| pragnienia. O ile załatwią sobie transport w kierunku bieguna i z
| powrotem :-)
Może nie umrą z pragnienia, ale znacznie szybciej się zestarzeją, już
obecnie siedząc na orbicie Ziemi starzeją się tak szybko, że w ciągu
miesiąca mają wyraźną, starczą osterooporosis (1% ubytku wapnia z kości
miesięcznie). Więcej info na temat wpływu grawitacji na szybkość starzenia
w "tezie pilotującej" na stronie 76
http://www.totalizm.org.pl/1_5_pdf/15p_09.pdf
Nie wspomnę już o zupełnym bez sensie rozmnażania się na Marsie czy
Księżycu.


Jax - publikuj te pierdoly na paranaukach. Dobrze?
Tu odpusc sobie.




Jax <77ja@wp.plwrote:
| No to jest szansa na nadzieję, że ew. przyszli marsonauci nie umrą z
| pragnienia. O ile załatwią sobie transport w kierunku bieguna i z
| powrotem :-)
Może nie umrą z pragnienia, ale znacznie szybciej się zestarzeją, już
obecnie siedząc na orbicie Ziemi starzeją się tak szybko, że w ciągu
miesiąca mają wyraźną, starczą osterooporosis (1% ubytku wapnia z kości
miesięcznie). Więcej info na temat wpływu grawitacji na szybkość starzenia
w "tezie pilotującej" na stronie 76
http://www.totalizm.org.pl/1_5_pdf/15p_09.pdf
Nie wspomnę już o zupełnym bez sensie rozmnażania się na Marsie czy
Księżycu.

z totaliztycznym salutem


        ... ta pierwsza ryba co wyszla na lad to byla glupia, no nie?;-)
Tam bylo fajnie, brak stycznosci z twardym gruntem, nie tra bylo
przebierac nogam/pletwami (lub co ona tam miala) a potem? Okropienstwo;-)
Z powazaniem
                                                                Adam Przybyla




On Mon, 18 Dec 2000, Maciek Woźniak wrote:
Użytkownik Mariusz Sapinski <sapin@chall.ifj.edu.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych

|  Nie wiem Maciek czy do konca zrozumialem Twoje pytanie. Wydaje mi sie ze
| jesli wziac dowolnie maly obszar kropli to dziala na niego sila odsrodkowa
| czyli bezwladnosci i nie sposob obserwujac ten maly kawalek stwierdzic czy
| to nie jest sila grawitacyjna pochodzaca od jakiegos ciala;)
|  Mariusz
Wydaje Ci się i chyba się mylisz. Na dowolnie małym kawałku Ziemi działają
siły Coriolisa,


No... powiedzmy poza biegunem;) Poza tym te sily nie dzialaja na kamien
kroty lezy w ziemi - tylko na cos co sie porusza i na dodatek po
poludniku. No ale co ma piernik do wiatraka? Bakteria plywajaca sobie w
rzeczonej wirujacej kropli wody bedzie odczualal ze cos ja wyciaga na
zewnatrz i nie jest w stanuie stwierdzic czy to jest sila odsrodkowa czy
tez moze do kropli zblizyl sie jakis 'Ksiezyc' i to efekt grawitacyjny.
Zgadzasz sie z tym?


działa wahadło Foucaulta, mamy pole magnetyczne a pasaty wieją zawsze na
zachód. Z kroplą jest podobnie.


Raczej nie...


Poza tym Ziemia jest płaska - to widać. No, chyba, że ktoś przyjrzy się
lepiej...


 Wyczuwam drwine w pana glosie, Mesieu. Niepotrzebna zupelnie.

 Mariusz




| Zubrin twierdzi, ze odparowanie
| calego CO2 uwiezionego na biegunach stworzy atmosfere o cisnieniu 50
| hPa -
| wystarczy na roztopy. ale skad wziac reszte CO2 ?

| A ja mam takie pytanie: Powiedzmy, ze zrobimy juz ta atmosfere,
| przeciez ona nam sie dosc szybko ulotni! Czy jest wogole mozliwe
| zrobienie stabilnej atmosfery o rozsadnym cisnieniu?

| Czemu mialaby sie ulotnic ?

Chociazby z tych samych wzgledow co ulotnila (najprawdopodobniej) sie
kiedys.
Oddzialywanie grawitacyjne z atmosfera jest duzo slabsze niz na Ziemi.
Atmosfere mozna utrzymacm ale trzeba bedzie ja caly czas "dopompowywac"...


O ile wiem to niskie ciśnienie atmosfery na Marsie nie jest
spowodowane tym że "uciekła" ona w kosmos a poprostu
niską temperaturą i brakiem aktywności wulkanicznej, która
by uzupełniała atmosferę gdy ta była absorbowana w regolicie
i zestalała się w czapach biegunowych.
Atomy uciekają z atmosfery danej planety gdy osiągną 2 prędkość
kosmiczną. Ten mechanizm nie jest zbyt efektywny zwłaszcza
dla cięższych atomów takich jak tlen czy węgiel. Jakiekolwiek
znaczące ubytki mogą nastąpić dopiero po stetkach milionów
lat. Nie ma sensu się tym przejmować.

-----
Jan Słupicki

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript