Inspirowane napojami Grycana
- (mrożone) maliny, sok wyciśnięty z pomarańczy i na przykład brzoskwinie z puszki. Zmiksować
- ananas swieży, brzoskwinia z puszki, cytrusy dowolne

innych nie pamiętam, ale mają ich trochę . Warto zajrzeć i spapugować

moje pomysły

sok jabłkowy, czarna porzeczka (mrożona), banan..

kiwi, banan, kefir.

Najbanalniej a smacznie : jagody lub truskawki mrożone, ekstrakt wanilowy, kefir lub jogurt

Słodzić można miodem, fruktozą

Mieszaj cto, co najbardziej lubisz

A można kupić mrożone porzeczki
Dzięki

od dzisiaj jestem na diecie kogoś tam ;p niełączenie białek z węglowodanami itd... ;p to chyba była dieta diamondów, coś takiego. ;p


lubię rzeczy dziwne, a nienawidzę tych normalnych. nienawidzę sera żółtego, ŻÓŁTKA (ale białko uwielbiam!), grzybów, serów pleśniowych z dodatkami, ryb. kawa fuuuu. i marcepan też fuuu. i fuu to majonez (wyjątek to sałatka jarzynowa z majonezem), musztarda i generalnie sosy. przykładowo kupiłam sobie kiedyś kebaba, pełno surówek itp., to ja siedziałam pod lokalem i wyrzycałam wszystko, co było z tymi sosami, więc została bułka i kawałek mięsa. x))

uwielbiam jeść słodkie ze słonym. np. jem kanapkę z szynką, a do tego podjadam jabłko czy pomarańczę. uwielbiam pizzę, zawsze jem hawajską, czyli ananas i szynka. kocham takie 'pikantne świderki' z piekani Pellowski, chyba tylko w Gdańsku są takie piekarnie. i te świderki, mmmm. *_* poza tym uwielbiam pić soki prosto z gwinta. uwielbiam lody Grycana z białej czekolady, makowe albo piernikowe. kocham pierniki i różne ciasta. herbaty, zwłaszcza Liptona i takie sypane różne. spaghetti białe i bolognese. ZUPA POMIDOROWA. <mniam>

Nie lubię sorbetów - to dla mnie w zasadzie taki zamrożony sok. Prawdziwy lód musi być dla mnie porządnie śmietankowy i jem lody raczej dla smaku niż dla ochłody. Kupiłam wczoraj Grycana latte i były bardzo dobre, aczkolwiek jest we mnie talki cień niepewności czy tym producentom w ogóle można wierzyć.

W Galerii Mokotów mieli, na najwyższym piętrze, naprzeciwko Jeff's-a czy czegoś tam, w takim stoisku gdzie mają ciastka, gorącą czekoladę (pyszna była i strasznie słodka! ) i świeżo wyciskany sok właśnie.

I chyba w każdym centrum handlowym jest coś takiego - w szczególności stoiska Grycana, tudzież sam Grycan przy Marszałkowskiej/Waryńskiego. Choć szczerze mówiąc nie pamiętam, czy oni mieli soki wyciskane i koktajle owocowe, czy tylko koktajle.

Nic nie przebije mojej wczorajszej diety

Śniadanie w domu, za to potem...

- kubeczek piwa miodowego, babeczka marchewkowa z czekoladą, mały oscypek, pół pizzy, lizak (pierwszy od niepamiętnych czasów), piwo z sokiem, sok owocowy Grycana (okazał sie słodzony ) i popcorn

Słowem - dzień spędzony na festynie

pycha są, a ostatnio uwielbiam sok pomarańczowy od grycana, stoiska w cerfurze, muszę jutro iść specjalnie i kupić, jak będę jechać na to stare miasto. xd

pycha są, a ostatnio uwielbiam sok pomarańczowy od grycana, stoiska w cerfurze, muszę jutro iść specjalnie i kupić, jak będę jechać na to stare miasto. xd

ja uwielbiałam jabłkowe(od 3 ms.)
A jeśli można spytać- skąd jesteś?

Jula no podejście diebetyka jest indywidualne do każdej pacjentki. To wszytsko zależy jakie masz wyniki i jak wysoki masz cukier po jedzeniu i jaki on jest mimo stosowania diety. Do tego miałąm jeszcze robione badanie by sprawdzić czy to napewno jest ta ciążowa cukrzyca czy nie miałam jej wcześniej ( całe szczęście nie )
Mnie akurat dużo nie skacze i nie potrzebuje nic na zbicie. Narazie daje rade i baaardzo sporadycznie mam ponad norme. Napisze Ci jak to jest u mnie:
NORMY:
- pomiar naczczo do 90
- pomiar po 1h (po głownym posiłku = 3x ) do 135

Głowna zasada to zero słodyczy, lodów, soków, słodzone napoje.
Unikanie białego pieczywa, wszelkich mącznych rzeczy czyli nie tylko słodkie ciasta ale i np pierogi, pasztety, parówki, mleko z owoców głównie banany.
Nie wolno łączyć owoców i (jak już się zdarzy ) soków z głownymi posiłkami. Jak chcesz jabłuszko to ze 2h po posiłku trzeba odczekać.
Jak to nie działa i cukier jest ponad norme to niestety trzeba rozbijac posiłki. I jesć 2 małe sniadanka w odstępie 2h, 2 kolacje, obiad i "podwieczorek" też w odstępach czasowych. Poprostu ciachnąć porcje i czekac aż minie czas by zjesc kolejną małą. A np zamiast całego jabłka jeść tylko pół...

To tak bardzo ogólnie ale najważniejsze zasady. Jak mimo tego cukier by był ponad normę to chyba lepiej byś chociaż raz się udała do diabetyka może i insulina bedzie potrzebna. No i paski dostaje się na reseptę a to jest koszt ok 3zł za opakowanie a nie 50 bez niej.
AAa no i pamiętaj że wazne jest co sobie zjesz pomiędzy posiłkami bo może być tak że coś podjesz, cukier jeszcze Ci nie spadnie a Ty zjesz obiad i się zdziwisz wynikiem będzie taki wysoki

Jak masz jakieś jeszcze pytania to smiało ale chyba temat wyczerpałam. Buziaki!!! Nie martw się już wszystkie widzimy małe światełko gdzie się pojawią nasze dzidzie!!!!

July, podpisze się pod Delfinką

generalnie podstawa to glukometr i regularne pomiary cukru na czczo i po posiłkach,

jeżeli jesteś w stanie na czczo ( rano albo w dużym odstepie po posiłku) oraz w 1 h po posiłku utrzymać napisane przez delfinkę normy to będzie dobrze

jeżeli ciężarne "lądują" na insulinie to w sytuacjach, kiedy nie udaje się za pomocą diety utrzymać zalecany poziom cukru

i co ważne dwie zasadnicze różnice w porównani do zwykłej cukrzycy.. pomiar cukru 1 h po posiłku a nie dwie i restrykcyjniejsza norma nie do 140 tylko ( i tu zależy od lekarza) 120-135 po głównych posiłkach

ja się kłuje no jakieś 6 tyg już i co mogę powiedzieć z własnego doświadczenia, trzeba metodą prób sprawdzić po czym ten cukier danej osobie wzrasta ( pomijając główne zasady o których pisała Delfinka)

ja mogę powiedzieć np, że u mnie większy cukier jest po 2 kanapkach z serkiem almette niz 1 kawałku domowej pizzy czy jednej małej kulce lodów czekoladowych Grycana
to zdziwiło mnie bardzo

powinno się też kontrolować cukier i ketony w moczu

a dla mnie dietka okazała się genialnia, pomimo ciąży chudnę

cyd