Ariel masz starą pompę i prawie nie zniszczalna do uszczelnienia masz pewnie obudowa filtra paliwa zwłaszcza po lewej stronie taki wystający grzybek lub same przewody...Pompy nie tykaj A przynajmniej puki co...
Załóż przewody przeźroczyste paliwowe przed pompa wtryskowa i patrz czy rano nie ma w nich bąbelków powietrza...
Elektryczny masz zawór stop... gdy jest nie zasilany nie odpalisz wozu...
Do Grzechul77: Moim zdaniem to ulubiony egr.Gdy puszczasz na luz lub hamujesz silnikiem (silnik jest odciążony) zawór egr powinien się podnosić i kierować część spalin do ponownego spalania w komorze silnika. Jeśli tak się nie dzieje, to przyczyna jest następująca: brudny wewnątrz kolektor , w którym jest zamocowany egr lub zabrudzony zawór egr (grzybek nie unosi się do góry) lub uszkodzenie samego zaworu egr.Powoduje to zapalenie się kontrolki silnika i auto wchodzi Ci w tryb awaryjny. Gdy dodajesz gazu, to po kilku sekundach kontrolka gaśnie, bo wzrasta obciążeni silnika, a co za tym idzie wzrasta jego zapotrzebowanie na paliwo i tlen - grzybek zamyka dolot spalin i auto wychodzi z trybu awaryjnego.
Masz trzy wyjścia:
1. Wyczyścić zawór egr (banalna sprawa - odkręcasz pokrywę (osłonę) silnika , wykręcasz 2 śruby od egr, wyciągasz, czyścisz z nagaru i innego brudu i wkręcasz spowrotem)
2. wyczyścić kolektor
i gdy to nie pomoże
3.wymieniasz zawór egr (radzę bez kolektora - cena w ASO 1000 zł, a używany nie więcej jak 300 zł)
Na koniec - zacznij od kodów błędów.
pzdr
Tu znowu Grzechul77
Do tej pory wszysto z Viki było OK.
Aż do wczoraj
Przejechałem jakieś 150 km i postawiłem ją pod domem.
Rano, wychdząc do pracy odpalam Viki , a ona nawet nie zagadała po kilku minutach krecenia \rozrusznikiem nic!!! Filtry wymienione jakieś 10 tys. temu ,przelewy również wymienione ,,obawiam się czy to nie sterownik pompy...proszę o pomoc
(aha może zabrzmi głupio ,,czy jest jakiś bezpiecznik od pompy!!
Pozdrawiam
Dziwnie dymił, a zderzak przy wydechu był uwalony sadzą i jakąś czarną mazią. było to bardzo tłuste? Jak jest teraz? Mechanik wyczyścił EGR i przez jeden dzień było wszystko ok, możesz okreslić , co konkretnie czyścił, kolektor wylotowy, zawór EGR (taki grzybek na kolektorze), rurke powrotną? Problem się zaczął po zatankowaniu paliwa na Orlenie. zjeździj to gówno na max. dolej świeżego napędu, zmień filtr.
Czy ten objaw z nierówną pracą był już jak go kupiłeś?. Czy to szarpanie jest w całym zakresie temperatury silnika, tzn. jak jest rano? Zrób próbe. Odpal auto (zimny silnik), i od razu nim jedź, w zakresie obr. 1500-2500. Co będzie sie działo. To samo po rozgrzaniu silnika. Jak mi odpowiesz na pytania( dokładnie), spróbuję pomóc.
Jeżeli kłopoty z odpalaniem są tylko gdy silnik jest gorący (lub ciepły kilka-kilkanaście minut po wyłączeniu), to czas wyregulować luz zaworów.
Klekotanie zaworów* powinno być słyszalne dość wyraźnie w fazie rozgrzewania silnika (temperatura 50-70 st. C). To jest oznaka prawidłowo ustawionych luzów.
Jeżeli tego nie słychać, to reguluj zawory w te pędy
Oby się nie okazało, że jeździłeś długo ze zbyt ciasnymi luzami. To jest prosta droga do wypalenia krawędzi grzybków (przylgni) zaworów.
A tak w ogóle filtr paliwa był dawno zmieniany
BTW, wyłącz CAPS-LOCKa
___________________
*Nie mylić "klekotania zaworów" z odgłosami spalania detonacyjnego lub stukającymi popychaczami hydraulicznymi, których silniki M20 na szcżęście nie mają.
Przedstawiam swój patent na ochronę map sensora przed wybuchami LPG (i nie tylko LPG). Mam silnik 1,8 16v XU7JP4 beznyna + LPG. Zamiast komory rezonansowej mam grzybka - zaślepkę antywybuchową na sprężynie i do tego klapkę w rurze przed obudową filtra powietrza). Map sensor chroniony osobnym zaworem nie był, ale to zmieniłem - zrobiłem aż 4 zawory. Na razie jeździ to i wytrzymało 2-3 tysiące kilometrów.
Są to: 1 zawór zwrotny paliwa oraz 3 zawory zwrotne akwarystyczne (ten od paliwa najlepiej chodzi, zielony akwarystyczny widoczny na zdjęciu również chodzi dobrze, ale pozostałe 2 akwarystyczne przezroczyste chodzą z oporem). Zielony akwarystyczne kupiłem w sklepie zoologicznym Kakadu - to chyba sieć sklepów, więc powinny być w innych miastach. Paliwowy kupiłem w motoryzacyjnym. Gdybym robił to raz jeszcze, kupiłbym kilka paliwowych z Allegro (bo taniej). Zamontowałem w ten sposób, że gdy w układzie jest podciśnienie, zaworki nie puszczają do ukladu lewego powietrza. Gdy jest nadciśnienie, zaworki wypuszczają powietrze na zewnątrz. Miałem już kilka wystrzałów i czujnik dalej żyje.
Wszystko połączyłem rurką z grubą ścianką, odporną na paliwo, temperaturę i oleje (3zł za 50cm w motoryzacyjnym). Map sensor przeniossłem też wyżej, bo w dole kolektora gromadzi się LPG (jest cięższy od powietrza). Wężyk do kolektora przymocowalem przewiercając stary map sensor odpowiedniej grubości wiertłem i wsadzając w stary mam sensor wężyk. Pokleiłem distalem i hula - dam znać jak się zepsuje.
Nie polecam jednak distalu do kontaktu z benzyną - pokleiłem nim listwę wtryskową, ale po jakimś czasie benzyna rozpuściła klej i znowu zaczęło cieknąć.
http://www.dokusasori-ryu.x12.pl/akwarium/naforumuakwarium.jpg
http://www.dokusasori-ryu.x12.pl/akwarium/naforumuakwarium2.jpg
tyran666 edytował/a ten post 23.04.2010 - 23:38
pozamieniałem przewody na elektrozaworach wtyczki jest dokładnie to samo , wymienie jeszcze filtr powietrza ,filtr paliwa nowy wszystko wskazuje chyba na zawór egr , lecz czyściłem go wcisłem grzybek zatkałem rurke i trzymał podciśniene
za mocno wyczyściłem tzn sciagnalem sam zawor, wrzucilem go do pojemnika z ropa. Wyczyscilem go szczoteczka dookola a pozniej zaczalem naciskac do oporu na wystajacy grzybek (calosc zanurzona caly czas w ropie). Ropka sie zaciagala i wyplywala i tak kilkanascie energicznych cykli. Zamontowalem do auta, zrobilem rundke kontrolna i bylo OK. Dopiero dwa dni pozniej jak przycisnalem ostro w pedal i gdy stanalem na swiatlach zapalil sie CHECK. I od tamtej pory jesli wolno jechalem i obroty mialem ponizej 2tys to zapalal sie CHECk i brak turbiny. Podmienilem od maciejpaul i usterka jak reka odjal.
Wiec poszukalem i kupilem uzywany za 230 bez pokrywy. Nowy w ASO sprzedawany jest tylko z pokrywa i kosztuje jedyne 1200zl ;).
Ten co mam troche rozni sie od mojego poprzedniego bo nie ma otworu od strony zderzaka tylko ma 2a od dolu.
[ Dodano: Sob 25 Lis, 2006 ]
W poradzie OchMana zobaczysz dokladnie jak do nich dojsc oraz jak ma to wygladac po poskladaniu oraz jak odpowietrzyc uklad.Musisz dojsc do kroku czwartego Jak dojsc do tego momentu to wiem bo juz dawno czyscilem kolektor ;). masz pokazane jak ma byc zalozony przewod na laczniku wtryskiwacza najwieksze obawy mam przed sciagnieciem. Rozmumiem ze mam po prostu pociagnac za wezyk i sam wyjdzie, a pozniej po wyczyszczeniu wsadzic nowy?? rowniez wymienic te male biale laczniki (trojniki) moga to np byc zlaczki ze sklepu zoologicznego do akwarium?? Jak wymienisz wszystkie to odpowietrz Jest to konieczne?? Nie odpali mi jak powymieniam?? POwiedzmy ze bede to robil na lekko rozgrzanym silniku, a wiec paliwo bedzie w calym ukladzie.
Czy paliwo w tych przelewach jest caly czas czy tylko splywa nim nadmiar? proponuje jako ostatni zakladac ten najdluzszy idacu od pompy a wchodzacy dopierwszego trojnika. Ja tym zaciaglem az sie pojawilo paliwo a potem go nalozylem czym zaciagales?? A moze po prostu wleje do niego paliwo??
Dzieki za wskazowki :grin:
[ Dodano: Sob 25 Lis, 2006 ]
I jeszcze jedno.
Sprawdzilem jeszcze raz z ciekawosci filtr paliwa. Po odkreceniu byl wypelniony tylko do polowy paliwem, i nie jestem pewien czy nie powinien byc wypelniony paliwem az po brzegi gornej pokrywy?? Po odpaleniu i pochodzeniu silnika pare minut znowu rozkrecilem obudowe filtra i tym razem byl wypelniony po brzegi.
Moze przyczyna dlugiego odpalania twki w obudowie filtra, ale zeby do polowy bylo paliwo??? Nawet nie ma ktoredy odplynac, pomijajac zawor na odprowadzenie wody.
" />Panowie.
Kable każde prócz JANMORÓW. Na boschu zrobiłem 50 kkm i dalej sprawne
Świece NGK lub ISKRA GAS przerwa 0,9 mm. Przynajmniej raz na 5 kkm oczyścić i ustawić przerwę, bo się powiększa poprzez wypalanie elektrod.
Co 15 - 20- wymienić, nawet jeżweli wydaja sie jeszcze dobre.
Jak ktoś nie miał jeszcze strzału i ma całą puszke filtra:
Trzeba odpiąć 2 spinki od zewnętrznej strony0od strony koła) i załozyc na puchę w tym miejscu zwykłą gumę (taką do przymocowywania bagażu) - założyć tak, by dociskała dekiel puszki.
Ja zapiąłem haczyki z przodu za przewód od klimy, a z tyłu za jakieś cóś(nie pamiętam,ale jest za co zaczepić). Jak guma za długa-zrobić supły.
Jeżeli zdarzy się strzał (a zdarzy się na pewno) - dekiel ma możliwość podniesienia się i oddania powstałego ciśnienia. To nam uratuje puszkę filtra przed ruiną.
I ważne - okresowo pojeździć na benzynie . Niby drożej, ale smaruje i oczyszcza wtryski, wypala nagar i generalnie - przywraca silnikowi kondycję po eksploatacji na suchym gazie.
Zanieczyszczone wtryski powodują "lanie"paliwa i pierwsza rzecz to przepala się uszczelka pod głowicą. Więc nie wiadomo co bardziej ekonomiczne-od czasu do czasu benzynka, czy wymiana uszczeli i wtrysków.
Gaz z racji swej "suchości" ma wpływ na głowicę silnika - głównie na szczelność połączenia grzybka zaworu i jego gniazda. LPG doprowadza do ich szybszego wypalania się.
Mechanicy mówią, że gdy raz na tydzień się pojeździ trochę na benzynie, przesmarowywując te elementy, to zniszczenie ich jest niewiele większe niż przy normalnym użytkowaniu na podstawowym paliwie.
To brzmi logicznie. Pzdr.
Samochód naprawiony . Po trzech tygodniach zmagań jeździ jak pszczółka, bez żadnych falowań obrotów. Mechanik, chociaż robił go 6 dni roboczych, w końcu zidentyfikował problem. Najpierw wymienił przepływkę (szrot - 250 zł), bo jednak tamtem jej nie naprawił, potem wstawił nową lambdę (jakaś amerykańska firma - nowa 150 zł). Samochód chodził dobrze na wysokich obrotach, ale jałowe miał ok. 1200 rpm. Wymienił więc zawór wolnych obrotów (szrot - 120 zł). Pomogło, obroty spadły do ok. 850 rpm, ale strasznie szarpało silnikiem. Nie wiedział o co chodzi i straszył mnie wydmuchaną uszczelką pod głowicą przeskokiem paska rozrządu o jeden ząbek i innymi rzeczami, ale powiedział, że dla własnej satysfakcji będzie chciał dojść źródła problemu. Na testerze Mazdy było 0 błędów. Zasugerowałem zasyfiony bak, pompę paliwa, filtr paliwa, wodę w baku, a także regulator fazy nagrzewania, bo po wyłączeniu silnika słyszałem brzęczenie z okolicy przepustnicy. Powiedział, że to wszystko nie to. Dziś zadzwonił, że mogę odebrać auto. Pojechałem z duszą na ramieniu, bo poprzedni machanior też mówił, że zrobił. Facet zapalił, a madzia jak pszczółka, równiutkie obroty, zero szarpania. Okazało się, że to był właśnie regulator fazy nagrzewania, w którym połamał się plastikowy grzybek od strzału i puszczał dodatkowe powietrze. Na moją uwagę, że mówiłem mu o tym, odpowiedział, że mówiłem o czym innym, niech mu będzie, zrobił, więc się nie czepiałem. Regulator wziął też ze szrotu (120 zł), a zawór wolnych obrotów zwrócił. Za robociznę wziął 150 zł, a więc chyba nie drogo. Razem koszty - 670 zł. Mechanik wart polecenia.
Mam nadzieję, że teraz wszystko już będzie OK, chociaż coś stuka mi w prawym przednim kole, a z pompy wody leci płyn (spróbuję załatwić to uszczelniaczem).
Teraz tylko do gazownika na wymianę filtra i czyszczenie parownika (niestety nadal nikt nie chce mi wyregulować instalki) i do następnego strzału .
Dziękuję wszystkim za rady i pozdrawiam.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|