Gronkowiec złocisty

Tematy

biblia

Dziewczyny, jestem w 19 tygodniu ciąży i wyhodowano u mnie gronkowca złocistego w posiewie z szyjki, na dodatek to jest szczep metycylinooporny, czy któras z was miała problem z ta paskuda w czasie ciąży, jaki było leczenie i jak to wszystko się skończyło ? czekam na odpowiedzi i mam nadzieje, zę ktos coś doradzi, powie i moze pocieszy jesli ma dobre wieści.



Dzień Dobry:)
Zdrówka dla Oleńki, Ali i Kajtusia!!!


No jak nasza ciężarówka dalej będzie tak przybierała na masie to trzeba będzie robić zrzutę i zacząc akcje dokarmianie
Agnieszko ja tez gratuluje tego trzyletniego karmienia. Karmisz małą w dzień? sama się upomina? Przepraszam za takie szczegółowe pytania ale ja sobie nie wyobrażam. Kornika karmiłam tylko 2 miesiace. Musialam przejsc bardzo silną kurację antybiotykową bo ja i kornel wyniesliśmy ze szpitala gronkowca zlocistego. Poczatkowo byłam pewna ze wystarczy ze będę odciagac pokarm i laktacja będzie zachowana. Ale czas i stres zrobiły swoje i straciłam pokarm,
Kornel zdrowy, tylko podejrzewamy ze w przedszkolu nie trzymają diety i wrócił nam refluks. Nie wiem co robic, bo to jedyne przedszkole dla dzieci bezmlecznych i bezlgutenowych w regionie. Jak tam nie trzymają diety to gdzie będą trzymać???? Wkażdym razie błędy zywieniowe skutkują u nas nieprzespanymi nockami (kilkanaście pobudek na picie, ból brzucha, brzydki zapach z buzi i rozdrażnienie) i góra kasy wydanej na leki. w efeckie dziecko jest non stop faszerowane medykamentami. Chwilowo mam doła. Bo niby mial wyrosnąć jak tylko skonczy ulewac, potem jak zacznie siadać, pózniej ze z reflusku wyrasta się do roku. Teraz nie za bardzo wiem na co czekać. a maly sie męczy.

Pozdrawiam Mamuski i przedszkolaki.



Hej
Ja tylko na chwilke pozniej wiecej napisze.

Jestem zalamana Tylka ma klebsille oxytoke i gronkowca zlocistego. Normalnie wszystko na raz. mamy pecha i tyle. brak mi slow. jestem w kiepskim nastroju. pozniej cos napisze



witaj, po zakończeniu podawania kropli do nosa i odstępie 10dni powinnaś powtórzyć wymaz. Moraxella jest bakterią występującą naturalnie na błonach śluzowych więc nie ma powodu do zmartwień. Co do Stap. aureus, czyli gronkowca złocistego to powodu do zmartwienia sa tylko wtedy jeżeli jest to szczep zjadliwy - oporny na większość antybiotyków (jeżeli jest wrażliwy na erytromecynę to nie jest zjadliwy) - poza tym 70% ludzi jest nosicielami tej bakterii. Jeżeli chodzi o gardło to Haemophilus jest barterią mogącą wywoływać sepsę, należałoby zrobić antybiogram.



A ja odebralam wynik posiewu i po paciorkowcu nie ma śladu, ale mam taką bakterie: staphylococcus epidermidis- flora fizjologiczna jest napisane i ze sa pojedyncze komórki, zadzwonilam do swojego lekarza, bo to chyba jest gronkowiec wiec znowu panika, a on mowi ze to naturalna flora i ze ta bakteria wystepuje powszechnie na skórze i wszedzie i nie jest groźna skoro to moja naturalna flora, w odroznieniu od gronkowca zlocistego, ale on sie inaczej nazywa. Powiedzial ze wynk jak najbardziej dobry.
Moze jestem za bardzo nie ufna i zadzwonilam tez do mojej bylej gin, sprzed ciazy i opisalam cala sytuacje i mi to samo powiedziala- wynik dobry!!
Niedowiarek ze mnie, cio??



Choroba, wlasnie sprawdzilam co wyhodowano z wymazu mojej Asi... pneumokoka i gronkowca zlocistego!!! Byla u lekarza z niania, dostala Bactrim i Flumycol (czy cos takiego). Mam nadzieje, ze to pomoze, bo mam juz dosc tych ciaglych infekcji.

Zastanawiam sie tez czy Kuba nie ma tego samego? Jak myslicie, chyba spore prawdopodobienstwo, ze ma, albo, ze to on to przywlokl z przedszkola?


Z radosniejszych nowin - widac, ze w domu rosnie mi panna, bo kiedys przypielam do jej, ciagle jeszcze chlopiecych wloskow, spineczke a Asia wprost nie mogla oderwac sie od lusterka i tanczyla z zadowolenia (zawsze kolysze sie iedy cos jej podpasuje). A ostatnio lubi zakladac na siebuie rozne czesci garderoby - rajstopki, bluze na glowe/ramiona i paraduje w tym strasznie dumna domagajac sie podziwu.



uff, ale długo mnie nie było.

wszytskie maluchy cudne!!!
jak znaję chwilę, wrzucę zdjęcia mojego szczęścia.
ale niestety wróciłam do pracy. na szczęście większość czasu pracuję w domu, ale i tak serce mi się kraje, jak musze gdzieś wyjść. choć jeszcze niedawno marzyłam o tym, by gdzieś się wyrwać.
Na zmianę Marcin ciągnie butlę z moim mlekeim. A jak tylko wracam i przed wyjściem daję mu (.)(.). Mam nadzieję, że nie przestawi się całkowicie na butlę.

Chojna, super, że wkleiłaś zdjęcie naszych smyków;-)

W święta chcemy ochrzcić Marcina. I chcę go ubrać w jasnobłękitny kombinezon. I jak na złość nigdzie nie mogę znależć odpowiedniego

Dziś był u nas pediatra. Mamy się nie przejmować zielonymi kupami. Tym bardziej, że robiliśmy badania, dwa razy. Raz wyszło, że Marcin ma gronkowca złocistego. A w drugim badaniu - gronkowca ani śladu, ale wyszły drożdżaki. Zgłupiałam i tyle
Lekarz całą sprawę podsumował - jeśli jakieś dziecko wygląda tak jak Marcin, to o chorobie nie może być mowy. No cóż - ostatnio ważyliśmy malucha - 8 kg! to chyba sporo jak na 4-miesięczne dziecko

uciekam, padam ze zmęczenia. a do tego jeszcze jutro dentysta, brr



A moja Hanula ma po raz kolejny zapalenie ucha i przyczyną jest prawdopodobnie gronkowiec złocisty w jej nosku. Na razie czekamy na wyniki bakteriologi do jutro i się wszystko wyjaśni. Od tygodnia siedzimy w domku i już się boję co to będzie na nowo z tym żłobkiem Poza tym gada jak najęta Bardzo wyraźnie i całymi zdaniami Sama jestem w szoku.

MYSZOWATA ja też podglądałam Cię na NK TY mi tu nie mów o obżarstwie. Na dobre Ci to pewnie wyjdzie
AGULKA gratuluję dobrych wieści Ale te Twoje dziewczynki się zmieniły i jakie różne są
BOLKA no to trzymam kciuki za obronę
NIUNKA Danielek uroczy i widzę, że na dobre do Nas powróciłaś. Dawaj Nam tu zaraz zdjęcia Waszego nowego lokum



Ja również popieram dziewczyny w sprawie wymazy. my robiliśmy z gardła i nosa dokładnie 16 grudnia. W gardle wyszedł paciorkowiec (czego w zaadzie sie spodziewaliśmy - po objawach klicznych ) a w nosku gronkowiec złocisty. I okazało si dlaczego datychsasowe leczenie np. ospenem nie dawało rezultatu (gronkwiec rozkłada peniciliny -tak mniej więcej). Jest teraz na zinnacie i rewelacja. pierwszy raz od 3 miesięcy w końcu się odetkał i zaczął lepiej słyszeć.
Pozdrawiam i zdrówka życzę



Aniu mogę się wypowiedzieć na temat gronkowca zŁocistego, bo uaktywnił się u mojego męża, długo trwało zanim doszli co to jest i zaczęli leczyć, antybiotykami wychodowanymi na gronkowcu.

Tak jak pisałyście mają go praktycznie wszyscy, a wychodzi on z gorszymi objawami na jaw jeśli ktoś ma problemy z odpornością, u mojego J. nastąpiŁo to po wizycie na basenie- leczenie trwaŁo bardzo długo i było bardzo trudne, pani doktor zabroniła nam spać w jednym łóżku, używać tych samych ręczników itp wszystko prać w tem. 60" - czyli pewnie istnieje możliwość zarażenia, z tym że ja się nie podstosowałam - zawsze miałam bardzo dobrą odporność i doszłam do wniosku że mi sie to nie przytrafi - i się nie przytrafiło, zaczęłam się bać dopiero jak zaszłam w ciąże bo małe dziecko ma bardzo małą odporność- ale po kolejnych badaniach okazało sie, że go pokonaliśmy.

Ja na Twoim miejscu poradziłabym się lekarza prowadzącego tatę, jak groźny jest ten gronkowiec, mój J. męczył się przez pół roku tak bardzo, że nie znieślibyśmy widoku tak męczącego się dziecka. Chociaż tak jak pisałam - mi nic się nie stało, chociaż sypialiśmy razem w jednym łóżku.

Trzymam kciuki za wyleczenie

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript