malarze Artyści

Tematy

biblia

Kanye West zapowiada, że już nigdy nie powróci do hip-hopu.
Muzyk, który podczas pracy nad swoją najnowszą płytą "808's and Heartbreak" zrezygnował z rapowania i śpiewał we wszystkich piosenkach, twierdzi, że stworzył zupełnie nowy styl muzyczny "pop art" i nie zamierza wracać do rapowania, ponieważ chce utrwalić swoje miejsce w historii muzyki.

"To nie jest już hip hop. Ten styl stał się nudny i przewidywalny. Dla mnie hip hop jest już skończony. Właśnie dlatego na mojej nowej płycie śpiewam zamiast rapować. Chcę być rozpoznawany wśród artystów, których wszyscy znają ze starych czarno-białych zdjęć: Rolling Stonesów, Jimiego Hendrixa i Beatlesów, a nie wejdę do tego grona nagrywając kolejny rapperski album z samplami cudzych utworów. Musiałem stworzyć zupełnie nowy gatunek muzyczny, który opisuje to, czym się teraz zajmuję. To »pop art», ale nie należy go mylić z prądem artystycznym w malarstwie." - stwierdza wokalista.

Troche mnie ta wiadomość zszokowała, ale trzeba przyznać że jednak ma racje..."808's..." To ani rap, ani pop tylko on sam wiedział co robi No cóż, życzymy powodzenia na nowej drodze Mr. West ;]



Gotfryd, jesteś amatorem. Ale jakim amatorem.
Pisząc w poprzedniej wypowiedzi "pseudo-plener" powinienem użyć określenia Warsztaty.
Warsztaty dla amatorów takich jak ja. Sądzę że znalazłoby się jeszcze kilku innych chętnych.
Nieśmiało tam zasugerowałem, że Warsztaty mogły by być pod Twoim okiem. Gdybyś tylko znalazł czas.
Plenery są dla rzeźbiarzy profesjonalnych, lub (widziałem taką wizytówkę) "Artysta-rzeźbiarz nieprofesjonalny".
Z tym że zorganizowanie Warsztatów dla rzeźbiarzy jest znacznie trudniejsze niż Warsztatów dla malarzy czy fotografików. Poczynając od drewna, przez en. elektryczną, hałas, wióry-ścinki itd.
W normalnym Ośrodku kempingowym raczej nie uda się tego zorganizować.
Chyba że ktoś zna taki Ośrodek który by nas na kilka dni przyjął.



Twój typ osobowosci:

Ludzie o tym typie charakteru to entuzjastyczni i kreatywni idealisci. Sa w stanie osiagnac wszystko, co znajdzie sie w obrebie ich zainteresowan. Maja wielkie zdolnosci komunikacyjne. Czuja potrzebe prowadzenia zycia zgodnego z ich wewnetrznym systemem wartosci. Pobudzaja ich nowe pomysly, lecz nudza ich szczególy. Sa to ludzie otwartego umyslu, zdolni dostosowac sie do sytuacji, i posiadajacy szeroki zasób zainteresowan i zdolnosci.

Zawody które moglyby do Ciebie pasowac obejmuja:

Aktorzy, dziennikarze, pisarze, muzycy, malarze, konsultanci, psycholodzy, psychiatrzy, przedsiebiorcy, nauczyciele, doradcy, politycy, dyplomaci, reporterzy telewizyjni, handlowcy, naukowcy, przedstawiciele handlowi, artysci, duchowni, ludzie zajmujacy sie reklama, naukowcy spoleczni, pracownicy spoleczni.



27 marca - sobota
Soul Confectionery: Spike/Cookie Monster

DJ SPIKE to już drugi członek kolektywu BREAK DA FUNK, który zawita do nas w tym roku. BREAK DA FUNK, zaś to jedno z kilku zdecydowanie najlepiej rozpoznawalnych crew funkowych djów w Polsce. Trzon crew stanowią dje – Ojciec Karol, Benito oraz Spike, lecz oprócz nich w ramach grupy udzielają się producenci, muzycy, malarze graffiti, b boye...

BREAK DA FUNK prowadzi cotygodniową audycję w Radiu Kampus 97,1 FM oraz organizuje cykl imprez o tej samej nazwie, w jednym z największych klubów w stolicy (klub 55 w Pałacu Kultury) w których wzięło udział kilkudziesięciu artystów z kraju i zagranicy – m.in. 6ix Toys, Nostalgia 77, dj Format , Boca 45, dj Marc Hype & Jim Dunloop , Natural Self , The Broken Keys i wielu wielu innych. SPIKE wraz z Mc Kfiatem nagrali jako Siła Dźwięq album „Funkkrok 24”. Częścią wizualną – malowaniem live podczas setów zajmie się znany Wam już Gregor, zaś swoich gości wspomoże swoją selekcją COOKIE MONSTER.

godzina time : 21:00, wstęp entrance : 15 pln




Istnieje teoria, zdecydowanie redukcyjna, że wśród młodych impresjonistów główną rolę w ich postrzeganiu świata malowanego odegrały najpopularniejsze wady wzroku. Wreszcie artyści próbowali namalować to, co widzą, a nie to, co jest.
Ja też ubolewam, że współcześnie malarstwo straciło na znaczeniu - kiedyś pełniło rolę jednego z najważniejszych mediów pobudzających masową wyobraźnię za pomocą zmysłu wzroku. Jednak już Guernica Picassa sugeruje najbardziej współczesny wymiar malarstwa jakim jest graffiti.



Pojęcie kryzysu jest zawsze ryzykowne - w odniesieniu do malarstwa jest jedynie kryzysem pewnych wartości, które w danym momencie uznajemy za istotne dla tej gałęzi sztuki.



Musisz skończyć ASP i mieć tytuł doktora, książki na swoim koncie, pracować u znanych artystów w pracowniach. Malarstwa, rzeźby to podstawa, bez tego nikt nie zatrudni Ciebie w studio.
Musisz posiadać certyfikat z Angielskiego i książeczkę sanepidu z codziennymi wymazami.

ElO kReJzOlO! =^.^=




Ależ tak, naturalnie ! To główny element zdobniczy w naszym pokoju gościnnym :lol: Czyżby się nie podobał ? Siakaś taka jesteś nienowoczesna :o Ale ja nie mówilam, czy mi się nie podoba, czy nie :o Tak tylko pytam kto ma takie zdolności malarskie w Twojej rodzinie :roll:

Piko, kochanie - to dzieło, o które pytasz, to jest graffiti namalowane przez jakiegos ( nieznanego mi osobiscie ani z widzenia ) atrystę zajmujacego się ta dziedzina sztuki malarskiej. Rzeczone graffiti zostało namalowane w blizej mi nieznanym okresie czasowym na scianie, którą mijamy codziennia na trasie spacerowej, przeznaczonej do tego rodzaju twórczości.
Wycofuje poprzednią informację, ze dzieło to umieszczone jest na czołowej ścianie mojego pokoju goscinnego. Bo nie jest :lol: . Moje dziecko jest uzdolnione plastycznie - uczęszcza nawet do plastyka - ale nie zajmuje sie graffiti. Nikt z mojej rodziny również. Nasze zainteresowania artystyczne skierowane są w nieco innych kierunkach. :wink:
Informuje również, że nie mam nic przeciwko graffiti - o ile umieszczane jest w miejscach do tego przeznaczonych.

Koniec wyjasnienia 8)



Dnia pięknego 2007-05-31 o 00:27:26 osobnik zwany Jarek Hirny wystukał:
[color=blue]
> A screaming came across the sky, when masti wrote:
>[color=green]
> > a ja mam mieszane uczucia. Wolę reklamę na "Uniwerslau" niż wspaniałe
> > sraczkowate ściany. Albo widok przyszłego wyglądu kamienicy niż rusztowanie.[/color]
>
> Jeśli w tym czasie z tyłu są prowadzone roboty -- to nie ma problemu. Ale
> na pl Bankowym płachta wisi ze dwa-trzy lata już i postępów nie widać, a
> tak jest w większości przypadków. Notabene, kamienicy, którą przedstawia,
> artysta-malarz domalował jedno piętro...[/color]

licencia poetica :)


--
mst <at> gazeta <.> pl
"- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!." Terry
Pratchett
[url]http://www.warszawa.pl.eu.org/galerie[/url]



MyPaint 0.8
  Deweloperzy darmowej otwarto źródłowej aplikacji MyPaint, służącej do cyfrowego rysunku oraz malarstwa, wydali jego nową wersje, oznaczoną numerkiem 0.8

Zmiany:
[LIST][*]grupowanie pędzli, oraz kilka gotowych zestawów pędzli przygotowanych przez aktywnych artystów używających aplikacji;[*]możliwość rysowania prostych linii (trzymając przycisk Shift);[*]nowe narzędzie wybierania pędzla prosto z płótna, przyciskając W trzymając myszkę nad pociągnięciem pędzla odpowiedni pędzel zostanie wybrany jako aktywny;[*]okienko warstw;[*]ulepszony color picker;[*]pływające okienka zawsze na wierzchu;[*]szybsze renderowanie pociągnięć pędzli, na oddalonym widoku płótna;[*]lokalizacja językowa interfejsu;[*]nowy selektor koloru z trybem wyboru zależnych barw;[*]duże tła obrazkowe;[*]wszystkie warstwy mogą być zapisane jako ponumerowane pliki png;[*]drag'n'drop obrazków na płótno;[*]cała masa usprawnień i poprawek błędów.[/LIST]Oficjalne ogłoszenie: [URL]http://mypaint.intilinux.com/?p=302[/URL]



Frida Kahlo i Diego Rivera
  Chciałabym podzielić się z Wami moją jedną z ostatnich fascynacji:parą artystów;

Diego Rivera (ur. 8 grudnia 1886, zm. 24 listopada 1957) - meksykański malarz, działacz polityczny ruchu komunistycznego, mąż Fridy Kahlo. W jego twórczości występują różne etapy: kubizm, malarstwo figuratywne, fowizm. Jest twórcą wielu meksykańskich murali.Diego kochał kobiety.Jego liczne romanse doprowadzały do rozpadu jego małżeństw..Jego żona Frida akceptowała to dopóki wiedziała,że Diego kocha tylko ją.........

To tylko mały frg.ich wspólnej biografii.

A oto jeden z obrazów Diega,"Mercado de flores"



- Film francuski, ale nie gra tam Jean Reno
- Druga wojna
- Angielscy lotnicy
- Główni bohaterowie to malarz nie artysta i znerwicowany dyrygent
- Motyw podróży



jesteś artystą-malarzem z wykształcenia?



malarz -------> artysta



eeeee no po co Ci wieniec.... projektant pewnie nie wiedział co robi .... sam jako "artysta malarz" wiesz lepiej i inni "fachowcy" :evil:



To chyba jasne że to sprawka malarza (ach ci sfrustrowani artyści...)
Tak czy inaczej cała ta sprawa mocno śmierdzi :???:
Czekam niecierpliwie na kolejną dżęść :!:



"Klątwa płaczącego chłopca" - taki tytuł nosi obraz namalowany przez pewnego hiszpańskiego malarza. Straszne rzeczy zaczęły się dziać w krótki czas po tym, jak artysta zakończył nakładanie na niego ostatnich poprawek. Na początku w niewyjaśnionych okolicznościach spłonęła pracownia malarza, później tragicznie zginął chłopiec, którego podobizna znalazła się na obrazie. I to był dopiero początek szeregu przerażających wydarzeń.

Latem i jesienią 1985 roku w Wielkiej Brytanii odnotowano serię bardzo dziwnych pożarów, które nagle wybuchały w prywatnych domach, w większości doszczętnie je trawiąc. Okazało się, iż za każdym razem w zgliszczach odnajdywano nietkniętą reprodukcję "Klątwy płaczącego chłopca". Peter Hall, strażak z Yorkshire powiedział, że "działające na terenie północnej Anglii brygady straży pożarnej wielokrotnie wśród doszczętnie spalonych przedmiotów odnajdywały kopię tego właśnie obrazu". Co więcej, w żadnym z tych przypadków nie udało się ustalić przyczyny pożaru. Hall stwierdził ponadto, że jego brat Ron, nie wierząc w negatywne oddziaływanie malowidła, jedną z kopii przyniósł do domu, poczym na własnej skórze odczuł działanie jej „demonicznej” mocy. Jakiś czas później jego dom doszczętnie spłonął. Również w tym przypadku przyczyny pożaru nigdy nie ustalono.

Pożary były tak częste i tak dziwne, że ludzie zaczęli nazywać je "Klątwą płaczącego chłopca". Informacje o nich mnożyły się w zastraszającym tempie. Jedną z kolejnych osób, których dom stanął w płomieniach była Dora Brand z Mitcham w Surrey. Z należącej do niej kolekcji liczącej ponad sto różnych malowideł nietknięte przez ogień pozostało tylko jedno - "Klątwa płaczącego chłopca".

Podobno przerażająca klątwa spoczywa na każdej kopii obrazu, a wówczas po całej Wielkiej Brytanii rozeszły się ich niezliczone ilości. Klątwa zaczyna działać w momencie, kiedy właściciel obrazu dowiaduje się o jej istnieniu. Osoby, do których doszły takie informacje w większości natychmiast pozbywały się "przeklętego" obrazu.

Informacje o podobnych dziwnych, niewytłumaczalnych pożarach pochodzą z Leeds, Nottingham, Oxfordshire oraz z wyspy Wight. Istnieje również relacja mówiąca o incydencie, który miał miejsce na terenie USA. Pewien mężczyzna, ze strachem w głosie, opowiada jak w latach 80. jego dziadek mieszkający w Devenport wszedł w posiadanie jednej z kopii "Płaczącego chłopca" . "Bardzo często odwiedzałem dziadka w domu, panowała tam taka ciepła atmosfera, zawsze czułem się tam tak bezpiecznie. Jednak, gdy patrzyłem w stronę tego "diabelskiego" obrazu, cały spokój znikał, i nagle pojawiały się strach i przerażenie" . Mężczyzna z wielkim przejęciem stwierdza, że wyraźnie czuł emanującą z obrazu negatywną, wręcz "demoniczną" energię. Co więcej, opowiada, że ciągle na plecach odczuwał wzrok znajdującego się na nim chłopca. Było to niezwykle silne, jeżące włosy na głowie uczucie. W roku 1983 jego dziadek musiał wyjechać. Po powrocie zobaczył, że po jego domu zostały jedynie zgliszcza. Nietknięta przez ogień pozostała jedynie "Klątwa płaczącego chłopca" oraz album ze zdjęciami wnuka. Jest to jedyny przypadek, w którym oprócz obrazu ocalało coś jeszcze.

Sprawą niewyjaśnionych pożarów na poważnie zainteresowały się angielskie media. Jedna z gazet napisała nawet, że powinny odbywać się regularne publiczne palenia kopii obrazu. Narastający wśród mieszkańców strach spowodował, iż latem 1985 roku takie palenia odbyły się w całym kraju.

12 października 1985 roku wydarzył się kolejny niepokojący incydent, otóż klątwa dotknęła osobę, która nie była właścicielem żadnej z kopii feralnego obrazu. Malcolm Vaughan z Church Down w Gloucestershire ujrzał jak jego dom nagle staje w płomieniach. Okazało się jednak, że co prawda on osobiście nie posiadał obrazu, ale jakiś czas wcześniej uczestniczył w niszczeniu jednej z reprodukcji. Czyżby ten tajemniczy pożar domu był zemstą złowieszczych sił? Osoby, które uczestniczyły w niszczeniu obrazów opowiadały również, że ciągle są prześladowane przez ducha znajdującego się na nim chłopca.

21 października ogień strawił Parillo Pizza Palace w Great Yarmouth w Norfolk, pomimo tego obraz przedstawiający "Płaczącego chłopca" pozostał nienaruszony. Kolejny niezwykły przypadek wydarzył się trzy dni później, doszczętnie spłoną dom należący do rodziny Godberów z Herringthorpe znajdującym się na południu Yorkshire. Oczywiście "przeklęty" obraz pozostał nietknięty. Kolejne dni przynosiły podobne budzące grozę, zupełnie niewytłumaczalne incydenty. Na początku listopada 1985 roku w takimi pożarze zginął sześćdziesięciosiedmioletni William Armitage, strażacy obok zwłok odnaleźli nietkniętą przez ogień kopię "Klątwy płaczącego chłopca".

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript